Re: Cud istnienia!

1
Ciało ludzkie jest wielofunkcyjne. Prawdą jest, że żadne zwierzę nie ma tak szerokiego zakresu możliwości jak my, ludzie.
Wyprostowana postawa to nie tylko szersze pole widzenia, ale tez wolne ręce, którym możemy dać konkretne zajęcie. Poruszanie się na czworaka byłoby przeszkodą w wielu dziedzinach naszego życia.
Bardzo skomplikowany system zmysłów, który obejmuje ręce, uszy, oczy i oczywiście wyjątkowy mózg.
Ręce to piękne i niebywale precyzyjne narzędzia. To dzięki nim możemy nawlec igłę, uderzyć zamaszyście siekierą, namalować portret lub zagrać na fortepianie.
Ale co ciekawe, dotykiem przez krótką chwile możemy bardzo dużo wyczuć i powiedzieć o materiale który dotknęliśmy. Na przykład, czy to jest futro, papier, skóra, metal, woda czy drewno.
To więc nie tylko narzędzie do chwytania i manipulowania, ale także dostarczać mogą innych informacji o otaczającym nas świecie. Niewidomi potrafią wykorzystać opuszki palców do czytania.
Ręce ułatwiają też wyrażanie serdecznych uczuć.
Dzięki czemu ręce są tak wprawne, wrażliwe i wszechstronne? Powodów jest wiele.
Oto jeden z nich:
Obie ręce składają się w sumie z przeszło 50 kości, czyli jednej czwartej wszystkich kości ludzkiego ciała. Precyzyjne połączenie poszczególnych części - czyli kości, stawów i wiązadeł - nadaje rekom nadzwyczajna elastyczność.
To uczynił Stwórca, te zaś informacje dostarczają naukowcy.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 26 mar 2011, 21:47 przez Miłujący Prawdę, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Cud istnienia!

2
Określenie początku wszystkiego i kreatywnej siły jako Stwórcy, Boga z określona osobowością i planami jest tylko snem naszego umysłu ;)
Ostatnio zmieniony 26 mar 2011, 23:58 przez Sosan, łącznie zmieniany 1 raz.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Cud istnienia!

3
Miłujący Prawdę pisze:... To uczynił Stwórca, te zaś informacje dostarczają naukowcy.
Pozdrawiam
Napisz koniecznie, co przyjmujesz, to i ja spróbuję. Napisz też choć jedno nazwisko poważnego "NAUKOWCA", który stwierdził, że że moje 50 kości w ręce to zasługa Stwórcy. Jakiż to "naukowiec" dostarczył ci tych wspaniałych bzdur na temat stwórcy? Tez musiał być nieźle naćpany.
Ostatnio zmieniony 27 mar 2011, 10:51 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Cud istnienia!

4
Dla jednego poważny naukowiec będzie dla innego niepoważny. Dla jednego wystarczy słowo a inny dowody wyśmieje. Każdy dowód wymaga wiary.
Ostatnio zmieniony 27 mar 2011, 14:34 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Cud istnienia!

5
Miłujący Prawdę pisze:Ciało ludzkie jest wielofunkcyjne. Prawdą jest, że żadne zwierzę nie ma tak szerokiego zakresu możliwości jak my, ludzie.
ale człowiek nie umie latać , nie ma skrzydeł :zozol:
Ostatnio zmieniony 27 mar 2011, 16:24 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Cud istnienia!

7
nie porównuj jakiegoś unoszenia dupy na 20 cm z bezkresnym przemierzaniem przestrzeni nieba
Ostatnio zmieniony 27 mar 2011, 16:32 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Cud istnienia!

8
takie latanie jest możliwe ale wymaga sporej świadomości i poziomu urzeczywistnienia. Dla takiego człowiekachyba wszystko byłoby możliwe. To będzie kolejny etap w ewolucji człowieka ale to przyszłość. Najpierw człowiek dostanie po dupie by uwierzył w siebie.
Ostatnio zmieniony 27 mar 2011, 17:32 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Cud istnienia!

9
BJB, ja myślę, że jak dusza ludzka osiągnie taka świadomość, żeby móc sprzeciwiać się prawom fizyki, zbędne staną się w ogóle inkarnacje... ;)
Ostatnio zmieniony 27 mar 2011, 18:28 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Cud istnienia!

