Re: Przed czym ustrzegł nas gen. Jaruzelski 13 grudnia 1981 roku

32
Michall pisze:Wiesz tego nie wiesz zaś "Nie matura lecz chęć szczera zrobi z Ciebie oficera". Prawda jest taka, że najwyższe stanowiska zajmowali czlonkowie partii którzy nieraz nie mieli pojęcia czym zarządzają.... Dowodzą tego patenty które kupowano za Gierka i budowa tych bezużytecznych wielkich zakładów produkcyjnych.
Michale, nie przesadzaj.
Wiadomo, że twoja negacja dla tamtych czasów jest stała i permanentna. Ale wiadomo, że o jakości zapałek i ich sprzedaży nie decyduje jednoosobowo prezes zarządu spółki je produkującej. To samo było w wojsku. Czy widzisz dziś jakąś różnicę z "tamtymi" czasami? Ja żadnej. Kiedyś nie awansowałeś beż ukończenia szkoły moskiewskiej, dziś nie masz szans bez usawskiej. Zaś co do "bezsensownych" zakładów gierkowskich, to w części pewnie masz rację, ale odsyłam do notowań GPW. Zobacz ile z tych wielkich zakładów stworzono po 90 roku. Nic w życiu nie jest albo białe albo białe (jako rzecze prezio).
Ostatnio zmieniony 10 lut 2011, 7:31 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Przed czym ustrzegł nas gen. Jaruzelski 13 grudnia 1981 roku

33
W każdym razie wszelkie zamieszki nie są dobre dla kraju. Przypomnijcie sobie ile osób zginęło w Tunezji i w Egipcie. Dlatego cieszmy sie z tego, że u nas zmiany ustrojowe przebiegły stosunkowo gładko. Pamiętajmy o "architektach" tych zmian i to "po obydwóch stronach barykady".
Człowiek który skończył szkołę w Moskwie delikatnie mówiąc miał wątpliwą jakość wiernosci wobec kraju (RP).
P.S. A jeżeli ukończył inną zagraniczną uczelnie wojskową? Na przykład West Point? Czy taki ktoś będzie wierny wobec USA (kosztem RP)? Równie dobrze możemy go o to posądzić, jak absolwenta radzieckiej uczelni o wierność wobec Rosji.
Nie martwny się, nie zostaliśmy republiką radziecką, nie zostaniemy także stanem USA, zaś UE nie jest zbyt mocno zintegrowana.
Ostatnio zmieniony 10 lut 2011, 16:20 przez t.oskar, łącznie zmieniany 2 razy.
Wesołe jest życie staruszka :)

Re: Przed czym ustrzegł nas gen. Jaruzelski 13 grudnia 1981 roku

34
PiotrRosa pisze:
Michall pisze:Wiesz tego nie wiesz zaś "Nie matura lecz chęć szczera zrobi z Ciebie oficera". Prawda jest taka, że najwyższe stanowiska zajmowali czlonkowie partii którzy nieraz nie mieli pojęcia czym zarządzają.... Dowodzą tego patenty które kupowano za Gierka i budowa tych bezużytecznych wielkich zakładów produkcyjnych.
Michale, nie przesadzaj.
Wiadomo, że twoja negacja dla tamtych czasów jest stała i permanentna. Ale wiadomo, że o jakości zapałek i ich sprzedaży nie decyduje jednoosobowo prezes zarządu spółki je produkującej. To samo było w wojsku. Czy widzisz dziś jakąś różnicę z "tamtymi" czasami? Ja żadnej. Kiedyś nie awansowałeś beż ukończenia szkoły moskiewskiej, dziś nie masz szans bez usawskiej. Zaś co do "bezsensownych" zakładów gierkowskich, to w części pewnie masz rację, ale odsyłam do notowań GPW. Zobacz ile z tych wielkich zakładów stworzono po 90 roku. Nic w życiu nie jest albo białe albo białe (jako rzecze prezio).
Tylko za jaką cenę to się stało? Ile tych pieniędzy które nie były nasze zostało zmarnowanych przez kupowanie bezsensownych patentów? Skoro było to takie dobre to dlaczego tak ladnie się posypało a gospodarka była w takim stanie w jakim była? Dziś zawsze możesz awansować, prowadzić własną firmę, pójść swobodnie na studia i nikt Ci nie wciska jakiejś legitymacji socjalistycznej.

