Re: Oznajmiono ci człowiecze

301
Miłujący Prawdę pisze:Uczę Ciebie przez naszą rozmowę, że rozmawiasz ze Świadkiem Jehowy, a więc z kimś znającym Boże nauki i zamiary, Jehowa sam szkoli swych posłańców i Świadków.
Miłujący, nie sądzisz, ze trochę tu za dużo megalomanii? :) Uczysz mnie, uczysz, głosisz, stawiasz się w roli nauczyciela - czy także uczysz się sam ? Poza swoją organizacją?

Koncepcja predestynacji powstała dawno temu, właśnie z biblijnych wersów. Znikąd więcej. Mało tego, jej zwolennikami i propagataromi były i są wielkie umysły chrześcijaństwa, wielkiej wiary i znajmości Pisma. Dużo lepszej od jednej z małych rozłamowych i młodych grup - Świadków Jehowy. Tak naprawdę nikt nie zna zamiarów bożych, być może w jego nieogarnionych planach i wszechmocy jednak jest wyznaczenie nam swojego losu i także ostateczne zbawienie.
Ostatnio zmieniony 12 gru 2010, 10:07 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Oznajmiono ci człowiecze

302
bezemocji pisze:
Miłujący Prawdę pisze:Uczę Ciebie przez naszą rozmowę, że rozmawiasz ze Świadkiem Jehowy, a więc z kimś znającym Boże nauki i zamiary, Jehowa sam szkoli swych posłańców i Świadków.
Miłujący, nie sądzisz, ze trochę tu za dużo megalomanii? :) Uczysz mnie, uczysz, głosisz, stawiasz się w roli nauczyciela - czy także uczysz się sam ? Poza swoją organizacją?.
Bo taka jest prawda.
Znasz słowa Jezusa - polecenie dane uczniom?
Brzmi tak:
(Mateusza 28:19-20) "(Mateusza 28:18-20) A Jezus podszedł i powiedział do nich, mówiąc: „Dano mi wszelką władzę w niebie i na ziemi. Idźcie więc i czyńcie uczniów z ludzi ze wszystkich narodów, chrzcząc ich w imię Ojca i Syna, i ducha świętego, ucząc ich przestrzegać wszystkiego, co wam nakazałem. A oto ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do zakończenia systemu rzeczy”.".
Końcówka tego wersetu potwierdza, że jest to dzieło Boga, którym kieruje Jego Syn - Jezus.
Gdybym uczył się sam, nie mógłbym wykonać tego zadania i uczestniczyć w tym dziele.
Sprawa jest zbyt poważna, nie można jej wykonać będąc jedynie amatorem..
Nauka samemu nie daje pełnych kwalifikacji.
To nauczanie może odbywać w Bożej organizacji, w zborze którego głową jest Jezus.
bezemocji pisze:Koncepcja predestynacji powstała dawno temu, właśnie z biblijnych wersów. Znikąd więcej.
Czytaj Biblię a poznasz, że wynika ona z fałszywego zrozumienia, a właściwie z braku zrozumienia. Wskazałem Tobie potrzebę umiejętnego zastosowania logiki. Ci którzy kształtowali ten pogląd, fałszywy pogląd, nie znali Pism, dla nich była i jest tajemnicą.
Oni są na zewnątrz.
Jezus Chrystus powiedział swym uczniom: „Wam dano świętą tajemnicę królestwa Bożego, ale dla tych na zewnątrz wszystko dzieje się w przykładach, żeby patrząc, patrzyli, a jednak nie widzieli, i słuchając, słyszeli, a jednak nie pojęli sensu ani w ogóle nie zawrócili i nie dostąpili przebaczenia” sprawdź sobie w Marka 4:11, 12; Mateusza 13:11-13; Łukasza 8:10.
Tajemnica Boża jest dobrą nowiną, nie zaś kłamstwem ani oszustwem wymyślonym przez człowieka. To po pierwsze, a po drugie, ludzie, którym pozwolono ją zrozumieć, nie muszą trzymać jej w ukryciu, lecz mają obowiązek nadać jej jak największy rozgłos.
Świadczy o tym chociażby fakt, że wyrażeniu „święta tajemnica” lub „święta tajemnica dobrej nowiny” towarzyszą w Biblii takie słowa, jak: „głoszenie”, „ujawnienie”, „objawienie”, „oznajmianie” czy „opowiadanie”.
Prawdziwi chrześcijanie - Świadkowie Jehowy, z ogromnym zaangażowaniem rozgłaszają „wszelkiemu stworzeniu pod niebem” dobrą nowinę umożliwiającą zrozumienie świętej tajemnicy.
Sam Bóg ocenia, kto nie zasługuje na to, by ją pojąć.
Nie jest przy tym stronniczy, gdyż nie odsłania swej świętej tajemnicy tylko tym, którzy mają ‛niewrażliwe serca’
bezemocji pisze:Mało tego, jej zwolennikami i propagataromi były i są wielkie umysły chrześcijaństwa, wielkiej wiary i znajmości Pisma. Dużo lepszej od jednej z małych rozłamowych i młodych grup - Świadków Jehowy. Tak naprawdę nikt nie zna zamiarów bożych, być może w jego nieogarnionych planach i wszechmocy jednak jest wyznaczenie nam swojego losu i także ostateczne zbawienie.
To właśnie te umysły "wielkie umysły chrześcijaństwa", jak to określasz, Ty stawiasz je ponad Bogiem i Jezusem? Trochę rozwagi, na to chyba Ciebie stać.
Jezus skierował oskarżenie przeciw fałszywym przywódcom religijnym, tak i dziś istnieje tajemnica będąca krańcowym przeciwieństwem świętej tajemnicy prawdziwej pobożności. Paweł nazwał ją w Liście 2 do Tesaloniczan 2:7 ‛tajemnicą bezprawia’.