10
Wypada trochę wiedzy z historii ... lewitacje były szeroko znane w relgiach i mistyce chrześcijanskiej, łącznie lewitowało 300 świętych. Dam przykład - Józef z Cupertino.
Jako dziecko patrząc w niebo zagapiał się z otwartymi ustami, aż rówieśnicy nazwali go bocca aperta - otwarta gęba. W czasie odprawiania Mszy Świętej jego ciało niemal nieustannie unosiło się nad ziemią. Często w taki mistyczny stan wprowadzała go zwykła modlitwa, a szczególnie rozważanie Męki Pańskiej. Wystarczyło, że usłyszał imiona Jezusa i Maryi i już zaczął lewitować, miał ok. 100 lotów. Świadkiem tego był nawet papież Urban VIII. Józefa unosiła jakaś siła w kościele, sam nawet nie chciał się unosić, a pewnego razu przysiadł sobie na gałęzi.
Obrazek
Skoro temat w ateizmie ateiści nie uznają takich lotów i zjawisk, a raczej uznają za paranaukowe wymysły.
Nie negują za to lewitacji fizycznej, akustycznej, w polu magnetycznym i świetle laserowym. Ale nie żeby człowiek latał sam z siebie.
Ostatnio zmieniony 27 mar 2011, 19:03 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Cud istnienia!

11
Oczywiście, lewitacje to wciąż aktualny problem, ale dziś nie podchodzi się do niego jak do 'cudu' i nie dotyczy on tylko 'świętych'.

Zauważ, że tak czy siak, dotyczy on niewielu osób w skali całej ludzkości. A Ja?! mówi o 'kolejnym etapie w rozwoju człowieka' (co ja podsumowałam na mój sposób;)).
Ostatnio zmieniony 27 mar 2011, 19:32 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Cud istnienia!

12
Zauważam, że skala zjawiska jest spora, doniesienia o lewitacji są rozpowszechnione od indyjskich szkół duchowych, guru i fakirów, Arabię, cały krąg zachodni. W samym kościele miało lewitować 300 świętych. Przykłady: Ojciec Wawrzyniec, Władysław z Gielniowa, Shirdi Sai Baba – hinduistyczny jogin potrafił lewitować przez kilka godzin podczas snu, Subbayah Pullavar - jogin, 6 lipca 1936 lewitował przy 150 świadkach, Daniel Dunglas Home, św. Pio z Pietrelciny, arabska karmelitanka siostra Maria od Jezusa Ukrzyżowanego.
Podawana łączna liczba świadków jest imponująca. Co do przewidywań całkowicie samodzielnych lotów człowieka bez żadnego napędu nie wypowiada się nawet futurologia i najlepsze ośrodki prognoz energetycznych. Przy wiekszym natężeniu takiego sposobu przemieszczania konieczną wydaje się odpowiednia regulacja ruchu powietrznego.
Ostatnio zmieniony 27 mar 2011, 19:56 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Cud istnienia!

13
Nie przesadzaj... :) Jak to się ma procentowo do całej ludzkości?

I nie, też nie myślę, że kolejnym etapem rozwoju ludzkości, jak pisze Ja?!, ma być lewitacja na masową skalę ;)
Ostatnio zmieniony 28 mar 2011, 5:56 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Cud istnienia!

14
10 ludzi czy 3 mliardy nie mają znaczenia - chodzi o sam fakt i zasadę. Mimo różnych mitow i doniesień człowiek nie ma mocy samodzielnego pokonania grawitacji. Każdy skok z wieżowca najbardziej uduchowionego kończy się tak samo. W przypadku lewitowania pokonanie grawitacji chodzi o siłę zdolną ją pokonać. Siły tej nie mamy jak perpetuum mobile. Jeden lewitujący do pracy też wymagałby jakiś regulacji wg. zasad współżycia społecznego. Np. aby nie powodować gromadzenia tłumów, kultów religijnych czy palpitacji u wrażliwych osób.
Ostatnio zmieniony 28 mar 2011, 7:44 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Cud istnienia!

