Re: Skutki przyjęcia "Teorii ewolucji"

1
Dzieło O powstawaniu gatunków pojawiło się w czasie odpowiednim dla tych, którzy nie chcieli uznać Biblii za Słowo Boże. Rozkwitał wtedy flirt człowieka z nauką, która swymi obietnicami i osiągnięciami zachwyciła, wręcz oczarowała społeczeństwo. Niczym szarmancki konkurent zasypała je nowoczesnymi prezentami — podarowała teleskop, mikroskop i maszynę parową, a później także prąd elektryczny, telefon i samochód.
Ponadto technika zdążyła już zainicjować rewolucję przemysłową, dającą przeciętnym ludziom nieosiągalne wcześniej korzyści materialne.

Tymczasem religię uważano za hamulec postępu. Zdaniem niektórych utrzymywała ludzi w ciemnocie, uniemożliwiając im dotrzymanie kroku szybkiemu rozwojowi nauki. Ateiści zaczęli głośno i bez skrępowania wyrażać swe poglądy. Jak napisał Richard Dawkins, „Darwin sprawił, że ateizm jest w pełni satysfakcjonujący intelektualnie”. Nauka stawała się dla ludzkości nową nadzieją na zbawienie.
Wcześniej tak nie było.
NA POCZĄTKU XIX stulecia między religią a nauką panowały dość przyjazne stosunki.
Zaledwie dwa lata przed wydaniem dzieła O powstawaniu gatunków Louis Agassiz, biolog i profesor Uniwersytetu Harvarda, napisał, że świat żywy dowodzi
„planowego działania, mądrości i wielkości” oraz że głównym celem historii naturalnej jest analizowanie „myśli Stwórcy Wszechświata”.
Ostatnio zmieniony 30 mar 2011, 20:39 przez Miłujący Prawdę, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Skutki przyjęcia "Teorii ewolucji"

2
Widzisz Miłujący- problem dla was wierzących będzie taki, że nauka pójdzie najprawdopodobniej w kierunku mistyki, uniwersalnej świadomości, inteligentnej energii, która kreuje formy i doświadcza sama siebie. nie widzę możliwości , aby nauka poparła zabobony i infantylne wierzenia, które propagują św jehowi, czy inna pseudo religia
Ostatnio zmieniony 30 mar 2011, 22:53 przez Sosan, łącznie zmieniany 1 raz.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Skutki przyjęcia "Teorii ewolucji"

3
Dzieło stworzenia nijak nie przeczy ewolucji i nie jest domeną ateistów. Doskonale się mieści w życiu i może nie pasować jedynie ludziom uwarunkowanym religiami, a w szczególności ŚJ, którzy to na zrozumieniu dosłownym Biblii opierają swoją wiarę w Boga.
Ostatnio zmieniony 31 mar 2011, 6:00 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Skutki przyjęcia "Teorii ewolucji"

4
Lidka pisze:Dzieło stworzenia nijak nie przeczy ewolucji i nie jest domeną ateistów. Doskonale się mieści w życiu i może nie pasować jedynie ludziom uwarunkowanym religiami, a w szczególności ŚJ, którzy to na zrozumieniu dosłownym Biblii opierają swoją wiarę w Boga.
a efekty "uboczne" takiej "wiary" są opłakane...dla zdrowia psychicznego...nie mówiąc o ewolucji wstecznej
Ostatnio zmieniony 31 mar 2011, 6:09 przez Szymon, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Skutki przyjęcia "Teorii ewolucji"

