Re: czy katolik faktycznie wyznaje wiarę w jednego Boga?

91
Nassanael Rhamzess pisze:
Lizawieta pisze:
Nassanael Rhamzess pisze:Dokładnie, nie pisać o tym, że tak miało być czy, że gdzieś tam jest napisane ale o praktyce, świętej maryjce drylującej wiśnie co się ważniejsza od Jezusa w modłach zrobiła np.
Dokładnie, masz rację... tylko praktyka, ale...wszyscy mają taką samą praktykę, to po co pisać?
No...sorry Winnetu.
W takim razie nic już nie rozumiem co siedzi Ci w głowie... :1:
Tego nikt wiedzieć nie może...to taka broń nie tylko kobieca. :pociesz:

Nass lubię Cię, więc powiem Ci na ucho...czasami jaja sobie robię...sorry
Ostatnio zmieniony 19 lis 2011, 9:44 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: czy katolik faktycznie wyznaje wiarę w jednego Boga?

94
Nebogipfel pisze:Czy ja wiem, może wymyśli coś lepszego.
Może i wymysli, ale swój pomysł poddaje badaniom lub wystawia na ocenę.
Nie można wziąc początku z jednej powieści, środek z drugiej, a zakończenia z trzeciej uznając ten utwór jako własny.
Nebogipfel pisze:Skąd pewność, że bez wzorca wymyśli coś nowego? Wolałbym jednak znać wzorce by nie powtórzyć przypadkiem tego nad czym inni pracowali, szkoda czasu w życiu na powtórki.

ps. Jeszcze raz dzięki Liz, za wpis do którego mogę się odnieść oszczędzając swój cenny czas.
:zozol1:
Proszę Cię uprzejmie. :) czas, każdego goni.
Mój czas zatrzymały wirusy, dlatego częściej zaglądam na forum, mimo, ze sprzęt mam do kitu, bo cały czas czekam na naprawę moje Lapka.

Moim zdaniem wzorzec jest potrzebny i bardzo cenna uwaga o niepopełnieniu "gafy", dlatego należy korzystac ze znanej juz wiedzy.
Ostatnio zmieniony 19 lis 2011, 11:15 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: czy katolik faktycznie wyznaje wiarę w jednego Boga?

96
Lidka pisze:
Lizawieta pisze:Bariera ma różne wyskości i albo da się przeskoczyć i poznać co za nią jest albo siedzi się przed.
Znając życie na tyle, żeby wiedzieć, iż tego typu 'filozoficzna' dyskusja nie prowadzi donikąd, nie podejmę tej 'rękawicy'... :)
Życie jest kołowrotem i w zależności w jakim miejscu się znajdujemy tak to widzimy.
Liduś, to wszystko o czym rozmawiamy, to przypuszczenia/wyobrażenia, a ile procentowości prawdy...nie wiemy, ale skoro dobrze jest nam w tymże punkcie kołowrotu życia, bo bądźmy w nim...przyjdzie czas i zmieni...popchnie nas do przodu.

Dzięki za rozmowę, było ostro, ale miło. :calus:
Ostatnio zmieniony 19 lis 2011, 11:50 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: czy katolik faktycznie wyznaje wiarę w jednego Boga?

98
Lidka, a czy moglabym Cie prosic o wyjasnienie,,jak cos swiadomie poznajemy i zaczynamy w to wierzyc''?
Zawsze sadzilam ze jak juz swiadomie poznamy to wiemy i wiara jest zbedna? Poznanie to wiedza, wiec co? Wierze ze wiem, czy wiem ze wierze?
Lizko, tak mi sie pomyslalo.... jesli walczysz z czyms, tym samym czynisz to cos silniejszym, godnym Twego czasu i uwagi, godnym Ciebie. Kiedys pytalam: czym rozni sie wojujacy wierzacy od wojujacego niewierzacego, i sama sobie odpowiedzialam- niczym. Zeby obiektywnie spojrzec na cos, ani nie przyswajajac, ani nie zwalczajac- trzeba stac rowniutko pomiedzy- widze zjawisko, wiem czym jest i skad sie wzielo. Nie odnosze go do siebie, wiec jako obserwator stojacy ,,na zewnatrz'', moge odpowiednio - bezstronnie ocenic i odpowiednio reagowac. Bezstronnie, a wiec obiektywnie. I mysle ze wiara i niewiara sa pozornymi biegunami, a w rzeczywistosci sa tym samym- zawsze dotycza czegos. Nie wierzac- tym samym przyznaje ze musi istniec to,,cos'' bym mogla w nie nie wierzyc, wiec przyznaje temu racje bytu- swoja niewiara urzeczywistniam to. Co o tym sadzisz?
Ostatnio zmieniony 22 lis 2011, 18:55 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: czy katolik faktycznie wyznaje wiarę w jednego Boga?

