Re: Błogosławiony Ojciec Święty Jan Paweł II

121
victoria pisze:pokuta jest agresją, od kiedy?
co jest szokującego w praktykowaniu ascezy?
czy poswięcenie dla wyższej wartosci jest naganne?
czy to ze Ty nie widzisz sensu w ascezie, we wstrzemieźliwosci, faktycznie je tego sensu pozbawia?
nie uwazasz, ze jeśli Ojciec Święty się biczował, to jest to jego prywatna sprawa i na tyle osobista, ze powinna zostać tajemnicą jego zycia?
Napisałem tylko o biczowaniu, czy określiłem wszystkie rodzaje pokuty jako agresję ? czytaj uważniej :)

Asceza to zwykła represja, ona spycha dana rzecz głębiej w podświadomość. Pokuta to zabawa umysłu, który dzieli się na dwie osoby pokutującego i tego, który odbywa pokutę.

każda wartość to jedynie wytwór umysłu, który został "nasycony" pewną dawka emocji. Słowo przestaje być wtedy słowem, a staje się dla ludzi rzeczywistością, za którą warto nawet zginać.
wstrzemięźliwość nie rozwiązuje problemu, a wręcz paraliżuje człowieka, musi on siebie ciągle kontrolować. Prowadzi to do różnych aktów agresji.. najłatwiejszą ofiara jest własne ciało.
To właśnie robił JP2- zrepresjonował w sobie pewne rzeczy, wszystko piętrzyło się jego świadomości, nawiedzało go z większa siłą , on dalej represjonował.... no i w końcu zwariował i zaczął się biczować. A biskupi zamiast wysłać go do szpitala psychiatrycznego , to jeszcze pewnie kupowali mu nowe bicze... Nie wiem skąd je brali, przecież w Watykanie nie ma sex- shopów ;)
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Błogosławiony Ojciec Święty Jan Paweł II

123
Michał, ale jakie to ma znaczenie czy naprawde się biczował czy nie? To jest jego prywatna i osobista sprawa, jego i tylko jego.
A samobiczowanie, czemu ten rodzaj pokuty tak szokuje, bo Ojciec Święty powinien być postrzegany jak słodka kremówka z Wadowic, a nie jak człowiek o niespotykanej inteligencji i wrażliwosci? Czy kogokolwiek namawiał do biczowania, czy robił z tego pokaz?


Sosan, nawet mi sie nie chce odpowiadac, o. Maksymilian Kolbe tez poswięcił swoje ciało w akcie agresji? Innym wmawiasz brak rozumu a sam go posiadasz?

Pokora, szkoda, ze nie pamietasz, iż taka cnota istnieje.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Błogosławiony Ojciec Święty Jan Paweł II

124
Victorio,

Maximilian Kolbe to zupełnie inna sprawa- on nie torturował siebie w imię religii, nie wymyślał perwersyjnych zabaw jak JP 2 , tylko był człowiekiem, który znalazł się w ekstremalnej sytuacji życiowej.
pokora to tylko ego odwrócone do góry nogami. Ludzie starają się być pokorni , a nawet w głębi ducha rywalizują o to, kto jest bardziej pokorny.
mnie nie interesuje lgnięcie do liter alfabetu, wolność polega na procesie odautomatyzowania od wielu konceptów wykreowanych przez społeczeństwo.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Błogosławiony Ojciec Święty Jan Paweł II

126
Michall pisze:oko za oko ząb za ząb to raczej nie PŚ......
„Jeżeli zaś poniesie dalszą szkodę, to wtedy da życie za życie, oko za oko, ząb za ząb, rękę za rękę, nogę za nogę, oparzelinę za oparzelinę, ranę za ranę, siniec za siniec" (Księga Wyjścia 21, 23 - 25).
"Jeżeli kto okaleczy swego bliźniego. uczyni mu się tak, jak sam uczynił. Złamanie za złamanie, oko za oko, ząb za ząb. Jak okaleczył człowieka, tak mu będzie oddane" (Księga Kapłańska 24, 19 - 20).
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Błogosławiony Ojciec Święty Jan Paweł II