W pierwszym wieku była ona zakryta; odsłonięcie jej miało nastąpić dopiero długo po śmierci apostołów. Treść jej ogniskuje się obecnie na duchownych chrześcijaństwa, zainteresowanych bardziej polityką niż obwieszczaniem dobrej nowiny o sprawiedliwym Królestwie Bożym. W ich szeregach rozpleniła się obłuda.
Zobacz komu ufasz i w czyje ręce dałeś swoje życie.
Jaskrawym ich przykładem są telewizyjni kaznodzieje sekt protestanckich — szarlatani obdzierający ze skóry swe owce i multimilionerzy zakładający dolarowe imperia. Zadają się z prostytutkami, wylewają krokodyle łzy, gdy ich sprawki wychodzą na jaw, i ciągle proszą o coraz więcej pieniędzy.
Podobnie odpychająco wygląda rzymskokatolicki Watykan ze swymi wyrachowanymi powiązaniami politycznymi, pompą i malwersacjami bankowymi.

Kler chrześcijaństwa bez trudu można utożsamić z „człowiekiem bezprawia”! (2 Tesaloniczan 2:3).
Ta główna część Babilonu Wielkiego zostanie odarta z wszelkich osłonek i spustoszona, a z nią reszta religii fałszywej.
Księga Objawienia 18:9-17 donosi, że politycy i kupcy (a także ich bankierzy) podniosą wtedy lament: „Jaka szkoda, jaka szkoda — wielka stolico”!
Babilon Wielki ze swymi tajemnicami będzie obnażony jako skrajne przeciwieństwo wszystkiego, czym jaśnieje święta tajemnica prawdziwej pobożności.

Jedyna rzecz do jakiej Ciebie zachęcam, to byś zaczął badać te sprawy, jak się mają według Pism, a najlepiej ze Świadkami Jehowy..
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 13 gru 2010, 12:09 przez Miłujący Prawdę, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Oznajmiono ci człowiecze

304
Jedyna rzecz do jakiej Ciebie zachęcam, to byś zaczął badać te sprawy, jak się mają według Pism, a najlepiej ze Świadkami Jehowy..

Z serca dziękuję :)
Za badania biblistyczne ze Świadkami Jehowy, zastanowię się. To nie takie hop.
Jednak tego Jehowy trochę się boję, choć bojaźn boża to wskazana rzecz ..... :)
Ostatnio zmieniony 13 gru 2010, 14:31 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Oznajmiono ci człowiecze

305
Artur pisze:Czyli 'prawda organizacji' ponad wszystko.
Powiedz czy wiesz jaki jest rozkład sił w świecie?
Świat, który żywi nienawiść do prawdziwych chrześcijan - Świadków Jehowy, składa się z ludzi oddalonych od Boga i podlegających Szatanowi.
Napisane jest:
(1 Jana 5:19) "Wiemy, że pochodzimy od Boga, lecz cały świat podlega mocy niegodziwca".
Jest znacznie większy od zboru chrześcijańskiego, podobnie jak Szatan jest potężniejszy od któregokolwiek człowieka.
Dlatego nienawiść świata stanowi prawdziwe zagrożenie.
Pomyśl gdzie naśladowcy Jezusa mogą znaleźć duchowe schronienie?
Odpowiedź na to pytanie podano w Strażnicy z 1 grudnia 1922 roku (wydanie angielskie): „Żyjemy teraz w dniu złym. Toczy się walka między organizacją Szatana a organizacją Bożą. Bój jest zacięty”.
Bezpieczeństwo duchowe w tym konflikcie zapewnia organizacja Boża.
W Biblii nie występuje słowo „organizacja”, a wyrażenie „organizacja Boża” było w latach dwudziestych czymś zupełnie nowym.
Czym zatem jest ta organizacja? I jak możemy się w niej schronić?
Według Biblii w dobie obecnej prawdziwi chrześcijanie mieli być zjednoczeni — tworzyć jeden „naród”, zamieszkujący jeden „kraj”, w którym mieli ‛świecić jako źródła światła na świecie’ (Izajasza 66:8; Filipian 2:15).
Ten zorganizowany „naród” liczy teraz przeszło siedem i pół miliona członków.
Ale organizacja Boża jest znacznie większa. Zaliczają się do niej również aniołowie.
Aniołowie wielokrotnie współpracowali z ziemskimi sługami Boga. Możesz o tym przeczytać w Rodzaju 28:12; Daniela 10:12-14; 12:1; Hebrajczyków 1:13, 14; Objawienie 14:14-16.