5
Lidka pisze:... którzy to na zrozumieniu dosłownym Biblii opierają swoją wiarę w Boga.
Proszę cię, wyjaśnij mi, jak można poważnie traktować ludzi, którzy wiarę swoją opierają na dosłownym zrozumieniu czegoś, co w zasadzie nie istnieje. A właściwie istnieje w około kilku tysiącach wersji. Co powstało nie wiadomo kiedy, nie wiadomo kto to pisał (bo dyktował wiadomo), tłumaczone było przez nie wiadomo ilu ludzi z i na nie wiadomo ile języków. To jest chore. Po prostu chore. Zrozumieć można jeszcze ludzi doszukujących się w tym jakichś wskazówek życiowych, jakichś przykładów, przypowieści czy innych ważnych spostrzeżeń życiowych. Ale stwierdzanie, że to jedyny, prawdziwy i niepodważalny głos stwórcy, to przecież jest chore. Nawet dzisiaj, przy stosunkowo prostym tłumaczeniu na przykład tekstu literackiego z angielskiego na polski, wersji dostaję tyle, ilu mam tłumaczy. Nigdy tekst się nie pokrywa. A tu jedynie prawdziwy, itd. Niech mi ktoś wytłumaczy, jak normalnie myśląca istota może w coś takiego wierzyć. No chyba, że tylko wierzyć. Ale to już inna bajka.
Ostatnio zmieniony 31 mar 2011, 9:36 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Skutki przyjęcia "Teorii ewolucji"

6
Piotrusiu, to się nazywa potocznie "pranie mózgu"... Bardzo sprytne i przychodzące w sposób niezauważalny (do 'poszukujących' Boga). Jak ktoś raz wdepnie i uwierzy, nie ma mocnych, nie będzie potrafił rozumować inaczej, niż to mu zaszczepiono. Tak działa sekta, po prostu... Zatem ludzi zmanipulowanych można tylko żałować w głębi ducha, bo sami pozwolili sobie na wdepnięcie w to i teraz nie ma 'zmiłuj', nie są po prostu w stanie rozumować inaczej.

(ale prywatnie ŚJ to bardzo porządni ludzie i można ich dawać za przykład innym, bo jak nikt inny stosują się do założeń swojej wiary w życiu, nie ma znaczenia, że te założenia ich wiary są absurdalne)
Ostatnio zmieniony 31 mar 2011, 12:38 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Skutki przyjęcia "Teorii ewolucji"

7
Lidka pisze:(ale prywatnie ŚJ to bardzo porządni ludzie i można ich dawać za przykład innym, bo jak nikt inny stosują się do założeń swojej wiary w życiu, nie ma znaczenia, że te założenia ich wiary są absurdalne)
do czasu...jak w końcu zauważą, że ich "argumenty" nie dość, że są odrzucane, ale po prostu logicznie obalane - stają się wredni
Ostatnio zmieniony 31 mar 2011, 12:44 przez Szymon, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Skutki przyjęcia "Teorii ewolucji"

9
Nebogipfel pisze:Nie wiem czy wredni, lecz czasami tracą panowanie nad emocjami i wtedy na pewno nie Bóg a emocje nimi rządzą.
:D
widzisz...kwestia w tym, że to nie Bóg nami rządzi, ale my sami sobą rządzimy - i zachowaniem i życiem
Ostatnio zmieniony 04 kwie 2011, 7:40 przez Szymon, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Skutki przyjęcia "Teorii ewolucji"

10
Sosan pisze:nauka pójdzie najprawdopodobniej w kierunku mistyki, uniwersalnej świadomości, inteligentnej energii, która kreuje formy i doświadcza sama siebie. nie widzę możliwości , aby nauka poparła zabobony i infantylne wierzenia, które propagują św jehowi, czy inna pseudo religia
Dobrze by było, gdyby poszła w tym kierunku, ale być może są to tylko twoje (i moje także) "pobożne życzenia". Na razie nauka mocno tkwi w "teoriach płaskiej Ziemi" - płaskiej, czyli zredukowanej do jednego wymiaru/planu (fizykalnego).

Dotyczy to także fizyki kwantowej, która co prawda pokazuje, że wszystko jest powiązane ze wszystkim, ale to "wszystko" jest nadal zredukowane do planu materii i energii fizykalnych.
Ostatnio zmieniony 07 kwie 2011, 2:10 przez mirro, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Skutki przyjęcia "Teorii ewolucji"

11
mirro pisze:
Sosan pisze:nauka pójdzie najprawdopodobniej w kierunku mistyki, uniwersalnej świadomości, inteligentnej energii, która kreuje formy i doświadcza sama siebie. nie widzę możliwości , aby nauka poparła zabobony i infantylne wierzenia, które propagują św jehowi, czy inna pseudo religia
Dobrze by było, gdyby poszła w tym kierunku, ale być może są to tylko twoje (i moje także) "pobożne życzenia". Na razie nauka mocno tkwi w "teoriach płaskiej Ziemi" - płaskiej, czyli zredukowanej do jednego wymiaru/planu (fizykalnego).

