Re: Czy ateizm może uchronić ludzkość?

152
Nebogipfel pisze:Nie, no to nie zupełnie nic.
W końcu ludzie wyznają często i gęsto religię pieniądza.
A ja wolę wierzyć w siebie.
To nie jest nic.
;)
To o czym piszesz - NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z RELIGIĄ !
Myląc wiarę w siebie, (lub w pieniądz) z religią - porównujesz psa do ...kota. :nunu:
Religia -to system wierzeń i praktyk w relacjach człowieka do świętości i sfery boskiej.
To sfera doktrynalna, czynności i wspólnoty religijne, wreszcie ... mistyka religijna.
Fundamentem religii jest irracjonalna wiara w bóstwo, lub bóstwa.
W ateizmie tej wiary zwyczajnie NIE MA.
A jak czegoś nie ma - to jest tylko .. NIC. :hhhh:

BTW - nie ma czegoś takiego jak "religia pieniądza".
Pieniądz w przeciwieństwie do "bóstwa" jest realnie istniejący i łatwo to udowodnić, co się z bóstwem jeszcze nikomu nie udało. :zlosc:
Ostatnio zmieniony 02 maja 2011, 16:46 przez VIP, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba szanować wiarę drugiego człowieka, ale tylko w takim samym sensie i stopniu, w jakim szanujemy jego teorię, że jego żona jest piękna, a dzieci inteligentne.

Re: Czy ateizm może uchronić ludzkość?

153
Banknot czy moneta to jedynie symbole wartości a nie wartość sama w sobie.
Równie dobrze można by zaprzeczyć istnienia religii chrześcijańskiej bo przecież można udowodnić istnienie krzyża.
:D
A spróbuj udowodnić, że pieniądz ma to samo znaczenie co np. dom.
Kawałek papieru nie ochroni cię przed deszczem.
:rotfl:

Poza tym czasami lepsze nic niż coś.
Zwłaszcza w tym wypadku.
Myślisz, że niby jak egzystują niewierzący?
Uważasz, że nie są w stanie przeżyć bez religii?
To jest najlepszy dowód, że jednak się da żyć bez tego.
A zamiast do kościoła chodzi się w weekend do marketu.
:)
Ostatnio zmieniony 02 maja 2011, 17:50 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Czy ateizm może uchronić ludzkość?

154
Powiedzieliśmy sobie, że nie ma możliwości by ateizm uchronił ludzkość (jak zapodano w poście inaururacyjnym).
Stawiacie pytanie o fanatyzm i sami odpowiadacie, że jest to coś ponad normalność.
Ja dodam od siebie, że często fanatyzm określamy jako bunt/niezgodność z naszym zdaniem, bowiem moje/nasze jest najważniejsze.
Ot, mamy odpowiedź skąd terroryzm...wiara w nasze ideały i niekoniecznie religijne.
Bunt tworzy konflikt nie tylko międzyludzki, ale również nasz wewnętrzny. Konflikt wew. powoduje nieufność i niewiedzę "kim jestem"... czy ideowy, czy rzeczywisty? Czy moja ideowość jest na pograniczu fanatyzmu czy jeszcze rzeczywistości?

Wszystkich nas obowiązują normy społeczne i trudno je dzielić, określając które są lepsze/ważniejsze (teistyczne czy ateo), bo wszystko jest zależne jest od sytuacji. Jedni i drudzy posiadają wartości jednakowe, choć mierzone różnymi narzędziami.
Banalny przykład.
Umierający człowiek, obok ateista i wierzacy i załóżmy, ze takie są ich podejścia do wartości jak przedstawię.
Ateista zatem reanimuje, a teista wspiera duchowo-modlitwą.
Nastąpiło zejście śmiertelne.
Czy obaj znają odpowiedź na to, co tyczy ich wartości, że uczynili wszystko co możliwe, by pomóc umierającemu?
Może role powinny być odwrotne, to wtedy człowiek by żył?
Otóż nic nie wiemy, robimy to co w danej sytuacji uważamy za słuszne, bo tak podpowiada nam intuicja/sumienie i w ten sposób zaspakajamy potrzebę własną-pomoc człowiekowi.
Jeśli ulegamy idelogii i obojętnie jaka ona by nie była przy braku zaufania do samego siebie, tracimy pewność, a wtedy stajemy się poddatni na wpływ innych...stajemy się niewolnikiem/fanatykiem...chcemy tożsamości jaką może określić inny człowiek czy grupa.