„Wszyscy święci aniołowie są częścią organizacji Bożej”.
„Na czele organizacji Bożej [znajduje się] Pan Jezus Chrystus, który ma wszelką moc i władzę” (Mateusza 28:18).
Dlatego w najszerszym znaczeniu organizacja Boga składa się ze wszystkich, którzy w niebie i na ziemi wspólnie spełniają Jego wolę.
Już sam widzisz, że to wielki przywilej być i działać w tej organizacji, możliwość należenia do tego grona!
I z jaką radością możemy wyczekiwać czasu, gdy każde stworzenie w niebie i na ziemi będzie zorganizowane do zjednoczonego wysławiania Jehowy Boga!
Docelowo tylko ta organizacja pozostanie na ziemi i w niebie.
bezemocji pisze:Jedyna rzecz do jakiej Ciebie zachęcam, to byś zaczął badać te sprawy, jak się mają według Pism, a najlepiej ze Świadkami Jehowy..
Z serca dziękuję
Nie ma za co. To mój obowiązek powiadomić Ciebie, byś mógł zareagować według swego wyboru. masz wolną wolę.
bezemocji pisze:Za badania biblistyczne ze Świadkami Jehowy, zastanowię się. To nie takie hop.
Jednak tego Jehowy trochę się boję, choć bojaźń boża to wskazana rzecz .....
I słusznie! Jednak zobacz co napisano:
"Bojaźń przed Jehową jest początkiem poznania. Mądrością i karnością gardzą tylko głupcy" (Przysłów 1:7)..
"Synu mój, jeśli przyjmiesz moje wypowiedzi i zachowasz u siebie moje przykazania,
aby swym uchem zwracać uwagę na mądrość, tak by skłonić serce ku rozeznaniu;
jeśli też przywołasz zrozumienie i wydasz głos za rozeznaniem,
jeśli będziesz tego szukał jak srebra i poszukiwał jak ukrytych skarbów,
to zrozumiesz bojaźń przed Jehową i znajdziesz poznanie Boga.
Gdyż Jehowa daje mądrość; z jego ust pochodzi wiedza i rozeznanie
"(Przysłów 2:1-6)..

Jakże tragiczne skutki przyniósł ludziom cechujący władców tego świata, i ludzi zamieszkujących ziemię, brak bojaźni Bożej!
Możesz sobie jednak wyobrazić jak odmienne będą rezultaty, gdy władzę nad ziemią obejmie „Syn Dawidowy”, Jezus, okazujący bojaźń przed Jehową! (Mateusza 21:9).
Warunkiem byś mógł to oglądać na własne oczy jest "bojaźń przed Jehową" która musisz okazać, poznać prawdę, Boga i żyć wprowadzając w życie wszystko to czego się dowiedziałeś.
Jedynie to!
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 13 gru 2010, 15:28 przez Miłujący Prawdę, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Oznajmiono ci człowiecze

307
bezemocji pisze:Wiem, wiem czego mam się bać. Dlatego się waham i wzdragam
Nie bój sie!
Zrozumienie tych i innych kwestii wzbudziło u wielu ludzi miłość do Boga.
Do tego czasu błądzili, tułali się od jednej religii do drugiej.
Prawda jest jedna, Bóg jest jeden, droga do życia wiecznego tu na ziemi w raju tylko jedna.
Proste prawda?!
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 13 gru 2010, 16:11 przez Miłujący Prawdę, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Oznajmiono ci człowiecze

308
Miłujący Prawdę pisze:
Artur pisze:Czyli 'prawda organizacji' ponad wszystko.
Powiedz czy wiesz jaki jest rozkład sił w świecie?
Świat, który żywi nienawiść do prawdziwych chrześcijan - Świadków Jehowy, składa się z ludzi oddalonych od Boga i podlegających Szatanowi.
Nienawiść to duże słowo. Ja traktuję tę organizację z dystansem i bogowie, czy demony, nie mają z tym nic wspólnego. Ma dużo wspólnego kilka opracowań autorstwa Raymonda Franza. Mają raporty finansowe organizacji.
Ostatnio zmieniony 13 gru 2010, 17:57 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Oznajmiono ci człowiecze