Dotyczy to także fizyki kwantowej, która co prawda pokazuje, że wszystko jest powiązane ze wszystkim, ale to "wszystko" jest nadal zredukowane do planu materii i energii fizykalnych.
Nie neguję istnienia Boga jako siły sprawczej, neguję religie (wszystkie). Nie neguję zdobyczy nauki, ale jest omylna (jednak myli się tylko ten, który szuka - kto nie szuka, zawsze będzie nieomylny).

Pod moim postem pojawi się hasło: "Ateista - dzięki Bogu", ale to tylko gra słów i cytat z Bunuela, tak naprawdę jestem agnostykiem :lol:
Ostatnio zmieniony 07 kwie 2011, 21:16 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Skutki przyjęcia "Teorii ewolucji"

12
PiotrRosa pisze:
Lidka pisze:... którzy to na zrozumieniu dosłownym Biblii opierają swoją wiarę w Boga.
Proszę cię, wyjaśnij mi, jak można poważnie traktować ludzi, którzy wiarę swoją opierają na dosłownym zrozumieniu czegoś, co w zasadzie nie istnieje. A właściwie istnieje w około kilku tysiącach wersji. Co powstało nie wiadomo kiedy, nie wiadomo kto to pisał (bo dyktował wiadomo), tłumaczone było przez nie wiadomo ilu ludzi z i na nie wiadomo ile języków. To jest chore. Po prostu chore. Zrozumieć można jeszcze ludzi doszukujących się w tym jakichś wskazówek życiowych, jakichś przykładów, przypowieści czy innych ważnych spostrzeżeń życiowych. Ale stwierdzanie, że to jedyny, prawdziwy i niepodważalny głos stwórcy, to przecież jest chore. Nawet dzisiaj, przy stosunkowo prostym tłumaczeniu na przykład tekstu literackiego z angielskiego na polski, wersji dostaję tyle, ilu mam tłumaczy. Nigdy tekst się nie pokrywa. A tu jedynie prawdziwy, itd. Niech mi ktoś wytłumaczy, jak normalnie myśląca istota może w coś takiego wierzyć. No chyba, że tylko wierzyć. Ale to już inna bajka.
a zapytam wprost daj mi przykład religii która opiera się na czymś więcej niż na wierze lub przesłankach,,,
prywatnie ci powiem...wiarę albo się ma albo sie jej szuka....nie ma pośredniej opcji....ty wiesz dobrze co sobą reprezentujesz i w co wierzysz i tak to zostaw...w co ktoś wierzy nie powinno cię interesować,no chyba ze lubisz plotki i plotkować wtedy taka wiedza to powód do spotkań pod sklepem...
Ostatnio zmieniony 07 kwie 2011, 22:52 przez cayman, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Skutki przyjęcia "Teorii ewolucji"

13
cayman pisze:a zapytam wprost daj mi przykład religii która opiera się na czymś więcej niż na wierze lub przesłankach,,,
..
Ruch , który powstał wokół Osho. żadnej wiary czy przesłanek, tylko samo doświadczanie własnej ciszy, metody naukowe opierające się na odhipnotyzowaniu człowieka, medytacji itd.
Ostatnio zmieniony 07 kwie 2011, 22:57 przez Sosan, łącznie zmieniany 1 raz.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Skutki przyjęcia "Teorii ewolucji"

15
Ja bym dodał chociaż chyba nie piszemy w temacie :)
Nie mitologizowałbym naszego Osho :) Jak najbardziej opierał się na przesłankach chocby prowadząc swoje aszramy z ideologią wolnej miłości. Tam Shree Rajneesh nauczał, że seks to droga do osiągnięcia boskości. Sam o seksie - "Orgazm seksualny daje pierwszy przebłysk medytacji, poniewaz zatrzymuje umysł i czas". Wierzył, że kto nie interesuje się erotyką, nie oczyści swego umysłu. Miał kontynuatorów. Z relacjami uczestników - http://www.panoramainternetu.pl/forum/t ... ?tid=11537 Ruchy Oshopodobne także mają swoje ideologie i wiary, np. w totalną wolność, także od odpowiedzialności i związków z ludźmi.

