Re: Codzienne Badanie Pism.

1
Środa 3 marca
"Królestwo niebios jest podobne do niewodu zapuszczonego w morze i zagarniającego ryby wszelkiego rodzaju" (Mat. 13:47).
Niewód, wyobrażający dzieło głoszenia o Królestwie, ‛zagarnia ryby wszelkiego rodzaju’. Jezus mówi dalej:
Gdy [niewód] się napełnił, wyciągnęli go na brzeg i usiadłszy, zebrali wyborne do naczyń, ale nieodpowiednie wyrzucili. Tak właśnie będzie podczas zakończenia systemu rzeczy” (Mat. 13:48-50).
Czy to rozdzielanie odnosi się do ostatecznego osądzenia owiec i kóz, którego dokona Jezus, gdy przybędzie w swej chwale? Nie.
Ostateczne osądzenie nastąpi podczas przyjścia Jezusa w wielkim ucisku.
Natomiast rozdzielanie zilustrowane przykładem o niewodzie trwa w czasie „zakończenia systemu rzeczy”.
Właśnie w tym okresie żyjemy — a jego punktem kulminacyjnym będzie wielki ucisk.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 03 mar 2010, 20:18 przez Miłujący Prawdę, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Codzienne Badanie Pism.

2
Czy to ma jakiś głębszy sens, czy jest takim sobie zaczątkiem dyskusji i "zobaczymy co z tego będzie"??

Tak czy inaczej chciałem zauważyć, że ludzie od zawsze wierzyli, że żyją w czasach końca świata... Jeszcze dotąd nie słyszałem żeby się wydarzył.:P Skąd wniosek, że faktycznie żyjemy w takich czasach?
Ostatnio zmieniony 03 mar 2010, 20:24 przez Risthalion, łącznie zmieniany 1 raz.
powiedz mi co o mnie myślisz...

Ludzie są głupi. Zawsze to powtarzam.

NIENAWIDZĘ FANATYKÓW.:mad:

Re: Codzienne Badanie Pism.

3
Risthalion- myślę ,że autor będzie nam codziennie komentował jakiś urywek Pisma Świętego.A co z tego wyniknie zobaczymy.
Jeśli chodzi o dzisiejszy to zastanawiam się co on nam mówi i mówiąc szczerze nie wiem jaką naukę można z niego czerpać.
Ostatnio zmieniony 03 mar 2010, 20:37 przez Grzegorz, łącznie zmieniany 1 raz.
JATAGANIE - ZDRÓWKA ŻYCZĘ !!!!!

Re: Codzienne Badanie Pism.

4
Miłujący Prawdę pisze:Ostateczne osądzenie nastąpi podczas przyjścia Jezusa w wielkim ucisku.
Świadkowo Jehowy zabarwiony postmillenaryzm - straszna nuda ;)
Ostatnio zmieniony 03 mar 2010, 23:36 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Codzienne Badanie Pism.

5
Oj, nasz Abraham z Forum przestal nas straszyc to mamy kogos nowego?

Milujacy Prawde, czy moglbys powiedziec -SWOIMI SLOWMI- co probowales powiedziec w tym poscie?
Ja posiadam Pismo Swiete i zdolnosc czytania. Jako inteligentna osoba jestem w stanie przeczytac dowolne czesci kazdej ksiazki.

Wiec prosze - nie pisz cytatow po to by cos pisac. :stu:
Ostatnio zmieniony 03 mar 2010, 23:48 przez Krystek, łącznie zmieniany 1 raz.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Codzienne Badanie Pism.

6
Krystek pisze:Oj, nasz Abraham z Forum przestal nas straszyc to mamy kogos nowego?

Milujacy Prawde, czy moglbys powiedziec -SWOIMI SLOWMI- co probowales powiedziec w tym poscie?
Ja posiadam Pismo Swiete i zdolnosc czytania. Jako inteligentna osoba jestem w stanie przeczytac dowolne czesci kazdej ksiazki.

Wiec prosze - nie pisz cytatow po to by cos pisac. :stu:
Pismo święte posiada wielu, zapewniam Ciebie, że rozumie je garstka.
Proszę bardzo.
Chyba każdy powinien odnosić takie odczucie, że ludzie sa wyjątkowo rozdyskutowani. Wylewanie potoku słów nie ma końca. Ludzie tez nie znają przyczyny dla której to czynią.
Lubia wiele rozmawiać o niczym, a może dla pokazania siebie na tle innych "jakim to jestem erudytą i znawcą tematu".
Pierwsza więc sprawa, to w jakim celu?
Druga zaś, to dlaczego tak?
Na pierwsze pytanie odpowiedź powinna być jedna: Celem poznanie prawdy! Prawda zaś jest jedna. Wielu jednak zapomina, że bez uwzględnienia Boga i informacji dostarczonej przez Niego - nie można poznać prawdy.
A dlaczego tak? Bo jestem w "Religia" a to rozmowa na te tematy.
Z religia wiąże się wiedza dotycząca Boga, bez której nie ma wiary.
Czy znasz proroctwa biblijne, które się sprawdziły i poświadczyły w ten sposób fakt, że Biblia - Jehowa poprzez Biblie - podaje wiernym to, co ma się stać wkrótce?
"Umiłowałem Twoje przypomnienia - Boże".
To prawda, że jest to cytat z broszury, która świadkowie Jehowy każdego dnia analizują. To takie przypomnienia, które w dzisiejszych trudnych czasach są konieczne by wytrwać.
Zobacz ten na dzisiaj:
Czwartek 4 marca
"Twoje oczy zobaczą twego Wspaniałego Nauczyciela" (Izaj. 30:20).

"Zapewne doświadczyłeś czegoś, co cię upewniło, że Bóg się tobą interesuje, co z kolei umocniło twoją wiarę. Może w pewnych okolicznościach Jehowa okazał się i twoim Wspomożycielem, Pocieszycielem albo Nauczycielem (Izaj. 30:21).
A może otrzymałeś wyraźną odpowiedź na swoją modlitwę albo gdy zmagałeś się z jakąś przeciwnością, współwyznawca pośpieszył ci z pomocą.
Niewykluczone też, że w trakcie studium osobistego napotkałeś stosowne wersety biblijne.
Jehowa okazał się tym, kim zechciał, by wesprzeć właśnie ciebie.
Pomyśl o latach, odkąd znasz prawdę.
Czy pamiętasz więcej sytuacji, w których odczułeś opiekę Jehowy?
Jeśli tak, to dzięki wspominaniu ich oraz towarzyszących im uczuć możesz rozbudzić w sercu taką miłość do Jehowy, jaką miałeś wtedy. Ceń sobie te przeżycia.
Rozmyślaj o nich. Stanowią one dowód, że Jehowa się tobą interesuje".

