Sosan pisze:królestwo niebieskie nie jest kwestią definicji, ani zbioru konceptów. gdyby tak było, to mielibyśmy do czynienia tylko wytworem umysłu, czymś abstrakcyjnym i iluzorycznym.
Królestwo Boże jest realnym Rządem.
"Królestwo Boże to wyraz zwierzchnictwa Jehowy nad wszystkimi Jego stworzeniami, stosowane przez Niego sposoby sprawowania tego zwierzchnictwa.
Określenia tego używa się przede wszystkim w odniesieniu do zwierzchnictwa Bożego reprezentowanego przez królewski rząd, któremu przewodzi Syn Boży, Jezus Chrystus".
Sosan pisze:Królestwo jest natomiast naszą własną esencją. My jesteśmy Królestwem.
Kto Tobie takie teorie włożył do głowy. Nie miałeś na to wpływu, co podają do Twojego zrozumienia? Ty jesteś Królestwem skoro odrzucasz Boga Jehowę? Odrzucasz Jego poznanie!
To już było:
Czy nie jest to stan serca ludzkiego?
Łuk. 17:21 (BT, wyd. I): „
I nie powiedzą: Oto tu jest, albo: Tam. Bo królestwo Boże w was jest [również Bp, Wujek, Dąbrowski, Romaniuk; „wewnątrz was”, Bg, Gryglewicz; ale „wśród was”, Wp, Kowalski; „pośród was”, BT, wyd. II, Bw, NŚ]”.
Warto zaznaczyć, że — jak wynika z wersetu 20 — Jezus mówił to do faryzeuszy, których przecież napiętnował jako obłudników, nie mógł więc mieć na myśli, że Królestwo było w ich sercach. Królestwo było jednak pośród nich, ponieważ reprezentował je Chrystus. Dlatego w przekładzie ED czytamy: „
królewski majestat Boga jest pośród was”.
Sosan pisze:Królestwo jest świadkiem myśli, obserwuje procesy, starzenie się ciała, zmiany poglądów, ideologii czy religii.
Doprowadzi do tego, że ludzie będą się szczerze miłować
Jana 13:35: „
Po tym wszyscy poznają, że jesteście moimi uczniami [to znaczy albo współwładcami Jezusa w jego niebiańskim Królestwie, albo ziemskimi poddanymi tego Królestwa], jeśli będzie wśród was miłość”.
Sosan pisze:Królestwo nie jest jednak dotknięte przez jakąkolwiek formę. jest poza umysłem i czasem- w wieczności naszej własnej subiektywności.
Czy Biblia rzeczywiście mówi o Królestwie Bożym jako o rządzie?
Izaj. 9:5, 6 (BWP; 9:6, 7, NŚ): „
Narodziło się nam bowiem dziecię, syn został dany. Na jego barkach królewska władza [„władza” Bw, BT, Bp; „panowanie”, Bg, Wujek; „władza książęca”, NŚ] i oto Jego imiona: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Ojciec Odwieczny, Książe Pokoju. Wielkie jest jego królestwo i nic nie zakłóca jego spokoju”.
Sosan pisze:Miłujący, gdybyś tylko potrafił zrozumieć Jezusa, nie musiałbyś tkwić w szponach destruktywnej sekty... byłbyś szczęśliwym człowiekiem, tak po prostu..
Mylisz się! Gdy czytam co piszesz na temat Królestwa Bożego, to współczuję Tobie, bo widzę, że nie masz realnego spojrzenia na rzeczywistość. Jesteś pozbawiony wiedzy i poznania, błądzisz. Zagubiłeś się wśród miliona fałszywych koncepcji, filozofii, dogmatów i teorii poznania Boga i Jego Syna Jezusa.
To przecież nie są Twoje własne przemyślenia, a raczej poddałeś sie pod wpływ demonów i ich nauk propagowanych w religiach fałszywych. Bo trzeba być nieźle zakręconym by mieć tak skrajnie niewłaściwe wyobrażenie Królestwa Bożego.
Sosan pisze:Twoje szczęście nie zależałoby od jakieś kreatury Jehowy czy wypocin nawiedzonych fantastów biblijnych. Ono byłoby nieuwarunkowane , nie zależne od tego w co wierzysz i co robisz. Byc może kiedyś się obudzisz ze swojej hipnozy i zrozumiesz to o czym piszę.
Taka postawa jest niedopuszczalna. Występujesz przeciwko duchowi Bożemu, a to jest grzech na który nie ma przebaczenia. Czytasz:
(Mateusza 12:31-32) „
Dlatego wam mówię: Wszelkiego rodzaju grzech i bluźnierstwo będą ludziom przebaczone, ale bluźnierstwo przeciw duchowi nie będzie przebaczone.
Na przykład kto by mówił słowo przeciwko Synowi Człowieczemu, będzie mu przebaczone; ale kto by mówił przeciwko duchowi świętemu, temu nigdy nie będzie przebaczone — ani w tym systemie rzeczy, ani w przyszłym".
W jaki więc sposób można się stać winnym grzechu niewybaczalnego?
Ludzie, którzy mimo wystarczającego zasobu wiadomości rozmyślnie sprzeciwiają się Bogu i Chrystusowi, ukrywają prawdę i szerzą kłamstwa, grzeszą przeciw duchowi Bożemu, to znaczy dopuszczają się grzechu niewybaczalnego.
Tak właśnie postępowali niektórzy faryzeusze w okresie ziemskiej służby Jezusa. Byli naocznymi świadkami cudów i potężnych czynów ducha Bożego, działającego za pośrednictwem Jezusa Chrystusa. Ale odmawiali oddania chwały Jehowie Bogu. Dzieła, których Bóg dokonywał za pośrednictwem Chrystusa, z samolubnych pobudek przypisywali Szatanowi. Tym samym grzeszyli przeciw duchowi Bożemu (Mat. 12:24-32).
Czy to rozumiesz?
Myślę, że robisz to nieświadomie!