127
Sosan pisze:Prawdziwa miłość wychodzi poza wszelką ideologię i nie jest niczym uwarunkowana . taka miłość oznacza poznanie samego siebie i totalną wolność.
w jaki sposób JP2 mógł przekazać prawdę o tej miłość skoro sam tkwił w sidłach ideologii ? Redukując innych ludzi ( w psychologicznym aspekcie) do chrześcijan czy obywateli poszczególnych państw zabijał tę wolność.
czy on kochał ludzi, czy jedynie swoje wyobrażenie o tych ludziach, czy jego tzw miłość nie była podyktowana potrzebą ego, utrzymywaniu obrazu " kochającego człowieka" ?
Widzisz- stare sztuczki, jakie stosował kościół w przeszłości i które opierały się na straszeniu diabłem i potępieniem nie mają takiej siły przebicia w nowoczesnym świecie.
Trzeba zmienić taktykę, aby nadal przyciągać ludzi. tzw miłość świetnie się do tego nadaje.
jeśli człowiek poznał prawdziwą miłość, odkrył, że sam jest tą miłością to nie będzie się z niczym identyfikował.
czy papież JP2 był zainteresowany takim obrotem sprawy ?
Większego 'ideologa' niż Ty nie spotkałam... A na dodatek ślepego jak kret, sorry... Źdźbło w oku innego na odległość widzisz, a belki w swoim ani, ani...

Bracie, jak Ty możesz życie rozumieć, skoro osądzasz po pozorach? Skoro nie wiesz, że to, co widzisz, to tylko zewnętrzny wyraz tego, co jest faktycznie, zniekształcony Twoja własną wyobraźnią? Skoro nie wiesz, że tyle dróg, ilu ludzi i że nie okoliczności się liczą, a uczucia względem nich?...

Człowieku, nie narzucaj swojej ideologii braku ideologii nikomu, bo to jest Twoja droga, tylko i wyłącznie. Jesteś niewolnikiem (z własnego wyboru) swojego przekonania o jedynie słusznej drodze. I stosujesz swoją własna miarkę do oceniania innych, a nie masz do tego prawa.

Nie kwestionuj życia - ono jest niezbędne jako okoliczność kształtowania naszych uczuć, bez niego miłość nie miałaby sensu, nabiera go dopiero w zetknięciu z okolicznościami i nie wyraża się nimi, a uczuciami, tym, co każdy z nas ma w sobie...

A jak wyraża się Twoja miłość? Pustką... Teoretycznymi słowami na jej temat oderwanymi od życia... A w dalszym ciągu jesteś człowiekiem, czyż nie?...

Więc bądź tak dobry i nie komentuj czyjejś wyobraźni, a zajmij się swoją. I nie wylewaj z siebie tylu słów, żeby poniżyć kogoś, komu do pięt nie dorastasz (jak chyba większość ludzi na Ziemi). Bo Twoje słowa (i tego też najwyraźniej nie wiesz) nie świadczą o JP2, a o Tobie samym. Ten brak miłości jest nie w innych, a w Tobie samym. I jak Miłujący, żyjesz złudzeniem, że wybrałeś jedynie słuszną drogę, a cała reszta ludzkości to ślepcy...

Sorry za te słowa, ale wszystko ma swój umiar... Wycisz więc swój umysł, bo podpowiada Ci głupoty, po prostu, a Twoje 'ego' nie znosi sytuacji, kiedy Ty sam nie czujesz się tym znającym 'jedyną drogę i prawdę". I przestań w końcu krytykować innych i gadać o miłości, a bądź nią, jak był JP2, starczy... Bo słowami dajesz wyraz swoim uczuciom i, niestety, stoją one w jawnej sprzeczności z treściami, jakie propagujesz na swój temat.