15
Tak, jest, bezemocji, każdy z nas ma tę siłę, ale nie każdy ją uruchamia. A już na pewno nie może to być 'stały stan', on jest ściśle określony, w specyficznych warunkach, które dosłownie oddzielają go od życia na Ziemi i nie mają z nim nic wspólnego. Zatem mowy być nie może o lewitowaniu do pracy, ani o upowszechnieniu, czyli wprowadzaniu w nasze życie jako 'normalny' element (normalne dla człowieka jest, że podlegamy wszelkim prawom fizyki).

(w zasadzie upowszechniać sobie można, ale trzeba mieć świadomość, że stan, dzięki któremu pokonamy grawitację, jest możliwy tylko po rzeczywistym oddzieleniu się mentalnym od życia materialnego)
Ostatnio zmieniony 28 mar 2011, 7:52 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Cud istnienia!

16
Bez wątpienia lewitujemy jako dusze w zaświatach po oddzieleniu od ciała, ale to kwestia wiary. Tutaj mowa o lewitacji rzeczywistej, pokonania ziemskiej grawitacji unosząc się nad ziemię. Takie obrazki oglądamy na filmach fantastycznych i w arabskich bajkach o latających dywanach. W rzeczywistości, nie fantazjach i ezoteriach coś takiego nie ma miejsca. Najprostszy test na siłę grawitacji - skok z dachu powinien przekonać niedowiarków. I fantasta, hinduski guru i duchowy myśliciel poleci elegancko w dół. Nie do góry.
Swoją drogą nie miałbym nic przeciwko spełnieniu takich marzeń człowieka - latanie bez napędu, perpetuum mobile, czy rzeczywista nieśmiertelność bez uciekania się do światów nadprzyrodzonych. Póki co działają nieubłagane prawa fizyki, grawitacji, termodynamiki i zachowania energii.
No, ale temat nie lewitacjach, a dziele Boga - stworzeniu ręki.
Nie wiadomo dlaczego w dziale ateizm. W porządku, Bóg stworzył naszą rekę. Zajęło mu to miliony lat, skorzystał zresztą z takiego samego rozwiązania jak w kończynach licznych zwierząt w bardzo odległych taksonach. To wyjaśniają naukowcy. I co w związku z tym? :rolleyes:
Ostatnio zmieniony 28 mar 2011, 10:24 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Cud istnienia!

17
O rękach dalej:
Kciuk jest przeciwstawny do pozostałych palców i osadzony na stawie siodełkowym, w którym obie powierzchnie stawowe maja kształt siodełek pomysłowo dopasowanych do siebie. Staw ten oraz połączone z nim mięśnie i inne tkanki zapewniają kciukowi zdumiewającą ruchomość i siłę.
Czy można twierdzić, że to efekt ewolucji - przypadku na chybił trafił?
Jehowa stał się Stwórcą (Rodzaju 1:1).
Jest „żywym Bogiem, który uczynił niebo i ziemię, i morze, i wszystko, co w nich jest” (Dzieje 14:15).
Stworzył wszystko, łącznie z pierwszymi ludźmi — Adamem i Ewą, a zatem jest „źródłem życia” (Psalm 36:9).
Ale stał się też Tym, który to życie podtrzymuje.

Za ruchy dłoni odpowiadają trzy grupy mięśni. Najsilniejsze z nich - prostowniki i zginacze - umiejscowione są na przedramieniu i za pomocą ścięgien kierują pracą palców..
Gdyby mięśnie te znajdowały się w samej dłoni, byłaby ona niezdarna i miałaby pokaźne rozmiary.
Trzecia grupa mięśni, znacznie mniejszych, leży w obrębie dłoni i umożliwia palcom wykonywanie precyzyjnych ruchów.
Palce to rzeczywiście żywe sensory - na powierzchni zaledwie jednego centymetra kwadratowego opuszków palców znajduje się około 2500 różnych receptorów.
Poszczególne ich rodzaje spełniają odmienne funkcje:
pozwalają wyczuć strukturę dotykanego materiału, temperaturę, wilgotność, drgania, nacisk oraz ból.
Dzięki temu ludzki palec to najbardziej czuły ze wszystkich znanych sensorów.
Pięknie to Stwórca wymyślił. Prawda?!
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 30 mar 2011, 20:24 przez Miłujący Prawdę, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Cud istnienia!