Jehowa jest Bogiem, jest Miłością, nigdy wiec za dużo rozmyślań na Jego temat, one rozwijają w nas miłość do Boga i ludzi. Mamy miłować bliźnich.
Jeszcze Armagedonu nie było, a więc jest przed nami, ten staje się mądrym, kto stale bada jak się rzeczy maja.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 04 mar 2010, 6:47 przez Miłujący Prawdę, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Codzienne Badanie Pism.

7
Krystek pisze:Oj, nasz Abraham z Forum przestal nas straszyc to mamy kogos nowego?

Milujacy Prawde, czy moglbys powiedziec -SWOIMI SLOWMI- co probowales powiedziec w tym poscie?
Ja posiadam Pismo Swiete i zdolnosc czytania. Jako inteligentna osoba jestem w stanie przeczytac dowolne czesci kazdej ksiazki.

Wiec prosze - nie pisz cytatow po to by cos pisac. :stu:
Mimikra jest jedną z ważniejszych cech "naszego Abrahama" , a może Krystek wpadłaś na trop i obecnie rzeczywiście mamy już "kogoś nowego"? :)

Wszak "nasz Abraham" zniknął... :k:
Ostatnio zmieniony 04 mar 2010, 8:46 przez Jazon, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli nie będziesz sobą, kto nim będzie?

Re: Codzienne Badanie Pism.

8
Miłujący Prawdę pisze:
Krystek pisze:Oj, nasz Abraham z Forum przestal nas straszyc to mamy kogos nowego?

Milujacy Prawde, czy moglbys powiedziec -SWOIMI SLOWMI- co probowales powiedziec w tym poscie?
Ja posiadam Pismo Swiete i zdolnosc czytania. Jako inteligentna osoba jestem w stanie przeczytac dowolne czesci kazdej ksiazki.

Wiec prosze - nie pisz cytatow po to by cos pisac. :stu:
Pismo święte posiada wielu, zapewniam Ciebie, że rozumie je garstka.
Proszę bardzo.
Chyba każdy powinien odnosić takie odczucie, że ludzie sa wyjątkowo rozdyskutowani. Wylewanie potoku słów nie ma końca. Ludzie tez nie znają przyczyny dla której to czynią.
Lubia wiele rozmawiać o niczym, a może dla pokazania siebie na tle innych "jakim to jestem erudytą i znawcą tematu".
Pierwsza więc sprawa, to w jakim celu?
Druga zaś, to dlaczego tak?
Na pierwsze pytanie odpowiedź powinna być jedna: Celem poznanie prawdy! Prawda zaś jest jedna. Wielu jednak zapomina, że bez uwzględnienia Boga i informacji dostarczonej przez Niego - nie można poznać prawdy.
A dlaczego tak? Bo jestem w "Religia" a to rozmowa na te tematy.
Z religia wiąże się wiedza dotycząca Boga, bez której nie ma wiary.
Czy znasz proroctwa biblijne, które się sprawdziły i poświadczyły w ten sposób fakt, że Biblia - Jehowa poprzez Biblie - podaje wiernym to, co ma się stać wkrótce?
"Umiłowałem Twoje przypomnienia - Boże".
To prawda, że jest to cytat z broszury, która świadkowie Jehowy każdego dnia analizują. To takie przypomnienia, które w dzisiejszych trudnych czasach są konieczne by wytrwać.
Zobacz ten na dzisiaj:
Czwartek 4 marca
"Twoje oczy zobaczą twego Wspaniałego Nauczyciela" (Izaj. 30:20).

"Zapewne doświadczyłeś czegoś, co cię upewniło, że Bóg się tobą interesuje, co z kolei umocniło twoją wiarę. Może w pewnych okolicznościach Jehowa okazał się i twoim Wspomożycielem, Pocieszycielem albo Nauczycielem (Izaj. 30:21).
A może otrzymałeś wyraźną odpowiedź na swoją modlitwę albo gdy zmagałeś się z jakąś przeciwnością, współwyznawca pośpieszył ci z pomocą.
Niewykluczone też, że w trakcie studium osobistego napotkałeś stosowne wersety biblijne.
Jehowa okazał się tym, kim zechciał, by wesprzeć właśnie ciebie.
Pomyśl o latach, odkąd znasz prawdę.
Czy pamiętasz więcej sytuacji, w których odczułeś opiekę Jehowy?
Jeśli tak, to dzięki wspominaniu ich oraz towarzyszących im uczuć możesz rozbudzić w sercu taką miłość do Jehowy, jaką miałeś wtedy. Ceń sobie te przeżycia.
Rozmyślaj o nich. Stanowią one dowód, że Jehowa się tobą interesuje".

Jehowa jest Bogiem, jest Miłością, nigdy wiec za dużo rozmyślań na Jego temat, one rozwijają w nas miłość do Boga i ludzi. Mamy miłować bliźnich.
Jeszcze Armagedonu nie było, a więc jest przed nami, ten staje się mądrym, kto stale bada jak się rzeczy maja.
Pozdrawiam
Wyjątkowo dużo tekstu jak na kogoś kto pisze "ludzie sa wyjątkowo rozdyskutowani. Wylewanie potoku słów nie ma końca.". Czyżbyś sam nie mógł przestać dyskutować?
Zresztą nieważne. Nie będę się czepiał głupotek.

Pytanie: Skąd wniosek, że niejaki Jehowa/Jahve jest Bogiem? Jak na mój gust jest wyjątkowo nadęty i zarozumiały. Cechy niespecjalnie pasujące do wszechistoty miłości. Może godforma, ale czy od razu Bóg? I zresztą, czy koniecznie miłość? Krucjaty, prześladowania, inkwizycja, nietolerancja, mohery i ojciec Rydzyk... Wyjątkowo miłosierne przesłanie.
Czekam na jakieś wyjaśnienia...

Co do cytatu.
Nie odczuwam żeby Jahve się mną specjalnie interesował. Odczuwam raczej jego potrzebę uwielbienia... Moim osobistym opiekunem jest ktoś zupełnie inny kto po Jahve jeździ jak po łysej kobyle...
Za to dotarłem do wielu wersetów w biblii które wskazują jaki to Jahve jest niepewny, zazdrosny i niedobry...
Wypędzenie z raju: bardzo miłosierne...
Plagi egipskie: nie zabijajmy...
Potop: wcale nie wyplenił wszystkich którzy w niego nie wierzyli...
Wieża babel: zniszczmy ludzi którzy chcą się z nami zobaczyć...
Sodoma i Gomora: zabić tych co nie czczą...
Hiob: kiedy to nasz kochany Jahve ZAŁOŻYŁ SIĘ (sic!) z Szatanem (Lucyferem, jego własnym aniołem), o wyznawcę...
A to tylko przykłady z głowy.:/

Przykro mi, nie wierzę że takie coś może być Bogiem... najwyżej godformą... i niespecjalnie dobrą...
Ostatnio zmieniony 04 mar 2010, 10:32 przez Risthalion, łącznie zmieniany 1 raz.
powiedz mi co o mnie myślisz...