309
Dawno tu nie zaglądałem bład :). Nass ten żal to w skrócie poprostu żałowanie za swoje winy choć jedną komórką ciała (nie czepiać sie porównania) za winy. Każdy kto będzie żałował szczerze otrzyma łaskę nieba, mogę głębiej o tym napisać tylko czy jest taka potrzeba? Zaś co do Miłującego Prawdę to obejrz pare filmów z tej serii.
Ostatnio zmieniony 13 gru 2010, 23:05 przez Michall, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Oznajmiono ci człowiecze

310
Artur pisze:Ja traktuję tę organizację z dystansem i bogowie, czy demony, nie mają z tym nic wspólnego. Ma dużo wspólnego kilka opracowań autorstwa Raymonda Franza. Mają raporty finansowe organizacji.
Nikt kto nie poznał nie może oceniać.
Czytasz o różnicy pomiędzy człowiekiem fizycznym a duchowym:
(1 Koryntian 2:11-16) "Któż bowiem z ludzi zna sprawy człowieka, oprócz ducha człowieczego, który w nim jest? Tak też nikt nie poznał spraw Bożych, oprócz ducha Bożego. A my nie otrzymaliśmy ducha świata, lecz ducha, który jest od Boga, abyśmy znali to, co zostało nam życzliwie dane przez Boga.
O tych też sprawach mówimy nie słowami, których uczy mądrość ludzka, lecz takimi, których uczy duch, gdyż łączymy duchowe sprawy z duchowymi słowami.
Ale człowiek fizyczny nie przyjmuje spraw ducha Bożego, bo są dla niego głupstwem; i nie może ich poznać, ponieważ osądza się je duchowo.
Natomiast człowiek duchowy osądza doprawdy wszystko, lecz sam nie jest osądzany przez żadnego człowieka. Albowiem „któż poznał umysł Jehowy, żeby mógł go pouczać?” My wszakże mamy umysł Chrystusowy"
.
Człowiek fizyczny nie poznał niczego, co miałoby związek z duchowymi kwestiami.
On nie jest nawet świadomy swych potrzeb duchowych.
Co do demonów to zobacz ten zapis, który napisał Paweł:
(Efezjan 6:12) "ponieważ zmagamy się nie z krwią i ciałem, ale z rządami, z władzami, ze światowymi władcami tej ciemności, z zastępem niegodziwych duchów w miejscach niebiańskich".
Dzisiaj demony koncentrują się na walce ze Świadkami Jehowy, to bardzo dobrze widoczny ich przeciwnik.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 14 gru 2010, 20:03 przez Miłujący Prawdę, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Oznajmiono ci człowiecze

311
Miłujący Prawdę pisze:
Artur pisze:Ja traktuję tę organizację z dystansem i bogowie, czy demony, nie mają z tym nic wspólnego. Ma dużo wspólnego kilka opracowań autorstwa Raymonda Franza. Mają raporty finansowe organizacji.
Nikt kto nie poznał nie może oceniać.
Sugerujesz, że były członek Ciała Kierowniczego nie wie? Albo, że nie może ocenić?
Ostatnio zmieniony 14 gru 2010, 22:50 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Oznajmiono ci człowiecze

312
Artur pisze:Sugerujesz, że były członek Ciała Kierowniczego nie wie? Albo, że nie może ocenić?
Niczego nie sugeruję. Musisz zawsze pamiętać, że ludzie są tylko ludźmi i to niedoskonałymi ludźmi. Dla nas potknięcia nasze i innych są nauką i przykładem, jeśli je zrozumiemy..
Oznajmiono Ci człowiecze, co jest najważniejsze. Czytaj Księgę Kaznodziei, a poznasz
sprawy godne zachodu, które nadają sens życiu człowieka:
Ciesz się z owoców swej pracy i uważaj je za dar Boży (2:24, 25; 5:18-20)
Wszystkie dzieła Boga są piękne; otworzył On przed ludźmi widoki na życie po czas niezmierzony (3:10-13)
Człowiek nie może zmienić biegu spraw ziemskich, które toczą się za przyzwoleniem Boga lub zgodnie z Jego zamierzeniem; dlatego należy czekać, aż w wyznaczonym przez siebie czasie wystąpi On w charakterze Sędziego (3:14-17; 5:8)
Lepiej działać we dwójkę niż w pojedynkę (4:9-12)
Stosowna bojaźń przed Bogiem powinna nas pobudzać do uważnego wsłuchiwania się w Jego wymagania i do spełnienia każdego złożonego Mu ślubu (5:1-7)
Pamiętaj o tym, jak ważne jest dobre imię i jak krótko trwa nasze teraźniejsze życie, podczas którego możemy je sobie wyrobić, a także jaki pożytek płynie z cierpliwości, jak ogromną wartość ma mądrość i jak bardzo potrzebne jest pokorne przyjmowanie tego, co dopuszcza Bóg (7:1-15)
Unikaj skrajności, a kieruj się bojaźnią Bożą; nie zamartwiaj się tym, co mówią inni; wystrzegaj się sideł nierządnicy (7:16-29)
Przestrzegaj prawa; chociaż ludzie panują nad innymi ku ich szkodzie, a ludzka sprawiedliwość zawodzi, niech to nie pozbawi cię radości życia; pamiętaj, że kto się boi prawdziwego Boga, temu będzie się dobrze wiodło; nie spodziewaj się, iż zgłębisz wszystkie powody, dla których Bóg coś czyni lub dopuszcza (8:1-17; 10:20)
Prawi i mądrzy są w ręku prawdziwego Boga i nie minie ich nagroda; po śmierci człowiek nic nie wie i nie może nic zrobić, dlatego teraz używaj życia tak, żebyś się podobał Bogu; ciesz się nim w rozsądny sposób, dopóki je masz (9:1, 4-12)
Korzystaj z okazji do przejawiania szczodrości i wyświadczania dobra; nie pozwól, by przeciwności życiowe przeszkodziły ci w działaniu (11:1-8)
Młodzieńcze, ciesz się młodością, ale nie zapominaj, że za swe uczynki jesteś odpowiedzialny przed Bogiem; pamiętaj o swoim Wspaniałym Stwórcy, dopóki jesteś młody, zanim osłabniesz, zestarzejesz się i zakończysz życie (11:9; 12:1-7)
Najpożyteczniejsze są te pisma, które odzwierciedlają mądrość „jednego pasterza”, Jehowy Boga (12:9-12)
Bój się prawdziwego Boga i przestrzegaj Jego przykazań; On widzi i osądzi wszystko, co robimy (12:13, 14)
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 15 gru 2010, 6:38 przez Miłujący Prawdę, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Oznajmiono ci człowiecze