18
Miłujący Prawdę pisze:Poszczególne ich rodzaje spełniają odmienne funkcje:
pozwalają wyczuć strukturę dotykanego materiału, temperaturę, wilgotność, drgania, nacisk oraz ból.
Dzięki temu ludzki palec to najbardziej czuły ze wszystkich znanych sensorów.
Pięknie to Stwórca wymyślił. Prawda?!
Pozdrawiam
Miłujący, czemu to wszystko piszesz w Ateizmie? :rolleyes: Te swoje zachwyty nad biologią, dzieła Jehowy?

Podam Ci kolejny przykład, nawet bardziej złożony i przemyślny - oko:

Zostało zbudowane do góry nogami oraz tyłem naprzód.
Aby otrzymać z niego obraz fotony przechodzą przez rogówkę, soczewki, ciecz wodnistą, płyn surowiczy, zwoje nerwowe, komórki amakrynowe, komórki poziome i biopolarne, wreszcie docierają do pręcików i czopków, które przekształcają sygnał świetlny w impulsy nerwowe/ elektryczno-biochemiczne. Te kierowane są do tylnej części mózgu gdzie powstają obrazy, wymagają obrócenia. Dodam, że istnieje ok. 60 typów oczu od najprostszych form, aż po niektóre ryby, które wykształciły 4 oczy - 1 para osadzona jest w ściankach głównych gałek ocznych w całkiem odrębnym rozwóju embrionalnym. Gatunek tem wynalazł ponownie soczewki, mimo, że już je posiadał. Niektóre drugie oczy skierowane są ... do środka.
Czy Inteligenty Stwórca tak stworzyłby optymalnie funkcjonujący narząd, tyłem na przód i do góry nogami? Wiele organizmow miało pierwotnie oczy, ale je zatraciło - ryby głębinowe. Typów oczu mamy kilkadziesiąt, również te nieudane projekty po jakich ani śladu, zdarzają się anomalia, np. oko na podniebieniu.

Pięknie to Stwórca wymyślił, prawda?
Ostatnio zmieniony 30 mar 2011, 22:18 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Cud istnienia!

19
bezemocji pisze:... Podam Ci kolejny przykład, nawet bardziej złożony i przemyślny - oko:
Im dłużej cię czytam, tym bardziej podziwiam. Twój nick jest idealnym. Zastanawia mnie tylko, czy robisz to z nudów, czy z nadzieją na przekonanie Miłującego do czegokolwiek? Nie, w to drugie sam nie wierzę.
Ostatnio zmieniony 30 mar 2011, 22:50 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Cud istnienia!

20
Nicki lepsze są - taki Miłujący Prawdę, a tutaj chyba z nudów wszyscy piszą co jest dowodem na Cud Istnienia ... tego forum. No, ale tutaj nie o nas, a częściach składowych. :)

Co do cudowności ręki jednak postawiłbym sprawę na nogach. To dzięki nim, a dokładniej dzięki pionizacji hominidów doszło w ogóle do uwolnienia przednich kończyn od lokomocji, a zwolnienia dla innych czynności. Czyli do ewolucji ręki człowieczej.
Mechanizmy tej ewolucji faktycznie opisuje nauka, ale nie ma tam nadprzyrodzonych wyjaśnień, spektakularnych ingerencji i zwrotów akcji. Sama sprawność człowieczej ręki to wynik nacisków selekcyjnych, adaptacji, konwergencji, homologii itd rzecz jasna w powiązaniu za naszym mózgiem, systemem nerwowym i jego rozwojem.
Najdoskonalsze narzędzie bez jego obsługi jest bezużytecznym przedmiotem.
Cudowność naszej ręki zaburzają jednak liczne wady anatomiczne, schorzenia i dysfuncje częste przy tak złożonym aparacie anatomiczno-nerwowym.
Bywa tak, że ludzie już rodzą się bez rąk, z kikutami, czterema rękami, wadami co mocno osłabia formułkę - Pięknie Stwórca to wymyślił ?
Ostatnio zmieniony 31 mar 2011, 10:34 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Cud istnienia!

