40
autor: k4cz0r200
Religia, to poza tymi śmiesznymi rytuałami też prawa moralne i w sumie najbardziej o to w tym chodzi. Większość ludzi wierzących wierzy, że ta religia to dobro. Jak jest każdy wie, ale mają przynajmniej jakieś zasady, których choć trochę starają się nie łamać. Nasi rządzący rządzą w kraju katolickim, wszyscy w koło to katole, kandydaci do koryta też. Znam ludzi wierzących i niewierzących, a katole to najmniejsze zło. Poczytaj co pisze Tomasz G w swoim dziale, można się za głowę złapać. Posłuchaj swojej rodziny, jeśli jest wierząca albo znajomych, bo pewnie 7/10 z nich wierzy w boga. To, że się modlą i gadają te religijne pierdoły jeszcze nic nie znaczy, ot myślą, że trzeba, bo są nierozgarnięci i tu widzę problem, a nie w samej religii. Katolik się modli i odprawia wszelkie magiczne rytuały, bo tak trzeba i już, bez zastanowienia. A jak mu się nie chce, to tego nie zrobi tylko wstyd się przyznać. Gdyby naszym krajem kierowali ludzie, których reprezentantem jest przykładowo Tomasz G, to dopiero zaczałbym się martwić, bo to jest prawdziwa psychoza religijna. Dlatego nie widzę problemu w religii, ale w ludziach, którzy w nią wierzą, bo są zbyt nierozgarnięci, by pomyśleć samodzielnie. I właśnie to reprezentuje np. ten film z tym wywoływaniem deszczu, zwykła głupota.
I z tym katolickim krajem jest tak, że jest bardzo konserwatywny, ale łamanie boskich praw jest niegroźne. Znaczy zależy czy ktoś w to wierzy czy nie, wiesz. Jeśli ktoś się obrazi, to co najwyżej bóg i tyle, każdy sobie skutek tego sam wymyśla. Za to kraj konserwatywny trzyma nieco w kupie niektóre rzeczy. Napływ powszechnej tolerancji, multi kulti, gender, mnóstwo syfu byleby tylko pokazać, że każdy jest równy - katolicyzm to wszystko zwalcza z siłą równą jihadystom. Jeśli miałbym wybierać między krajem super libelarnym, gdzie wszystko wolno, jest powszechne multi kulti, kobiety są "wzbogacane kulturowo" przez inne rasy wbrew ich woli i każdy myśli, że jest taki sam jak inny a krajem, gdzie to wszystko jest zdala ode mnie kosztem zaledwie paru wyssanych z palca zakazów i unoszącej się nad moją głową nadprzyrodzonej postaci, to wolę to drugie. Zakazy można złamać, a bycie niewierzącym nie musi być oznajmiane wszystkim - w każdym razie ja nie odczuwam potrzeby bycia akceptowanym z tego powodu.
Ja rozumiem co chcesz powiedzieć, znowu lata ciemne nadchodzą, będzie zacofanie, co chwilę jakaś żałoba i ogólnie kraj boleśnie przekona się, że ludzie wierzący nie nadają się do rządzenia krajem. Ok, zgadzam się z tym. Tylko z mojego punktu widzenia, to zwykła kolej rzeczy, to się dzieje w kółko cały czas, wystarczy przeczekać. Później przyjdzie jakiś twór pokroju PO czy coś podobnego i znów zastaniemy rozwój technologiczny i inne takie kosztem pewnie oszukiwania obywateli czy coś. Złotego środka nie znam, a zawsze mam możliwość wyjechania stąd, mi to wszystko jedno. Polska to moja ojczyzna, ale nie musi być moim krajem. Taki jest mój punkt widzenia.
Ostatnio zmieniony 09 gru 2015, 17:56 przez
k4cz0r200, łącznie zmieniany 2 razy.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody