1032
autor: Lizawieta
Sosan.
Sumienie
Ja nie porównywałabym naturalnych ludzkich funkcji ze sztucznymi, a szczególnie w kwestii rozważania spraw moralno-etycznych. W tej kwestii nie ma jednoznacznej odpowiedzi, bo umysł się waha i mimo, że coś tam doświadczył, to probuje zrozumieć/zrobić inaczej. Chip ma jakiś określony program i nic więcej poza nie może wykonać, natomiast człowiek ma możliwości, ale sam określa czy może czy nie to zrobić kierując się kryteriami ustalonymi przez religię czy społeczeństwo w przypadku ateizmu.
Zła rzecz to pojęcie względne i tak zło okeślone przez jedną stronę nie będzie odbierane przez inną jako zło.
Tylko człowiek bezwzględny czyni zło innemu by osiągnąć jakieś korzyści i nie ma żadnych "wyrzutów sumienia" i zgodzę się, że taki człowiek jest niczym robot.
Jednak większość, to ludzie mający uczucia, którymi wręcz ematycznie wchodzą w położenie innej osoby, a to kierunkuje by otoczyć opieką, miłością i wszelaką inną pomocą innego człowieka, zwierzęta, roślinność czy ekosystem.
Sosan...dzięki...przycukrowałeś, ale powiem tak;
Nie boję się głosu sumienia, bo moja świadomość zawsze rozważa jak postąpić by krzywdy nie zrobić, a to jest przemyslenie typu...postawienie się w innej postaci, a wtedy wybieram zachowanie korzystne dla tejże postaci, a zarazem siebie i nie ma konfliktu wew.
Konflik, jaki by nie był nie prowadzi do pokoju...zawsze są jakieś urazy.
Miłość nie ma konfliktów, miłość promieniami przekazuje pogodę ducha...w otoczeniu takim każdemu miło jest przebywać...tam nie ma konfliktów...jest zrozumienia i niekończąca się rozkosz.
Sumienie wg. katolicyzmu, to sakrum człowieka, gdzie on sam pozostaje z Bogiem, ale współcześnie odbierane jest sumienie jako głos dokonujący osądu, ale nie powinno go się utożsamiać z tym co Freud określił jako superego...nawiązuję tutaj do winy...Sumienie to nie jest najwyższy cenzor, który uosabia wolę róznych uznawanych przez nas autorytetów i wywołuje reakcje poczucia winy, jeśli nie dostosujemy do tego naszego postępowania.
Sumienie odwołuje się do całego człowieka...do intelektu, intuicji, wyczulenia na sprawy moralne i do tzw. zdrowego rozsądku.
Człowiek może, a właściwie jest zobowiązany do kształtowania własnego sumienia.
(2) cdn
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 10:05 przez
Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-