Ludzie są głupi. Zawsze to powtarzam.

NIENAWIDZĘ FANATYKÓW.:mad:

Re: Codzienne Badanie Pism.

9
Risthalion pisze:Wyjątkowo dużo tekstu jak na kogoś kto pisze "ludzie sa wyjątkowo rozdyskutowani. Wylewanie potoku słów nie ma końca.". Czyżbyś sam nie mógł przestać dyskutować?
Zresztą nieważne. Nie będę się czepiał głupotek.
Trochę tekstu tytułem wstępu i wielości pytań postawionych mi. Ja nie dyskutuję, te sprawy takimi są. I tyle. Poznaj Biblię. Dyskutuj z tekstem Biblii. te dyskusje o których pisałem podobne są do Twoich konkretnie wypowiedzi, według swego widzi mi się.
Risthalion pisze:Pytanie: Skąd wniosek, że niejaki Jehowa/Jahve jest Bogiem? Jak na mój gust jest wyjątkowo nadęty i zarozumiały.
Po Twoim nastawieniu widać, że wszystko wiesz, to raczej wskazuje na Ciebie jako nadętego i zarozumiałego. Chyba z Tobą rozmowy nie będzie. Tobie nie jest ona potrzebna.
Tu znajdziesz dowody mojej ucieczki od dyskusji bez sensu, bo partner nie właściwy.
Risthalion pisze:Cechy niespecjalnie pasujące do wszechistoty miłości. Może godforma, ale czy od razu Bóg? I zresztą, czy koniecznie miłość? Krucjaty, prześladowania, inkwizycja, nietolerancja, mohery i ojciec Rydzyk... Wyjątkowo miłosierne przesłanie.
Czekam na jakieś wyjaśnienia...
Pomyliło Ci się mój bliźni wszystko. Skoro Boga winisz za to robi człowiek, to faktycznie ze znajomością tematu raczej odstajesz. Co ma wspólnego Jehowa z rzeczami, które wymieniłeś?
Przede wszystkim wskazujesz na zachowanie wiernych u duchownych religii fałszywej, która nie ma nic wspólnego z Bogiem prawdziwym, ani tez z Biblią. Mówisz o zachowaniu ludzi religii Szatana - "boga tego systemu rzeczy" - fałszywych. To Szatana Jezus nazwał "ojcem kłamstwa" - efekty jego działania czujesz na sobie - do tego prawdy nie znasz.
Tak więc nie widzisz prawdy, nie znasz nawet rzeczywistości w jakiej żyjesz. Ale głośno krzyczysz.
Risthalion pisze:Co do cytatu.
Nie odczuwam żeby Jahve się mną specjalnie interesował. Odczuwam raczej jego potrzebę uwielbienia... Moim osobistym opiekunem jest ktoś zupełnie inny kto po Jahve jeździ jak po łysej kobyle...
Nie ma takiego powodu. Zobacz na te słowa Jezusa w Jana 3:16: „Albowiem Bóg tak bardzo umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby nikt, kto w niego wierzy, nie został zgładzony, lecz miał życie wieczne".
Zanim się pojawiłeś na ziemi jako człowiek, Jezus już oddał za Ciebie swoje ziemskie życie abyś mógł żyć wiecznie - jeśli uwierzysz.
Podstawa wiec opieki Boga nad Tobą jest Twoja wiara. Ci którzy nie wierzą jakim prawem domagają się opieki i wsparcia od Boga.
Kolejny dowód na Twój brak wiedzy i zarozumiałość. Więcej pokory, bądź potulny jak dziecko, a może Bóg Jehowa pociągnie Ciebie do siebie i da Ci poznać prawdę.
Inaczej będziesz dyskutował po próżnicy.
Risthalion pisze:Za to dotarłem do wielu wersetów w biblii które wskazują jaki to Jahve jest niepewny, zazdrosny i niedobry...
Wypędzenie z raju: bardzo miłosierne...
Plagi egipskie: nie zabijajmy...
Potop: wcale nie wyplenił wszystkich którzy w niego nie wierzyli...
Wieża babel: zniszczmy ludzi którzy chcą się z nami zobaczyć...
Sodoma i Gomora: zabić tych co nie czczą...
Hiob: kiedy to nasz kochany Jahve ZAŁOŻYŁ SIĘ (sic!) z Szatanem (Lucyferem, jego własnym aniołem), o wyznawcę...
A to tylko przykłady z głowy.:/
To wyraźne dowody na kompletne niezrozumienie tematu i Biblii.
Przekręcasz wersety, przekręcasz myśli, wyrywasz z kontekstu. Kompletna ignorancja.
Skoro z głowy chcesz sięgać, to najpierw zadbaj byś tam coś na ten konkretnie temat w niej miał.
Tak wystawiasz się na pośmiewisko.
Risthalion pisze:Przykro mi, nie wierzę że takie coś może być Bogiem... najwyżej godformą... i niespecjalnie dobrą...
I o to chodzi. Masz dać świadectwo o swojej wierze. I dajesz. Sam wybierasz. I sam ponieszesz konsekwecje.
Czytasz w Galatów 6:7: "Nie dajcie się wprowadzić w błąd: Bóg nie jest kimś, z kogo można drwić. Albowiem co człowiek sieje, to będzie też żąć";
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 04 mar 2010, 11:57 przez Miłujący Prawdę, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Codzienne Badanie Pism.

10
Najlepsze było - "wylewanie potoku słów nie ma końca" :)
Miłujący, jesteś Świadkiem Jehowy?
Ostatnio zmieniony 04 mar 2010, 12:08 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Codzienne Badanie Pism.