Skończyłam.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Błogosławiony Ojciec Święty Jan Paweł II

131
Tak umiejętności. Ale problem polega na tym, że to nie umysł trzeba odwarunkować, a uczucia. Umysłem możemy się ew. posłużyć w celu odwarunkowania naszej miłości (i zrozumienia, na czym życie polega).

Owszem, wszyscy ją mamy, ale w sumie niewielu potrafi uwolnić swoją miłość i odwarunkować ją. JP2 potrafił.

I nie o religie tu chodzi, nie o ideologie, one są tylko okolicznościami, dzięki którym mamy szansę to zrobić. Ale ludzie wciąż wybierają teorie (jak ta Sosana), 'ślizgają się po powierzchni' i sądzą, że to umysł jest źródłem najważniejszym...
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Błogosławiony Ojciec Święty Jan Paweł II

132
prawdziwy fanatyzm to slepa wiara ze 'moja prawda jest najmojsza ze wszystkich', ktora sie przejawia w zwalczaniu wszelkich innych punktow widzenia.

Sosan, Nass- przyjmijcie do wiadomosci ze ktos moze myslec inaczej, dzialac inaczej i inaczej niz wy, byc spelniony.
sama nie jestem katoliczka od ponad 20 lat- ale nie pojmuje, dlaczego ludzie tak nienawidza Kosciola Katolickiego.
w kazdej religii znajda sie ludzie, ktorzy beda podazac bezrefleksyjnie za przywodca, jak stado owiec, ale tez ludzie gleboko i prawdziwie uduchowieni. jezyl mistycyzmu, poza wszelkimi pojeciami, przewija sie przez wszystkie religie.

oceny Jana Pawla II- wybaczcie, ale sam fakt, ze sie go iles tam razy obejrzalo w TV nie znaczy, ze cokolwiek o nim wiemy. jedynie Bog ma pelen wglad w jego dusze/umysl czy jak byscie tego nie nazwali.

tak ze aczkolwiek jestem bardzo daleka od krytykowania go, to jednak razi mnie caly proces beatyfikacyjny, nazywanie go ojcem swietym itp
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Błogosławiony Ojciec Święty Jan Paweł II

133
Lidka,

Wyjście poza ideologię jest powrotem do pierwotnej świadomości małego dziecka, które nie zostało jeszcze zmanipulowane i skorumpowane przez społeczeństwo.

nie znamy samych siebie, bo zredukowaliśmy się do myśli, obrazów mentalnych i emocji. JP 2 tylko pogłębiał tą chorobę, nie był zainteresowany człowiekiem wolnym. A tylko w wolności może rozwinąć się miłość.

utożsamienie z myślami jest niewolnictwem, prowadzenie dialogów wewnętrznych, osądzanie siebie, dążenie do perfekcji- to charakteryzuje człowieka zniewolonego ideologią. Patrzysz więc na mnie ze swojej własnej uwarunkowanej perspektywy, tkwisz w świecie snów własnego umysłu. I myślisz potem, że moje wskazówki tez są częścią jakieś ideologii.
Jak nie masz wglądu, że myśl to tylko myśl, koncept to tylko koncept, to automatycznie redukujesz drugiego człowieka do jego wypowiedzi.

jestem za życiem, a nie jego sztuczną, wirtualną karykaturą. Wielu ludzi myli życie z myślami , jakie ma o życiu.

Pustka oznacza czystą świadomość, rodzaj lustra, które nie jest z niczym zidentyfikowane. Tylko tam może pojawić się prawdziwa miłość do życia, nieuwarunkowana i bezinteresowna.

JP2 to przegapił , ale jak mógł rozwinąć swoją własną inteligencję, jak od dziecka była mu wpajana jedyna " słuszna" ideologia ?