313
Sugerujesz, iż każdy kto nie potwierdza przepowiadania organizacji jest tylko 'niedoskonałym człowiekiem'. Właściwie to nie sugerujesz, ale stwierdzasz.
Ostatnio zmieniony 15 gru 2010, 13:16 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Oznajmiono ci człowiecze

314
Miłujący Prawdę pisze:Człowiek nie może zmienić biegu spraw ziemskich, które toczą się za przyzwoleniem Boga lub zgodnie z Jego zamierzeniem; dlatego należy czekać, aż w wyznaczonym przez siebie czasie wystąpi On w charakterze Sędziego (3:14-17; 5:8)
Masz ci los :) Czlowiek nie może niczego zmienić na świecie. A ma wolną wolę. :P
Dokładnie o tym pisałem w koncepcie predestynacji jakiej zaprzeczał nasz Miłujący Swoją Prawdę, że wszystko odbywa się zgodnie z planem i zamierzeniem Boga. Także wybranie pewnych ludzi do zbawienia. I tak jedno Pismo ma dwa końce.

Warto jednak pamiętać, że sam Jehowa szkoli Świadka, ale świadek może być niedoskonały:
Miłujący Prawdę pisze:Uczę Ciebie przez naszą rozmowę, że rozmawiasz ze Świadkiem Jehowy, a więc z kimś znającym Boże nauki i zamiary, Jehowa sam szkoli swych posłańców i Świadków.
Ostatnio zmieniony 15 gru 2010, 13:49 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Oznajmiono ci człowiecze

315
Zasadniczo slowo bojazn pochodzi od bac sie-pochodna strachu...
wiec jak mozna przez strach do milosci???
Strasznie pokretne rozumowanie
Ostatnio zmieniony 15 gru 2010, 15:03 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Oznajmiono ci człowiecze

316
Pokrętne rozumowanie wynika z nieodróżniania bojaźni w sensie teologicznym od bojaźni w potocznym rozumieniu. A jesteśmy w Biblijnym kręgu :)
W chrześcijaństwie pojęcie bojaźni bożej jest innym sensie. Nie chodzi tu o straszenie Bogiem, a bojaźń jako troskę o coś.
Przeżywa się bojaźń wtedy, gdy niepokoi się o coś bardzo ważnego. Tylko ten, kto kocha i jego troska jest przy tym, kogo kocha, wie, co znaczy bojaźń o człowieka i jego dobro. Tutaj byłaby to troska o Boga, jego miejsce w życiu człowieka, podkreślenie jego ważności.
I tak religia pokazuje, że ma swój język, niekoniecznie w świeckim wymiarze, a swoim własnym, w innym odniesieniu niż według naszych prostych skojarzeń :)
Ostatnio zmieniony 15 gru 2010, 15:39 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Oznajmiono ci człowiecze

317
Najwyraźniej ŚJ kieruje bojaźń w kontekście strachu... Stąd ich słowa o miłości, a jednocześnie okrutne wizje, straszenie Bogiem itd.

