Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1021
Dawaj Marcin, dasz radę...miło z Twojej strony nikt nigdy nic dla mnie nie próbował, a to będzie szlachetna próba

Spróbuj tak, Jezu-którego świat zwie Chrystusem, mówią, że zmartwychwstałeś, że byłeś na tej ziemi, a Twoje słowa są w Nowym Testamencie, że leczysz, że uzdrawiasz, że zbawiasz od grzechu, ale czym on jest...jeśli chcesz to posłuchaj opowiem Ci coś o sobie....
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 1:59 przez Anna18, łącznie zmieniany 1 raz.
Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.
Napisane jest bowiem:
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę.
Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?
1 KORYNTIAN 1, 18-20

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1022
Po tygodniu Nebo powiesz mi, czy coś się wydarzyło. czy coś poruszyło się w Twoim wnętrzu.
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 2:11 przez Anna18, łącznie zmieniany 1 raz.
Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.
Napisane jest bowiem:
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę.
Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?
1 KORYNTIAN 1, 18-20

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1024
A jak napiszesz, że nic to trudno, ale spróbować warto...a ja i tak nie zapomnę o Tobie w modlitwach, lubię myśleć o ludziach
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 2:41 przez Anna18, łącznie zmieniany 1 raz.
Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.
Napisane jest bowiem:
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę.
Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?
1 KORYNTIAN 1, 18-20

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1025
szczególnie o tak sympatycznych...jeśli masz siostrę to na pewno jesteś dla niej najlepszym kumplem....

Spróbuj Nebo pomodlić się tak jak wyżej Ci podałam....tyle o Tobie Jezu mówią, czy można Cię poznać?
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 2:43 przez Anna18, łącznie zmieniany 1 raz.
Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.
Napisane jest bowiem:
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę.
Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?
1 KORYNTIAN 1, 18-20

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1026
dobra idę już...wierzę, że Twoje serce zostanie poruszone-mówię Ci nic ciekawego nie czeka nas na tym świecie w przyszłości...prawdziwe zniewolenie przez globalne urzędy z chipami na ręku (o czym nawet w Biblii w objawieniu jest-nie przez przypadek)
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 2:45 przez Anna18, łącznie zmieniany 1 raz.
Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.
Napisane jest bowiem:
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę.
Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?
1 KORYNTIAN 1, 18-20

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1027
Aj tam, aj tam.
Poruszone było już nie raz i to nie przez Jezusa a panny.
;)
A co do przyszłości to jestem mimo wszystko pełen optymizmu - to my ją tworzymy.
;)
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 2:49 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1028


trochę rocka na dobranoc
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 2:49 przez Anna18, łącznie zmieniany 1 raz.
Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.
Napisane jest bowiem:
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę.
Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?
1 KORYNTIAN 1, 18-20

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1030
Nebogipfel pisze:Skoro jest prawda to i kłamstwo?
A w ten sposób znów zaczyna się gra umysłu czyż nie?
Poza tym na usłyszeną odpowiedź może zadać kolejne pytanie - "kim ja jestem?".
Na jakiej zasadzie potwierdzę przecząc skoro i tak jak sam napisałeś realna jest tylko cisza? Jak odpowiem będę w pewien sposób głośny.
;)
Ale musi istnieć ktoś, kto fabrykuje to kłamstwo lub prawdę. jak jest gra umysłu, to musi tez być ktoś kto jest tego świadomy :)
Umysł będzie zadawał kolejne pytania, na to " kim jestem' odpowiedź może być rozmaita, nie możesz być pewien czy jest poprawna..

Jak powiem " nie istnieję" to paradoksalnie potwierdzę ,że jednak istnieję, bo ktoś lub coś doszło do takiego wniosku :) Nie- istnienie nie może powiedzieć o sobie, że nie istnieje ;)

Słowa "cisza" , świadomosc to tylko wskazówki, nie definicje. Mistycy poprzez ciszę nie rozumieją braku hałasu, to nie jest cisza z definicji Wikipedii. Ta " mistyczna" cisza jest rodzajem przestrzeni, który może przybierać różne formy energetyczne. Tak więc hałas również jest ciszą w zamrożonej wersji, tak jak lód tez jest wodą. Ty jesteś tą ciszą ( wskazówka)
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 9:50 przez Sosan, łącznie zmieniany 1 raz.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1031
Lizawieta pisze:Nie sądzę, bo widzę jeszcze drugą stronę i w dalszym ciągu twierdzę, że nie religia ponosi winę lecz ludzie.
Z wiedzy n. humanistycznych wiemy, że jak wychowywani są rodzice, to w taki sposób wychowują swoje dzieci (i tu jest zgoda)...ale nie mówią (nauki) nam o żadnej hipnozie.
Jednak wiemy, że dzieci (pomijam przyczyny) nie postępują jak kierunkują je rodzice...stąd wstępowanie do sekt, do grup dewiacyjnych.