12
Miłujący Prawdę pisze:
Risthalion pisze:Pytanie: Skąd wniosek, że niejaki Jehowa/Jahve jest Bogiem? Jak na mój gust jest wyjątkowo nadęty i zarozumiały.
Po Twoim nastawieniu widać, że wszystko wiesz, to raczej wskazuje na Ciebie jako nadętego i zarozumiałego. Chyba z Tobą rozmowy nie będzie. Tobie nie jest ona potrzebna.
Tu znajdziesz dowody mojej ucieczki od dyskusji bez sensu, bo partner nie właściwy.
Właśnie widzę... Unikanie tematów, brak tłumaczeń, zero zrozumienia... dobrze świadczysz o swojej religii...
Miłujący Prawdę pisze:
Risthalion pisze:Cechy niespecjalnie pasujące do wszechistoty miłości. Może godforma, ale czy od razu Bóg? I zresztą, czy koniecznie miłość? Krucjaty, prześladowania, inkwizycja, nietolerancja, mohery i ojciec Rydzyk... Wyjątkowo miłosierne przesłanie.
Czekam na jakieś wyjaśnienia...
Pomyliło Ci się mój bliźni wszystko. Skoro Boga winisz za to robi człowiek, to faktycznie ze znajomością tematu raczej odstajesz. Co ma wspólnego Jehowa z rzeczami, które wymieniłeś?
Przede wszystkim wskazujesz na zachowanie wiernych u duchownych religii fałszywej, która nie ma nic wspólnego z Bogiem prawdziwym, ani tez z Biblią. Mówisz o zachowaniu ludzi religii Szatana - "boga tego systemu rzeczy" - fałszywych. To Szatana Jezus nazwał "ojcem kłamstwa" - efekty jego działania czujesz na sobie - do tego prawdy nie znasz.
Tak więc nie widzisz prawdy, nie znasz nawet rzeczywistości w jakiej żyjesz. Ale głośno krzyczysz.
Myślałem, że widziałem już co głupsze odpowiedzi, ale człowiek jeżdżący po własnej religii... Na prawdę mnie zaskoczyłeś...
Może się mylę, ale czy świadkowie nie wyewoluowali z kościoła katolickiego? Jak więc możesz mówić, że to religia szatana? Wyznajesz tego samego boga chłopie! Może w inny sposób, ale tego samego boga...
Miłujący Prawdę pisze:
Risthalion pisze:Co do cytatu.
Nie odczuwam żeby Jahve się mną specjalnie interesował. Odczuwam raczej jego potrzebę uwielbienia... Moim osobistym opiekunem jest ktoś zupełnie inny kto po Jahve jeździ jak po łysej kobyle...
Nie ma takiego powodu. Zobacz na te słowa Jezusa w Jana 3:16: „Albowiem Bóg tak bardzo umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby nikt, kto w niego wierzy, nie został zgładzony, lecz miał życie wieczne".
Zanim się pojawiłeś na ziemi jako człowiek, Jezus już oddał za Ciebie swoje ziemskie życie abyś mógł żyć wiecznie - jeśli uwierzysz.
Podstawa wiec opieki Boga nad Tobą jest Twoja wiara. Ci którzy nie wierzą jakim prawem domagają się opieki i wsparcia od Boga.
Kolejny dowód na Twój brak wiedzy i zarozumiałość. Więcej pokory, bądź potulny jak dziecko, a może Bóg Jehowa pociągnie Ciebie do siebie i da Ci poznać prawdę.
Inaczej będziesz dyskutował po próżnicy.
Jeżeli Jezus był synem boga. Jeżeli Jahve jest bogiem. Jeżeli Jezus jest synem Jahve... Za dużo tutaj przypuszczeń, a ja nie wierzę w żadne z nich. Wymyśl lepszy dowód...
Powiedziałbym też "jeżeli biblia jest prawdą", ale w końcu o czymś dyskutować trzeba...
Miłujący Prawdę pisze:
Risthalion pisze:Za to dotarłem do wielu wersetów w biblii które wskazują jaki to Jahve jest niepewny, zazdrosny i niedobry...
Wypędzenie z raju: bardzo miłosierne...
Plagi egipskie: nie zabijajmy...
Potop: wcale nie wyplenił wszystkich którzy w niego nie wierzyli...
Wieża babel: zniszczmy ludzi którzy chcą się z nami zobaczyć...
Sodoma i Gomora: zabić tych co nie czczą...
Hiob: kiedy to nasz kochany Jahve ZAŁOŻYŁ SIĘ (sic!) z Szatanem (Lucyferem, jego własnym aniołem), o wyznawcę...
A to tylko przykłady z głowy.:/
To wyraźne dowody na kompletne niezrozumienie tematu i Biblii.
Przekręcasz wersety, przekręcasz myśli, wyrywasz z kontekstu. Kompletna ignorancja.
Skoro z głowy chcesz sięgać, to najpierw zadbaj byś tam coś na ten konkretnie temat w niej miał.
Tak wystawiasz się na pośmiewisko.
Dobrze, skoro się upierasz wspomogę swoją pamięć jej papierową wersją i przytoczę ci konkretne cytaty.
Z pisma świętego starego i nowego testamentu w przekładzie z języków oryginalnych pod redakcją ks. Michała Petera i ks. Mariana Wolniewicza Wydawnictwa Świętego Wojciecha

Rdz 3,14-19
"Wtedy Jahwe-Bóg rzekł do węża:
-ponieważ to uczyniłeś, jesteś przeklęty sród wszystkich zwierząt domowych i dzikich stworzeń. Czołgać się będziesz na brzuchu i prochem karmić po wszystkie dni twego życia. I nieprzyjaźń wprowadzam między ciebie a niewiastę, pomiędzy twoje potomstwo a jej potomstwo. Ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę.
A do kobiety [Bóg] rzekł:
-Pomnożę po wielokroć cierpienie twych brzemienności. W boleściach będziesz dzieci rodziła, wszakże do męża będziesz lgnęła, a on rządzić tobą będzie.
Do mężczyzny zaś rzekł:
-Ponieważ usłuchałeś głosu żony i jadłeś z drzewa, z którego jeść ci zakazałem, z twojej winy przeklęta jest ziemia. W znoju będziesz z niej pokarm zdobywał po wszystkie dni twojego życia. Ciernie i chwasty będzie ci rodziła, a jednak masz się żywić roślinami polnymi. W pocie czoła będziesz chleb swój spożywał, dopóki nie wrócisz do ziemi, gdyż z niej wzięty zostałeś. Bo prochem jesteś i w proch się obrócisz."

Dość poważna kara jak dla człowieka który dzięki temu samemu bogu nie wiedział czym to grozi, ani nie zdawał sobie sprawy z niebezpieczeństwa... Wyjątkowa głupota...

Wj 12,29
"O północy pozabijał Jahwe wszystkich pierworodnych w Egipcie, od pierworodnego [syna] faraona zasiadającego na tronie, do pierworodnego [syna] więźnia siedzącego w lochu; także i wszystkie pierworodne bydlęta."

Bardzo miłosierny bóg, zaprawdę...

Rdz 6,5-7
"I Jahwe wiedział, że wielka jest niegodziwość ludzi na świecie i że wszelkie ich zamysły kierują się ku złu. Pożałował więc Jahwe, że uczynił ludzi na ziemi, i zasmucił się w swym sercu. I Jahwe rzekł:
-Zgładzę z powierzchni ziemi ludzi, których stworzyłem; a wraz z ludźmi zwierzęta domowe, płazy i ptactwo nieba, bo żałuję, że ich uczyniłem."

Wielki i nieomylny, taka jego...

Rdz 11,5-7
"A Jahwe zstąpił, aby zobaczyć miasto i wieżę, które budowali ludzie, i rzekł:
-Tworzą oni jeden lud i wszyscy mają tę samą mowę. To jest przyczyna ich działania! Odtąd żadne zamierzenie, nie będzie dla nich niewykonalne. Zejdźmy więc i pomieszajmy tam ich mowę, aby już nie rozumieli się wzajemnie."