99
Andra pisze:Lidka, a czy moglabym Cie prosic o wyjasnienie,,jak cos swiadomie poznajemy i zaczynamy w to wierzyc''?
Zawsze sadzilam ze jak juz swiadomie poznamy to wiemy i wiara jest zbedna? Poznanie to wiedza, wiec co? Wierze ze wiem, czy wiem ze wierze?
Nie bardzo rozumiem, o co Ci chodzi... Świadomie poznajemy to, w co wierzymy (czy wierzyliśmy, świadome poznawanie do pewnych granic tę wiarę zamienia w wiedzę).
Ostatnio zmieniony 22 lis 2011, 19:13 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: czy katolik faktycznie wyznaje wiarę w jednego Boga?

100
A może Ci chodzi o to, że jesteśmy w stanie uwierzyć w coś (świadomie) bez sprawdzania i poznawania tego? (bo coś mi po głowie chodzi, że jakiś tego typu przykład pisałam Lizawiecie). No, owszem, jest to możliwe i poznanie tu nie ma nic do rzeczy. Jak ktoś komuś powie, np. Nie przechodź pod drabiną, bo to przynosi nieszczęście i jeszcze poprze tę tezę stwierdzeniem, że jej wujek tak zrobił i następnego dnia miał tragiczny wypadek, a kuzynkę, która również przeszła beztrosko pod drabiną, następnego dnia do cna okradziono. Osoba słuchająca będzie łatwowierna i uwierzy na mur (to tylko głupi przykład sugerowania innych swoimi wierzeniami, a są i tacy, którzy sami je sobie wyciągają w podobny sposób;)).

Tu nie ma poznania i wiedzy, wszystko opiera się na wierze.
Ostatnio zmieniony 22 lis 2011, 19:21 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: czy katolik faktycznie wyznaje wiarę w jednego Boga?

101
Lidka, zacytowalam fragment Twojego postu troszke wyzej, i nie bardzo zrozumialam co masz na mysli?
A przyklad z drabina, rownie dobrze moze byc czarny kot, kominiarz, cyganka...nie bardzo wiem co ma tu do rzeczy wiara lub niewiara- przechodze pod drabina, a to co mnie spotyka pozniej nie jest ciagiem dalszym lub konsekwencja owego przejscia. I to nie jest ani wiara ani jej brak, po prostu nie lacze tego . Wiesz, to najczesciej dziala
,,wstecznie''- kogos spotyka cos zlego, wiec szuka jakiegos wytlumaczenia, wiec- przypomina sobie ze 10 lat temu ktos mu mowil ze czarny kot to nieszczescie- wiec takze przypomina sobie ze miesiac wczesniej chyba jakis kot, czarno- bialy, albo szary,a wiec prawie czarny przebiegl mu droge- wiec to nieszczescie musialo mu sie przytrafic.
A z doswiadczenia- ktos mi kiedys powiedzial ze jesli noz upadnie na podloge, to klotnie mam pewna jak w banku. I jak Boga kocham- jesli upuszcze noz- czesto zdarza mi sie jakas przepychanka slowna. I moglabym nawet w to uwierzyc, gdyby nie fakt ze czasem noz pada i klotni nie ma, a czasem jest, choc nic mi z rak nie polecialo. Jak sie chce to wszystko mozna ze wszystkim skojarzyc i jeszcze w to uwierzyc.
Ostatnio zmieniony 22 lis 2011, 21:33 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: czy katolik faktycznie wyznaje wiarę w jednego Boga?

102
Andra pisze:A przyklad z drabina, rownie dobrze moze byc czarny kot, kominiarz, cyganka...nie bardzo wiem co ma tu do rzeczy wiara lub niewiara- przechodze pod drabina, a to co mnie spotyka pozniej nie jest ciagiem dalszym lub konsekwencja owego przejscia. I to nie jest ani wiara ani jej brak, po prostu nie lacze tego . Wiesz, to najczesciej dziala
Owszem, nie jest tym ciągiem ani konsekwencją, chyba, że się w to uwierzy... Ty nie wierzysz, ja nie wierzę, ale jest mnóstwo osób, które jednak wierzą w tego typu 'bzdury'... To o nich piszę. Bo to one same ten ciąg dalszy swoją wiarą tworzą.
Ostatnio zmieniony 23 lis 2011, 6:49 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: czy katolik faktycznie wyznaje wiarę w jednego Boga?