Pisaliśmy Beze, że tylko edukacja może zapobiec terroryzmowi.
A jaka nie wyjasniliśmy i nikt nie wyjaśni, bo nawet nie wiem jakie zglobalizowanie świata...nie nauczy nas żyć po nowemu.
Aż mnie korci zadać pytanie, a co nas może uchronić...może buddyzm?
Ostatnio zmieniony 03 maja 2011, 0:21 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Czy ateizm może uchronić ludzkość?

159
właśnie takim
Józefki klepiące te same durne wierszyki. ludzie wzywające Boga nadaremno. a ponoć my na podobieństwo jego. czy normalny człowiek by się nie w...wił gdyby go ciągle wzywano i gadano głupoty? przykład - żona gderająca że kran cieknący, zlew zapchany...choć zasady fizyki powinna znać :)
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 16:30 przez teddybear, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy ateizm może uchronić ludzkość?

165
Szymon pisze:
teddybear pisze:
Szymon pisze:od potencjometru wolę swoją niczym nie zakłóconą i nie uszkodzoną potencję :D
bez obawy :) ulega biodegradacji :)
to może ateizm tez przed tym mnie uchroni? ;) :rotfl:
raczej wiara. szczególnie w obcowaniu z wielorybami typu kaszalot :black2:
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 18:09 przez teddybear, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy ateizm może uchronić ludzkość?

170
teddybear pisze:przykład - żona gderająca że kran cieknący, zlew zapchany...choć zasady fizyki powinna znać :)
Misiu na fizyce i na kanalizacji, to wystarczy jak facet będzie się znał.
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 22:42 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Czy ateizm może uchronić ludzkość?

172
No tak...szkoda, że Beze brak, bo jak pamiętam, pisał, że ateizm nie może uchronić ludzkości przed fanatyzmem rel. i terroryzmem.
Ja powiedziałabym, że może i tu przywołam wcześniejsze nasze rozmowy z Beze, gdzie pisał o nauce.
Nie będę się posługiwać nazwiskami filozofów, bo modek temat wyrzuci na filozofię, więc ogólnie napiszę, że najnowsze badania pokazują, że większość naukowców to grupa ateistów, a więc przekonanie Dawkinsa o tym, że Darwin jest sprawcą, iż "ateizm jest w pełni satysfakcjonujący intelektualnie" to bardzo wymowny i wiele mówiący cytat, cytaty można mnożyć, ale po co tyle."
A zatem, skoro ateiści zajmą się naukowym podejściem nie tylko do ewolucjonizmu, ale w każdej dziedzinie będą badaczami i przekazującymi wiedzę, więc mogą uchronić ludzkość od fanatyzmu, a co za tym idzie i terroryzmu.
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2011, 11:45 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 2 razy.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Czy ateizm może uchronić ludzkość?

175
Masz na myśli jedyne rozsądne pojęcie świata?

Cóż, zdrowy rozsądek nie jest trendy, patrząc na ilość wyznawców danych religii, chociaż można wyczuć, że monopol papieża, mułłów, rabinów, lamów itp. powoli się załamuje. To dobry znak. :ach:
Ostatnio zmieniony 19 maja 2012, 11:20 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Czy ateizm może uchronić ludzkość?

177
polliter pisze:Masz na myśli jedyne rozsądne pojęcie świata?

Cóż, zdrowy rozsądek nie jest trendy, patrząc na ilość wyznawców danych religii, chociaż można wyczuć, że monopol papieża, mułłów, rabinów, lamów itp. powoli się załamuje. To dobry znak. :ach:
Dobry znak. Zgadzam się.

W mojej utopijnej wersji świata, nie ma religii, lub jest jedna ale oparta na wierze w człowieka i jego możliwości. Rozwój ludzkości zatrzymuje się tam, gdzie pojawia się słowo "religia" która paradoksalnie wcale nie sprawia, że ludzie są wobec siebie kochający i mili, choć nawet bez religii to nigdy w pełni nie nastąpi. Zapytacie, a jak dalej ma wyglądać ów rozwój? Chciałbym świata w którym nie ma Państw i podziałów a ludzie są sobie braćmi - coś jak w utworze "Imagine" Lennona. Czy to się w ogóle da zrealizować?