Zazdrość? U Boga? Niesamowite...

Rdz 19,24-25
"Wówczas Jahwe spuścił z nieba deszcz siarki i ognia (od Jahwe) na Sodomę i Gomorę. W ten sposób zniszczył owe miasta i całą okolicę, wszystkich mieszkańców miasta, a także roślinność na tej ziemi."

"bo te h**e mnie prowokowały"...

Jb 1,6-22
Ale mi się nie chce tego przepisywać...
"Pewnego dnia synowie Boży przybyli by stawić się przed Jahwe. Stawił się także z nimi i szatan. Wtedy Jahwe rzekł do szatana:
-skąd przybywasz?
A szatan odpowiedział Jahwe:
-Krążyłem po ziemi i wędrowałem po niej.
Na to Jahwe zapytał szatana:
Czyś dostrzegł tam sługę mojego Joba? Bo nie ma na ziemi nikogo podobnego jemu. Jest to mąż nieskazitelny, prawy, bojący się Boga i unikający zła.
A szatan odpowiedział na to Jahwe:
-Czy to tak bezinteresownie Job czci Boga? Czyś ty nie postawił płotu wokół niego i jego domu, i całej jego posiadłości? Pobłogosławiłeś dziełom rąk jego, a trzody jego rozmnażają się szeroko po kraju. Ale wyciągnij tylko rękę i dotknij wszystkiego, co do niego należy, a przekonasz się, że w oczy będzie ci złorzeczył.
Na to Jahwe rzekł do szatana:
-Oto wszystko, co do niego należy, jest w twojej mocy, ale przeciw niemu samemu nie wyciągaj ręki.
I odszedł szatan sprzed oblicza Jahwe. I stało się pewnego dnia, gdy synowie jego i córki ucztowali i pili wino w domu najstarszego brata, że przyszedł posłaniec do Joba i powiedział:
-Woły twoje ciągnęły pługi, a oślice pasły się przy nich. Wtedy Sabejczycy nagle napadli na nie i uprowadzili je. Ludzi zaś twoich pozabijali mieczem. Ja jeden tylko uszedłem, bi cię o tym powiadomić.
A gdy ten jeszcze mówił nadbiegł inny i zawołał:
-Ogień Boże spadł z nieba, ogarnął twoje owce i sługi i spalił je.Ja jeden tylko zdołałem ujść, aby cię o tym powiadomić.
A gdy ten jeszcze mówił, nadbiegł inny i zawołał:
-Chaddejczycy podzieleni na trzy oddziały napadli na twoje wielbłądy i uprowadzili je, a sługi twoje pozabijali mieczem. Ja jeden tylko zdołałem ujść, aby cię o tym powiadomić.
Jeszcze ten nie skończył mówić, a już nadbiegł inny, wołając:
-Synowie twoi i córki jedli i pili wino w domu najstarszego brata, gdy nagle gwałtowny wicher powiał z drugiej strony pustyni i uderzył w cztery węgły domu, który zwalił się na młodych ludzi, i wszyscy zginęli. Ja jeden zdołałem ujść, aby cię o tym powiadomić.
Wówczas Job wstał, rozdarł szatę swoją, ogolił głowę, rzucił się na ziemię i tak pozostał. Po czym rzekł:
-Nagi wyszedłem z łona matki mojej i nagi tam powrócę. Jahwe dał i Jahwe wziął, niech będzie błogosławione imię Jahwe.
Z okazji tego wszystkiego Job nie zgrzeszył, ani nie uskarżał się na Boga."

Co tu komentować. Nie dość, ze Jahve dał się namówić Szatanowi na całą zabawę to oddał mu władzę w jego ręce.
Ten Hiob jest lepszy od takiego boga... na prawdę...
Chciałem tylko zwrócić uwagę, że ludzie nie rozpoznali w tym ręki Szatana, całą sprawę przypisując Jahve.


Jeszcze trochę Biblii i będę żygał.:/
Miłujący Prawdę pisze:
Risthalion pisze:Przykro mi, nie wierzę że takie coś może być Bogiem... najwyżej godformą... i niespecjalnie dobrą...
I o to chodzi. Masz dać świadectwo o swojej wierze. I dajesz. Sam wybierasz. I sam ponieszesz konsekwecje.
Czytasz w Galatów 6:7: "Nie dajcie się wprowadzić w błąd: Bóg nie jest kimś, z kogo można drwić. Albowiem co człowiek sieje, to będzie też żąć";
Pozdrawiam
Jak ja się dałem wciągnąć w wojnę na cytaty?
Nie drwię z Boga. Ale Jahve nie jest, jak wskazują kolejne przykłady, ani wszechmocny, ani wszechwiedzący, ani miłosierny, ani współczujący, ale zazdrosny, dumny, zarozumiały, popełniający błędy, karzący wrogów i niszczący opozycję, ergo Bogiem nie jest...
No, chyba że uda ci się obalić dowody których zażądałeś i którymi sam się posługujesz.:P
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 04 mar 2010, 13:20 przez Risthalion, łącznie zmieniany 1 raz.
powiedz mi co o mnie myślisz...

Ludzie są głupi. Zawsze to powtarzam.

NIENAWIDZĘ FANATYKÓW.:mad:

Re: Codzienne Badanie Pism.

13
Thx. Z codziennego badania Pism (pewnie chodzi o Biblię) można wyciągać przeciekawe wnioski nie mówiąc o tym, że codziennie trzeba by znaleźć czas. Starotestamentowe opisy zbrodni, wojen, kazirodztwa, czynów nieetycznych to istne kryminały, intrygi i powieści obyczajowe. Zabicie człowieka za zbieraniu chrustu w szabat z polecenia Jahwe dziwacznie brzmią przy wyznaniu MP - "Jehowa jest Bogiem, jest Miłością". Kochający Bóg jaki każe ukamienować człeka za tak błahą czynność wymaga chyba zastanowienia.
Bardziej serio mamy w jednej Biblii, ST i NT jakby dwóch Bogów, dwie tradycje. Harold Bloom w świetnym opracowaniu "Jezus a Jahwe" zauważa, że Bóg Ojciec z Nowego Test. nie jest nawet bladym cieniem surowego, mściwego i zazdrosnego Jahwe. Z kolei Jezus jest "niekompatybilny" z Jahwe, choć wiele stron apologetycznych dowodzi, że Jezus to Jahwe, ten sam Bóg.
W tradycji judaizmu bóg chrześcijański nie mieścił się w żadnym pojęciu. Żydzi mogli wszystko zrozumieć, ale nie samobójstwo Boga. Umierający i zmartwychwstający potężny Bóg, stwórca wszechświata nie mieścił im się w głowach. Tym bardziej Bóg w pieluchach zrodzony z ziemskiej kobiety. Te idee były za to dobrze znane i kultywowane w licznych religiach antyku i misteryjnych. Judaizm powoli ulegał wpływom hellenizmu i bardziej humanistycznym, przyjaźniejszym obrazom bogów. W jednej księdze mamy więc miks judaizmu z hellenizmem, religiami wschodu i krajów basenu Morza Śródz. Stąd liczne trudności ich powiązania. Literaliści trzymają się dosłownego tekstu Biblii, który także zostawał wielokrotnie kopiowany, redagowany, dobierany i ulepszany. Bóg ponoć natychał ludzi przy pisaniu, ale nadal byli to słabi i ułomni ludzie. Wszystko zresztą jest kwestią interpretacji. Pismo w sensie religijnym czytamy już "wyegzegowane", wg danej wykładni teologicznej przytaczając odpowiednie wersy na uzasadnienie "lepszości" swojego rozumienia. Każdy z odłamów podzielonego chrześcijaństwa jest przekonany, że tylko on jest posiadaczem prawidłowego odczytywania treści biblijnych. .... I wyciąga tasiemcowe cytaty
Ostatnio zmieniony 04 mar 2010, 13:26 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Codzienne Badanie Pism.