Nie dbam o własny image, bo to tylko fantazja. Dla Ciebie jednak jest ona czymś prawdziwym, stąd ta wycieczka osobista. Dla mnie nie ma ona większego znaczenia. Jest nawet zabawna, bo pokazujesz w niej swoją własną nieświadomości. Gdybyś doświadczała wewnętrznej ciszy, wtedy hasła typu " dorastanie do pięt, Twoje ego... " byłyby dla Ciebie absurdalne. Widziałabyś w nich grę własnego umysłu, który pragnie się wywyższyć i wzmocnić iluzję o której tak często opowiadasz.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Błogosławiony Ojciec Święty Jan Paweł II

134
Sosan pisze:Lidka,

Wyjście poza ideologię jest powrotem do pierwotnej świadomości małego dziecka, które nie zostało jeszcze zmanipulowane i skorumpowane przez społeczeństwo.
Zwłaszcza Ty jesteś świetlanym przykładem powrotu do świadomości małego dziecka... :)

Reszty nie będę komentować, bo ona nie wypływa z Ciebie, a z literatury, którą przyswoiłeś jako swoją i nie potrafisz jej przełożyć na życie... Stworzyłeś z niej swoistą ideologię, którą nazywasz 'brakiem ideologii, też dobrze' ;). I wszelkie swoje wywody opierasz na niej, zarzucając każdemu, to, czego w sobie samym nie widzisz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Błogosławiony Ojciec Święty Jan Paweł II

135
asmaani pisze:Sosan, Nass- przyjmijcie do wiadomosci ze ktos moze myslec inaczej, dzialac inaczej i inaczej niz wy, byc spelniony.
sama nie jestem katoliczka od ponad 20 lat- ale nie pojmuje, dlaczego ludzie tak nienawidza Kosciola Katolickiego.
w kazdej religii znajda sie ludzie, ktorzy beda podazac bezrefleksyjnie za przywodca, jak stado owiec, ale tez ludzie gleboko i prawdziwie uduchowieni. jezyl mistycyzmu, poza wszelkimi pojeciami, przewija sie przez wszystkie religie.

oceny Jana Pawla II- wybaczcie, ale sam fakt, ze sie go iles tam razy obejrzalo w TV nie znaczy, ze cokolwiek o nim wiemy. jedynie Bog ma pelen wglad w jego dusze/umysl czy jak byscie tego nie nazwali.

tak ze aczkolwiek jestem bardzo daleka od krytykowania go, to jednak razi mnie caly proces beatyfikacyjny, nazywanie go ojcem swietym itp
Asmaani,

Tu nie chodzi o sposób myślenia, zamianę jednych poglądów na drugie. To są tylko kosmetyczne zmiany, nie mają głębi.
Pisze o przekopaniu się do naszej pierwotnej radości i nieuwarunkowanej świadomości- rzeczywistości, która została latami korumpowana.
nie czuję nienawiści wobec KK i JP2, pokazuję tylko jakie dramatyczne skutki ma tego typu ideologia i jak wypaczony jest światopogląd tego człowieka. Swoich postów nie adresuje do hardcorowych fanów tego " kabaretu", tylko dla ludzi, którzy mają jakieś przebłyski świadomości, wiedzą, że coś jest tam nie tak... Nie wiedzą, tylko co.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Błogosławiony Ojciec Święty Jan Paweł II

136
Lidka, juz Ci mowilam-,,teorie"Sosana sa moja praktyka-plynaca z podswiadomosci, nie rozumu, nic nie da odwarunkowanie umyslu, trzeba siegnac ponad. Uwazasz ze jakakolwiek religia lub ideologia-a w koncu to to samo, pozwala na to?Jesli masz ideal, cel do ktorego dazysz, nie masz szans na dostrzezenie siebie-skupiajac sie na drodze do celu
asmaani, w czym Ty dostrzegasz nienawisc...znow utozsamiasz religie z czlowiekiem, wielce wymowne to.