106
OK, Amdrusiu, wróciłam do tego postu i to jest jedyny fragment, który znalazłam na ten temat:
Lidka pisze:
Lizawieta pisze:Liduś, skoro nie wiemy, że funkcjonuje, bo piszesz o nieświadomości, to wiarą może być wszystko.
Czy w Twym ujęciu wiara może występować nieświadomie i świadomie też? Czy druga opcja nie wchodzi pod uwagę?
Jak najbardziej druga opcja wchodzi w grę, ma miejsce wtedy, kiedy uświadamiamy sobie ten stan. Albo jak coś świadomie poznajemy i zaczynamy w to wierzyć.
Andrusiu, 'świadomie poznajemy', znaczy tyle, że ktoś nam coś mówi, popiera przykładem z życia własnego albo znajomych i ten ktoś w to zaczyna wierzyć (typu jak z tą drabiną). Czyli to, w co zaczyna wierzyć, nie zostało mu zaszczepione w dzieciństwie, kiedy jego świadomość nie pracowała normalnie, a w wieku dorosłym. Ten człowiek (a zapewniam Cię, że takich ludzi jest cała masa!) uwierzył w coś, czego właśnie się dowiedział, czyli był świadomy, tak?

A ponieważ uwierzył w to coś, tym samym 'napędził' tę 'machinę' i stworzył dokładnie taką samą sytuację dla siebie. I to jeszcze go umacnia w wierze, bo robi się z tego takie błędne koło: wierzy się więc się to stwarza dla siebie, a ponieważ to się dla siebie stwarza - wierzy się jeszcze mocniej.

To jest klasyczne uwarunkowanie. Można nabrać tego świadomości i 'rozplątać' ten 'węzeł' (np. poznać mechanizm, który uruchamia taką kolej rzeczy). Jak się chce, rzecz jasna. Ale niektóre uwarunkowania tego typu są tak silne, że się nie chce, po prostu, nie potrafi... Tak silnie potrafi uwarunkować religia 'napędzana' strachem, nie miłością (chyba wszystkie tak działają? :))
Ostatnio zmieniony 23 lis 2011, 11:01 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: czy katolik faktycznie wyznaje wiarę w jednego Boga?

107
dzieki, wiesz-wedlug mnie swiadome poznanie nie opiera sie na czyichs slowach, wowczas jest wiara w prawdziwosc tych slow. A doswiadczenie, no coz.. nieswiadomosc tego czym jest powoduje koniecznosc, czy tez potrzebe interpretacji umyslem. Swiadome poznanie jest wiedza, a wiec ani wiara ani interpretacja nie sa potrzebne.
Ostatnio zmieniony 23 lis 2011, 11:29 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: czy katolik faktycznie wyznaje wiarę w jednego Boga?

108
Czyli znów słowo 'świadomość' w dwóch różnych wersjach? ;)

Ale mam nadzieję, że teraz załapałaś, o czym ja mówiłam do Lizawiety.

I niestety, Twoje 'świadome poznanie' nie jest żadną wiedzą, dopóki go nie zinterpretujesz własnym umysłem. Niestety, człowiek tak właśnie funkcjonuje, bez umysłu nie wie NIC (nawet to, co odczuwa, musi 'przewałkować' umysłem, żeby wiedział, ŻE odczuwa i CO odczuwa).

Ale to już temat na zupełnie inną dyskusję, więc tu uważam go za zakończony.
Ostatnio zmieniony 23 lis 2011, 11:57 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: czy katolik faktycznie wyznaje wiarę w jednego Boga?

112
Wniosek? :

Albo chrześcijaństwo to wiara w więcej niż 1 boga
Albo bóg od tych wszystkich modłów,widzenia morderstw i słyszenia myśli ludzi zwariował dostał padaczki i dostał rozdwojenia osobowości czyli ze jednak bóg nie jest wszechmocny tak jak uważałem :D nikt nie może być wszechmocny bo sam sobie zaprzeczy.
Ostatnio zmieniony 28 cze 2012, 21:50 przez MaciejTheBest, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: czy katolik faktycznie wyznaje wiarę w jednego Boga?

