Nie mam czasu teraz, żeby poznawać kogoś. Teraz to muszę siedzieć przez 8 miesięcy i nadrabiać moje zaległości do matury i szukać po różnych organizacjach, żeby mnie wzięli stąd, gdzie jestem. Do nauki dochodzi od nowa wolontariat + dr clown + hospicjum-gdzie się wybieram (tak, żeby zobaczyć jak tam jest, doświadczyć czegoś i ewangelizować, jeśli się będzie dało).
Jeśli z poszukiwań wyjazdu nic nie wyjdzie to muszę dopracować moje scenariusze i wysłać za granicę.
Re: MY: ciało, dusza, Duch
121
Ostatnio zmieniony 24 sie 2011, 16:26 przez Anna18, łącznie zmieniany 1 raz.
Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.
Napisane jest bowiem:
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę.
Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?
1 KORYNTIAN 1, 18-20
Napisane jest bowiem:
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę.
Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?
1 KORYNTIAN 1, 18-20