Wiem tylko, że człowiek potrafi wszystko. Jeśli tylko chce, potrafi wszystko. Gdyby życie na Ziemi opierało się na tej utopii, to już dawno opuścilibyśmy układ słoneczny. A wracając do pytania zawartego w temacie. Czy ateizm może uchronić ludzkość? Raczej nie, bo sam w sobie nie ma żadnej mocy. Zależy od przesłania, od tego jak go zdefiniujemy. Te kilka głównych religii jest jak ściana. Jakiś kanion na drodze cywilizacyjnej ewolucji. Ale tak jak pisze "polliter" - powoli się załamuje. I chwała za to. Nie potrzebujemy tego.

Phyrafin
Ostatnio zmieniony 19 maja 2012, 22:31 przez Phyrafin, łącznie zmieniany 1 raz.
Ph'nglui mglw'nafh Cthulhu R'lyeh wgah'nagi fhtagn.

Semper In Altum

Re: Czy ateizm może uchronić ludzkość?

178
Sadzisz ze nie potrzebujemy? Co proponujesz w zamian? Make love not war...sami sie rozwalili, od srodka, mimo szczytnych idei. Zauwaz ze wszystkie cywilizacje podazaja tym samym kanionem...? A skoro o ateizmie mowa- on potrzebuje podloza religii, zeby stworzyc jej biegun. A w srodku pogubieni w tym wszystkim ludzie...nie sadze by byl droga wiodaca ku wolnosci. Podzialy tworza dalsze podzialy, a chodzi o zjednoczenie a nie dzielenie zycia w nieskonczonosc. Nadejdzie moment gdy nie da sie juz dzielic. Wiec trzeba znow polaczyc te bieguny...
Ostatnio zmieniony 19 maja 2012, 23:20 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy ateizm może uchronić ludzkość?

179
Ludzkości brak jest celu. Przemianowaliśmy dążenie do rozwoju na dążenie do pieniędzy, sławy, władzy (również właśnie religijnej). Gdyby tylko ktoś dał nam znak. Bóg, obca cywilizacja, ktokolwiek. Może wtedy coś by się zmieniło.

Podziały. A co obecnie najbardziej dzieli ludzkość jeśli nie religie? Religie których w ogóle nie potrzebujemy. X lat temu obraliśmy chyba inną ścieżkę rozwoju. Czuję podskórnie, że nie tędy droga, że cały ten obecny obraz świata w ogóle nie ma sensu. Co więc jest sensem? Nie wiem. Jestem tylko ziarenkiem piasku, w tym całym wielkim mechanizmie zwanym wszechświatem i istnieje ogromna szansa na to, że moje teorie są mylne. Wręcz zdziwiłbym się gdyby było inaczej.

Andro, piszesz tak jakby religie były pewnym spoiwem. Czy na pewno tak jest? Porównałbym to do jazdy dziecka na rowerze z doczepionymi kółkami. Dziecka, które nauczyło się jeździć i nagle doszło do wniosku, że te kółka są niepotrzebne, bo ich pora minęła. Tak właśnie jest z religiami.

Kim są ateiści? Ludźmi którzy uważają, że te kółka to w ogóle chwyt marketingowy i nie są do nauki jazdy na rowerze w ogóle konieczne. Jeśli już idziemy tą metaforą :)

Co więc robić aby było lepiej? Nie wiem, na dzień dzisiejszy nie wiem.

Pozdrawiam Cię.
P.
Ostatnio zmieniony 19 maja 2012, 23:57 przez Phyrafin, łącznie zmieniany 1 raz.
Ph'nglui mglw'nafh Cthulhu R'lyeh wgah'nagi fhtagn.

Semper In Altum

Re: Czy ateizm może uchronić ludzkość?

180
Religię uważałem, uważam i będę uwazał za zło. Próba ubrania wiary w dogmaty, uporządkowanie myśli w jedyny słuszny punkt widzenia, jest skazana na porażkę człowieka.

Ateizm jest zdrowym poglądem, chociaż bliżej mi do agnostyka. Rozsądek powoli zwycięża i tylko mozna się z tego cieszyć. Jeśli ktoś woli swoją wiarę wyrażać stadnie, to jego sprawa, ale nadchodzi kres stadnej wiary i bardzo mnie to cieszy... :D
Ostatnio zmieniony 20 maja 2012, 0:55 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Wróć do „Ateizm i agnostycyzm”

cron