14
Zaraz tasiemcowe ;) Niektórzy mówią 'my mamy rację reszta może spadać'. Innym przyznanie się do tego przychodzi z niejakim trudem stąd maskowanie deklaracji za setką cytatów z Biblii i literaturą wyznaniową.
Ostatnio zmieniony 04 mar 2010, 14:30 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Codzienne Badanie Pism.

16
To kara za nazywanie 'Lucyfera' szatanem ;)
Ostatnio zmieniony 04 mar 2010, 14:36 przez Artur, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Codzienne Badanie Pism.

17
Wikipedia pisze:Inne imiona Szatana to: Azazel, Mastema, Gadriel, Satanael, Samaël, Samiel, Siegel, Satan, anioł Edomu. Szatana niekiedy utożsamia się z Lucyferem.
Z wiki, bo nie chce mi się szukać głębiej... Co ty masz do nazywania Lucyfera Szatanem?
Ostatnio zmieniony 04 mar 2010, 14:40 przez Risthalion, łącznie zmieniany 1 raz.
powiedz mi co o mnie myślisz...

Ludzie są głupi. Zawsze to powtarzam.

NIENAWIDZĘ FANATYKÓW.:mad:

Re: Codzienne Badanie Pism.

18
XV wieczny (w porywach do wieku XVI) wymysł mnichów, którym się najwyraźniej nudziło po kilku antałkach, jako imię własne odwiecznej istoty? :) Nie żartuj proszę ;)
Ostatnio zmieniony 04 mar 2010, 14:49 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Codzienne Badanie Pism.

19
Dobra, przyznaję że nigdy nie chciało mi się sprawdzać skąd się wziął Lucyfer jako Szatan...
Mogę przyjąć twoją wersję...
W takim razie wycofuję nazywanie Lucyfera Szatanem. Przepraszam wszystkich zainteresowanych...
Wystarczy, czy mam jeszcze bić czołem o podłogę?:D
Ostatnio zmieniony 04 mar 2010, 14:54 przez Risthalion, łącznie zmieniany 1 raz.
powiedz mi co o mnie myślisz...

Ludzie są głupi. Zawsze to powtarzam.

NIENAWIDZĘ FANATYKÓW.:mad:

Re: Codzienne Badanie Pism.

20
Tym razem obędzie się bez bicia czołem ;)
Ostatnio zmieniony 04 mar 2010, 15:21 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Codzienne Badanie Pism.

21
bezemocji pisze:Thx. Z codziennego badania Pism (pewnie chodzi o Biblię) można wyciągać przeciekawe wnioski nie mówiąc o tym, że codziennie trzeba by znaleźć czas. Starotestamentowe opisy zbrodni, wojen, kazirodztwa, czynów nieetycznych to istne kryminały, intrygi i powieści obyczajowe.
Ale czy tylko to dostrzegasz? Ludzie od samego początku odrzucili Boga, czynili to, co złe. Co Bóg zakazywał, ostrzegał o karach. Jednak podkreślał nagrody.
Jehowa nie czynił nic z tych rzeczy, dopuszczał jedynie by to się działo. Jehowa znał serca ludzi, wie jakimi są, a jeśli kogoś karał to było to zawsze sprawiedliwe.
Dopiero analiza Słowa Bożego i zrozumienia jako całości, a dalej szczegóły.
bezemocji pisze:Zabicie człowieka za zbieraniu chrustu w szabat z polecenia Jahwe dziwacznie brzmią przy wyznaniu MP - "Jehowa jest Bogiem, jest Miłością". Kochający Bóg jaki każe ukamienować człeka za tak błahą czynność wymaga chyba zastanowienia.
Nie była to rzecz banalna. Zobacz tu Wyjścia 35:3; Liczb 15:32-36;
Tak mówiąc, potwierdziłbyś, że grzech Adama w raju jest również tylko błahą czynnością. A przecież tak nie jest, bo z powodu grzechu Adama umieramy. Adam był o tym, dokładnie poinformowany.
Ten człowiek pracował w sabat. Tego nie wolno było robić.
Jehowa dla naszego pouczenia zapisał to w Biblii, był to jawny bunt przeciw Bogu.
Sabat uznawano za dzień święty, dzień radości i odpoczynku od wszelkiej pracy dla wszystkich — Izraelitów, niewolników, osiadłych przybyszów i zwierząt. To było Boże postanowienie.
Bóg stworzył ludzi, wie tez, że dla nich nie jest niczym trudnym przestrzeganie prawa.
Izrael okazał się narodem o twardym karku, przez swoje nieposłuszeństwo Prawu doszedł do takiego stanu duchowego, że odrzucili Syna Bożego, a na koniec zabili go.
Cały naród został przez Boga odrzucony.
Dzisiaj panuje analfabetyzm biblijny, ale każdy wypowiada się na temat o którym usłyszy, chociaż nie zna i nie bada.
bezemocji pisze:Bardziej serio mamy w jednej Biblii, ST i NT jakby dwóch Bogów, dwie tradycje. Harold Bloom w świetnym opracowaniu "Jezus a Jahwe" zauważa, że Bóg Ojciec z Nowego Test. nie jest nawet bladym cieniem surowego, mściwego i zazdrosnego Jahwe. Z kolei Jezus jest "niekompatybilny" z Jahwe, choć wiele stron apologetycznych dowodzi, że Jezus to Jahwe, ten sam Bóg.
Tu warto pomyśleć nad potrzeba znajomości Biblii i potrzeba zrozumienia jej treści. To zostało zarezerwowane dla przedstawicieli religii prawdziwej - religii organizowanej przez Boga.
Taka już jest na ziemi.
Jest tylko jeden Bóg - Jehowa. Jezus nie jest Bogiem, nie wchodzi w skład Trójcy, nie jest równy Bogu.
Jezus jest Synem Boga, stworzony jako pierwszy i jedyne przez Boga bezpośrednio, pozostałe stworzenia - także ludzie stworzeni zostali przez Boga ale poprzez Jezusa, który w ST określany jest jak "Mistrzowski Wykonawca", Mesjasz.
Te nauki nie są zrozumiałe, a przez nominalne chrześcijaństwo odrzucone.
bezemocji pisze:W tradycji judaizmu bóg chrześcijański nie mieścił się w żadnym pojęciu. Żydzi mogli wszystko zrozumieć, ale nie samobójstwo Boga. Umierający i zmartwychwstający potężny Bóg, stwórca wszechświata nie mieścił im się w głowach.
Żydzi dokładnie wiedzieli co się dzieje z człowiekiem po śmierci, że niczego takiego jak dusza nieśmiertelna nie ma, człowiek jest w niebycie, a jego ciało rozkłada się - wraca do prochu.
Ale przecież znali proroctwa mówiące o konieczności śmierci Jezusa jako ofiary okupu, który jednak zmartwychwstanie, a ktory rozgniecie głowę Szatanowi.
To pierwsze proroctwo biblijne Rodz. 3:15. Nie ma mowy o samobójstwie.
Powstała inna kwestia, której katolicy nie przyjmują, tego że królestwo Boże to rząd w niebie, 144 000 z Jezusem na czele, który będzie rządził "wielka rzesza" - której żaden człowiek nie może zliczyć, ci zamieszkiwać będą ziemię - jako raj.
Oczywiście, że Bóg nie mógł umrzeć. To istotny argument potwierdzający fakt, iz Jezus nie jest Bogiem.