U ludzi dominuje raczej aktywność zmierzająca do regulacji stosunków z otoczeniem przez dokonywanie zmian w nim... człowiek woli zmieniać otoczenie niż do niego się dopasowywać/przystosowywać, a to świadczy, że człowiek jest aktywnym podmiotem swych poczynań...zaspakaja swoje potrzeby.


PS. Sosan, nie mieszajmy nauki z wiarą...mamy wtedy sprzeczność, nielogiczność. Wiarę nie da się rozważać z naukowego punktu.
Jeśli rozmawiamy od strony naukowej, to w grę wchodzą postacie historyczne umieszczone w Biblii, bądź stanowisko n. humanistycznych względem ludzkich zachować...ale modzia nas przegoni na inny dział.

Pozostaje nam tutaj rozmowa w oparciu o doświadczenia ludzi w tejże wierze, ale dyskusja jest jałowa, ponieważ nasze sprzeczne arumenty nie jestesmy wstanie potwierdzić.
Tak jak wcześniej pisałem. religia jako zbiór starych przepisów, tradycji i dogmatów i która znajduje się w muzeum ludzkiego zapomnienia nie stwarza niebezpieczeństwa. Tu się zgodzę. Jednak ta żywa, kultywowana zawsze stwarza podział, buduje rodzaj ściany pomiędzy ludźmi. Rozmawiamy przecież o tym drugim rodzaju religii. I teraz pytanie jest co sprawić, aby wylądowała ona w tym muzeum, a nie zatruwała człowieka ?

jako jednostki ludzkie powinniśmy opierać się na własnej inteligencji, wglądzie, doświadczeniu i świecie nauki. Wiara w tym kontekście jest jedynie zbiorem zabobonów i czymś bardzo prymitywnym.
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 9:57 przez Sosan, łącznie zmieniany 1 raz.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1032
Sosan.
Sumienie
Ja nie porównywałabym naturalnych ludzkich funkcji ze sztucznymi, a szczególnie w kwestii rozważania spraw moralno-etycznych. W tej kwestii nie ma jednoznacznej odpowiedzi, bo umysł się waha i mimo, że coś tam doświadczył, to probuje zrozumieć/zrobić inaczej. Chip ma jakiś określony program i nic więcej poza nie może wykonać, natomiast człowiek ma możliwości, ale sam określa czy może czy nie to zrobić kierując się kryteriami ustalonymi przez religię czy społeczeństwo w przypadku ateizmu.
Zła rzecz to pojęcie względne i tak zło okeślone przez jedną stronę nie będzie odbierane przez inną jako zło.
Tylko człowiek bezwzględny czyni zło innemu by osiągnąć jakieś korzyści i nie ma żadnych "wyrzutów sumienia" i zgodzę się, że taki człowiek jest niczym robot.
Jednak większość, to ludzie mający uczucia, którymi wręcz ematycznie wchodzą w położenie innej osoby, a to kierunkuje by otoczyć opieką, miłością i wszelaką inną pomocą innego człowieka, zwierzęta, roślinność czy ekosystem.

Sosan...dzięki...przycukrowałeś, ale powiem tak;
Nie boję się głosu sumienia, bo moja świadomość zawsze rozważa jak postąpić by krzywdy nie zrobić, a to jest przemyslenie typu...postawienie się w innej postaci, a wtedy wybieram zachowanie korzystne dla tejże postaci, a zarazem siebie i nie ma konfliktu wew.
Konflik, jaki by nie był nie prowadzi do pokoju...zawsze są jakieś urazy.
Miłość nie ma konfliktów, miłość promieniami przekazuje pogodę ducha...w otoczeniu takim każdemu miło jest przebywać...tam nie ma konfliktów...jest zrozumienia i niekończąca się rozkosz.

Sumienie wg. katolicyzmu, to sakrum człowieka, gdzie on sam pozostaje z Bogiem, ale współcześnie odbierane jest sumienie jako głos dokonujący osądu, ale nie powinno go się utożsamiać z tym co Freud określił jako superego...nawiązuję tutaj do winy...Sumienie to nie jest najwyższy cenzor, który uosabia wolę róznych uznawanych przez nas autorytetów i wywołuje reakcje poczucia winy, jeśli nie dostosujemy do tego naszego postępowania.
Sumienie odwołuje się do całego człowieka...do intelektu, intuicji, wyczulenia na sprawy moralne i do tzw. zdrowego rozsądku.
Człowiek może, a właściwie jest zobowiązany do kształtowania własnego sumienia.

