Re: Boga (bogów) Nie Ma

481
teddybear pisze:Lidka jakbym własnie jedną z takich książek czytał. słowo w słowo. ktoś Cię zmanipulował? w latach 90 czytałem owe różne bajeczki typu bajania Ossowieckiego. na szczęście w porę się opamiętałem czego i Tobie życzę. czytanie tej literatury prowadzi wprost w kaftan wiązany od tyłu lub do samobója. i nic tu nie przesadzam.
ludzie zindoktrynowani jakąkolwiek ideologią religijną najpierw dostają ekstazy a potem nadchodzi kres. ściana za którą nic. i owe "opuszczenie" przez boga kończy sie tragicznie.
sztuczki Ossowieckiego byłyby niczym przy dzisiejszych "magikach" ale ci choć nie dorabiają ideologii
A ja wyglądam na kogoś, komu potrzebny kaftan od tyłu wiązany??? Albo na kogoś, kto potrzebuje pomocy, bo jest w depresji??? No weź Ty, wyhamuj z takimi podejrzeniami... :ahah:

Miśku, daję Ci moje słowo honoru, że NIKT mnie nie zmanipulował. Sam do tego doszłam, książki tylko częściowo potwierdzają to.

Ale co dla mnie 'dobre', dla Ciebie być nie musi, prawda? Więc nie ma sprawy, pogadaliśmy, odniosłeś się zgodnie ze swoim wyborem i ja to akceptuję.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2012, 19:09 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Boga (bogów) Nie Ma

486
teddybear pisze:Ja swoje Ty swoje. nie czujesz się zablokowana? może jakiś masaż? :)
Nie, nie czuję się zablokowana. Mam świadomość Twojego podejścia do problemu i akceptuję ją. Nie mam zamiaru Cię przekonywać, żebyś zrobił krok dalej, czyli wgłąb siebie. Widocznie nie jest Ci to potrzebne na dany moment ;).
Ostatnio zmieniony 01 cze 2012, 8:23 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Boga (bogów) Nie Ma

488
Ja Ci odpowiadam właśnie z głębi mnie samej. Ale to moja głębia, nie Twoja... Ty masz swoją i nie możesz wejść w moją, 'fizycznie niemożliwe' ;). Jeśli chcesz zrozumieć, co takiego się w głębi kryje, nie masz wyboru: dopóki nie wejdziesz w samego siebie, nie odkryjesz tego, o czym ja (czy inni) opowiadam.

Wybór masz tylko na pozycji wejść - nie wejść. Ale dotyczy on Ciebie samego, nie innych osób.
Ostatnio zmieniony 01 cze 2012, 9:50 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Boga (bogów) Nie Ma

492
Lidka, a te Twoje moje, moje Twoje- lacza sie tak jakby w nasza, prawda? Wyrastaja z jednej i lacza sie w jedno. Na kazdej plaszczyznie:)
Ostatnio zmieniony 01 cze 2012, 13:55 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Boga (bogów) Nie Ma

493
Andra, łączą się. Ale za życia w ciele tego nie postrzegamy, nie musimy :).

Miśku, a dlaczego myślisz, że o moją głębię chodzi? Każdy ma swoją, Ty chyba jeszcze nie zacząłeś jej poznawać, co?... ;)
Ostatnio zmieniony 01 cze 2012, 14:28 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Boga (bogów) Nie Ma

494
Lidus, co nie lacza jak lacza:D. Cialo do ciala, Ciebie to jak zmajstrowali niby, na odleglosc? A jednosc duszna sie czuje:p.
Ostatnio zmieniony 01 cze 2012, 14:53 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Boga (bogów) Nie Ma

495
Lidka pisze:Miśku, a dlaczego myślisz, że o moją głębię chodzi? Każdy ma swoją, Ty chyba jeszcze nie zacząłeś jej poznawać, co?... ;)
na tyle perwersyjny nie jestem. ale otwarty na poznanie nowych doznań :)
Ostatnio zmieniony 01 cze 2012, 15:03 przez teddybear, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Boga (bogów) Nie Ma

498
Lidka powoli doszliśmy do sedna. jest bóg w trójcy jedyny. zwie się sex drugs and rock and roll gdzie

sex - uczta dla ciała
drugs - podróż w zaswiaty
rock and roll - uczta dla ducha

:)

edit

widzisz Andra, jednak skucha. nie zawsze się zna ludzi :)
Ostatnio zmieniony 01 cze 2012, 16:00 przez teddybear, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Boga (bogów) Nie Ma

499
Czyzby...Twoje slowa swiadcza o Tobie moj drogi. O lotach, ulotach mozna rozmawiac z tym kto wyrosl z lupania kamieni i z mysliwego stal sie myslicielem- bym Ci odrzekla z wyzszoscia, gdybym sie z siebie nie smiala, co i kazdemu daj Boze NASZ.
Ostatnio zmieniony 01 cze 2012, 16:15 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Boga (bogów) Nie Ma

503
Andro kiedy w ekstazie szepcze Ci partner - o boże jak mi z Tobą dobrze! to myślisz o diabłach, bogach, krasnoludach czy astralach? sex z odpowiednią osobą wyzwala takie emocje że masz głęboko w organie płciowym wszystkie te ucone dysputy. sex jest takim bogiem dla którego wyrzeczesz się innych choćbyś miała zamienić w kamień czy zginąć w Gomorze :)
Ostatnio zmieniony 01 cze 2012, 21:02 przez teddybear, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Boga (bogów) Nie Ma

507
Sex to siła napędowa świata :P Spotkasz go wszędzie, w każdym elemencie natury. W zapachu kwiatów, w śpiewie ptaków. Ekstaza kończy przecież nasze życie.
Ostatnio zmieniony 01 cze 2012, 21:40 przez Magick, łącznie zmieniany 2 razy.
''Who needs the light, with the darkness in your eyes?''

Re: Boga (bogów) Nie Ma

509
Andra pisze:Niczego nie pomylilam. Sila napedowa sluzy do zycia. Jedynie sluzy...Twoim Bogiem jest sluzacy?
ale jaja. :black2: drukarz bogiem bo Biblię wydrukował :black2: Andra, masz kontakt?

moim bogiem w takim razie jest wulkanizator. jeszcze mi nigdy guma nie pękła :black2:
Ostatnio zmieniony 01 cze 2012, 21:51 przez teddybear, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Boga (bogów) Nie Ma

510
A czym >jest< życie? Nie rozgraniczam na sługi i panów. (Misiek przyhamuj z tymi emotkami:P trochę to przytłaczające:P)
Ostatnio zmieniony 01 cze 2012, 22:13 przez Magick, łącznie zmieniany 2 razy.
''Who needs the light, with the darkness in your eyes?''

Wróć do „Ateizm i agnostycyzm”

cron