Proponuję powrót do tematu - jakie są skutki przyjęcia teorii ewolucji?
Dla mnie dobre - oderwaliśmy się od bajkowego opisu, że swiat powstał 6 tys. lat temu, kiedyś żyli 900 letni ludzie i wąż potrafił mówić ludzką mową.
Ostatnio zmieniony 07 kwie 2011, 23:41 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Skutki przyjęcia "Teorii ewolucji"

16
Chyba aż cofnę do innego wątku, gdyż chyba niedawno pisałeś, że to nie są bzdury/bajka ten wąż itp. i by podchodzić do tego poważnie.
Chciałbym żyć te 900 lat.
:D
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2011, 0:06 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Skutki przyjęcia "Teorii ewolucji"

17
Nebogipfel pisze:Chyba aż cofnę do innego wątku, gdyż chyba niedawno pisałeś, że to nie są bzdury/bajka ten wąż itp. i by podchodzić do tego poważnie.
Chciałbym żyć te 900 lat.
:D
Komentujesz mnie, czy na temat? :) Zdaje się, że tamtego wątku nie bardzo zrozumiałeś. W odpowiedzi na dane z psychologii ewolucyjnej, antropologii kulturowej czy religioznawstwa podałeś demagogiczne hasełka o jakiś muchach oraz erystycznie powklejałeś obrazek do wyrwanego z kontekstu zdania. Tutaj nie odróżniasz całkowicie różnych aspektów psychologicznych religii od jej mitologicznych opisow. Sorry, ale taki poziom i przepychanki mnie nie interesują. I dosyć off-topa.

Temat uporczywie odlatuje, więc wracając - To w końcu jakie są skutki przyjęcia teorii ewolucji?
Właściwie syntetyczna TE, neodarwinizm, ewolucjonizm obejmuje kilka teorii i reguł. To w końcu dziedzina z dziesiątków niezależnych nauk. Jak się zdaje skutkiem przyjęcia ewolucjonizmu było zobaczenie nas samych, że jesteśmy jednym z licznych gatunkow na ziemi, o zwykłym naturalnym pochodzeniu sięgającym miliony lat wstecz. Jesteśmy dokładnie umieszczeni w liniach systematycznych i nie sposób największemu kreacjoniście wyprzeć się, że jest kręgowcem, ssakiem z linii naczelnych, że od szymapansa dzieli go ok. 1% genów (zależy jak liczy się śmieciowe DNA).
Dowodów na ewolucję mnóstwo, w razie czego poza zachowanymi formami przejściowymi na ziemi żyją do dziś żywe dowody ewolucji-zwierzęta reliktowe.
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2011, 8:39 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Skutki przyjęcia "Teorii ewolucji"

19
Nie mydlić gadów, to im szkodzi :)
Poważniej gady nie uzyskały pozycji naczelnych z licznych powodów - choćby budowy i specyfikacji mózgu, stosunku objętości/ciężaru mózgu do ciała, termoregulacji ciała/zmiennocieplność, braku stałocieplności, pionizacji uwalniającej przednie kończyny, braku chwytnych kończyn, widzenia stereoskopowego, trybu życia, sposobu rozmnażania i zaopatrywania w pokarm potomstwa-mleko, itd. To różne linie - prymaty/naczelne to rząd ssaków łożyskowych charakteryzujących się najlepiej wśród wszystkich zwierząt rozwiniętym mózgiem, daleko w tyle pozostawiły gady. Dalsze przystosowania i rozwój u gadów zostały ograniczone wymienionymi cechami, brakiem odpowiednich nacisków selekcyjnych i zakresem adaptacyjności w tej gromadzie. Są dobrze przystosowane do swoich warunków i potrzeb.
Na pytania typu - dlaczego świnie nie mają skrzydeł? odpowiedział Mynard Smyth - bo nie były im potrzebne. Wątek możemy rozwijać w dziale biologia, bo jest czysto biologiczny :)
A mało odpowiada na pytanie jakie są skutki przyjęcia teorii ewolucji.
Jakie to są skutki?
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2011, 10:47 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Skutki przyjęcia "Teorii ewolucji"

