Strona 2 z 2

Re: Święte księgi

: 03 cze 2012, 11:43
autor: BasmaW
Andro, przepięknie powiedziane na temat czytania Świętych Ksiąg. Sama esencja dla każdego, który chciałby je poznać :)

Baabciu, jednak zawsze będę twierdzić, że tłumaczenie nie jest w stanie wszystkiego oddać.

Re: Święte księgi

: 03 cze 2012, 17:32
autor: Gość
Basma dziekuje, samo tak wychodzi gdy slowa plyna z serca.
Baabciu droga- zeby zrozumiec tresc przekazu- trzeba rozumu. To prawda. Ale zeby wiedziec- posluze sie przykladem: zalozmy ze rozmawiasz ze mna. A ja jestem Chinka, i mowie po chinsku. Zalozmy ze nie znasz tego jezyka, wiec nie rozumiesz ni w zab. Ale powiedz:czy nie wyczujesz kiedy mowie prawde a kiedy lze? Prawda inaczej brzmi, prawda? Glebiej siega, az do serca.

Re: Święte księgi

: 03 cze 2012, 18:41
autor: Lidka
Andra pisze:Basma dziekuje, samo tak wychodzi gdy slowa plyna z serca.
Baabciu droga- zeby zrozumiec tresc przekazu- trzeba rozumu. To prawda. Ale zeby wiedziec- posluze sie przykladem: zalozmy ze rozmawiasz ze mna. A ja jestem Chinka, i mowie po chinsku. Zalozmy ze nie znasz tego jezyka, wiec nie rozumiesz ni w zab. Ale powiedz:czy nie wyczujesz kiedy mowie prawde a kiedy lze? Prawda inaczej brzmi, prawda? Glebiej siega, az do serca.
Wiesz co, ja nie jestem Baabcia, ale i tak wejdę Wam w słowo, bo podałaś świetny przykład.

Chcesz powiedzieć, że Ty wyczujesz prawdę nawet jak po chińsku ktoś będzie do Ciebie mówił?

A dlaczego tego nie wyczuwasz, jak ktoś od Ciebie mówi po polsku?

Dlaczego jak ja 'mówiłam do Ciebie sercem', Ty nie czułaś nic? (to trwa dalej). Wprost przeciwnie: twierdziłaś, że we mnie nic nie ma, brak 'głębi', zero?...

Ja Ci powiem, dlaczego. Dlatego, że nie odbierasz mnie sercem, a głową... O moich uczuciach nie możesz wiedzieć nic, tak jak żaden inny człowiek o uczuciach kogoś innego. Każdy ma wgląd tylko w swoje uczucia. I dlatego ja wiem, że 'mówiłam do Ciebie sercem'. Tego zakwestionować nie możesz.

A wniosek sama wyciągnij. W końcu. Nie jest tak, jak myślisz, że jest...

I tylko nie zrozum, że ja Ci coś wypominam, w żadnym wypadku, ale tylko tak osobisty przykład mogę brać za miarodajny, więc dlatego to tego wracam. Raczysz nas tu teoriami z głowy wziętymi i wpierasz, że to serce. Możliwe, że tego już nie odróżniasz... Ale jak sobie uświadomisz to i owo, może ten 'chaos' w Twojej głowie minie i przestaniesz sobie przeczyć w co drugim poście?

Re: Święte księgi

: 03 cze 2012, 18:52
autor: harden
i jak tu nie zgodzić się z 3 ostatnimi komentarzami?

bo BasmanW pisząc, że najlepiej czytac w oryginale, ma rację
a Krzysztof K rozwijając wypowiedz świetnie ją uzupełnia, jak zauważa Andra uzywając metafory;

jednak kiedy jemy same słodkości, chcemy czegoś dla zrównoważnenia smaku, a czymże będzie w tym wypadku równowaga? wiecie? :)

Re: Święte księgi

: 03 cze 2012, 19:56
autor: Gość
Lidusiu, oczywiscie ze wypominasz, w niemal kazdym poscie. Nie jestem chaotyczna, raczej konsekwentna az do bolu, tam gdzie Ty widzisz przeczenie- jest potwierdzenie. Natomiast- nigdy nie zarzucilam Ci klamstw ani nie powiedzialam ze jestes pusta. Mowilam o Twoich slowach stanowiacych rozumowa interpretacje prawdy. A na temat tego czy Twoje slowa do mnie plyna z serca...zapewne. Gdyby jeszcze nie przechodzily przez ego...
W tym momencie konczymy wszelkie rozmowy. Do czasu gdy oduczysz sie odpowiadac osobistymi wycieczkami na slowa osob majacych inne niz Ty poglady. Obiecalam Ci wczoraj, i dotrzymam obietnicy. Jesli chcesz monologowac pod moim adresem, prosze, nie jestes w stanie wmowic mi to czego Ty sie we mnie dopatrujesz patrzac na siebie sama. Milej zabawy.