Tylko aż dziw bierze, że nie widzą sprzeczności w swoim pojmowaniu Boga, który jest Miłością choćby w porównaniu do Humnu o miłości:



Hymn o miłości

Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący.
Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką możliwą wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym.
I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał.
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie.
Po części bowiem tylko poznajemy, po części prorokujemy.
Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe.
Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce.
Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.
Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość."
1 Kor 13,1-13


Czy jest tu coś o karze Boga - sędziego? O mściwości Boga? O straszeniu miłością? O ślepym posłuszeństwie (i to słowu)?
Ostatnio zmieniony 15 gru 2010, 15:58 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Oznajmiono ci człowiecze

318
no to "jedziemy" ...

[youtube][/youtube]
:D
Lidka pisze:Tylko aż dziw bierze, że nie widzą sprzeczności w swoim pojmowaniu Boga, który jest Miłością choćby w porównaniu do Hymnu o miłości:
Hymn o miłości
...
Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość."
1 Kor 13,1-13

Czy jest tu coś o karze Boga - sędziego? O mściwości Boga? O straszeniu miłością? O ślepym posłuszeństwie (i to słowu)?
Poważniej ;)
Najważniejszym przykazaniem jest przykazanie miłości,to chyba nazbyt oczywiste.
Niestety ...
Często mówimy jedno , myślimy drugie a robimy trzecie.
Ostatnio zmieniony 15 gru 2010, 16:21 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Oznajmiono ci człowiecze

320
No jak to Crows ... ;)
Wszyscy "ludzie będą braćmi" i te sprawy.
Pewne nieco utopijne ale jakże piękne (?) wizje pochodzą min. z NT :)
Ostatnio zmieniony 15 gru 2010, 16:45 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Oznajmiono ci człowiecze

321
Abesnai pisze:Najważniejszym przykazaniem jest przykazanie miłości,to chyba nazbyt oczywiste.
Niestety ...
Często mówimy jedno , myślimy drugie a robimy trzecie.
Abesnai, toż to jest czysta hipokryzja... :ahah:

Nie wiem, jak Ty, ale ja staram się być spójna: to, co mówię, to jest to, co myślę i co robię...
Ostatnio zmieniony 15 gru 2010, 16:51 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Oznajmiono ci człowiecze

322
Ale czyż tak właśnie nie jet Liduś ?
Starasz się być spójna.
No ok. Ja też.
Żyjemy w takim świecie a nie innym. Świata nie zmienię,nie ulepszę.
Mogę czasami w jakimś minimalnym stopniu ale jednak pozostanie to tylko staraniem - kroplą w morzu potrzeb.
Nie akceptuję wielu rzeczy ale pomimo to żyje w obecnej "rzeczywistości".
Jestem więc hipokrytą do pewnego racjonalnego stopnia.

Szczytem hipokryzji natomiast mogę uznawać hymn UE.
Ostatnio zmieniony 15 gru 2010, 17:02 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Oznajmiono ci człowiecze

323
Z Biblią jest problem - ta sama księga zawiera przepiękne treści, przesłania etyczne i miłe sercu wersy o miłości oraz te strasząco-groźne, mściwej zemsty i posłuszeństwa. Ściganie się na cytaty jest daremne, bo biblijna amunicja strzela w obu kierunkach :)
Aby utrzymać swoją wersję sięga się po liczne zabiegi swoiście egzegetyczne z wyłączaniem wielu fragmentów, albo nadawaniem im swoich rozumień. Sprawy nie ułatwia bogata symbolika i metaforyczność.
Bardziej widzę tu "konstrukcyjny" dysonans od samych podstaw - zszycia w jednej Księdze tradycji judaistycznej, z bardziej oświeconą i humanistyczną tradycją antyku, być może i przesłań buddyzmu. Jak się wydaje Świadkowie-literaliści pozostali w tej judejskiej tradycji :) Poza napomnieniami jakie tu czytamy trzymają się np. zakazu używania i spożywania krwi. Czysty zakaz judaizmu w wersji fundamentalistycznej. Teologicznie mocno naciągany, by nie rzec bez podstaw. Wraz z przyjściem Jezusa przestały obowiązywać Mojżeszowe Prawa Zakonu, ale jedno u Świadków pozostało - niechęć do kaszanki i transfuzji.
Ostatnio zmieniony 15 gru 2010, 17:22 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Oznajmiono ci człowiecze

324
Abesnai pisze:Ale czyż tak właśnie nie jet Liduś ?
Starasz się być spójna.
No ok. Ja też.
Żyjemy w takim świecie a nie innym. Świata nie zmienię,nie ulepszę.
Mogę czasami w jakimś minimalnym stopniu ale jednak pozostanie to tylko staraniem - kroplą w morzu potrzeb.
Nie akceptuję wielu rzeczy ale pomimo to żyje w obecnej "rzeczywistości".
Jestem więc hipokrytą do pewnego racjonalnego stopnia.