Re: Błogosławiony Ojciec Święty Jan Paweł II

137
Ja chciałem tylko dodać, że szanuje poglądy innych. Mnie po prostu mierzi ta cała rzekoma świętość JPII...phi...I KK, jego historia..jego iedee, jego kłamstwa. :) Ale spoko. wierzcie co chcecie, kocham Was i tak tak samo z całych sił :)
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Błogosławiony Ojciec Święty Jan Paweł II

138
Lidka pisze:Zwłaszcza Ty jesteś świetlanym przykładem powrotu do świadomości małego dziecka... :)

Reszty nie będę komentować, bo ona nie wypływa z Ciebie, a z literatury, którą przyswoiłeś jako swoją i nie potrafisz jej przełożyć na życie... Stworzyłeś z niej swoistą ideologię, którą nazywasz 'brakiem ideologii, też dobrze' ;). I wszelkie swoje wywody opierasz na niej, zarzucając każdemu, to, czego w sobie samym nie widzisz.
Jeżeli chodzi o wymiar wyrazów, zdań, filozofii , opinii to nic nie wypływa z nas- wszystko- bez wyjątku- zostało przyswojone :)

czy Ty i ja wymyśliliśmy język polski ?

To co piszesz to też literatura, mieszanka różnych wypowiedzi, punktów widzenia itd. . To, że nie pamiętasz źródła, nie oznacza, że dana opinia jest Twoja. To wszystko jest zapożyczona wiedzą.

Mnie interesuje więc tylko własne doświadczenie, coś egzystencjalnego i namacalnego. To od niego wszystko się zaczęło. Literatura przyszła dużo później , słowa, których używam są nieistotne, one tylko wskazują, sa rodzajem instrumentu...
Nie widzę problemu w używaniu martwej, zapożyczonej wiedzy, kiedy człowiek się z nią nie identyfikuje i ale chce opisać własne doświadczenie. Do tego służą słowa.

Gdybym nosił w swojej głowie koncept " nie mam żadnej ideologii, nie mam żadnej ideologii.... " , to faktycznie byłaby to kolejna pułapka umysłu.
Mnie jednak nie interesuje lgnięcie do kolejnych zdań, liczy się praktyczny wymiar życia.

Jeżeli chodzi o przełożenie na życie- to już kiedyś o tym pisałem. Oki, -mogłaś to przegapić- wiec napisze jeszcze raz.

Punktem wyjścia jest obserwacja, bez osądu czy dawania jakiejkolwiek opinii.

piję herbatę, biorę prysznic, leżę w łóżku- jestem tego świadomy, bez kompulsywnego oceniania, nazywania czy dryfowania w świat marzeń.

gdy pojawią się myśl emocje- obserwuję je.

gdy jadę autobusem- to jestem obecny, zwracam uwagę na wrażenia zmysłowe itd.

praktyczny wymiar życia jest więc składową- czujności, relaksu i obecności tu i teraz.


Celem tego jest stopniowe wychodzenie poza umysł, w kierunku większej świadomości życia. szukanie przestrzeni i ciszy...

rezultat- życie zaczęło być zabawą, straciło swój "ciężar gatunkowy" , zero stresu, frustracji, nerwów- a cała masa spokoju wewnętrznego i radości.

więc jak to było z tym brakiem umiejętności przełożenia tego na życie ?:)
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Błogosławiony Ojciec Święty Jan Paweł II

140
Sosan pisze:Jeżeli chodzi o przełożenie na życie- to już kiedyś o tym pisałem. Oki, -mogłaś to przegapić- wiec napisze jeszcze raz.

Punktem wyjścia jest obserwacja, bez osądu czy dawania jakiejkolwiek opinii.
Dalszy ciąg wykasowałam, bo opisujesz w nim jeden z elementów Twojego życia: jak praktycznie wchodzisz w ciszę... Ja natomiast pytam, jak przekładasz na życie to, czego doświadczasz, bo ja tu nie widzę w ogóle przełożenia praktycznego. Gdybyś coś na tym zyskiwał, to w życiu praktycznym (czyli człowieka, jakim jesteś w świecie, w jakim żyjesz) dawałbyś samym sobą wyraz tego praktycznego przełożenia. I nie odważyłbyś się nikogo krytykować (nawet dla zabawy, bo takie stwierdzenia też się u Ciebie pojawiały), powstrzymywałbyś się wręcz od wydawania opinii, dążyłbyś do harmonii, a nie wprowadzałbyś zamęt, jak to robisz...