Re: Święte księgi

: 03 cze 2012, 23:19
autor: Artur
harden pisze:jednak kiedy jemy same słodkości, chcemy czegoś dla zrównoważnenia smaku, a czymże będzie w tym wypadku równowaga? wiecie? :)
Podziel się poglądem ;)

Re: Święte księgi

: 03 cze 2012, 23:32
autor: Krzysiek
Ukazała się Tora po polsku...Warto po nią sięgnąć. Są tam bardzo szerokie komentarze rabinów, pozwalające na czytanie ze zrozumieniem, mało tego, pozwalające włączyć się, stanąć obok żydów bohaterów opisywanych zdarzeń.
To coś niesamowitego....
Są to Księgi wspólne dla wszystkich trzech wielkich religii..
Tym bardziej warto dotrzeć do tych tekstów..

Re: Święte księgi

: 03 cze 2012, 23:41
autor: BasmaW
Jest nawet wydanie Tory dwujęzycznej. Robi wrażenie, gdy można zobaczyć tekst w oryginalnym zapisie. Koran ma co najmniej trzy tłumaczenia - Bielawskiego (często krytykowane), Koran wraz z komentarzami zaczerpniętymi z różnych źródeł sunnickich, szyickich i sufickich, oraz wydanie Ahmadiyya, którego nie polecam. Nie chodzi o to, czy źle przetłumaczony, ale o to, żeby nie wspierać tej sekty.

Re: Święte księgi

: 12 cze 2012, 17:44
autor: harden
polecam Torę w tłumaczeniu Cylkowa

Re: Święte księgi

: 12 cze 2012, 17:55
autor: Krzysiek
Andra pisze:Krzysztof, to nie sa mysli:). Ja jestem wiedzma, to mam latwiej, widze te kolory- jak czytam Biblie to te Jezusowe teczowe kolory tancza w Jego slowach. A niektore sa jak martwe, plaskie- te ktore dodal ludzki rozum, one nie brzmia, sa nieme. Milosc, nawet ubrana w forme- jest widoczna jak na dloni:). Opisuje doswiadczenie tylko, tak jak potrafie. Wiesz, ja mysle wtedy gdy jest to potrzebne, i bardzo konkretnie- astrologiczne byki ponoc sa bardzo przyziemne, i zgadzam sie z tym- trudno oderwac je od zycia.
Ty rzeczywiście masz ten dar...To niezwykle rzadkie, jak np "słuch absolutny"...Tylko nieliczni są zdolni usłyszeć tę melodię niebiańskich sfer....
To co napisałaś przypomniało mi spotkanie z Soferem - Pisarzem Tory .[Sofer – w czasach biblijnych "uczony w Piśmie"; współcześnie żyd pełniący
funkcję skryby, uprawnionego do przepisywania świętych pism (sefer Tora,megillot); ...
Wówczas poddał mnie pewnemu testowi, by powiedzieć do mnie to, co ja mówię Tobie....

Re: Święte księgi

: 12 cze 2012, 21:01
autor: harden
Artur pisze:
harden pisze:jednak kiedy jemy same słodkości, chcemy czegoś dla zrównoważnenia smaku, a czymże będzie w tym wypadku równowaga? wiecie? :)
Podziel się poglądem ;)
już, już

miłość i nienawiść tworzą smak, są jak dwa królestwa;
nie można odrzucić jednego, bo zostanie nam tylko fragment całości;

tu mamy równowagę
tu mamy wybór ( o ile juz jesteśmy w tym momencie)
jedno wznosimy ponad drugie;
które ponad które i czy odkryliśmy wsobie oba "królestwa"?

Re: Święte księgi

: 12 cze 2012, 21:32
autor: Gość
A czym jest nienawisc?
Krzysiu, kazdy ma ten dar. Tylko moze nie kazdy jeszcze jest gotow bezgranicznie i bezwarunkowo zawierzyc siebie Zyciu. Wiele razy to co robie lub mowie - robie wbrew zdrowemu rozsadkowi, instynktowi samozachowawczemu, i potocznie przyjetym normom. Ale nie moge postapic wbrew woli zycia, bo jak juz mowilam dzis- zaprzeczylabym swemu istnieniu. A co to byl za test?

Re: Święte księgi

: 12 cze 2012, 21:44
autor: Krzysiek
Andra pisze:A czym jest nienawisc?
Krzysiu, kazdy ma ten dar. Tylko moze nie kazdy jeszcze jest gotow bezgranicznie i bezwarunkowo zawierzyc siebie Zyciu. Wiele razy to co robie lub mowie - robie wbrew zdrowemu rozsadkowi, instynktowi samozachowawczemu, i potocznie przyjetym normom. Ale nie moge postapic wbrew woli zycia, bo jak juz mowilam dzis- zaprzeczylabym swemu istnieniu. A co to byl za test?
Właśnie, że nie każdy....Ma go bardzo niewielu...

Test polegający na określeniu co zawiera w sobie, ukrytą, świętą prawdę, a co jedynie łudząco ją przypomina...

Re: Święte księgi

: 12 cze 2012, 22:10
autor: Gość
A mow ze dalej...:p w jaki sposob sie to sprawdza? Na czym polegaja te proby...nie mow ze tylko na odsiewaniu podrobek?

Re: Święte księgi

: 12 cze 2012, 22:14
autor: Gość
A mow ze dalej...:p w jaki sposob sie to sprawdza? Na czym polegaja te proby...nie mow ze tylko na odsiewaniu podrobek?
A co maja wspolnego z tym te moje krysztaly w splocie slonecznym...to centrum mocy, a one tam dojrzewaja. Zanim tam trafily, tanczyly nad moja glowa....?

Re: Święte księgi

: 13 cze 2012, 15:55
autor: harden
a czym jest nienawiść?
świetne pytanie Andro!!!

jeśli nie odkryjemy w sobie nienawiści, wszystko to tylko udawanie :)

Re: Święte księgi

: 13 cze 2012, 22:04
autor: Gość
Harden, wiesz...urodzilam sie bez nienawisci, i umre bez niej. Rozumiem ja jako zapiekly w sercu gniew, ale tylko rozumiem, bo nawet gniewac sie nie potrafie. I niczyje slowa nie wmowia mi tego czego nie czuje. Ale zloscic sie potrafie pieknie. Z piorunami, jesli Cie to satysfakcjonuje:). Wydaje mi sie ze tak jak smierc jest cieniem zycia, tak nienawisc - cieniem milosci. W pelnym sloncu cien znika....

Re: Święte księgi

: 13 cze 2012, 22:07
autor: Gość
Harden, wiesz...urodzilam sie bez nienawisci, i umre bez niej. Rozumiem ja jako zapiekly w sercu gniew, ale tylko rozumiem, bo nawet gniewac sie nie potrafie. I niczyje slowa nie wmowia mi tego czego nie czuje. Ale zloscic sie potrafie pieknie. Z piorunami, jesli Cie to satysfakcjonuje:). Wydaje mi sie ze tak jak smierc jest cieniem zycia, tak nienawisc - cieniem milosci. W pelnym sloncu cien znika....

Re: Święte księgi

: 16 cze 2012, 20:42
autor: SeJa
Oczywiście literki nic nie znaczą, zgadzam się i ja. Dopiero układają się w piękny wzór matematyczny, gdzie jak wspomnieliście aż krzyczą wszelkie błędy i same się naprawiają. Każde zdanie jest tym wzorem z osobna. Z każdego słowa wypływa niezmierna mądrość w zasadzie o wszystkim. A całość również składa się na jeden prawidłowy wzór jeśli jest prawidłowo poznana. Nie ma ani jednego fałszywego tonu w tej melodii. Warto szukać znaczeń słów, często nie są tak oczywiste i płaskie jak się wydają. Te najmniej istotne i najbardziej oczywiste, te które wynikają z zaszczepień kulturowych często odkrywają swą magię dopiero kiedy się je "po podmienia na odpowiedniki" Na przykład wiara=religia to oczywiste dla czytelnika ale wynik tego równania to fałsz. albo inny przykład Chrystus zawsze = Jezus = fałsz. Syn boży dowolnie zamiennie i zawsze = Jezus = fałszywa nita. Albo ktoś kto czyta literki nie może zrozumieć już pierwszych słów, a to nie może dać innego wyniku cząstkowego i całościowego jak = fałsz. Każde ciało może czytać całe życie i niczego nie pojmie, i tu nie ma zmiłuj nie może. Jedynie Duch święty potrafi objawić tę prawdę. I tylko na tyle i ile ktoś jest w stanie przyjąć. Jednak z tego ziarna wypływa wszelka wiedza o wszystkim co jest, było i będzie, nawet poza ziemią i wszystko o niej, o ciele, o wszystkich dziedzinach wiedzy. Jednak nie w literze a w duchu tego słowa.