(2) cdn
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 10:05 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1033
Sosan.

Piekło i niebo.
No tak, w doktrynach jest mowa o nagrodzie i karze...o zbawieniu, jest zapisane w ST i NT.
Teologia też nie ma jednoznaczności w tej kwestii.
Symbol nieba jest przykładem chrześcijańskiej eschatologii...pojawia się ono jako przestrzeń ponad ziemią, mieszkanie Boga (ST), miejscem mieszkania oraz nagrodą dla chrześcijan (NT).

Mnie odpowiada interpretacja piekła wg Ernesta Schillebeeckxa, jest interesująca, bo poważnie traktuje sprawiedliwość Bożą, a także wolność ludzką; szanuje Boga i człowieka.

Niebo...zjednoczenie z Bogiem
Piekło...wybór człowieka by z Nim się nie jednoczyć.

Nie wiem jak rozumiesz piekło/niebo.

(3) cdn
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 10:43 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1034
Sosan pisze:3) Zwróć uwagę ile było konfliktów na świecie, które były zmotywowane ideologicznie czy religijnie . Walka o władze, wpływy, posiadanie czy dominacje w kontekście religijnym..
Religia jako zbiór przepisów w muzeum nie jest szkodliwa- racja... Nie mam nic przeciwko takiemu postawieniu sprawy.. Problem zaczyna się , gdy człowiek utożsamia się z pewną ideologią. Wówczas niszczy siebie i innych
Jasne, ale tutaj zamykam dyskusję, stwierdzając, że dla fanatyzmu każdy argument jest dobry.

(4) cdn
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 10:46 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1035
Anna18 pisze:dobra idę już...
Tylko wróć. To dla ciebie :kw: Wiesz za co? Wiesz. I powiem jeszcze, że coraz mniej wierzę w tę cyfrę w twoim nicku.
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 10:47 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1036
Sosan pisze:jeśli chodzi o zabobony. jest wiele rzeczy niewytłumaczalnych, nauka bezradnie rozkłada ręce obserwując pewne fenomeny... badajmy więc dalej, obserwujmy, a nie wyciągajmy pochopnych wniosków. Np. jakaś kobieta nagle wyzdrowiała, chociaż była śmiertelnie chora.. nasz organizm i mózg jest wciąż tajemnica.. ale przykładowe powiedzenie " To jest cud !! zrobił to Wielki krasnolud z krainy 1000 jezior" - jest bardzo infantylne i prymitywne, nie uważasz ?
Zauważamy wiele rzeczy, które trudno wyjaśnić.. i generalizujemy, skoro to się mogło zdarzyć to Maryja mogła być również dziewica, w drzewach mieszkają elfy, pod ziemią żyją wilkołaki a po Marsie chodzą niewidzialne smerfy..
Czy taki sposób wyciągania konkluzji można nazwać inteligentnym ? :)
Nauka jest mało inteligentna? Chyba tak, bo ludzka inteligencja jaka na nią się składa nie jest wstanie odpowiedzieć na wszystkie nas nurtujące zagadnienia.
Przekornie powiem...nauka nie dała odpowiedzi na zagadnienia o jakich wspominasz, jeśli stanie na wyższym poziomie, to dowiemy się czy to jest możliwe bądź definitywnie wykaże to jako niemożliwość.


Tak, zgadza się- tak naprawdę to my jesteśmy tymi policjantami... ponieważ zidentyfikowaliśmy się ze swoim głosem w głowie. ten " policjant" to produkt społeczeństwa i kapłanów, to oni zatruli nas tym uwarunkowaniem...
Poprzez uważne, świadome życie, zakorzenione tu i teraz możesz wykopywać tego policjanta ze swojej głowy..
A mówiąc bardziej naukowo- rozpuścisz iluzję, że Ty i ten policjant jesteście jednym..