20
bezemocji pisze:A mało odpowiada na pytanie jakie są skutki przyjęcia teorii ewolucji.
Jakie to są skutki?
no własnie bezemocji - złapałem sie na tym, że zastanawiam się własnie nad tymi "konsekwencjami"...bo konsekwencje przyjęcia nazizmu w jednym kraju, czy komunizmu to cały świat zauważył, miliony boleśnie odczuły...a przyjęcie jakiejś teorii? Czym to może skutkować dla mas? Prędzej jakims jednostkom chyba...bo szczerze mówiąc dynda mi to i powiewa, czy jestem potomkiem brakującego ogniwa czy wprost od człekokształtnej małpy pochodzę, bo obecnie jestem...jaki jestem
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2011, 12:21 przez Szymon, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Skutki przyjęcia "Teorii ewolucji"

21
Chyba nie doceniasz społeczno-psychologiczno-religjnych konsekwencji tłumaczenia dziejów życia wg. ewolucjonizmu. Z chwilą ogłoszenia The Origin of Spaces/ O powstawaniu gatunków Darwina, na świecie zawrzało i przetoczyła się istna burza, była to rewolucja. Burza zresztą choć przygaszona ciągle trwa. Oto wspaniały człowiek, ukochane dzieło boskiego stworzenia okazał się jednym z ziemskich gatunków, o zgrozo spokrewnionym z małpami. Nawet dziś panuje powszechne uproszczenie, że pochodzimy od małp. Tobie coś dynda, a dla milionów to ważne pole w sporach kreacjonizm-ewolucjonizm. Sprawa opierała się nawet o Sąd Najwyższy USA. Mamy tam tzw pas biblijny - ciąg stanów, gdzie dominuje biblijna wykładnia powstawania życia na ziemi i samego człowieka. Freud mawiał, że każde wielkie odkrycie zrzucało człowieka z piedestału pychy i zarozumiałości, miał rację. Teoria heliocentryczna (znowu teoria, he, he, jak grawitacji) pozbawiła nas centralnego miejsca w kosmosie, darwinizm/neodarwinizm wyjaśnia mechanizmy zmian w gatunkach przez miliardy lat bez biblijnych opisów i adamowego żebra :) Dopiero całkiem od niedawna kosciół akceptuje naukowy opis przebiegu życia na ziemi. Ale pozostawia swoją perspektywę teologiczną.
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2011, 13:15 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Skutki przyjęcia "Teorii ewolucji"

22
bezemocji pisze:Nie mydlić gadów, to im szkodzi :)
Poważniej gady nie uzyskały pozycji naczelnych z licznych powodów - choćby budowy i specyfikacji mózgu, stosunku objętości/ciężaru mózgu do ciała, termoregulacji ciała/zmiennocieplność, braku stałocieplności, pionizacji uwalniającej przednie kończyny, braku chwytnych kończyn, widzenia stereoskopowego, trybu życia, sposobu rozmnażania i zaopatrywania w pokarm potomstwa-mleko, itd. To różne linie - prymaty/naczelne to rząd ssaków łożyskowych charakteryzujących się najlepiej wśród wszystkich zwierząt rozwiniętym mózgiem, daleko w tyle pozostawiły gady. Dalsze przystosowania i rozwój u gadów zostały ograniczone wymienionymi cechami, brakiem odpowiednich nacisków selekcyjnych i zakresem adaptacyjności w tej gromadzie. Są dobrze przystosowane do swoich warunków i potrzeb.
Na pytania typu - dlaczego świnie nie mają skrzydeł? odpowiedział Mynard Smyth - bo nie były im potrzebne. Wątek możemy rozwijać w dziale biologia, bo jest czysto biologiczny :)
A mało odpowiada na pytanie jakie są skutki przyjęcia teorii ewolucji.
Jakie to są skutki?
Taaa, naczelne od razu miały wykształcone mózgi i przeciwstawne ustawienia kciuka! Nie to co "głupie" gady o tym nie pomyślały!
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2011, 13:45 przez adsenior, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Skutki przyjęcia "Teorii ewolucji"

