Znam siebie więc coś i o rodzince wiem Wcale nie straszni to prawda. Przybywają w pokoju hee No nie ważne takie żarty bo co by nie powiedział to kulawe.

Cześć Monti

:tak:

Witaj A. :pociesz:

mont_kaw pisze:Spoko,jak cie widza tak cie pisza img/smilies/smile
Skoro nie przykladasz do Swych teorii zbyt duzej wagi,to jak brac na powazne Twe wypowiedzi o innych.Sie bawimy,sie ganiamy-lecz nie probujemy pozerac img/smilies/smile Pozdrawiam

Teorię powstają i upadają, zato co do Boga to mam go w sercu i tyle, a ateizm to kolejna ideologia. Zaówarz ze ta ideologia nie wejdzie na teren którego nierozumie, a zeby udowodnić swoje racje w ten sposób to trzema czemuś w oczy przeczyć.

I schowaj go,ukryj i trzymaj gleboko.Ateizm -ideologia? :)Jakowys kulawy ten ateizm ,o ktorym piszesz.Taki dla szybkiego przyswajania w ramach luki swiatopogladowej.Pisalem,ze opieram sie na nauce,Ty nie opisales Swej wiary.Jest wiele przestrzeni niezrozumialej,ktora nie wymaga umiejscowiania tam posagu stworcy

mont_kaw pisze:I schowaj go,ukryj i trzymaj gleboko.Ateizm -ideologia? :)Jakowys kulawy ten ateizm ,o ktorym piszesz.Taki dla szybkiego przyswajania w ramach luki swiatopogladowej.Pisalem,ze opieram sie na nauce,Ty nie opisales Swej wiary.Jest wiele przestrzeni niezrozumialej,ktora nie wymaga umiejscowiania tam posagu stworcy

No dobra wierzę w siebię, Ty wierzysz w naukę a ja z niej tylko korzystam, wiele rzeczy oczywiście mnie fascynuje, no ale to nauka dla człowieka a nie człowiek dla nauki, jesteś naukowcem ze az tak zawierzasz nauce?

Wierze w siebie nic nie znaczy.Wierzysz w swe zdolnosci pojmowania,w wizje czy sposob ich kojarzenia.Wierzysz w to co widza Twe oczy czytajac opis i rozgladajac sie wokol?W ktore ze Swych zmyslow wierzysz,w 6ty?
Nauka to jedynie instrument poznania

mont_kaw pisze:Wierze w siebie nic nie znaczy.Wierzysz w swe zdolnosci pojmowania,w wizje czy sposob ich kojarzenia.Wierzysz w to co widza Twe oczy czytajac opis i rozgladajac sie wokol?W ktore ze Swych zmyslow wierzysz,w 6ty?

Znaczy więcej niz wiara w naukę, niby znasz tajemnice wszechświata i wiesz więcej niz inni a i tak Jesteś kim Jesteś

SeJa pisze:Znam siebie więc coś i o rodzince wiem

No To jest najwarzniejsz

Conan Barbarzynca pisze:Znaczy więcej niz wiara w naukę, niby znasz tajemnice wszechświata i wiesz więcej niz inni a i tak Jesteś kim Jesteś

Co znaczy wiecej niz wiara w nauke?Wiara w siebie.Czym zatem jest ta wiara w siebie,na czym sie opiera?Na instynkcie,przeczuciu.zapachu...

mont_kaw pisze:

Conan Barbarzynca pisze:Znaczy więcej niz wiara w naukę, niby znasz tajemnice wszechświata i wiesz więcej niz inni a i tak Jesteś kim Jesteś

Co znaczy wiecej niz wiara w nauke?Wiara w siebie.Czym zatem jest ta wiara w siebie,na czym sie opiera?Na instynkcie,przeczuciu.zapachu...

Na tym samym co nauka, czyli na faktach, z tym ze nauka nie jest zywą istotą, a ja czy Ty owszem Choć znacznie wazniejsza od wiary jest miłość.

Jednym slowem: NIECH ZYJA POJECIA ABSTRAKCYJNE !
Dobranoc

mont_kaw pisze:Jednym slowem: NIECH ZYJA POJECIA ABSTRAKCYJNE !
Dobranoc

Dobranoc, no ale my nie abstrakcyjni tylko rzeczywiści

W sumie to dobranoc. Tylko że jak dla mnie. Nauka jest bardzo abstrakcyjnym pojęciem, co innego ja, ktoś, ... to są rzeczy jak najbardziej stałe dla mnie raczej nienaruszalne w przeciwieństwie do praw fizyki na przykład. Więc niech żyją Abstrakcje

