Egoista99: Agnostyk nie jest do końca niewierzącym, bardziej jest nieprzekonanym do żadnej ze stron. To radykalne różnice, dlatego nie podoba mi się, że ładujesz to do jednego wora. Ateizm sam w sobie nie jest najsprytniejszą drogą, którą mógłby iść człowiek. Bo to świadczy o nim dosyć kiepsko. Kiedy wierzący może bronić się, że czuje boga lub bóg do niego przemówił i wcale nie skłamie (czuje boga, słyszy boga, a czy to bóg? Tego już nikt nie udowodni), bo ma podstawy. Ateista stwierdza, że boga nie ma i JUZ, i tyle. Bez dowodów, najgłupsza z możliwych dróg, bo pozbawiona sensu - taka opinia pozbawiona jakichkolwiek, nawet duchowym czy urojonych podstaw. Agnostyk nie wierzy, że jest, ale też nie wierzy, że go nie ma.
No i Ty mówisz, że ateistami są wymienione przez Ciebie osoby, a ja mówie, że nie
St.Lem mówił o sobie jako o agnostyku, a jego agnostycyzm miał, według wykipedi, podstawy moralne. Pochodził z żydowskiej rodziny i chciano go wychować jako katolika - no i lem nie zamierzał opowiedzieć się po żadnej stronie.
O Gombrowiczu się także mówi jako o zdeklarowanym agnostyku, bardziej nakierowanym na brak boga niż na jego istnienie. Sam mówi, że wiara to forma kształtowania ducha, a on sam nie wierzy, nadal w książkach jego podejście do religii, nawet w "pornografii" wieje czymś w stylu "jego chyba nie ma, ale co jeśli jest? Lepiej się pomodlić". W innych jego ksiażkach też jest to często zaznaczone, a on sam mocno popiera u bliskich rozwój wiary, a z pojeciem duchowości ma bardzo wiele wspólnego - dużo o tym pisze w książkach. A więc do ateisty jest mu daleko.
Woody Allen w swojej autobiografii mówi, że jest żydowskim ateistą. Jego ateizm nie jest czymś, co go w jakiś sposób indentyfikuje. Uważa on ateizm za akt buntu przeciw bogu
cytat: "Woody Allen, for example, is the quintessential Jewish-atheist. In his autobiographical film “Stardust Memories,” Allen’s character explains that his atheism is not simply an aspect of his identity; it’s a cosmic act of resistance: “To you, I’m an atheist,” he says. “To God, I’m the loyal opposition.”"
A więc woody allen jest nawet wierzący, po prostu lubi się buntować
John malkovich za to powiedział: "I believe in people, I believe in humans, I believe in a car, but I don’t believe something I can’t have absolutely no evidence of for millennia." Co znaczy tyle, co "Wierzę w ludzkość, wierzę w ludzi, wierzę w samochody, ale nie wierzę w nic, co absolutnie nie ma żadnych dowodów na istnienie". A więc jednoznacznie można wywnioskować, że nie wierzy, bo nie ma dowodów, ale nie stwierdza, że tego nie ma.
Mógłbym jeszcze dalej szukać, ale myślę, że zauważyłeś różnice.