113
przede wszystkim to biznes...
politeizm w chrześcijaństwie wziął się z tego, że jakoś musiał niewiernych serca zdobyć. Innowiercy właściwie wierzyli w wielobóstwo, w ogromnej większości...
także pod bóstwa innowierców podmieniano chrześcijanskie odpowiedniki
dowody są na to archeologiczne, np. na terenie Polski - przykładem archikatedra gnieźnieńska wybudowana na terenie świątyń pogańskich.
Polityka, a nie filozofia, czy religioznawstwo.
Ostatnio zmieniony 05 sty 2013, 7:58 przez eter, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: czy katolik faktycznie wyznaje wiarę w jednego Boga?

114
na lekach można prześledzić badania jaki proszeczek najlepiej bierze i pakuje się: w niebieski nasenne; w biało czerwone, i to ważne kapsułki, antybiotyk; etykieta też ważna - ona i cena ma znaczenie w leczeniu olbrzymie
myślę że podobne badania testujące rzesze prowadzi dyrektor każdego super kościoła- interes musi się kręcić - co komu na co pomaga się podaje na tacy
chyba pokręciłam coś z ta tacą
ech skomplikowane
Ostatnio zmieniony 05 sty 2013, 9:47 przez baabcia, łącznie zmieniany 1 raz.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: czy katolik faktycznie wyznaje wiarę w jednego Boga?

117
Człowiek - istota czasoprzestrzenna nigdy nie pojmie czegoś, co istnieje poza czasem i przestrzenią. Stąd wszystkie religie to tylko przypuszczenia, domniemania.Przecież wierzymy, że nie było NIC. Tylko Ten, który JEST ("Jam jest który Jest:) A wiec wniosek prosty - WSZYSTKO, co powstało na ziemi jest NIM.WSZYSTKO!I tu jest logika, bo skoro jest WSZYSTKIM, to doswiadcza wszystkiego - milości, nienawiści, zbrodni, macierzyństwa, tęsknoty itd........To musi byc wspaniałe doswiadczenie. A gdyby tylko istniał, trwał i obserwował (czym? Oczami? Raczej swiadomością, bo Absolut jako duch nie ma chyba "fizycznych: oczu) - to byłoby zbyt banalne i chyba...nudne.Poczekajmy, po przejściu na "stronę ciszy (?) może coś sie nam rozjasni. A teraz ludzi myslących może tylko bawić ta ilość różnych bogów, wymyślonych przez ludzi! Wierzę w Ducha Wszechświata, Ducha, który dla nas nie ma nazwy. On (ów Duch) po prostu JEST. I to jest najpiekniejsza i najprzwdziwsza wiara.I dlaczego nie zastanawiamy sie dlaczego Jezus narodził sie 2 tys. lat temu a nie np. 4 tysiace, lub sto lat temu?A co z istotami ludzkimi, które narodziły sie tysiace lat przed Jezusem? "Mądrość" kapłanów wsze;lkich religii bywa czesto po prostu śmieszna. I na koniec - niech sie nie przebierają w te smieszne stroje! W oczach owiec, które używają rozumu - sa po prostu zabawni!Czcijmy Ducha Wszechswiata, bez tych wszystkich "jasełek-obrzedów-sakramentów" wymyślonych przez ludzi. Tylko ludzi!!!Za tym kryje się coś bardzo przyziemnego; mamona! oto wielka tajemnica wiary: ZŁOTO. EURO i DOLARY".
Ostatnio zmieniony 06 gru 2013, 19:29 przez marko, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: czy katolik faktycznie wyznaje wiarę w jednego Boga?

118
Z czego się składa ten "duch wszechświata" ? Jest stworzony z materii ? Tak się z ciekawości tylko pytam. No wiesz, bo skoro nie jest, również nie można go dotknąć, zobaczyć itp. to na jakiej podstawie możesz twierdzić, że w ogóle istnieje. Uzasadnisz ten byt tym, że po prostu JEST. Wiarą w to, że JEST. Najprawdziwszą, najpiękniejszą, znaczy się - jedyną, bo Twoją ? ;)
Ostatnio zmieniony 06 gru 2013, 19:38 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: czy katolik faktycznie wyznaje wiarę w jednego Boga?

120
Ja?!, przecież jedno nie musi stać w sprzeczności z drugim :) W sumie również bym postawił na pierwszeństwo wiary w siebie, bo tylko wierząc w siebie, można świadomie uwierzyć w Boga. Wygląda to jak regres nauk kościoła, ale u licha, tak przecież jest a przynajmniej ja tak miałem.
Ostatnio zmieniony 06 gru 2013, 22:36 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ateizm i agnostycyzm”

cron