Na pewno też... na pewno dla wiekszości i to nie tylko katolików Jan Paweł II był autorytetem.
A inni... może troszkę pokrętnie odpowiem. Moja matka... wychowała mnie praktycznie sama, dała radę dźwignąć moje wyskoki i odchyły a jednocześnie tak wpoiła mi pewne zasady że sam umiałem powiedziec sobie nie bo ona niczego mi nie narzucała... wybór zawsze należał do mnie a sama była tylko drogowskazem... z resztą nadal jest.
Teraz jako ojciec tym bardziej potrafię to docenić. Doceniam ją za to że potrafiła zawsze być przy mnie jednocześnie trzymając się z boku...
Przepraszam jeśli uznacie że nie na temat...

Dla mnie odkąd pamiętam zawsze autorytetem był Jan Paweł II (i nie chodzi o to, że z wychowania jestem katoliczką ). Zawsze podziwiałam go za to jaki jest. To on przekonał, że my młodzi jesteśmy przyszłością, on nie patrząc na nic jeździł do najmniejszych zakątków świata pokazać ludziom tam mieszkającym, że są ważni jak każdy inny człowiek. No i wybaczanie... To on mnie nauczył wybaczać...

No i moim drugim autorytetem jest mama. To ona była i jest. To jej zawdzięczam to, że się teraz dalej uczę. To ona mnie broniła przed... nieważne. To mama nauczyła mnie postępować tak abym była sobą i przy tym nie ranić innych.

Poznałem wielu Polaków, którzy wywarli na mnie olbrzymie wrażenie. Mógłbym nawet pokusić się o stwierdzenie, że w pewnych sprawach traktuję ich jak autorytety, ale ... są to osby które znam osobiście. Zupełnie (zabrzmi to nieco niezręcznie) zwyczajne osoby, ktore posiadają swoje wady (jak każdy z nas) i nie są nieskazitelne. Tutaj powstaje ciekawe pytanie na temat autorytetów.

Czy np. Jan Paweł II jest autorytetem dlatego bo ktoś z was go znał , czy też uważacie go za autorytet, dlatego bo w ten sposób był przedstawiany przez media i znających go ludzi ?

Inaczej to ujmując i odnosząc do wszelkiego rodzaju autorytetów jakimi są osoby nam obce. Czy czujemy szacunek rzeczywiście do danej osoby czy naszego na jej temat wyobrażenia jakie wytworzyliśmy na podstawie szczątkowych i starannie dobranych informacji o niej ?

Największym autorytetem byl Jan PawełII.Uważam Go zaautorytet nie dlatego że Go znam bo osobiście znało Go tylko kilka osób ale za nauki jakie głosił ,jak odnosił się do swoich słuchaczy?za Jego poczucie humoru/Przetoczę kilka cytatów które utkwiły mi w pamięciCzujesz się osamotniony. Postaraj się odwiedzić kogoś, kto jest jeszcze bardziej samotny
Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.
POsłuchajmy Jego ulubionego utworu BARKA http://www.freemobo.com/ContentView.asp ... ngid=pl-PL

Który spośród Polaków/Polek jest lub był/była dla Ciebie autorytetem ?

bezdyskusyjnie JPII.

Nie potrafię wskazać jednego, mamy zbyt wiele barwnych i cenych postaci w naszej historii od wspomnianego już przez Was Ojca Świętego po Wańkowicza, od królowej Jadwigi przez Wybickiego po Piłsudskiego. Kochanowski, Szklarski, Skłodowska, Matejko, Herbert, Wyszyński, Żółkiewski.... inna epoka, inny człowiek ale zawsze wielka osobowość.

