Imladis

Polli, a co jest interpretacja w fakcie? Interpretacja to sposob rozumienia tegoz faktu i wniosek wyciagniety na jego podstawie. To miejze litosc, co ja moge rozumiec z jakichs kwarkow. Ja z tego rozumiem tylko tyle ze nie odkryli jeszcze tego malego zlotego. Chyba ze juz odkryli a ja nie wiem o tym?

To miejze litosc, co ja moge rozumiec z jakichs kwarkow. Ja z tego rozumiem tylko tyle ze nie odkryli jeszcze tego malego zlotego. Chyba ze juz odkryli a ja nie wiem o tym?

Andreczko, a co ja Ci na to poradzę, że nie rozumiesz. To nie moja wina...

Trzeba było chodzić do szkoły, a nie rzucać w nią kamieniami, jak ja. Ja mam prawo nie rozumieć, bo jestem idiotą, ale Ty???

Zaraz zjadliwie Cie zapytam: tym idiota to ogolnie czy fizycznie?
A ja ...no ba. A ja regularnie wylatywalam za drzwi, bo fizykowi smiechem rozwalalam zajecia. Raz na prawie caly semestr:). Ale i tak facet byl boski. A kwarki- nazwy maja cudne, a poczytaj o subkwarkach. Ja tego nie rozumiem ale widze. I to male najmniejsze niewyizolowane jeszcze powstaje w momencie absolutnego skoncentrowania energii do punktu zerowego. Tam jeszcze wchodza w gre ladunki. Boze, jakiegos normalnego fizyka by trzeba z lotnym umyslem zeby ogarnal to co ja bredze.
A Monti- kwarki to sa najmniejsze czastki znane na dzien dzisiejszy. A jutro? A poza tym...nie pomyslales ze czastki skladaja sie z czegos takze? A tam tez jakby w systemie trojkowym to leci:)

Tak Andro Jest pewna hipoteza nt. czym jest materia.Krucha teoria z tematu fizyki kwantowej,
ku ktorej sklaniam sie.Z pewnych powodow jeszcze dzis jej nie przytocze,moze pojutrze-za slaba
Dzis nie znam odpowiedzi na Twe pytania,ale tam gdzie wystepuje pytajnik nie musi wystepowac slowo Stworca

Samo sie nie stworzy moj drogi. A temat kwarkow doprawdy fascynujacy, tym bardziej ze jako nawiedzona moge dowolnie bredzic na ten temat z dala od nauki. Wiec popatrz jak dlugo atom uchodzil za te czastke elementarna. I spojrz takze na to ze atom jakkolwiek tworzy materie, ma nature energii, nie jest statyczny. I mnie tak od jakiegos czasu chodzi po niefizycznym lbie, jakbym to widziala: energia to ruch, polegajacy wibracji, czyli drganiom. I popatrz co dzieje sie gdy energia osiagnie maksymalna predkosc drgan, dla nas niewyobrazalna, a teraz wez pod uwage ze te trzy kwarki maja swoje antyodpowiedniki, i co dzieje sie gdy one podczas tej maksymalnej wibracji zderza sie? To jest tak ogromna energia, jak jeden blysk, skoncentrowana w tym punkcie zetkniecia sie. Bardzo widowiskowe, mam nadzieje ze zaden fizyk trupem nie padnie od tego mojego bredzenia. To jeszcze nie jest dokladnie to chodzace mi po glowie, tak mniej wiecej. Co Ty na to?

Bylem pewien,ze to znajdziesz i drgania Cie oslepia blyskiem.Sadzilem jednak,ze to nazwy kwarkow beda dla Ciebie inspiracja.Bo... fizyke kwantowa zostawimy innym

Chodzi Ci o kolory czy o te powabno- dziwne? Gdzie co mialam znalezc, tak mi sie widzi...ale to jeszcze nie to, choc blisko. Dawaj te swoja hipoteze, popatrzymy. Tylko bez wzorow.

To my tu mamy "boską" cząstkę Higgsa, a Wy o tych "wielgachnych" atomach... :rotfl:

Bozon Higgsa-alez to bedzie pozywka dla nowych mitologii chrzescijanskich.I na dosc zlego jeszcze ja zwali "boska czastka ".Ladny avatar,mozesz dolac coli Polliterze?, na trzezwo zadna religia nie chce mnie przytulic

I na dosc zlego jeszcze ja zwali "boska czastka ".

Taka ona "boska", jak ja satanistyczny. :rotfl:

Ladny avatar,mozesz dolac coli Polliterze?

Mont, jedynym dodatkiem, który uznaję do tego napoju, jest lód, ale skoro chcesz coli...

na trzezwo zadna religia nie chce mnie przytulic

Ja religię wywalam na zbity pysk, niezależnie od tego, czy jestem trzeźwy, czy pijany. Gra mi, franca, na nerwach.
Najchętniej wyszedłbym na ulicę i zakrzyknął z całych sił: Niech mnie religia w dupę pocałuje!!!!!!!, ale nie mogę tego zrobić, bo zamkną mnie do wariatkowa, albo gorzej, do pierdla, a mam rodzinę na utrzymaniu, to chociaz tutaj sobie nabluzgam na religijnych... i najwyżej mnie zbanują. Przynajmniej powiem, co myślę, postów nie wywalą, bo im nie wolno, więc coś po sobie zostawię, a do wariatkowa zamkną motyla tańczacego na procesji, a nie mnie :rotfl:

polliter pisze:[Niech mnie religia w dupę pocałuje!