Sosan, przełożenie na życie, to przełożenie na uczucia i życie (zachowania) z nimi zgodne... JP2 to potrafił, a Ty?

Kto dał Ci prawo wydawać o nim sądy?

Wiesz, ja ciągle mam wrażenie, że nie bardzo rozumiesz, o co chodzi w życiu... Utożsamiasz wszystko z umysłem, podczas gdy nie o odwarunkowania umysłu chodzi (żyjemy w rzeczywistości uwarunkowanej i ma to swój cel, bez niej i umysłu by nie było), a o odwarunkowanie uczuć... Umysłem możemy się posłużyć jedynie w tym celu...
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Błogosławiony Ojciec Święty Jan Paweł II

141
A ja sadze, że prawda jest w Złotym Środku umysłu i emocji...a instytucja za którą stał JPII jest po prostu żałosna...i dlatego on sam staje się żałosny...mimo tego, że był w porządku człowiekiem i dobrze chciał.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Błogosławiony Ojciec Święty Jan Paweł II

144
Lidka,

Bycie obecnym w każdym momencie życia- to jest ta praktyka. jak byś chciała zobaczyć, jak to wygląda, to musiałabyś obserwować moje zachowanie live, a nie to co piszę na forum - bądźmy poważni ;)
Tutaj zwracam uwagę na manipulacje, warunkowania itd- przeszkody do rozpoznania siebie jako ciszy.
Wyśmiewanie, drwina, krytyka jest jednym z instrumentów mających na celu rozbicie grubej struktury ego, to są dla mnie "narzędzia chirurgiczne"- z którymi sam się nie utożsamiam. gdy kończę pisanie na forum to kończy się krytyka i drwina- jest tylko cisza... nie prowadzę sam z sobą rozmów.

Każda myśl, czy ideologia jest traktowana bardzo poważnie- ukazując absurd tych rzeczy stwarzam Ci możliwości zdystansowania się od własnych poglądów- jakiekolwiek one są. Tylko w ten sposób człowiek może posmakować świadomości, wymiaru dużo głębszego niż myśl.

życie to nie uczucia, to przestrzeń zawierająca min. uczucia. czym więcej świadomości, tym więcej życia. uczucia są rodzajem zamrożonej świadomości, życia uwięzionego w formie. Są one przydatne, jednak większość ludzi jest niewolnikami tych uczuć. Kierują nimi gniew, nienawiść, smutek, depresja, a oni nie wiedzą, gdzie jest wyłącznik .
papież był właśnie niewolnikiem produktów mentalnych, jego własny indywidualizm został zniszczony i zastąpiony kolektywnym umysłem KK.

Jestem wolnym człowiekiem i nikt nie musi dawać mi jakiegokolwiek prawa do osądzania. Co według Ciebie miałbym zrobić ? napisać list do Watykanu z pytaniem o pozwolenie osądzenia JP2 ? ;)
kto daje Tobie prawo do osądzania innych ? jesteś niewolnikiem jakiegoś guru, który Tobą steruje ?

ja nie mam wrażenie, ale wiem, że nie masz pojęcia o co w życiu chodzi. Zbyt mocno lgniesz do świata własnych halucynacji i wyobrażeń, mylisz świadomość z wiedzą i nadal prowadzisz dialog wewnętrzny. posiedź z 15 w ciszy, to wtedy zrozumiesz życie- inaczej nadal będziesz tkwiła w świecie umysłu i jego konceptualnych wytworów.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Błogosławiony Ojciec Święty Jan Paweł II

145
Sosan pisze:Wyśmiewanie, drwina, krytyka jest jednym z instrumentów mających na celu rozbicie grubej struktury ego, to są dla mnie "narzędzia chirurgiczne"- z którymi sam się nie utożsamiam. gdy kończę pisanie na forum to kończy się krytyka i drwina- jest tylko cisza... nie prowadzę sam z sobą rozmów.