przewija się JPII - może większośc z Was to oburzy, ale dla mnie nie jest autorytetem.Niewątpliwie był człowiekiem, który bardzo wyraźnie odcisnął swoja obecność w świecie, ale wg mnie to za mało na autorytet. Dlaczego? Swoją "ukochaną" Polskę wcisnął w piętno konkordatu, który "ukochaną" Polskę kosztuje miliardy rocznie, konserwatywnie i zaściankowo potępił stosowanie prezerwatyw, przyczyniając się do eskalacji epidemii HIV/AIDS, a przecież prezerwatywa NIE powoduje poronień, a ZAPOBIEGA ciążom i infekcjom. Mieszkałem kilka lat w Wadowicach i słyszałem od ludzi, którzy go osobiście znali, że był postrachem jako katecheta bijąc dzieci po głowach, jako papież ukrywał skrzętnie afery pedofilskie w kościele i afery finansowe. Za dużo "byków", aby był dla mnie wzorcem. Jeżeli miałbym wybierać swój autorytet, to byłbym w kropce - nie ma ludzi idealnych na tym świecie-są wybitne jednostki, mające charyzmę, ale mają tez swoje wady. Chyba mógłbym wskazać jedynego człowieka na miarę autorytetu - Jezus z Nazaretu

Ciekawe, gdybyś mógł porozmawiać z ludźmi w Nazarecie którzy go znali co byś wtedy napisał? Nie wierzę, ze są ludzie bez wad, dla mnie ważne jak sobie z nimi radzą i czy ich ilość jest mniejsza od zalet... A inni? Jedni postrzegają wady, drudzy zalety i zawsze tak będzie

Jezus to może nie bił ludzi?? A co się stało jak zobaczył, że ludzie urządzili sobie targowisko w Domu Bożym. Popierał prostytutki- uratował Marię Magdalenę przed ukamienowaniem. Zbierał od ludzi jałmużnę. Tak to jest prowokacja.

Michall pisze:Tak to jest prowokacja.

prowokacja do czego? w jakim celu? to powyżze raczej jest przejawem manii prześladowczej.wypowiadam jak każdy tutaj swoje zdanie, do którego mam prawo, z którym każdy ma prawo się nie zgodzić - ot i cała "prowokacja"

a Wałęsa sikał w kościele do kropielnicy

Crows pisze:a Wałęsa sikał w kościele do kropielnicy

to tez - oczywiście - prowokacja :D:D :rotfl:

Do tego, że ludzie widzieli tylko Jezusa który bije biednych sklepikarzy. Widzieli Jezusa który ratuje jawnogrzesznice, zadaje się z nimi. Ty powidziałeś swoje ja odparłem jak twoje informacje mają odbicie w rzeczywistości.

Michall pisze:Jezus to może nie bił ludzi?? A co się stało jak zobaczył, że ludzie urządzili sobie targowisko w Domu Bożym. Popierał prostytutki- uratował Marię Magdalenę przed ukamienowaniem. Zbierał od ludzi jałmużnę. Tak to jest prowokacja.

Może kolega nie wie ,że Jezus nie był Polakiem?

To kolega Woyciech zapodał propozycję

Woyciech pisze:Chyba mógłbym wskazać jedynego człowieka na miarę autorytetu - Jezus z Nazaretu

victoria pisze:To kolega Woyciech zapodał propozycję

Woyciech pisze:Chyba mógłbym wskazać jedynego człowieka na miarę autorytetu - Jezus z Nazaretu

No to Wojtek - taki orzeł .

a KTO uczynił z Jezusa Króla Polski?
ja tylko stwierdziłem, że wśród rodzimych Polaków nie mam autorytetu - dalej szydercy i wyśmiewacze - do boju !!! :rotfl:

Taaa ale królem może być osoba każdej narodowości a od 1573r. nawet nie byli to słowianie więc co ma piernik do wiatraka?

odnosnie kontrowersji wokol Jana Pawla II- to jesli sie jest odpowiedzialnym za tak olbrzymia strukture jaka jest Kosciol Katolicki, czy mozna sie wystrzec bledow? watpie, mimo najlepszych checi.