Zaprawde powiadam Ci-to nie miejsce i czas ,by opisywac swe praktyki seksualne .
Dzisiaj nie pije.A...ladna ta Religia,moze mnie tez moze w :pupa: ?

Mnie tam nie zależy na pocałunku religii, ale jeśli już musi mnie gdzieś pocałować, to udostępniam tylko jedno miejsce...(bynajmniej nie chodzi o drugi policzek) :rotfl:

Pewną wiedzę zyskuje się przez doświadczenie.
Nie zaznasz, nie uwierzysz.
Religia to sprawa wiary...niczego więcej, a w zależności od wyznania są doktryny, które wyznawca musi przestrzegać.
Większości niewierzącym chodzi o te doktryny, stąd ateizm, ale czy to prawdziwi ateiści?

Wiedze zdobywamy rowniez poprzez lekture.Wtedy nie pomylimy ateizmu z agnostcyzmem
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,202

Montiku, przeczytalam ten artykul, nic z niego nie wynika, duzo slow o niczym az woda pluszcze.
Ale na prosty rozum, popatrz:
wierzacy w istnienie Boga- nie wie ze 100% pewnoscia czy Bog istnieje, prawda? Wierzy ze tak, wiec wiara jest przejawem niewiedzy. Watpliwosci plynace z braku wiedzy sa zagluszane traktowaniem wszystkiego jako bozej reki a priori.
Ateista twierdzac ze Boga nie ma- rowniez dowodow na nieistnienie Boga nie ma, wiec nie wie z ta sama 100% pewnoscia, a wiec pozostaje mu wiara w to ze Boga nie ma. Watpliwosci plynace z braku wiedzy racjonalizuje rozumem, to czego nie zdola- ignorujac czesto wbrew oczywistym faktom. Wiesz, ja nie mam nic do wierzacych ani do ateistow, Bog z nimi, ale dla mnie roznia sie tylko tym co robia z watpliwosciami wyniklymi z braku wiedzy. Zeby sie tak kurcze zastanowili w co z takim uporem wierza, albo nie wierza, bo tego elementu w tym brakuje. Jakby poszukali wspolnie odpowiedzi moze nie musieliby wierzyc w to co jest a oni slepi nie widza wiec tworza bajki, albo nie wierzyc w bajki przy okazji zaprzeczajac sobie.
W artykule padly slowa o sztucznym pomoscie pomiedzy wiara a wiedza. Co takze jest znamienne. Bowiem ten pomost istnieje i nie jest sztuczny, jest nim czlowiek. I jesli ten czlowiek nie odnajdzie odpowiedzi w sobie to zostanie z watpliwosciami, obojetnie z ktorej strony na to patrzac. Niewiara jest druga strona wiary, pomiedzy nimi jest wiedza. Odnoszac to do wierzacego i ateisty, wniosek nasuwa sie sam: jeden i drugi slepy jak kret amen. Na siebie slepy.

Ateista nie wierzy ,ze boga nie ma.Ateista uwaza,ze nie ma o czym rozmawiac ,gdyz to nie istnieje .Dowodow na nieistnienie 7miu krasnoludkow tez brak
Wierzacy nie wierzy? -hihi,spytaj Tomasza Gie.
Aniu...nie mam ochoty na bezsensowna gre slow.

Ateista gdyby uwazal ze nie ma o czym rozmawiac to nie nazwalby siebie ateista Mont. Bez sensu jest nazywanie czegos bez zastanowienia sie co to wlasciwie oznacza.

Agnostyk,sceptyk czy ateista przemawia ? :

Na herbatce u ateistow

mont_kaw pisze:Agnostyk,sceptyk czy ateista przemawia ? :

W tym przemówieniu może być i jednym i drugim. Dodam, że po przetłumaczeniu słowa "ateista" okazuje się, że nie ma w tym słowie nic o braku istnienia Boga...raczej to brzmi "nie bóg". Coś jak fragment tekstu - "wszystko, byle nie bóg", tudzież stwierdzenie, że nie jest się bogiem. Aby więc określić człowieka co zaprzecza istnieniu boga należałoby zmienić słowo "ateista" np. w avisteista"

antyteista
http://ateista.pl/index.php

Piszę tam.

Nebogipfel pisze:Piszę tam.

ZApytam, czy ciekawe są tam dyskusje, jeśli wszyscy mają ten sam światopogląd?

Odpowiem za Nebo,pewnie nie pogniewa sie :
jaka wspaniala , wielka nude przezywaja wyznawcy religii chrzescijanskiej
Zapraszamy,przekonasz sie

mont_kaw pisze:Odpowiem za Nebo,pewnie nie pogniewa sie :
jaka wspaniala , wielka nude przezywaja wyznawcy religii chrzescijanskiej
Zapraszamy,przekonasz sie

Ależ nie brakuje ci ironizacji, ale tak czy siak miło mi i dziękuję za zaproszenie.

Co to takiego "ironizacja"?

To ma coś wspólnego z Iron Maiden?

Mahi pisze:

Nebogipfel pisze:Piszę tam.

ZApytam, czy ciekawe są tam dyskusje, jeśli wszyscy mają ten sam światopogląd?

Wbrew pozorom piszą tam również wierzący.
Poza tym miewają różne poglądy polityczne i odnośnie cywilizacji tudzież opinie na pewne tematy.
Zatem nie jest nudno.
Bóg czy jego brak nie są tam jedynymi tematem.