23
no cóż...może moja wiedza jest niewystarczająca, ale jakoś nie słyszałem o krwawych jatkach z powodu teorii ewolucji. byc może nie doceniam pozostałych konsekwencji i ....dalej mi to dynda czy moi praprzodkowie opychali sie bananami skacząc z drzewka na drzewko , czy są klonem żeberek w sosie własnym ... ;)
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2011, 13:45 przez Szymon, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Skutki przyjęcia "Teorii ewolucji"

24
adsenior pisze:Taaa, naczelne od razu miały wykształcone mózgi i przeciwstawne ustawienia kciuka! Nie to co "głupie" gady o tym nie pomyślały!
Nadal nie ma to związku z tematem :) Zachęcam do założenia odp. tematu w dziale biologia. W tej skali nic nie dzieje się nagle, nigdzie tego nawet nie sugeruję. :)

Szymonie, od razu chciałbyś rozlewu krwi o małpie pochodzenie :P
Spór kreacjonizm-ewolucjonizm odbywa się na poziomie filozoficznym, biologicznym, ideowym i światopoglądowym. Gdzie problem? W dwóch perspektywach - naturalnej i nadnaturalnej.
Ewolucjonista Ernst Mayr:
Obraz świata dzisiejszego człowieka zdominowany jest przez wiedzę, że Wszechświat, gwiazdy, Ziemia i wszystkie byty ożywione ewoluowały w trakcie długiej historii, która nie została zaprogramowana czy z góry wyznaczona, historii ciągłej, stopniowej zmiany kształtowanej przez bardziej lub mniej kierunkowe procesy przyrodnicze zgodne z prawami fizyki. Ewolucja kosmiczna i ewolucja biologiczna mają wiele wspólnego.
G.A. Kerkute:
(...) teoria, że wszystkie formy życia w świecie pochodzą od jednego źródła, który sam wywodzi się z jakiejś nieorganicznej formy.
I przeciwne zdanie - nadnaturalizm.
Nadnaturalizm kwestionuje przekonanie, że Wszechświat w jego materialnej znanej postaci jest wszystkim, co istnieje. Najbardziej znaną postacią nadnaturalizmu jest kreacjonizm — pogląd, że sam Wszechświat, jak i pewne układy i struktury wewnątrz niego (ale nie wszystkie ani nawet nie większość!) są rezultatem projektu, celowego i rozmyślnego działania nadnaturalnego czyli nadprzyrodzonego Stwórcy, który od czasu do czasu ingeruje bezpośrednio w bieg zdarzeń Wszechświata.
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2011, 14:27 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Skutki przyjęcia "Teorii ewolucji"

25
Nie damogogia a ironia.
Odniosłem się do każdej części wypowiedzi.
W jednej linijce jakoś mi to nie po polsku brzmiało.
A zdjęcie..no jakoś nie zrozumiałem tego co piszesz ze względu na sposób.
Ale koniec off-topa.
I jestem daleki od Kreacjonizmu.
I nadal zastanawiam się czemu doskonała istota miałaby tworzyć coś niedoskonałego.
Jakiś dzień słabości?
Widocznie nie jest tak doskonała.
ps. żebro krokodyla się nie nadawało.
:D
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2011, 14:32 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Skutki przyjęcia "Teorii ewolucji"