Może tym, że służyli oni Polsce Ludowej czyli tworowi który powstał dzięki sowieckiej okupacji?
Ostatnio zmieniony 10 lut 2011, 22:20 przez Michall, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Przed czym ustrzegł nas gen. Jaruzelski 13 grudnia 1981 roku

35
Michall pisze:... Dziś zawsze możesz awansować, prowadzić własną firmę, pójść swobodnie na studia i nikt Ci nie wciska jakiejś legitymacji ...
Ale jajca. A ja myślałem, że masz więcej niż 18 lat i znasz życie choć ociupinkę bardziej niż z lektury Internetu. Niemożliwe, ty naprawdę wierzysz w takie bzdury?
Ostatnio zmieniony 10 lut 2011, 22:38 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Przed czym ustrzegł nas gen. Jaruzelski 13 grudnia 1981 roku

37
PiotrRosa pisze:
Michall pisze:... Dziś zawsze możesz awansować, prowadzić własną firmę, pójść swobodnie na studia i nikt Ci nie wciska jakiejś legitymacji ...
Ale jajca. A ja myślałem, że masz więcej niż 18 lat i znasz życie choć ociupinkę bardziej niż z lektury Internetu. Niemożliwe, ty naprawdę wierzysz w takie bzdury?
Ktoś mi przeszkadza w wyborze studiów? Wybrałem jakie chciałem, uczyłem się i dostałem. Prawda jest taka jeśli ktoś biadoli, że nie ma co w zyciu robić bo nie ma pleców to jest to miernota życiowa której sie do książek nie chciało zajrzeć, jest masa ludzi w akademikach którzy studiują i przeżywają za śmieszne pieniądze dzień ale wiedza, że bedzie lepiej. Niech nikt nie ściemnia, że ktoś mu broni się rozwijać bo to bo tamoto. Jest wolny rynek, konkurencja, wyszkol się w zawodzie i dzialaj nikt nie broni.....
Ostatnio zmieniony 10 lut 2011, 23:33 przez Michall, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Przed czym ustrzegł nas gen. Jaruzelski 13 grudnia 1981 roku

38
Ja bym ostatnie zdanie zmienił na :

Jest wolny rynek, skurwysyństwo i sknerstwo, wyszkol się na chama w zawodzie, który najlepiej wykorzystuje drugiego człowieka i działaj, idź po trupach....

Michale...ja na przykład popełniłem błąd, nie skończyłem studiów...i poznałem los ludzi, którzy ich nie skończyli, mająbiednych rodziców i muszą sami sobie radzić w tym "pięknym wolnym, kapitalistycznym świecie", ktoś w Toruniu na akademiku napisał sprayem:KAPITALIZM=KANIBALIZM...coś w tym jest...poznaj ŻYCIE i wtedy pogadamy.
Ostatnio zmieniony 11 lut 2011, 0:12 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 1 raz.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Przed czym ustrzegł nas gen. Jaruzelski 13 grudnia 1981 roku

39
Michall pisze:... Ktoś mi przeszkadza w wyborze studiów? Wybrałem jakie chciałem, uczyłem się i dostałem. Prawda jest taka jeśli ktoś biadoli, że nie ma co w zyciu robić bo nie ma pleców to jest to miernota życiowa której sie do książek nie chciało zajrzeć, jest masa ludzi w akademikach którzy studiują i przeżywają za śmieszne pieniądze dzień ale wiedza, że bedzie lepiej. Niech nikt nie ściemnia, że ktoś mu broni się rozwijać bo to bo tamoto. Jest wolny rynek, konkurencja, wyszkol się w zawodzie i dzialaj nikt nie broni.....
Masz rację, wybrałem studia takie jakie chciałem. Jeszcze za starych czasów. Skończyłem. Potem jeszcze trzy inne różniste podyplomówki (za własne już pieniądze) z ciekawości. Bo tak ogólnie ciekawy świata jestem. Też skończyłem. Potem, już we właściwych czasach, kilka prób w tzw. instytucjach państwowych zakończonych rezygnacją w momentach, kiedy o dalszym awansie na poważne stanowiska decydowały bądź to "podwieszenie się" pod jakiegoś styropianowego dupka bez wykształcenia i bez IQ (nie mieścił się w skali), bądź też wyklęczenie odpowiedniej ilości godzin w szczecińskiej katedrze. Nota bene w sąsiedztwie wysokiego funkcyjnego SB z czasów niewłaściwych. Ten przynajmniej zachował kilka teczek ze starych czasów (Departament IV) i z funkcjonowaniem w nowych nie miał problemów. Poszedłem na swoje. I tak sobie byłem, póki wiek i zdrowie pozwalały. Cicho, spokojnie, powoli.