bezemocji pisze:Tym bardziej Bóg w pieluchach zrodzony z ziemskiej kobiety. Te idee były za to dobrze znane i kultywowane w licznych religiach antyku i misteryjnych. Judaizm powoli ulegał wpływom hellenizmu i bardziej humanistycznym, przyjaźniejszym obrazom bogów. W jednej księdze mamy więc miks judaizmu z hellenizmem, religiami wschodu i krajów basenu Morza Śródz. Stąd liczne trudności ich powiązania.
Judaizm, który odrzucił Jehowę, potwierdził to zabiciem Jezusa, nie ma już nic wspólnego z religia prawdziwą. Jehowa wydał te religie na pastwę losu zgotowanego przez Szatana. Ten zaś szczególnie ich dotyka, bo przecież przez wiele lat, gdy byli wierni Jehowie, potwierdzali iz Szatan kłamie, byli wbrew opinii Szatana wierni Bogu. A dalej jest tak jak piszesz, judaizm dzisiejszy nie ma nic wspólnego z Izraelem gdy na tronie panował Dawid.
bezemocji pisze:Literaliści trzymają się dosłownego tekstu Biblii, który także zostawał wielokrotnie kopiowany, redagowany, dobierany i ulepszany. Bóg ponoć natychał ludzi przy pisaniu, ale nadal byli to słabi i ułomni ludzie. Wszystko zresztą jest kwestią interpretacji.
Biblia interpretuje się sama. Kto dokładnie chce poznać Słowo Boga musi być w zgodzie ze wszystkimi wersetami, musi uwzględniać kontekst, musi modlić się do Autora o zrozumienie.
Ale jednocześnie jego życie musi być nieskalanie czyste, musi mieć nastawienie na słuchanie i gotowy na zmiany w życiu o jakich się dowiaduje. Musi miłować Boga i prawdę.
Badania starych fragmentów Biblii i porównanie ich z aktualnymi potwierdziło praktycznie brak zmian.
Współczesne przeklady dokonywane są dla podkreślenia nauk poszczególnych religii.
Teraz dokonuje się najwięcej zmian, a powiedzenie "że wszystko zależy od interpretacji" służyć ma uwolnieniu od negowania tej czy innej religii i jej nauk.
Kto tak czyni, robi to z myślą o swojej, by trwała.
bezemocji pisze:Pismo w sensie religijnym czytamy już "wyegzegowane", wg danej wykładni teologicznej przytaczając odpowiednie wersy na uzasadnienie "lepszości" swojego rozumienia. Każdy z odłamów podzielonego chrześcijaństwa jest przekonany, że tylko on jest posiadaczem prawidłowego odczytywania treści biblijnych. .... I wyciąga tasiemcowe cytaty
Dlatego takim ważnym elementem rozmowy jest wskazywanie na cytaty, dla podkreślenia zgodności i wierności z zapisem biblijnym.
Szczególnie dzisiaj gdy tak wiele jest przekładów, które w rzeczy samej mają służyć popieraniu najnowszych poglądów tej dokonującej przekładu religii.
Najlepszym jest to też środkiem do sprawdzenia, czy ta religia jest prawdziwa, czy trzyma sie nakazów Boga. To podstawa poznania Boga i religii. Słowo Boga jest prawdą.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 06 mar 2010, 13:12 przez Miłujący Prawdę, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Codzienne Badanie Pism.

22
Super. Od dzisiaj cytaty z Biblii poproszę wyłącznie w grece koine i starożytnym hebrajskim :) Po co mamy dać się ograniczać kłamcom i wolnomyślicielom ;)
Ostatnio zmieniony 06 mar 2010, 13:23 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Codzienne Badanie Pism.

23
Uff, to się doczekałem istnego rozbioru mojego posta i swoistej recenzji.
Biblia nie interpretuje się sama. Niestety. Zamknięta w szufladzie może się "interpretować" do woli. Każdy jej wers i dłuższa opowieść nabiera dopiero znaczenia i pewnego sensu po przeczytaniu i próbie zrozumienia. Bez znajmości elementarnej wykładni całej idei ma równie wielką wartość jak instrukcja pralki dla aborygena. Wszystko trzeba powoli tłumaczyć, wiązać, poznawać bogatą symbolikę. Tego akurat w instrukcji pralki na szczęście nie ma :)

No i o jakim najstarszym tekście Biblii mowa? Toć to już Septuaginta uległa licznym redakcjom, poprawianiu i przeróbkom, jej wersja nie odpowiadała w wielu miejscach biblii hebrajskiej. Najstarsze hebrajskie zapisy byłyby zresztą zupełnie niezrozumiałe. Żydzi pisali jednym ciągiem, bez samogłosek, znaków przystankowych mając tylko 22 litery alfabetu. Dopiero w kolejnych tłumaczeniach i zmianach jezykowych dała się w ogóle czytać. A tu Miłują - "najstarszą Biblię" :)
Nadal uważam zabicie z woli Jahwe człowieka, bo sobie zbierał patyki za barbarzyństwo i pokaz małostkowości niż oznakę Miłości. Zabicie marnego pyłu jakim jest człowiek przez Stwórcę Wszechświata, całych galaktyk, kwazarów i pulsarów nie jest chwalebnym czynem.
Ostatnio zmieniony 06 mar 2010, 13:47 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Codzienne Badanie Pism.

