Na wstępie zaznaczam, iż nie mam czasu na wielkiego posta, bo mam za niedługo wyjazd i przez parę dni będę miał ograniczony dostęp do internetu, ale jeśli wywołam zainteresowanie, to obiecuję podjąć szerszą polemikę. Widziałem wiele wątków w tym dziale, do których mógłbym wrzucić nazwisko Pilecki (wielcy Polacy itp.), ale to by było zbyt skromne... Ten człowiek zasługuje na coś większego.
Pierwszy raz na Witolda Pileckiego natknąłem się czytając książkę o Oświęcimiu. Już wtedy dotarcie do obszerniejszych materiałów na temat tego człowieka było trudne, ale ze smutkiem zauważam, że i teraz nie jest to rzecz najłatwiejsza.
Nie rozumiem, dlaczego ten człowiek nie jest w naszym kraju symbolem. Czemu na jego temat nie pisze się setek książek? Czemu nie reżyseruje się o nim filmów, czy serialów? Ja się pytam - ilu my w naszej całej historii mamy TAKICH Bohaterów? Bohaterów przez wielkie 'B'?! Czemu ten człowiek, jego męstwo, odwaga i, niestety, smutny los jest zapomniany? Czemu on nie jest symbolem tego, jak okrutne były czasy powojennego reżimu w Polsce?
O historii tego człowieka powinni w szkołach uczyć. O nim powinien wiedzieć każdy Polak - za to co zrobił w czasie wojny i za to, co się z nim stało po wojnie. Przecież historia jego życia łamie serce bardziej niż 10 List Shindlera razem wziętych...
A Wy, moi drodzy, co o nim sądzicie?
Re: Rotmistrz Witold Pilecki
1
Ostatnio zmieniony 03 paź 2010, 13:57 przez Silva, łącznie zmieniany 1 raz.
I reign with my left hand, I rule with my right
I'm lord of all darkness I'm Queen of the night
I've got the power
Now do the March of the Black Queen
I'm lord of all darkness I'm Queen of the night
I've got the power
Now do the March of the Black Queen