Twoje zaś Michale posty będą o wiele ciekawsze, kiedy wreszcie zaczniesz pisać o rzeczach, które znasz, które przeżyłeś i które istnieją. To twoje teoretyzowanie i udawanie osoby wiedzącej cokolwiek o życiu jest powoli żenujące.
Ostatnio zmieniony 11 lut 2011, 7:58 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Przed czym ustrzegł nas gen. Jaruzelski 13 grudnia 1981 roku

40
Może tym, że służyli oni Polsce Ludowej czyli tworowi który powstał dzięki sowieckiej okupacji?
To była jedyna Polska jaka wtedy istniała, innej nie było i być nie mogło. Ci w Londynie byli tylko niepoprawnymi marzycielami, ludźmi których żaden polityk na świecie, a już na pewno w Europie nie traktował poważnie. Ta Polska odbudowała kraj po wojnie, i w niej wyrosło pokolenie, które potrafiło ją zmienić. Ale czy owo pokolenie, to pokolenie ludzi pracujących dla kraju, czy raczej "dojących" ten kraj i innych ludzi w nim żyjących, pokolenie ludzi swym działaniem dających świadectwo prawdy słowom Karola Marksa o wyzysku człowieka przez człowieka.
Ostatnio zmieniony 11 lut 2011, 14:44 przez t.oskar, łącznie zmieniany 2 razy.
Wesołe jest życie staruszka :)

Re: Przed czym ustrzegł nas gen. Jaruzelski 13 grudnia 1981 roku

41
Piotrze a co chcesz o mnie wiedzieć?

Konkrety są takie, że o naborze na studia decydują oceny (procenty) z matury. Moge sobie pójść na jakie chcę studia pojechać do innego miasta tam mieszkać w akademiku naprzykład. Potem mogę założyć własną firmę albo dołączyć do jakiejś innej. Nikt mi niczego nie broni. W państwowych firmach zawsze było, jest i będzie tak jak mówisz ale to jest zjawisko ogólnoświatowe i tego nie zmienimy- teraz tylko ta katedra odpadła. Konkrety, zobacz jak jest w akademikach ilu studentów odbiera stypendium socjalne - świadczy to o tym, że raczej nie są za bogaci. Uczą sie bo wiedzą, że bez tego nie zmienią sytuacji życiowej w jakiej są. Chcę to założe zakład szewski i nik mi nie zabroni, a jak będe miał ochotę to zatrudnię się w firmie....... Wszystko się zmienia, do Szczecina ostatnio przybyły firmy (Oxygen) mój kolega znalazł tam robote (nie sprzątacza/ochroniarza etc) tylko robi to co studiował i nikt nie patrzył na to kim są jego rodzice tylko na jego dyplom i certyfikaty. :) Mam wielkie szczeście, że nie urodziłem się 30 lat wczesniej.
Piotrze tak z ciekawości jak skonczyłeś studia mając na karku "kaszuby"??
Ostatnio zmieniony 11 lut 2011, 17:45 przez Michall, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Przed czym ustrzegł nas gen. Jaruzelski 13 grudnia 1981 roku

42
I to jeszcze te na Wałach Chrobrego? Widzisz, nie ja jeden. Czasy nie były chyba aż takie złe. Widać uznali, że nie jestem groźny. A może faktycznie nie byłem? Akademiki, studia, stypendia. Wszystko piękne i ładne. Zatrudnisz się w firmie. I będziesz sie modlił, żeby nie paść pod szefa-debila. Że nie wspomnę już o funkcjonowaniu w strukturach korporacyjnych, gdzie człowiek jest ... właściwie, to go nie ma. Ale student na razie ma etykę, ma moralność w zarządzaniu (chyba przesadziłem), ma zasady doboru kadr, ma ..... A potem przychodzi takie pi....ne g...o, co się życie nazywa i wszystko trafia szlag. Idziesz do pracy, zgodnie z wykształceniem, do powiedzmy PKO BP. Albo nie, bo to państwowe i komunistyczne. No to do BZ WBK. Zachodnie, prywatne, pełny świat. Awans. Owszem. Zarobki, nagrody - też. Pewność pracy? Zero. Robisz dla firmy po kilka milionów miesięcznie czystego zysku, nie robisz jednego konta prywatnego i co? Bruk. Korporacja. To znam na szczęście z obserwacji. Nie życzę ci tego oczywiście. Żyj sobie w tym swoim idealnym świecie jak najdłużej. Tylko żeby przebudzenie cię nie zabiło.
Ostatnio zmieniony 11 lut 2011, 18:25 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wielcy Polacy”

cron