Zarówno osiąganie pustki jaki i modlitwa do drewna jako narzędzie maja swoje korzenie w dysfunkcyjnym i silnie zaprogramowanym umyśle. rzeczywistość nie jest twoimi myślami, jakie masz o rzeczywistości. Ludzie kreują jakiś bożków, a następnie zwracają się do nich. Dla mnie tego typu rzeczy kwalifikują się do psychiatryka.

zapomnijmy o Bogu czy niewyobrażalnych siłach- umysł stworzy bowiem kolejny obraz i strategie osiągnięcia tych rzeczy.
Co do religii- pranie mózgu odbywa się tutaj w bardziej subtelny sposób aniżeli ma to miejsce w sektach.. Ludzie mają większa szansę wyjścia poza hipnozą katolicką- zgadza się... Ale nawet jak 9 z 10 ludzi uwolni się z tego więzienia, to po co ich zatruwać w pierwszym rzędzie ? :) Coś na zasadzie- " to jedzenie nie jest szkodliwe.. na 10000 umarło tylko 100 osób, możemy je wiec dalej podawać :)
Tu znowu wypada powiedzieć...nauka nie zbadała i nie wypowiada się, że modlitwa jest schorzeniem psychiatrycznym, że Bóg istnieje w wyobrażeniach człowieka i a te wyobrażenia są chore.
Ty jako człowiek masz prawo tak myśleć, ale to myślenie nie jest zgodne z osiągnieciem współczesnej nauki.

Koniec, a na dzisiejszy post odpowiem później.
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 10:58 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 2 razy.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1038
Liz a wiesz, że z powodu sumienia w pewnym kraju uznali spowiedź za zbędną?
Nikt tam nie chce być gnębonym przez sumienie i nie mają furtki w postaci spowiedzi - nikt tam nie popełnia przestępstw.
Nie ma tak, że nagrzeszą bo i tak wystarczy spowiedź do rozgrzeszenia, no i nie chcą mieć wyrzutów sumienia.
;)
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 12:49 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1039
w gąszczu rozdyskutowanych dyskusji przez rozdyskutowanych dyskutantów umknęło w tym temacie najważniejsze: czy mozna ZAUFAĆ Biblii - książce, zawierającej spis legend ludowych z pustyni Bliskiego Wschodu? Ludów, których podstawą było okrucieństwo i nienawiść? a co do Ewangelii - książki spisane przez ludzi NIE znających Jezusa, ODRZUCENIE przez KrK ewangelii gnostyckich, jako "niezgodnych z nauczaniem kościoła"? juz tylko ten jeden fakt powinien dać wszystkim bez wyjątku do myslenia, czy wiarygodne jest to, co kościół w Biblii umieścił, skoro odrzucił świadectwa nauk i życia Jezusa spisane przez takich samych kronikarzy, ale "niezgodne"? a zatem kościół dał wyraźnie do zrozumienia: nie ważne, co mówił Jezus, ważne to, co my jako kościół uznajemy za "prawdę"
- więc mamy - od samego początku- manipulację
- fakt naukowy - obecnie istnieje kilkaset tysięcy wersji Biblii, a zatem - zagrał ktoś w lotto czy rzucił monetami, aby wybrac tą "właściwą"????
- kolejne fakty naukowe - tysięczne przekłamania, sfałszowania tekstów na przestrzeni wieków.
Biblia jest tak samo wiarygodna jak Harry Potter czy Władca Pierścieni
Jeżeli ktoś chciałby przekonać mnie i wielu innych do wiarygodności Biblii - najpierw musiałby udowodnić, że stanowi w 100% zgodny zapis z przekazami proroków ( ST ) czy nauk Jezusa ( NT ). Najpierw musiałby obalić dowody całej rzeszy naukowców, a na marginesie ( nie wiem jak ) musiałby udowodnić, że wie z "pewnych i wiarygodnych" źródeł jak np przebiegała rozmowa Boga z Adamem i Ewą, czy też udowodnić rozmowę Boga z szatanem z Księgi Hioba. O innych zapisach nie wspominam.
Trzeba mieć więcej niż dużo dobrej woli, aby móc bezkrytycznie uwierzyć, że słyszał chociazby jak Bóg nakazuje Abrahamowi złozyć w ofierze swojego syna
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 14:28 przez Szymon, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1040
Szymonie, zadałem nie tak dawno(tej nocy) jednak pytanie cyz można w jednym z wpisów i się on zapodział.
Pod tym względem, że Stary Testament jest stary to bym zaufał.
W pozostałych kwestiach(treści) podchodziłbym z dużym dystansem i rezerwą.
;)
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 14:40 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1041
Stary Testament to nie wino, że im starsze tym lepsze :)
ja po prostu przedstawiam wg mnie fakty, dzięki którym ja absolutnie nie mogę uznać jakiejkolwiek ( prawie ) wiarygodności Biblii. A co do Starego Testamentu - takiej kreatury, takiego satrapy jak tam przedstawiony Bóg - to chyba nawet murzyni z Ki-Swahili nie byli w stanie jako Mzimu wymyślec. Bód starotestamentowy kojarzy mi sie z bogami indian południowamerykańskich, którzy w ofierze dla nich wyrywali żywcem serca ofiarom
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 15:14 przez Szymon, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1042
Dla ułatwienia innym dodam jeszcze, iż jest to postawa (Szymona) bardzo charakterystyczna dla ludzi, którzy prawdziwe zło tego świata widzieli nie tylko w TV. Nie mówiąc już o TV Trwam. Są chwile w życiu, kiedy przestajesz wierzyć w coś pięknego, kochającego i miłosiernego na zawsze. I nie ma odwrotu.
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 16:37 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1043
Piotrze dziękuję Ci za te kwiaty-jak je zobaczyłam i ten wpis to wybuchłam płaczem, bo naprawdę wkurzyłam się dzisiaj w szkole...siedzę sama w ławce ciągle milcze, wyliczają obowiązki maturalne, koleżanki w kółko uchachane niewiadomo z czego i jeszcze katecheta polecane modlić się przez ręce Maryi...w autobusie to normalnie prawie łzy by mi poszły...fajnie w takich chwilach byłoby uściskać jakiś przyjaciół a tu nic, nie ma kogo....zostaje tylko płakać do Jezusa i marzyć