Szczytem hipokryzji natomiast mogę uznawać hymn UE.
Możesz widzieć tę hipokryzję, w czym chcesz i nikt Ci nie każde świata zmieniać. Zabrzmi może nieładnie, ale cóż, taka jest prawda: pilnuj swego nosa ;). W sensie, że jeśli chcesz zmian (ale nie tylko Ty, rzecz jasna, to wszystkich ludzi dotyczy), zacznij je od siebie. Zachowasz czyste sumienie i nie będziesz hipokrytą.

(bo w sumie wszelkie zmiany powinno się zaczynać od siebie samego; im więcej osób zrozumie tę prawdę, tym dla ogółu większe zmiany).

A ŚJ ze swoją niechęcią do kaszanki i transfuzji i dosłownym rozumieniem tekstów biblijnych mają swój własny problem... :)
Ostatnio zmieniony 15 gru 2010, 17:48 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Oznajmiono ci człowiecze

325
Bezemocji, a ogien piekielny,i inne atrakcje czekajace niewiernych tez naleza do troski o blizniego?
,,boj sie Boga"ma jednoznaczna wymowe,czyz nie? Sadze iz cenniejsze jest byc dobrym z milosci, niz strachu, a tym glownie epatuje Milujacy
ze o gilotynie smierci zawisla nad Lidka nie wspomne
pokretne i wypaczone r
Ostatnio zmieniony 15 gru 2010, 18:05 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Oznajmiono ci człowiecze

327
bezemocji pisze:Masz ci los Czlowiek nie może niczego zmienić na świecie. A ma wolną wolę.
Dokładnie o tym pisałem w koncepcie predestynacji jakiej zaprzeczał nasz Miłujący Swoją Prawdę, że wszystko odbywa się zgodnie z planem i zamierzeniem Boga. Także wybranie pewnych ludzi do zbawienia. I tak jedno Pismo ma dwa końce.
Jehowa realizuje swoje zamierzenie, co do ziemi i ludzi, nikt Mu w tym nie jest wstanie przeszkodzić, ale czasem droga realizacji zamierzenia zmienia swe koleje, i to z przyczyny człowieka.
Tak było z Adamem i Ewą, ludzie ci mieli napełniać ziemię i stopniowo rozszerzać Raj na całej jej powierzchni, mieli rozmnażać się i czynić sobie ziemie poddaną, mieli żyć pod opieką Boga.
Mieli być posłuszni Jego wymaganiom.
Stało się inaczej Adam i Ewa odrzucili zwierzchnictwo Boga i poszli za Szatanem.
To w bardzo dużym stopniu potwierdza, iż człowiek ma wolną wolę i może wybrać źle.
Może zgrzeszyć. Może tez wybrać bardzo dobrze i żyć
.Od tego jak się zachowa jest zależny jego dalszy los.
Sam decyduje.
Andra pisze:Zasadniczo slowo bojazn pochodzi od bac sie-pochodna strachu...
wiec jak mozna przez strach do milosci???
Strasznie pokretne rozumowanie
Istnieje zdrowy lęk, powstrzymujący od pochopnego działania i wyrządzania sobie krzywdy. Ale bojaźń Boża obejmuje coś więcej.
Jest to nacechowany szacunkiem i czcią głęboki lęk przed Jehową, połączony ze słuszną obawą przed ściągnięciem na siebie Jego niezadowolenia.
Czytasz:
(Psalm 89:8) "Jehowo, Boże Zastępów, któż jest tak pełen energii jak ty, Jah?
I zewsząd otacza cię twoja wierność"
.

Taki lęk przed dezaprobatą Boga wypływa z doceniania Jego serdecznej życzliwości i dobroci. Stale też nam przypomina, że Jehowa jest Najwyższym Sędzią oraz Bogiem Wszechmocnym, który potrafi ukarać nieposłusznych, a nawet pozbawić ich życia.
Czytasz:
(Rzymian 14:10-12) "Ty zaś dlaczego osądzasz swego brata? Albo też dlaczego patrzysz z góry na swego brata? Albowiem wszyscy staniemy przed tronem sędziowskim Boga;
bo jest napisane: „‚Jako żyję — mówi Jehowa — ugnie się przede mną każde kolano, a każdy język otwarcie wyzna Boga’”. Tak więc każdy z nas sam za siebie zda sprawę Bogu
".

