Miłujący Prawdę pisze:

Artur pisze:

Miłujący Prawdę pisze:Jeden z tych naśladowców, apostoł Paweł, napisał w natchnieniu od Boga:
„Jest to godne i pożądane w oczach naszego Zbawiciela, Boga, którego wolą jest, żeby ludzie wszelkiego rodzaju byli zbawieni i doszli do dokładnej wiedzy o prawdzie. Jeden bowiem jest Bóg, jeden także pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus, który dał siebie na odpowiedni okup za wszystkich” (1 Tym. 2:3-6.
Jeśli ktoś myśli o zbawieniu, to najpierw powinien dążyć do poznania Boga, a potem by byc posłusznym Jego woli..

Guzik z pętelką Cytowany tekst z Biblii stwierdza, że wolą boską jest zbawienie wszystkich lub jeśli wolisz każdego

Bo rzeczywiście Jehowa chce wszystkich zbawić. Zobacz:

(Ezechiela 18:32) „‚Albowiem ja nie mam żadnego upodobania w śmierci umierającego’ — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy. ‚Zawróćcie więc i pozostańcie przy życiu’”.

(Powtórzonego Prawa 30:16) "[Jeśli będziesz słuchał przykazań Jehowy, twego Boga], które ci dzisiaj nakazuję, byś miłował Jehowę, twego Boga, chodził jego drogami oraz zachowywał jego przykazania i ustawy oraz jego sądownicze rozstrzygnięcia, to na pewno pozostaniesz przy życiu i się rozmnożysz, a Jehowa, twój Bóg, będzie ci błogosławił w ziemi, do której idziesz, by wziąć ją w posiadanie".

(Ezechiela 18:9) "jeśli chodził według moich ustaw i strzegł moich sądowniczych rozstrzygnięć, by czynić zadość prawdzie — ten jest prawy. Na pewno będzie żył’, brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy".
Jehowa chce wszystkich zbawić - uwolnić od grzechu i śmierci - dać im życie wieczne w raju na ziemi. Lecz ludzie nie chcą tego od Niego przyjąć.
Odrzucają - tak jak wy. Takich jest i będzie jak "ziarenek piasku na plaży".

Wybacz, ale cytowane fragmenty Pisma nie odnoszą się w ogóle do zagadnienia 'zbawienia'. Odnoszą się do systemu kar i nagród w tym życiu, do jednego narodu, do określonych punktów w historii tego narodu.

Miłujący Prawdę pisze:

Artur pisze:Nie omawiajmy wszystkich przypadków Teraz mamy na warsztacie stwierdzenie, że zbawienie dotyczy wszystkich albowiem Pan ma takie życzenie - i tego się trzymamy

Czy wszyscy ludzie dostąpią wiecznego zbawienia?
Będzie im dana taka możliwość, ale nie każdy z niej skorzysta, jak na to wskazuje:
(Jana 5:28-29) "Nie dziwcie się temu, ponieważ nadchodzi godzina, w której wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu".
Tu czytamy, że niektórzy ściągną na siebie niepomyślny „sąd”.

Już było i się dokonało. W czasach opisanych:

Mt 27:52-53 „[...] groby się otworzyły, i wiele ciał świętych, którzy zasnęli, zostało wzbudzonych; i wyszli z grobów po jego zmartwychwstaniu, i weszli do świętego miasta, i ukazali się wielu.”

Czyli także daleka przeszłość. Punkt w historii, którego nie można przyłożyć do naszych czasów. Chyba, iż Ci, co pozostali, to Ci, którzy podlegają w całości sądowi. Tworzy się nam tym samym koncepcja ziemi dla potępionych

bezemocji pisze:[...] Zbawiony szatan kładzie wszystkie wcześniejsze koncepty i nie pozwala zrzucać na siebie odpowiedzialnosci za zło człowieka. Toteż i pomysł pozostaje fantastyczny

Masz rację - kładzie na łopatki

bezemocji pisze:Wychodzi na to, że Bóg ma wolę zbawienia wszystkich ludzi, ale nawet jako wszechmocny i wszechdobry nie może tego zrobić bez udziału człowieka. Bo dał mu wolną wolę.
Tym sposobem o swoim losie człowiek decyduje sam. Nie tylko Bóg.

Zwierzęta chodzące według instynktu już są. Człowiek ma sam wybrać.
Te wybory maja być z miłości.
Zwierzęta tego nie pojmują.

Bezrozumny człowiek stale kombinuje i przewraca wszystko do góry nogami.
Nie znajduje prawdziwego Boga, nie poznaje Go. Ot marność jak ten Hitler i kto tam jeszcze podobny.
Człowiek musi poznać co to bojaźń Boża. Czytasz:
(Przysłów 1:7) "Bojaźń przed Jehową jest początkiem poznania.
Mądrością i karnością gardzą tylko głupcy".

bezemocji pisze:Toteż i pomysł pozostaje fantastyczny

Widzisz i głupi człowiek odrzucający mądrość Boga błądzi.
Sam siebie zwodzi i zabija.
Od Boga otrzymał wszystko, a zdradził. Snuje głupie rozważania, śmieje się ze swej głupoty, świętuje na równi "dzień bez papierosa" i "Dzień święty z papierosem przed kościołem".
To człowiek.

Miłujący, sorry ale Twój komentarz nijak ma się do cytowanych fragmentów
- piszę o woli zbawiania ludzi przez Boga z udziałem człowieka. O woli Boga.
- piszę o możliwosci zbawienia nawet szatana, o ile on sam "się nawróci". Nie o człowieku. Nie odpowiedziałeś na żadne kwestie.

No, chyba, że zechciałeś uraczyć nas tylko podniosłymi moralitetami

bezemocji pisze:Miłujący, sorry ale Twój komentarz nijak ma się do cytowanych fragmentów
- piszę o woli zbawiania ludzi przez Boga z udziałem człowieka. O woli Boga.

O sobie człowiek decyduje. Są tacy, i jest ich wielu, jak ci:
(Objawienie 21:8) "Ale co do tchórzów i tych bez wiary, i obrzydliwych w swej plugawości, i morderców, i rozpustników, i uprawiających spirytyzm, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców — ich dział będzie w jeziorze płonącym ogniem i siarką. To oznacza drugą śmierć”.
Bóg okazuje ludziom miłość przez to, że nie unicestwił ich natychmiast po buncie, ale daje im czas, a sam podjął inicjatywę by dostarczyć okup wykupujący ich z niewoli śmierci, i dać ludziom prawym życie wieczne w raju na ziemi.
Niegodziwcy zginą.

bezemocji pisze:Miłujący, sorry ale Twój komentarz nijak ma się do cytowanych fragmentów
- piszę o możliwosci zbawienia nawet szatana, o ile on sam "się nawróci". Nie o człowieku. Nie odpowiedziałeś na żadne kwestie.

Takiej możliwości nie ma.
Jezus Chrystus powiedział o nim: „Ten był zabójcą, gdy rozpoczął, i nie stał mocno w prawdzie, ponieważ prawdy w nim nie ma” (Jana 8:44; 1Jn 3:8).
Ze słów tych wynika, że Szatan kiedyś trzymał się prawdy, ale ją porzucił. Gdy jawnie się zbuntował, odciągając pierwszych ludzi od Boga — stał się zabójcą, bo sprowadził na Adama i Ewę śmierć, a przez nich również grzech i śmierć na ich dzieci.
Przedstawione w Biblii cechy i czyny Szatana można powiązać tylko z konkretną osobą, a nie z jakimś abstrakcyjnym pierwiastkiem zła. Żydzi, w tym także Jezus i jego uczniowie, bez wątpienia uznawali Szatana za osobę.
Rzucając wyzwanie Bogu i kwestionując lojalność Jego sług, Szatan pokazał, że rzeczywiście jest „Diabłem”, czyli „oszczercą”, na które to miano zasłużył sobie już wtedy, gdy oczernił Jehowę Boga w ogrodzie Eden.
W Księdze Objawienia ukazano ostatnie dni Szatana i jego koniec.
Powiedziano, że Chrystus z chwilą objęcia władzy królewskiej w niebie wyrzuci go stamtąd na ziemię. Szatan miał wtedy stracić dostęp do dziedziny niebiańskiej, z którego korzystał.
Odtąd zostało mu już ‛mało czasu’. W tym krótkim okresie toczy jednak ‛wojnę z pozostałymi z potomstwa niewiasty, którzy przestrzegają przykazań Bożych i zajmują się świadczeniem o Jezusie’. Próbuje ich pożreć, toteż nazwano go „smokiem” (Obj 12:16, 17).
We wcześniejszym fragmencie, dotyczącym walki Szatana z niewiastą i prób pożarcia jej dziecka, przedstawiono go jako „wielkiego smoka barwy ognistej” (Obj 12:3).
W 20 rozdz. Objawienia opisano, jak Szatan zostaje związany i wrzucony do otchłani na tysiąc lat. Dokonuje tego potężny anioł, niewątpliwie Jezus Chrystus, ponieważ to on dysponuje kluczem do otchłani i jest głównym przedstawicielem „potomstwa”, które miało rozgnieść Szatanowi głowę.
Szatan podejmie jeszcze działania, które zakończą się jego ostateczną klęską.
Według proroctwa zaraz po zakończeniu Tysiącletniego Panowania Chrystusa będzie „na krótki czas” uwolniony i stanie na czele tych, którzy zbuntują się przeciw zwierzchniej władzy Boga.
Wtedy jednak trafi (razem z demonami) do jeziora ognia i siarki, symbolizującego wieczną zagładę.
Nie ma więc mowy o zbawieniu Szatana.
Pozdrawiam