Dzięki Piotr za te kwiaty
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 16:46 przez Anna18, łącznie zmieniany 1 raz.
Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.
Napisane jest bowiem:
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę.
Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?
1 KORYNTIAN 1, 18-20

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1044
no tak chyba dzisiaj wysmarkam całe wszystkie chusteczki
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 16:47 przez Anna18, łącznie zmieniany 1 raz.
Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.
Napisane jest bowiem:
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę.
Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?
1 KORYNTIAN 1, 18-20

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1045
nieodwracalnymi chwilami dla człowieka myślącego sa te, kiedy nie poddając się praniu mózgu potrafi samodzielnie odnaleźć fałsz, kłamstwa i obłudę i całym sobą pragnie poznać prawdę, definitywnie zrywając z kłąmstwami - szczególnie wszystkich tych, roszczących sobie wyłączność na"jedyną słuszność"
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 16:49 przez Szymon, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1046
Sosan pisze:Ty jesteś tą ciszą
i nie tylko , bo Jesteś tez tym czym nie jesteś , bo bez tego co nie jest to co jest być nie może , bo bycie to świadomość w kontraście , jeśli nie ma kontrastu nie ma świadomości bycia .
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 16:56 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1047
Crows pisze:i nie tylko , bo Jesteś tez tym czym nie jesteś , bo bez tego co nie jest to co jest być nie może , bo bycie to świadomość w kontraście , jeśli nie ma kontrastu nie ma świadomości bycia .
Widzę, że zaczynasz "mistykować", hehe.
od razu więc napiszmy - jesteś wszystkim !
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 17:10 przez Sosan, łącznie zmieniany 1 raz.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1049
Sosan pisze:Tak jak wcześniej pisałem. religia jako zbiór starych przepisów, tradycji i dogmatów i która znajduje się w muzeum ludzkiego zapomnienia nie stwarza niebezpieczeństwa. Tu się zgodzę. Jednak ta żywa, kultywowana zawsze stwarza podział, buduje rodzaj ściany pomiędzy ludźmi. Rozmawiamy przecież o tym drugim rodzaju religii. I teraz pytanie jest co sprawić, aby wylądowała ona w tym muzeum, a nie zatruwała człowieka ?

jako jednostki ludzkie powinniśmy opierać się na własnej inteligencji, wglądzie, doświadczeniu i świecie nauki. Wiara w tym kontekście jest jedynie zbiorem zabobonów i czymś bardzo prymitywnym.
Głupia sprawa, bo w końcu nie jest wiadome o czem gadamy. ;)
Mnie się wydaje, że debatujemy o obu rodzajach, wszak na pierwszym powstają inne. Ludzie mają możliwość odejścia z jednej do drugiej lub stać się ateistą.
Jak widać religia ewaluowała i powstały inne i inne. Stare przepisy istnieją umówmy się niezmiennie w Biblii, ale ludzie doskonalą i doskonalą owe przepisy doktrynami, a więc co zatruwa ludzi religia czy ludzie ją tworzący?
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 17:15 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1050
Nebogipfel pisze:Liz a wiesz, że z powodu sumienia w pewnym kraju uznali spowiedź za zbędną?
Nikt tam nie chce być gnębonym przez sumienie i nie mają furtki w postaci spowiedzi - nikt tam nie popełnia przestępstw.
Nie ma tak, że nagrzeszą bo i tak wystarczy spowiedź do rozgrzeszenia, no i nie chcą mieć wyrzutów sumienia.
;)
Nie wiem...o jak napiszesz, to się dowiem. :)
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 17:17 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Wróć do „W biblijnym kręgu”

cron