W sumie to coś tam lizałam jedynie, mam jedną z lepszych ale leży i się kurzy, i tak znam całą.

Przynajmniej ja tak to odbieram, nie wspominając o efektach specjalnych i uczuciach. Których muszę unikać jak ognia, albo raczej supernowej.

Re: Święte księgi

: 18 cze 2012, 15:20
autor: harden
Andra, czy wiesz czy jest zły poczatek?

a może z innej beczki: czy wiesz, co to drzewo poznnia dobra i zła?

wiesz co to prawo przyczyny i skutku?

czy wiesz co to miłość? bo jeśli wiesz, to i smak nienawiści znasz, w innym wypadku wszystko przed Tobą :)

czy się urodziłaś?
a jeśli powiem, że wątpię w to?
pozdrawiam bardzo serdecznie :kwiatek:

Re: Święte księgi

: 12 paź 2012, 11:19
autor: Gość
Święte Księgi to z całą pewnością zbiór mitów i stąd ich siła przetrwania.

Re: Święte księgi

: 12 paź 2012, 12:26
autor: Łosiu
lawenda pisze:Święte Księgi to z całą pewnością zbiór mitów i stąd ich siła przetrwania.
Juzek jo, tys byk tak powiedzioł, kej dziołchom bym był.

A chłop mundrość musi mieć , turej nie psyniesie wiek ani zmarscków kupa, ni pientów skorupa.

Rzeknem krótko w księgoch fakty łopisane som prawdziwie pomiesane. Kak w Babeli wiezy kajsiej.

Pomiesali je wielebne oby dutki nase ziąć i se baciarować znas . Ale krótki ten ich cas.:pa:

Łosiu krótkicasceptyk

Re: Święte księgi

: 12 paź 2012, 12:48
autor: Gość
Mit prawdzie nie zaprzecza
i ziarenek wiele ma
uniwersum to rzecz święta
kto wie o tym-dutki ma
:black3:

Re: Święte księgi

: 12 paź 2012, 15:23
autor: Łosiu
lawenda pisze:Mit prawdzie nie zaprzecza
i ziarenek wiele ma
uniwersum to rzecz święta
kto wie o tym-dutki ma
:black3:
:tuli:

Re: Święte księgi

: 13 paź 2012, 22:56
autor: SeJa
Łosiu pisze:
lawenda pisze:Święte Księgi to z całą pewnością zbiór mitów i stąd ich siła przetrwania.
Juzek jo, tys byk tak powiedzioł, kej dziołchom bym był.

A chłop mundrość musi mieć , turej nie psyniesie wiek ani zmarscków kupa, ni pientów skorupa.

Rzeknem krótko w księgoch fakty łopisane som prawdziwie pomiesane. Kak w Babeli wiezy kajsiej.

Pomiesali je wielebne oby dutki nase ziąć i se baciarować znas . Ale krótki ten ich cas.:pa:

Łosiu krótkicasceptyk
No niesamowicie dobre :P

Re: Święte księgi

: 14 paź 2012, 17:46
autor: harden
co dla jednych święte, dla inych nic nie znaczy

wszystko w świadomości i odczuciu czytającego

bo nawet jeśli wiesz, że święte, a nie czujesz, to przyjęcie jest wiarą poniżej rozumu, a rozum "M U S I" mieć coś dla siebie, nawet jeśli przynosi mu to zatrzymanie na drodze, lub pociąga w iluzję, jako ta czaaarna dziura :)

gdy nie "jesteś" , idziesz za cukrem jak ......