24
Szabas i sabat, nawet jeśli kiedyś znaczyły to samo, teraz są czymś zupełnie innym. Uważaj.

Bezemocji, jak to jest że by się doczekałeś rozbioru posta, a ja nic nie mam? W ogóle co za dyskryminacja.:P
I jeszcze dwa dni bez nowych cytatów i studiów na pismem. Skandal! No co za niepoważni ludzie. Obrażam się.:P
:banan:
Ostatnio zmieniony 06 mar 2010, 14:45 przez Risthalion, łącznie zmieniany 1 raz.
powiedz mi co o mnie myślisz...

Ludzie są głupi. Zawsze to powtarzam.

NIENAWIDZĘ FANATYKÓW.:mad:

Re: Codzienne Badanie Pism.

25
Risthalion pisze:Obrażam się.:P
Sobota 6 marca
"Bóg prawdziwy jest dla nas Bogiem aktów wybawienia" (Ps. 68:20).

O tym, że prawi mogą liczyć na pomoc Jehowy, Dawid wiedział z dostępnych wówczas ksiąg biblijnych. Z potopu sprowadzonego na bezbożny świat Jehowa ocalił Noego i jego bogobojną rodzinę.
Gdy na niegodziwych mieszkańców Sodomy i Gomory spuścił deszcz ognia i siarki, pomógł ujść z życiem prawemu Lotowi i jego dwom córkom.
A gdy dumnego faraona i jego wojsko unicestwił w Morzu Czerwonym, ochronił swój lud przed zagładą. Dawid bezgranicznie ufał w zbawczą moc Jehowy również z bardzo osobistego powodu.
Bezpośrednio przekonał się, że ‛wiekuiste ramiona’ Jehowy mogą wybawić tych, którzy Mu służą.
Czytasz w Powtórzonego Prawa 33:27:
"Schronieniem jest Bóg czasu pradawnego, a poniżej są ramiona istniejące po czas niezmierzony. I sprzed twego oblicza wypędzi on nieprzyjaciela, i powie: ‚Unicestwij ich!’"

Jehowa niejednokrotnie wyzwalał Dawida z rąk „rozgniewanych nieprzyjaciół” .
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 06 mar 2010, 15:17 przez Miłujący Prawdę, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Codzienne Badanie Pism.

26
Ale wczoraj przegapiłeś...:/

A'propos Dawida i Goliata. Zdaje się, że niejaki Jahve spuścił na ziemię potop, aby wybić wszystkie stworzenia, a dopiero po potopie odtwarzał całą populację, tak?
Skąd wziął się więc taki gigant jak Goliat? Jego gigantyczni przodkowie przeżyli potop? Czy wymutował z normalnych ludzi?
Skąd się wzięły historie o smokach? One też przeżyły potop? Dobra, przyznaję, że historii o smokach nie ma w biblii, ale święty Jeży nie wziął się znikąd...

Kolejne chrześcijańskie potknięcia.:D
Ostatnio zmieniony 06 mar 2010, 15:24 przez Risthalion, łącznie zmieniany 1 raz.
powiedz mi co o mnie myślisz...

Ludzie są głupi. Zawsze to powtarzam.

NIENAWIDZĘ FANATYKÓW.:mad:

Re: Codzienne Badanie Pism.

27
Jerzego zredukowali a potem zrehabilitowali ;) Jeśli pamiętam gdzieś w okresie od 1969 do 2001 roku mówiono, że takowy święty nigdy nie istniał. Redukował Paweł VI a rehabilitował Jan Paweł II ;) Czy o czymś zapomniałem? :)

Ps. Jeśli dobrze pamiętam redukcja dotyczyła także św. Krzysia i takowej Basi ;)
Ostatnio zmieniony 06 mar 2010, 15:52 przez Artur, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Codzienne Badanie Pism.

28
Niedziela 7 marca
"Nie wolno wam czynić sobie nic niewartych bogów i nie wolno wam stawiać sobie rzeźbionego wizerunku ani świętego słupa (...), by mu się kłaniać" (Kapł. 26:1).

Ciekawe, że w Biblii określenie ‛nic niewarty’ lub ‛bezwartościowy’ na ogół odnosi się do fałszywych bogów. Król Dawid napisał:
Jehowa jest wielki i nader godzien wysławiania i jego należy się lękać bardziej niż wszystkich innych bogów. Bo wszyscy bogowie ludów to bogowie nic niewarci. Jehowa zaś uczynił niebiosa” (1 Kron. 16:25, 26).
Jak na to wskazał Dawid, wszędzie otaczają nas dowody wielkości Jehowy.
Czytaj w Psalm 139:14:
"Będę cię sławił, gdyż uczyniony jestem w sposób napawający lękiem, zdumiewający. Dzieła twoje są zdumiewające, o czym dusza moja wie bardzo dobrze".
Izraelici dostąpili naprawdę wspaniałego zaszczytu, gdy Jehowa zawarł z nimi przymierze.
Jacy więc byli nierozumni, gdy odwracali się od Niego i kłaniali rzeźbionym wizerunkom i świętym słupom! W trudnych czasach tacy fałszywi bogowie okazywali się naprawdę nic niewarci — nie byli w stanie wybawić samych siebie, nie mówiąc już o swoich czcicielach.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 07 mar 2010, 11:19 przez Miłujący Prawdę, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Codzienne Badanie Pism.

29
Miłujący Prawdę pisze:Niedziela 7 marca
"Nie wolno wam czynić sobie nic niewartych bogów i nie wolno wam stawiać sobie rzeźbionego wizerunku ani świętego słupa (...), by mu się kłaniać" (Kapł. 26:1).

(...)

Jacy więc byli nierozumni, gdy odwracali się od Niego i kłaniali rzeźbionym wizerunkom i świętym słupom! W trudnych czasach tacy fałszywi bogowie okazywali się naprawdę nic niewarci — nie byli w stanie wybawić samych siebie, nie mówiąc już o swoich czcicielach.
Powiedział człowiek który wierzy w świętą książkę. No prooooszę...:stu:
Wyjaśnij mi z łaski swojej, czym u diabła różni się "rzeźbiony wizerunek", czy "święty słup" od świętej książki która jest po prostu leksykalnym wizerunkiem boga?
Ostatnio zmieniony 07 mar 2010, 11:28 przez Risthalion, łącznie zmieniany 1 raz.
powiedz mi co o mnie myślisz...

Ludzie są głupi. Zawsze to powtarzam.

NIENAWIDZĘ FANATYKÓW.:mad:

Wróć do „W biblijnym kręgu”

cron