Idę śpiuńkać bo, dwoje na jednego to banda łysego

Monti, wiara w siebie, dla mnie tozsama z wiara/ zaufaniem do zycia nie jest autosugestia. Proponowalam dla uporzadkowania tematu oddzielic wiare w cos od wiary- ufnosci w stosunku do czegos/ kogos.
I teraz: ad 1- mowiac: wierze we wszystko- wyrazam niewiedze a wiec niepewnosc istnienia tegoz wszystkiego, przy czym zauwaz- wszystko jest tym o czym wiem. To wazne. Wiem ze jest mniej lub bardziej prawdopodobne w takim samym stopniu jak i niewiarygodne. Wierze w to o czym wiem teoretycznie, powatpiewajac w prawdziwosc tej wiedzy poniewaz nie jestem w stanie potwierdzic tego empirycznie.
Ad 2- ufnosc/ wiara w siebie. To nie jest autosugestia jak twierdza madrzy panowie w okularach ktorzy szkielka maja w oczach. Conan wspomnial o milosci, jako podstawie. Podstawa jest wiedza empiryczna i niepodwazalna. Milosc to uczucie/ odczucie tego co wiemy, a o czym tak czesto zapominamy- o istnieniu jako jednosc. Istnienie jest faktem, latwym do stwierdzenia, niemozliwym do obalenia, wiec to jest ufnosc totalna. Pozostaje jednosc zycia, ktora takze mozna z wiary powatpiewajacej uczynic wiedza te jednosc doswiadczeniem dajacym pewnosc. W to czego doswiadcze watpic nie moge, a wiec wniosek jest jeden: JA potrzebuje wiary w cos, ufa badz nie ufa- w nieswiadomosci tego ze jest jednym z JESTEM. A JESTEM jest wszystkim istniejacym ktorego swiadome lub nieswiadome jest JA. JESTEM nie watpi w to czego nie wie JA.
Tak w skrocie. Wiec kogo/czego dotyczy owa autosugestia? Nieswiadomego JA czy swiadomego istnienia ktorego istota JA zapomniala z czego pochodzi?

Kot mi swiadkiem,ze probowalem zrozumiec co napisalas .A wszystko plynelo niczym obloki mgly osiadajace na zdobytej naturze,rozmywajac sie i tracac postac dawno przed koncem wypowiedzi
Wszystko ble-ble.Moze przypomne definicje autosugestii :
"Autosugestia – technika pozwalająca na prace nad ograniczającymi przekonaniami osoby ją stosującej. Polega na wielokrotnym powtarzaniu afirmacji, co powoduje podniesienie poczucia własnej wartości i przezwyciężenie ograniczających przekonań."

A mnie to po co? Jesli nie rozumiesz to zastanow sie co ogranicza Twoja mozliwosc rozumienia? Mozna nie chciec zrozumiec, mozna nie moc - bedac ograniczonym mysleniem ukierunkowanym zgodnie z jakims wczesniejszym zalozeniem. Znajdz inny powod. Czego mianowicie nie rozumiesz?

Mnostwa rzeczy,a szczegolnie Twej pewnosci siebie. Uwazam,ze offtopujemy ciut

A jak moge nie byc pewna tej ktora jestem? A skoro jestem to wiem ze jestem. Pozostaje JA...coz, doswiadczenie iluzji formy JA pozwala uzmyslowic sobie ze wszelkie okreslenia, punkty odniesienia sa takze iluzoryczne, a jedynym niezmiennym faktem nie wymagajacym wiary oraz rozwiewajacym watpliwosci, jest swiadomosc Ja jestem. To fundament na ktorym buduje sie wszystko co nas okresla. Ja jestem ja a Ty to ty. Dla mnie i dla Ciebie. A wiec obiektywnie JA/ TY - jest jednym i tym samym, zmienia sie tylko perspektywa postrzegania. A ja jest wszystkim co jest, wiec kazda perspektywa jest rownie dobra. W swiecie form i ksztaltow. A gdy formy znikaja, co pozostaje? No co?

Ja to na dzien dzisiejszy jedynie kupa materii.Nic wiecej.Mozesz przystrajac je w kwiatki,psiknac dezo-nic nie zmienisz.Nie rozpaczam z tego powodu.Ty jesli chcesz wierz w zlude,dobrze Ci w niej.Pieknie nawet .Kupa materii nie jest pozbawiona zasad moralnych,chyba bardziej krytycznie ich przestrzega niz wierzacy swych kanonow.

Kupo materii.,a czym jest materia?

w/g najnowszych badan zbiorem kilkunastu kwarkow.Spytasz czym sa kwarki?-to jedne z najmniejszych czesci materii,z ktorej zbudowany jest caly wszechswiat.Negujesz?
Ta rozmowa prowadzi donikad.Nikt z Nas nie zmieni swych pogladow z ta roznica,ze...
Ty tego nie zrobisz w przyszlosci,a ja moglbym :)Ale w blekicie Ci do twarzy

mont_kaw pisze:w/g najnowszych badan zbiorem kilkunastu kwarkow.Spytasz czym sa kwarki?-to jedne z najmniejszych czesci materii,z ktorej zbudowany jest caly wszechswiat.Negujesz?
Ta rozmowa prowadzi donikad.Nikt z Nas nie zmieni swych pogladow z ta roznica,ze...
Ty tego nie zrobisz w przyszlosci,a ja moglbym :)Ale w blekicie Ci do twarzy

Mount to ciekawe co piszesz ale niby dlaczego ktoś by niemógł? Równie dobrze mogę za jakiś czas uwazać się za 17-stą inkarnację Czyngis Chana, kto mi zabroni?

Onanie kolego Mounta...
Nie uzylem slowa "nie mogl"

Mont, kwarki sa najmniejszymi odkrytymi dotad czastkami elementarnymi tworzacymi materie. Po pierwsze- sa to czastki odkryte dotad, wiec nie mozna traktowac tego jako aksjomatu. Wiedza dzisiejsza nie musi byc ta sama wiedza jutro. Nie zaneguje bo niby czemu? Sa to sa i Bog z nimi.
A teraz - kwarki tworza materie. Czyli materia to kwarki. Dokladnie tak jak maka tworzy chleb, nie bedac chlebem. . A co z piekarzem Monti? Zapomniales o nim?

A to juz Twoja interpretacja wraz z personifikacja .

Co jest interpretacja?

Co jest interpretacja?

Co jest interpretacja?

Interpretacja, czyli punkt widzenia

Interpretacja, czyli punkt widzenia

Interpretacja, czyli punkt widzenia

Wybacz, odpowiedziałem w jednym poście :rotfl: