Strona 7 z 10

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 01 lut 2012, 15:21
autor: Filip
lawenda pisze:...Czyz Bog nie jest stworca wszystkiego ?
a jesli tak - to rownierz i zla ?

"Wiec kimze w koncu sa oni?
-Sa czescia tej sily ,ktora wiecznie dobra pragnac
zlo czyni ...? "
Niestety nie jest tak. W naszym rozumowaniu Bóg wyboru nie ma, sam się go pozbawił, dając nam ludziom wolną wole. My mamy wybór i wybieramy. To co się z nami ludźmi stało i staje, to efekt naszego wyboru.

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 01 lut 2012, 15:54
autor: Gość
...Wybor nasz...?
A ja widze tu zaplanowana strategie :)
Bog umiescil nas w Edenie razem z drzewem ,
z ktorego zabronil nam jesc,a nawet nam o tym powiedzial.
I tym zakazem zachecil do wyboru.To drzewo moglo byc nam obojetne ,
gdybysmy nie otrzymali zakazu .
Zakazany owoc :)

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 01 lut 2012, 16:50
autor: Lidka
filip pisze:W naszym rozumowaniu Bóg wyboru nie ma, sam się go pozbawił, dając nam ludziom wolną wole. My mamy wybór i wybieramy. To co się z nami ludźmi stało i staje, to efekt naszego wyboru.
Z nami - ludźmi - owszem. Ale nie z naszym duszami... Ciała są takim 'tymczasowym mieszkankiem' nas samych, czyli naszej duszy.

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 01 lut 2012, 17:33
autor: Filip
lawenda pisze:...Wybor nasz...?
A ja widze tu zaplanowana strategie :)
Bog umiescil nas w Edenie razem z drzewem ,
z ktorego zabronil nam jesc,a nawet nam o tym powiedzial.
I tym zakazem zachecil do wyboru.To drzewo moglo byc nam obojetne ,
gdybysmy nie otrzymali zakazu .
Zakazany owoc :)
No ale już inaczej mówisz i słusznie. :) Bóg nie jest źródłem zła, On tylko to zło dopuszcza.

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 01 lut 2012, 20:47
autor: Gość
...Probuje roznych kombinacji :)
Porzadku wszechrzeczy nie ogarniemy rozumem...chyba ,
Zgadzam sie ,ze Bog nie jest zrodlem zla -jest miloscia,
ale ,nie tyle dopuscil zlo co sam je stworzyl.
Paradoks paradoksow :)

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 01 lut 2012, 21:27
autor: Filip
lawenda pisze:...Probuje roznych kombinacji :)
Porzadku wszechrzeczy nie ogarniemy rozumem...chyba ,
Zgadzam sie ,ze Bog nie jest zrodlem zla -jest miloscia,
ale ,nie tyle dopuscil zlo co sam je stworzyl.
Paradoks paradoksow :)
To tez sprawa dyskusyjna co uznajemy za zło. Adam i Ewa byli naiwni, zabrakło im cierpliwości. Dlatego Bóg postanowił nauczyć człowieka własnie cierpliwości, pokory, miłości, troski o siebie i drugiego człowieka. Nauka przez pot, łzy i cięzką pracę. Żeby sie nauczyć pokory musimy wrócić do ziemi, jakbysmy umarli na wieki. Bóg mówi z prochu powstałeś i w proch sie obrócisz. A gdy znowu spotkamy się z Bogiem juz nie będziemy tacy jak Adam i Ewa, będziemy doświadczeni i mądrzy życiem.

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 01 lut 2012, 22:14
autor: Ja?!
Filip pisze:...Żeby sie nauczyć pokory musimy wrócić do ziemi...
zakop się w ziemi po uszy i już będziesz uleczony, serio to działa :)

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 02 lut 2012, 8:51
autor: Filip
Ja?! pisze:
Filip pisze:...Żeby sie nauczyć pokory musimy wrócić do ziemi...
zakop się w ziemi po uszy i już będziesz uleczony, serio to działa :)
Nie spiesz się, zakopią Cię na 2 meterki w swoim czasie. :)

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 02 lut 2012, 20:29
autor: Gość
filip pisze:
lawenda pisze:...Probuje roznych kombinacji :)
Porzadku wszechrzeczy nie ogarniemy rozumem...chyba ,
Zgadzam sie ,ze Bog nie jest zrodlem zla -jest miloscia,
ale ,nie tyle dopuscil zlo co sam je stworzyl.
Paradoks paradoksow :)
To tez sprawa dyskusyjna co uznajemy za zło. Adam i Ewa byli naiwni, zabrakło im cierpliwości. Dlatego Bóg postanowił nauczyć człowieka własnie cierpliwości, pokory, miłości, troski o siebie i drugiego człowieka. Nauka przez pot, łzy i cięzką pracę. Żeby sie nauczyć pokory musimy wrócić do ziemi, jakbysmy umarli na wieki. Bóg mówi z prochu powstałeś i w proch sie obrócisz. A gdy znowu spotkamy się z Bogiem juz nie będziemy tacy jak Adam i Ewa, będziemy doświadczeni i mądrzy życiem.
Dobro i zlo moga byc pojeciami wzglednymi
Dobro nie musi oznaczac szczescia a zlo cierpienia.
Jesli nie ustalimy dla siebie jakiejs definicji pojec ,
dyskusja bedzie trudna...:)
:woman:

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 03 lut 2012, 6:10
autor: Lidka
Ja bym powiedziała, że przede wszystkim pojęcia 'dobra' i 'zła' są względne.

A z tego, co mówi Filip, jasno wynika, że wypędzenie Adama i Ewy z raju nie było żadną 'karą' Boga, a 'błogosławieństwem' dla ludzkości (przy założeniu, że to prawda, według mnie to tylko legenda, ale nieważne). Bo skoro...
filip pisze:A gdy znowu spotkamy się z Bogiem juz nie będziemy tacy jak Adam i Ewa, będziemy doświadczeni i mądrzy życiem.
... znaczy to tyle, że taki obrót rzeczy po prostu duszy służy, jest pozytywny i wiedzie ku rozwojowi.

Czyż nie, Filip? ;)

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 03 lut 2012, 8:50
autor: Filip
Lidka pisze:Ja bym powiedziała, że przede wszystkim pojęcia 'dobra' i 'zła' są względne.

A z tego, co mówi Filip, jasno wynika, że wypędzenie Adama i Ewy z raju nie było żadną 'karą' Boga, a 'błogosławieństwem' dla ludzkości (przy założeniu, że to prawda, według mnie to tylko legenda, ale nieważne).
No pięknie Lidko mówisz. :) Co my nazywamy złem, może być najwiekszym darem od Boga. :)
Jesli mówisz o historii Adama i Ewy to jasne, że nie można tej sprawy brać dosłownie. Przecież autora tekstu tam nie było (w Raju). Chodzi o kierunek duchowy w rozumieniu. Żeby sobie odpowiedzieć na pytania. Dlaczego tak jest z nami ludźmi. Dlaczego musimy umierać i sie trudzić za życia.

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 03 lut 2012, 11:04
autor: Lidka
No to bardzo się cieszę, że choć w tym się zgadzamy :).

Ale dalej będę oponować przeciwko religijnemu tłumaczeniu tego faktu, bo ono nijak nie wyjaśnia, że to właśnie tak miało być, że to nie jest żadna 'kara', a właśnie 'błogosławieństwo'. Że dzięki wyborowi człowiek może się rozwijać. Że to, co uzna za 'zło' wcale nie musi być jego motywem życia, ale że służy mu bardzo. Bo bez niego nie mógłby zdać sobie sprawy i wybrać 'dobra'. Wszelkie wartości rodzą się dopiero na bazie konfrontacji ze swoim przeciwieństwem. Bez niego wszystko po prostu by BYŁO, ale jakie? Nie do odkrycia...

W ogóle religia (tu myślę o katolickiej, bo tę znam chyba najlepiej) nic nie tłumaczy, albo bardzo, bardzo niewiele...

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 03 lut 2012, 19:41
autor: Artur
... albo też nie odrobiłaś pracy domowej :) Bo widzisz, religie ze swoim magicznym pojmowaniem świata, oraz bardzo rozbudowanymi zasadami etycznymi doskonale odzwierciedlają to kim jesteśmy ;)

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 03 lut 2012, 20:50
autor: Anna18
Skoro Bóg jest światłością i nie ma w nim żadnej ciemności to nie jest stworcą zła, ale dopuszcza jedynie to zło.

Filipie i Arturze-wiedzę, że świetnie rozumiecie Boga.

I polecam obejrzeć...jeśli nie widzieliście:





Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 03 lut 2012, 21:17
autor: Aileen
Zło też kiedyś musiało powstać. Może z dobra zostało stworzone?

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 03 lut 2012, 23:17
autor: Mahi
Czy istnieje dobro i zło?
To pojęcia abstrakcyjne i w ujęciu filozoficznym nie istnieją.
Życie nie jest czarne lub białe, dlatego trudno jest uchwycić sedno, bo czy źle leży po stronie zła?

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 04 lut 2012, 6:10
autor: Lidka
Artur pisze:... albo też nie odrobiłaś pracy domowej :) Bo widzisz, religie ze swoim magicznym pojmowaniem świata, oraz bardzo rozbudowanymi zasadami etycznymi doskonale odzwierciedlają to kim jesteśmy ;)
Owszem, to jest zależność, która idzie w obie strony (nie zapominając, że to, kim jest człowiek, jest jednak na pierwszym miejscu, to on sam stwarza rzeczywistość). Na szczęście to nie jest constans i to, co wielu odbiera jako 'najwyższe dobro' (tu, w naszym życiu), dla innych nim nie jest.

Mówiąc tak o religiach, jestem przeciwko pojmowaniu problemu Boga na sposób sprzed tysięcy lat. To tworzy przepaść między Nim a życiem. To jest, moim zdaniem, przyjęcie rozumienia sprzed tysięcy lat, zupełnie jakby życie się nie miało prawa rozwijać... Spójrz chociażby na przypadek odkrycia, że to Ziemia porusza się wokół Słońca: 400 lat trzeba było, żeby to przyjąć do wiadomości (religijnej)...

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 04 lut 2012, 6:23
autor: Lidka
Aileen pisze:Zło też kiedyś musiało powstać. Może z dobra zostało stworzone?
To są pojęcia utworzone przez człowieka, nie Boga. I owszem, można tak powiedzieć. Założywszy, że to, co dotyczy rzeczywistości Boskiej (niematerialnej, duchowej) to samo 'dobro' - bardzo wysokie wibracje energetyczne, warunki w rzeczywistości materialnej zapewniają tak drastyczne obniżenie tych wibracji, że robi się coś w rodzaju 'zaprzeczenia', które człowiek nazwał 'złem'. Istota duchowa obraca się w środowisku pozytywnym i wytwarza tylko pozytywne. Natomiast istota materialno-duchowa - człowiek - ma zdolność wytwarzania zarówno jednych, jak i drugich energii.

W zasadzie tu chodzi tylko o Miłość, pojęcia 'dobra' i 'zła' są pochodnymi i są mylące, niestety. Jest Boski stan - 'nasycenia' pozytywnością (odbieraną przez człowieka jako Miłość), i jest ludzki stan - brak tego 'nasycenia' Miłością. I to dopiero stwarza idealne warunki do doświadczania, bo ono ma miejsce tylko wówczas, gdy coś zostaje skonfrontowane ze swoim przeciwieństwem. Całe ludzkie życie to dążenie do tego 'nasycenia' w warunkach 'przeciwnych', na bazie nabierania świadomości i świadomych wyborów. Czyli jakby droga powrotna tam, skąd się przyszło, żeby życia doświadczać. Ale powrót będzie na 'wyższym poziomie', bo wzbogacony o doświadczenie, które da świadomość.

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 04 lut 2012, 7:25
autor: Andy72
Anna18 pisze:Skoro Bóg jest światłością i nie ma w nim żadnej ciemności to nie jest stworcą zła, ale dopuszcza jedynie to zło.
...
Skoro stworzył piekło, oznacza że jest potworem. Lepiej jakby w ogóle nie stwarzał ludzi.

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 04 lut 2012, 7:56
autor: Lidka
Andy, wyhamuj... To, że nie rozumiesz (jak większość ludzi, zresztą) zamysłu Bożego, nie upoważnia Cię do 'dyktowania', co Bóg zrobił 'źle', a co 'dobrze'... Wszystko jest 'dobrze'. Tylko trzeba chcieć to pojąć.

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 04 lut 2012, 9:33
autor: Filip
Andy72 pisze:
Anna18 pisze:Skoro Bóg jest światłością i nie ma w nim żadnej ciemności to nie jest stworcą zła, ale dopuszcza jedynie to zło.
...
Skoro stworzył piekło, oznacza że jest potworem. Lepiej jakby w ogóle nie stwarzał ludzi.
Andy nie wolno nam przestać ufać w dobroć Boga, bez znaczenia czy Go rozumiemy czy nie. Jak mówi Pismo Bóg żałował, że stworzył człowieka, bo jest zarozumiały i nieposłuszny woli Jego. Ale dał nam szanse piękną szanse, na zrozumienie kim my jesteśmy i kim jest Bóg. Nie ma sensu narzekać, trzeba korzystać i cieszyć się, życiem na chwałe Pana. :)

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 04 lut 2012, 9:43
autor: Crows
filip pisze:Jak mówi Pismo Bóg żałował, że stworzył człowieka, bo jest zarozumiały i nieposłuszny woli Jego.
gdyby tak było to dawno wyginęli byśmy jak dinozaury .

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 04 lut 2012, 9:51
autor: Filip
Crows pisze:
filip pisze:Jak mówi Pismo Bóg żałował, że stworzył człowieka, bo jest zarozumiały i nieposłuszny woli Jego.
gdyby tak było to dawno wyginęli byśmy jak dinozaury .
A jak było wg Ciebie?

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 04 lut 2012, 9:53
autor: Lidka
Filip, 'żałować' to może tylko człowiek, nie Bóg (to jest przecież negatywne). A poza tym, takie stwierdzenie przeczy Bogu Wszechmogącemu (co również Pismo mówi). Nie potrafisz zastosować prostej logiki do tych dwóch stwierdzeń? Że skoro jedno przeczy drugiemu, to człowiek coś musiał 'źle' zrozumieć?... (co zostało zapisane, a Ty dziś to tylko powielasz bez zastanowienia).

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 04 lut 2012, 10:07
autor: Filip
Lidko mówiąc, że wg Pisma Bóg żałował, że stworzył człowieka, nie wyrażałem swojej myśli, a jedynie ten fragment z Księgi Rodzaju :)

Kiedy zaś Pan widział, że wielka jest niegodziwość ludzi na ziemi i że usposobienie ich jest wciąż złe, żałował, że stworzył ludzi na ziemi, i zasmucił się. Wreszcie Pan rzekł: "Zgładzę ludzi, których stworzyłem, z powierzchni ziemi: ludzi, bydło, zwierzęta pełzające i ptaki powietrzne, bo żal mi, że ich stworzyłem".
[Tylko] Noego Pan darzył życzliwością.

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 04 lut 2012, 10:26
autor: Lidka
filip pisze:Lidko mówiąc, że wg Pisma Bóg żałował, że stworzył człowieka, nie wyrażałem swojej myśli, a jedynie ten fragment z Księgi Rodzaju :)
A to wielka szkoda. Bo myślenie jest naszym atrybutem i powinniśmy z niego korzystać jak najlepiej :).

(ale jeśli cytujesz coś i nie wyrażasz swojego zdania, jest to jednoznaczne z tym, że zgadzasz się z tym cytatem).

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 04 lut 2012, 10:28
autor: Gość
...Moze ktos sie pomylil...
i powinno byc pozalowal czlowieka :)
to by moglo miec jakis sens :)

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 04 lut 2012, 10:34
autor: Filip
Lidko uczucia to nie słabość to siła, mamy to od Boga. A myślenie czasem moze prowadzić na manowce. :)

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 04 lut 2012, 10:38
autor: Lidka
Lawendo, dziś nie ma możliwości dotarcia, dlaczego taki zapis miał miejsce... Ale mamy rozum i powinniśmy z niego korzystać, wyciągając wnioski na bazie życia, które doskonale koryguje wszelkie punkty widzenia. I śmiało można zrozumieć rozumienie ówczesnych. Jak się tego chce. Bo religie chyba nie bardzo chcą, skoro bazują na tymże rozumieniu... (a jak coś nie pasuje - wszelką dyskusję ucina się słowami 'niezbadane są wyroki Boskie', albo 'tradycja', albo tak pokrętnie się tłumaczy, żeby wszystko zamotać, ale żeby wykazać, że religia się nie myli...)

Re: Czasy ostateczne wg. Bibli.

: 04 lut 2012, 10:43
autor: Lidka
filip pisze:Lidko uczucia to nie słabość to siła, mamy to od Boga. A myślenie czasem moze prowadzić na manowce. :)
A skąd Ci się nagle uczucia wzięły? :) (w dyskusji, nie o nich mowa była).

OK, uczucie potężnego strachu również ma siłę. Z niego wynika nienawiść, okrucieństwo, żądza władzy, pieniędzy itp. itd. I również mamy to od Boga.

Co Ty na to? :)

A myślenie może prowadzić na manowce, jeśli nie mamy orientacji w tym, co Boskie, a co nie, jeśli podążymy za wartościami głowy nie serca. W takiej sytuacji myślenie pozwala człowiekowi zrozumieć te zależności i podjąć inną decyzję. To nie jest 'wychodzenie na manowce', a wprost przeciwnie.