....
no i o to własnie chodzi :D przypisujesz sobie moc, której nie posiadasz, wierzysz w swoja nieomylność, posługujesz sie swoimi narzędziami jak kiepski chirurg, boli ząb, to uciąć głowe, nie pytasz o zdanie, nie proponujesz, nie wątpisz, Ty decydujesz... a jakim prawem?
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Błogosławiony Ojciec Święty Jan Paweł II

146
Odlece...a co tam, najwyzej wyladuje w koszu.
Nass, prawda jest chwila gdy leniwie unosisz sie na fali, czujac miekkosc wody. Gdy wtapiasz sie w blekit, nie ma nieba, wody, wszystko zawiera sie w Tobie, wszystko staje sie jednym
tylko wowczas nie musisz szukac, dazyc, czuc, istniejesz, tylko wowczas to Ty rodzisz milosc, nie musisz czerpac jej znikad.
Off-top.

Re: Błogosławiony Ojciec Święty Jan Paweł II

147
victoria pisze:no i o to własnie chodzi :D przypisujesz sobie moc, której nie posiadasz, wierzysz w swoja nieomylność, posługujesz sie swoimi narzędziami jak kiepski chirurg, boli ząb, to uciąć głowe, nie pytasz o zdanie, nie proponujesz, nie wątpisz, Ty decydujesz... a jakim prawem?
To nie jest kwestia mocy- nie wkraczajmy znowu w świat fantazji, tylko podania właściwych wskazówek- takich, które odwarunkują człowieka. w tym wymiarze chirurg może dać tylko narzędzia, pacjent musi sam się zoperować. Więc jeżeli ktoś ucina sobie głowę w wyniku bólu zęba, to należy tej osobie pogratulować inteligencji.

Pytanie " jakim prawem" redukuje nas wszystkich do niewolników mentalnych. Twoim zdaniem muszą dam nam najpierw jakieś prawo, abyśmy mogli swobodnie wyrażać swoje opinie czy tez opisywać doświadczenia ? jakim prawem, ktoś inny ma mi cokolwiek narzucać i decydować o moim prawie ?
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Błogosławiony Ojciec Święty Jan Paweł II

148
Ten Twój off-to bardzo ładny, Andrusiu... ;)

Sosanku, ja jednak podziękuję za Twoje teorie... Nie mam ani czasu, ani ochoty na nie, wybieram jednak życie... A Ty sobie zostań w swojej 'przestrzeni' z takim jej zrozumieniem, jak rozumiesz, OK?

Bądź tylko tak dobry i miej tę świadomość, jakiej Miłujący nie ma: każdy ma prawo do swojej drogi i własnych poglądów, więc z tą krytyką i wyśmiewaniem trochę wyhamuj, bo nie jesteś żadnym nieomylnym 'guru'... Niewiele rozumiesz, póki co, a najwyraźniej wydaje Ci się, że posiadłeś wszystkie rozumy świata i masz prawo "korygować' zachowania i poglądy innych ludzi... (sorry, samo się nasunęło ;))
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Błogosławiony Ojciec Święty Jan Paweł II

150
Lidka,

ja nie mam żadnych teorii, znowu mylisz praktyczne wskazówki z filozofią. życie jest- nie musisz go wybierać. Wybrać musisz tylko pewien światopogląd na życie, ale on nie będzie życiem.

Miłujący chce przeprogramować ludzi, zahipnotyzować ich innymi ideologiami i dogmatami. ja jestem za totalnym od warunkowaniem- wyjściem poza umysł i jego sztuczki w kierunku prawdziwego życia.
nieomylny guru- to znowu zabawa umysłu..
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wielcy Polacy”

cron