lufestre pisze:Wmawianie mi, że ateista może być wierzący nie ma sensu, tak samo jak nie ma sensu wmawianie tego komukolwiek innemu.
Definicja "niewierzący w istnienie Boga lub bogów" jest również jasna. Po rozłożeniu na czynniki pierwsze zdanie to brzmi: Niewierzący w istnienie Boga. Nie wierzący w istnienie bogów.
http://sjp.pwn.pl/szukaj/lub pisze:Wg. słownika PWN:
lub I «spójnik wyrażający możliwą wymienność lub wzajemne wyłączanie się zdań lub ich części»
lub II «partykuła używana między dwoma określeniami ilości lub liczby, komunikująca, że podane wielkości są przybliżone, np. Spotykali się dwa lub trzy razy w tygodniu.»
"wśród ateistów są tacy, co wierzą w istnienie bogów...np. Zeusa itp." - ateista NIE WIERZY.
Wg Twojej logiki katolik nie jest ateistą, ale np poganin już może być, bo nie wierzy w 1 boga... (???)
Zeus też jest bogiem w liczbie pojedynczej nawet jeśli jest jednym z wielu bogów Panteonu, do którego przynależy. Panteon= bóg + bóg + bóg...
Wobec powyższego, nie wiem o czym w ogóle mówisz
1. Bardzo proszę zwróć uwagę, że moje spojrzenie niczego nikomu, a tym bardziej Tobie jako tutejszemu rozmówcy nic nie wmawia.
2. Twoje wnioski są Twoimi, a nie moimi, stąd warto wyjaśnić:
Mnie się wydaje...nie mam pewności, że nie zrozumiałość wynika z nazewnictwa bogów i Boga.
Ja Bóg...tak piszę i rozumiem jako Boga religijnego...Boga Ojca (można pisać małą literą, ale by nie myliło się to ja piszę wielką), natomiast bóg, to dla mnie każdy mitologiczny i piszę małą literą.
3. W tejże sytuacji masz rację, że nie wiesz o czym mówię.
Co do Panteonu i bogów mamy zgodność.
To jest mitologia i w żadnego z nich ani teista czy ateista nie wierzy w sensie wiary, jednak jest zaznajomiony, że tak kiedyś ludzie określali swoje bóstwa i w nie wierzyli. Wiedza obecna o ich jakiejś tam bytności nie jest równoznaczna z wiarą w ich istnienie, a tym bardziej wierzenia w nich odzielnie czy razem będących zbiorem Panteonu.
Tegoż stwierdzenia, że nie ma wiary w owe bóstwa też jednoznacznie nie można zaakceptować, wszak nie jest mi wiadome, czy nie istnieje jakaś młoda religia wyznająca boga Zeusa czy innego z Panteonu.
Wyjaśniam, że wg. mojej logiki teista nie powinien być ateistą i odwrotnie, ale w każdym momencie może to przestać funkcjonować i
ateista może stać teistą, a także odwrotnie.
Z czego to wynika...wiadomo z doświadczeń i poznania wiedzy w tymże temacie.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-