ja kocham polskich poetow, Z. Herberta, W. Szymborska, T. Rożewicza. za trudne prawdy ktore przekazuja.

asmaani pisze:odnosnie kontrowersji wokol Jana Pawla II- to jesli sie jest odpowiedzialnym za tak olbrzymia strukture jaka jest Kosciol Katolicki, czy mozna sie wystrzec bledow? watpie, mimo najlepszych checi.

no właśnie - więc skąd ta "nieomylność" papieży?
wymieniłem we wcześniejszym poście kilka powodów, ze względu na które ja go nie uważam za autorytet. oponenci nie zareagowali na nie, zamiast zaczęli kpić i ironią się posługiwać. żenada - odpuszczam dyskusje z mającymi wyłącznośc na "jedyną prawdę" ironią i złośliwością się zasłaniając a nie rzeczowymi argumentami. cześc!

Odniosłem się do tego swoją prowokacją jeśli nie zuwazyłeś Ty nasz bystrzachu jeden...... Papież kazdego księdza ma kontrolować osobiście czy jak?

Woyciech pisze:a KTO uczynił z Jezusa Króla Polski?
ja tylko stwierdziłem, że wśród rodzimych Polaków nie mam autorytetu - dalej szydercy i wyśmiewacze - do boju !!! :rotfl:

Jezus nie jest królem Polski .

to prawda co piszesz Woyciech ale teraz czasy dla Kosciola sa trudne, chyba najtrudniejsze w dziejach. kierowanie Kosciolem w takich okolicznosciach to ogromne wyzwanie.

w Londynie bylam w meczecie... kiedys to byl kosciol, piekny budynek w gotyckim stylu, ale nikt nie byl zainteresowany korzystaniem z niego. stal pusty az wykupili go muzulmanie, teraz jest pelny. nawiasem mowiac miejsce naprawde urokliwe, i ludzie niesamowicie goscinni i otwarci /Iranczycy/. po przezyciach w meczecie 'irackim' bylo to super doswiadczenie. obce kobiety podchodzily do mnie i karmily mnie najrozmaitszymi przysmakami, a przy wyjsciu dostalam super obiadek uwielbiam perskie jedzenie.

niemniej jednak mimo calej pozytywnosci doswiadczenia pobytu tam, jakos mi bylo smutno na duszy, ze chrzescijanie odeszli, porzucili ta piekna budowle.

Z całym szacunkiem trzeba się odnieść do religijności muzułmanów, nie można nie podziwiać na przykład ich wierności modlitwie. Obraz wyznawcy Allaha, który bez względu na czas i miejsce pada na kolana i pogrąża się w modlitwie, pozostaje wzorem dla wyznawców prawdziwego Boga, zwłaszcza dla tych chrześcijan, którzy mało się modlą lub nie modlą się wcale, opuszczając swe wspaniałe katedry.
Fragment z książki "Przekroczyć próg nadziei"
http://religie.wiara.pl/doc/471934.Jan- ... -o-islamie

Grzegorz pisze:

Woyciech pisze:a KTO uczynił z Jezusa Króla Polski?
ja tylko stwierdziłem, że wśród rodzimych Polaków nie mam autorytetu - dalej szydercy i wyśmiewacze - do boju !!! :rotfl:

Jezus nie jest królem Polski .

Jego Matkę okrzyknęli Królową Polski. Zapomnieli, że była ona ŻYDÓWKĄ

Kazik Górski tez był fajny chłop

Dla mnie i wielu milionów Polaków autorytetem jest pan dr Jarosław Kaczyński,chyba jedyny polityk dla ,którego najważniejsza jest Polska.

A dla Adolfa Hitlera najważniejsze były NIEMCY. I też grał na hurrapatriotyźmie gawiedzi.

t.oskar nie przeginaj z Hitlerem i Jarkiem. Wiem, że go nie lubisz ale nie przeginajmy .