21
Skoro mam głowę w chmurach, znaczy się lewituję.
:D
Może tu chodzi po prostu o dosłowną interpretację alegorii i synonimów?
O ile wiem, wszelkie latania w kulturze wschodu odnoszą się do tego co wyprawia dusza podczas medytacji.
Swoją drogą jak ktoś jest daleko myślami to się nawet mówi, że odleciał lub miał odlot.
Przy licznych świadkach też można go mieć.
:D
Co do fizyki..
Co prawda nad ziemią sami z siebie się nie unosimy i nawet nasze prochy po kremacji może unieść wiatr.
Jednak planeta na niczym nie leży.
Więc patrząc od tej strony każdy lata.
:)
Aha..w mowie potocznej jak się gdzieś idzie/biegnie to też jest używane słowo "latać, lecieć".
Na przykład - to się przelecę do sklepu.
Ostatnio zmieniony 04 kwie 2011, 3:16 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Cud istnienia!

23
Niestety nie notowano ludzi lewitujących i latających na rękach. Główny motyw tego tematu to doskonałość naszej postaci, przedniej kończyny, nie lemurzenia o lewitacji. :)
Miłujący jak każdy kreacjonista widzi ewolucję opacznie, a raczej jej gotowy produkt.
Co było po drodze już go nie interesuje. A do każdego rozwiniętego organizmu czy organu wiodła długa droga błędów, różnych rozwiązań i form pośrednich. Ewolucję naszej ręki dobrze widać w kolejnych etapach w różnych taksonach. Nawet nie spokrewnionych ze sobą. Ciekawe dlaczego nasz NieMiłujący biologii nie podał ewolucji ... wieloryba?
Jego praprzodkiem był przecież lądowy ... jelonek. Tam ewolucja kończyn jest dużo ciekawsza niż naszego organu do pisania i powitań :) Mamy kopalne dowódy takiej ewolucji.
Ostatnio zmieniony 04 kwie 2011, 9:03 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Cud istnienia!

24
Lidka pisze:BJB, ja myślę, że jak dusza ludzka osiągnie taka świadomość, żeby móc sprzeciwiać się prawom fizyki, zbędne staną się w ogóle inkarnacje... ;)
I to jest prawda....Kierująć si e prawdziwą matryca wzniesienia , doswiadczamy ascendenci i przechodzimy w wymiar, gdzie łamanie praw fizyki 3D jest mozliwe..Wschód juz dawno udawadnia tę tezę...
Ostatnio zmieniony 03 wrz 2018, 19:40 przez 999Krysia, łącznie zmieniany 1 raz.
..Dorastasz w dniu , w którym potrafisz się serdecznie z siebie pośmiać ..

Re: Cud istnienia!

25
Czas szukania boga poza soba dobiega konca... Religie specjalnie tłumiły ludzkie doświadczenie w łasnej boskości..Odkrycjie ,ze droga do własnej boskosci wiedzie poprzez kontakt z własna duszą i demontaż ludzkiego systemu wierzen z 3 wymiaru .kontrolowanie strachem jedzeniem mięsa i alkoholem
..ukazał by pasożytniczy charakter zinstytucjonowanej religii...Żyjemy w czasach ,gdzie bogowie sa odwołani Ziemię przejmuje duch , który naprawi zerwane kiedyś połaczenia Ziemiz prawdziwym ŚWIATŁEM .To połaczenie zakonczy programy walki kobiety z mężczyzną , dobra ze złem, racji ,dominacji. rytuały krwi

..i wiele innych programów tworzących cierpienie.
Ostatnio zmieniony 03 wrz 2018, 19:55 przez 999Krysia, łącznie zmieniany 1 raz.
..Dorastasz w dniu , w którym potrafisz się serdecznie z siebie pośmiać ..

Re: Cud istnienia!

26
Krysiu, ale Jezus też to mówił już ponad 2000 lat temu (którędy droga do Boskości i kim, tak naprawdę jesteśmy). Tylko niestety, ludzie zrobili z tego religię, wypaczyli, co się da...

(w sumie trudno ich za to winić, to nieświadomość, niemożność wyobrażenia sobie tego wszystkiego te 2000 lat temu, najsmutniejsze tu jest to, że i dziś tak wielu wciąż nie ma odwagi myśleć samodzielnie i woli podporządkować się innym...)
Pozdrawiam!

Lidka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ateizm i agnostycyzm”

cron