26
bezemocji pisze:Szymonie, od razu chciałbyś rozlewu krwi o małpie pochodzenie :P
Spór kreacjonizm-ewolucjonizm odbywa się na poziomie filozoficznym, biologicznym, ideowym i światopoglądowym. Gdzie problem? W dwóch perspektywach - naturalnej i nadnaturalnej.
aż taki krwiożerczy zabijaka to nie jestem ;) ale...widze z dalszej części wypowiedzi, że ten spór ma dalszy i głębszy zasięg niz początkowo mogło sie wydawać.
ale...( moja krótkowzroczność ( ? ) ) ...dalej nie widzę SKUTKÓW tej teorii a nawet nie potrafię się wypowiedzieć, czy ona została powszechnie przyjęta czy dalej jajogłowi toczą spór w kilometrach elaboratów...chyba musze sie cofnąć do pierwszego posta otwierającego tą dyskusję...
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2011, 14:42 przez Szymon, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Skutki przyjęcia "Teorii ewolucji"

28
kurcze - pogubiłem się...czy Miłującemu chodzi o to, że nauka otworzyła bramę ateistom do bardziej głośnego wyrażania swoich poglądów, czy o to, że TE spowodowała, że wg niego ludzie zaczęli odwracac sie od Boga, czy o to, że TE naruszyła XIX-wieczną - ponoć - zgodę między nauką a wiarą? Zbyt wiele wątpliwości i pytań w - krótkim wydawałoby się - poście
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2011, 14:48 przez Szymon, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Skutki przyjęcia "Teorii ewolucji"

29
Szymon pisze:aż taki krwiożerczy zabijaka to nie jestem ;) ale...widze z dalszej części wypowiedzi, że ten spór ma dalszy i głębszy zasięg niz początkowo mogło sie wydawać. ...
Otóż to, implikacje są dużo głębsze. Od czego się zaczęło? od Darwina. I co on odkrył podczas podróży morskiej? Nowością Darwina nie był sam ewolucjonizm, ale jego radykalne poglądy filozoficzne: materializm i odrzucenie jakiejkolwiek boskiej interwencji w świecie. To dlatego Darwin przez 20 lat zwlekał z opublikowaniem swoich pomysłów. jego stopniowe zadziwienia nad światem i ponoć perfekcją stworzenia dobrze widać w jego korespodencjach i biografiach.
Darwin uważał, że materia jest wszystkim, co istnieje, a zjawiska duchowe są jej ubocznym produktem. Na podstawie osobistych notatek Darwina znakomity biolog, Stephen Jay Gould* tak napisał o istocie propozycji Darwina:
Notatki te dowodzą, że Darwin interesował się filozofią i był świadomy jej implikacji. Wiedział, że jego teoria różniła się od innych doktryn ewolucjonistycznych tym przede wszystkim, że przyjmowała bezkompromisowy materializm filozoficzny. Inni ewolucjoniści mówili o siłach witalnych, kierowanej historii, dążeniu organicznym i o istotnej nieredukowalności umysłu - używali pojęć, jakie tradycyjne chrześcijaństwo mogło zaakceptować jako kompromis, gdyż dopuszczały one, by chrześcijański Bóg działał przez ewolucję zamiast przez stworzenie. Darwin mówił jedynie o przypadkowej zmienności i doborze naturalnym.
I mamy dwie drogi - naturalizm/nadnaturalizm. Darwin skłaniał się do naturalizmu, bez czynnika nadprzyrodzonego. Trudno pogodzić te opcje, choć podejmuje się takie próby w tzw. trzeciej drodze teistycznego ewolucjonizmu.
* Polecam Wonderful life "Cudowne życie" S.J. Goulda.
Swoją drogą pozostawał on w sporze z innymi ewolucjonistami nie o samą zasadę ewolucji, a jej opisy i przedstawianie przebiegu - punktualizm/gradualizm
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2011, 15:04 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Skutki przyjęcia "Teorii ewolucji"

30
w obu koncepcjach w dalszym ciągu brak tego pośredniego ogniwa - paradoksalnie obie koncepcje moga sobie rościc prawo do niego...załóżmy że w jakiś tam wykopaliskach zostało odnalezione. Co powie naturalista? oto dowód, że Darwin miał rację - właśnie w ten sposób przebiegła ewolucja. Co powie nadnaturalista? - Oto dowód, w jaki Bóg zadziałał poprzez ewolucję
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2011, 15:28 przez Szymon, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ateizm i agnostycyzm”

cron