Bojaźń Boża nie paraliżuje, lecz wywiera pozytywny wpływ.
Pobudza do obstawania przy tym, co słuszne, i chroni przed uwikłaniem się w złe postępowanie. W niczym nie przypomina strachu, jakim w starożytności napawał grecki bożek Fobos, którego wyobrażano sobie jako kogoś przerażającego, siejącego grozę.
Nie jest też podobna do lęku, jaki budzi
hinduska bogini Kali, opisywana niekiedy jako istota krwiożercza, przyozdabiająca się wężami, czaszkami i fragmentami ludzkich ciał.
Bojaźń Boża nie działa odpychająco, lecz przyciąga. Nierozerwalnie wiąże się z miłością i docenianiem. Tak więc zbożna bojaźń przybliża nas do Jehowy.
Czytasz:
(Powtórzonego Prawa 10:12-13) „A teraz, Izraelu, o co cię prosi Jehowa, twój Bóg, jeśli nie o to, żebyś się bał Jehowy, swego Boga, tak abyś chodził wszystkimi jego drogami i go miłował oraz służył Jehowie, swemu Bogu, całym swym sercem i całą swą duszą; 13 abyś przestrzegał przykazań Jehowy i jego ustaw, które ci dzisiaj nakazuję, dla twego dobra?"
(Psalm 2:11) "Służcie Jehowie z bojaźnią i radujcie się ze drżeniem".
Niestety.
Rodzaj ludzki jako całość nie żyje w bojaźni Bożej.
Jest pod panowaniem Szatana, kieruje nim szatański duch buntu.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 15 gru 2010, 18:25 przez Miłujący Prawdę, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Oznajmiono ci człowiecze

328
bezemocji pisze:Z Biblią jest problem - ta sama księga zawiera przepiękne treści, przesłania etyczne i miłe sercu wersy o miłości oraz te strasząco-groźne, mściwej zemsty i posłuszeństwa. Ściganie się na cytaty jest daremne, bo biblijna amunicja strzela w obu kierunkach :)
Aby utrzymać swoją wersję sięga się po liczne zabiegi swoiście egzegetyczne z wyłączaniem wielu fragmentów, albo nadawaniem im swoich rozumień. Sprawy nie ułatwia bogata symbolika i metaforyczność.
Bardziej widzę tu "konstrukcyjny" dysonans od samych podstaw - zszycia w jednej Księdze tradycji judaistycznej, z bardziej oświeconą i humanistyczną tradycją antyku, być może i przesłań buddyzmu. Jak się wydaje Świadkowie-literaliści pozostali w tej judejskiej tradycji :) Poza napomnieniami jakie tu czytamy trzymają się np. zakazu używania i spożywania krwi. Czysty zakaz judaizmu w wersji fundamentalistycznej. Teologicznie mocno naciągany, by nie rzec bez podstaw. Wraz z przyjściem Jezusa przestały obowiązywać Mojżeszowe Prawa Zakonu, ale jedno u Świadków pozostało - niechęć do kaszanki i transfuzji.
Piękne ble, ble.
TY MASZ TALENT MÓWIĆ BZDURY JAK NAKRĘCONY..
Takie Twoje widzi mi się.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 15 gru 2010, 18:29 przez Miłujący Prawdę, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Oznajmiono ci człowiecze

329
Jehowa realizuje swoje zamierzenie, co do ziemi i ludzi, nikt Mu w tym nie jest wstanie przeszkodzić, ale czasem droga realizacji zamierzenia zmienia swe koleje, i to z przyczyny człowieka.
a przede wszystkim z powodu tych co nie należą do zakonu ŚJ
Ostatnio zmieniony 15 gru 2010, 18:32 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Oznajmiono ci człowiecze

330
Gdzie zniknął biblijny krąg? :)
Dawno zauważono, że mamy w nim dwa sprzeczne porządki biblijne - kary i pomsty, oraz wybaczania i miłości. Na oba mamy stosowne zapisy biblijne, także Jezus mówił o ogniu nieugaszonym, gehennie i plemieniu jaszczurczym.
Dodatkowy motyw - stopienia dwóch różnych tradycji podałem we wcześniejszym poscie 323. Patrząc historycznie wcześniej dominował akcent kary, piekła, diabłów i nieubłaganej ręki surowego Jahwe i Boga Ojca w chrześcijanstwie.
Obecnie odchodzi się od tego w samym kościele, a dominują hasła - Bóg jest twoim przyjacielem, nie sędzią, pragnie dla ciebie szczęścia, nie karania, oddala się motyw piekła z diabłami. Coraz większym powodzeniem cieszy się idea "pustego piekła", skądinąd znana już od Orygenesa. No, ale kosciół od idei piekła przecież nie odstępuje :(
Jak się zdaje Świadkowie pozostali przy tej zamierzchłej wersji z judaistycznego obrazu Boga. I na swoje widzenie bez trudu znajdują całe fragmenty biblijne :) Oczywiscie można im przeciwstawiać te o zbawieniu, miłości, oddaniu życia za nas wszystkich itd. Nawet w kluczowej miłości mają swoje pojmowanie - najpierw miłość do Boga wyrażana stosowaniem się do ponoć jego zaleceń i nakazów. Potem do bliźniego. Według nakazów Jehowy. :) A Jezus? Przecież wykonuje tylko wolę Jahwe ....
Ostatnio zmieniony 15 gru 2010, 18:46 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Wróć do „W biblijnym kręgu”

cron