Re: Czy Można Zaufać Biblii?

991
Anna18 pisze:Sosan- jeśli mogę wiedzieć to jaką 'filozofię' wyznajesz? Mam na myśli tego świadka i policjanta w głowie.

Jest więcej ludzi wyznających tą zasadę, wtajemniczasz innych? Nie wiem chodzisz na jakieś zgromadzenia bardziej uświadomionych ludzi?
Aniu,

nie wyznaję żadnej filozofii i tym bardziej nie jestem więźniem żadnej ideologii, po prostu obserwuję życie. Czytam też dużo na temat mechanizmów działania ludzkiego umysłu, obecnie np " J. Krishnamurti " Pierwsza i ostatnia wolność"

Powiem tak, czym więcej jest w Twoim życiu wewnętrznej przestrzeni a mniej kompulsywnego dialogu/monologu w głowie tym jesteś bardziej świadoma życia i tym bardziej zdajesz sobie sprawę z różnych rzeczy. Nie łatwo wówczas Ciebie zmanipulować, masz wgląd z pierwszej ręki i nie musisz opierać się na zapożyczonej wiedzy.
nie wiem, jak dużo jest takich ludzi, ZEN i advaita robią świetną robotę przybliżając ludziom pojęcia " nie-umysłu" czy czystej świadomości. Co do zgromadzeń- nie, raczej nie uczęszczam, chociaż ostatnio byłem kilka dni na satsangu Mooji.
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2011, 18:12 przez Sosan, łącznie zmieniany 1 raz.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

992
No tak to wszystko jasne:

Sosan, po prostu pływasz w świecie buddyzmu i hinduizmu.

:( Zamiast skupić się na tym, co realne wokół nas.
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2011, 18:42 przez Anna18, łącznie zmieniany 1 raz.
Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.
Napisane jest bowiem:
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę.
Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?
1 KORYNTIAN 1, 18-20

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

993
Anna18 pisze:No tak to wszystko jasne:

Sosan, po prostu pływasz w świecie buddyzmu i hinduizmu.

:( Zamiast skupić się na tym, co realne wokół nas.
Aniu,

Nie bardzo wszystko jasne. Buddyzm i hinduizm jest dla mnie taką sama klatką mentalną jak chrześcijaństwo. Mnie interesuje nauka, badanie mechanizmów rzeczywistości poprzez doświadczanie i świadomość a nie jakieś medytacje czy oddawanie hołdu śmiesznym bożkom.
Widzisz, bardzo szybko nakleiłaś na mnie etykietkę wsadzając mnie- co najdziwniejsze- do szufladek ideologii , które krytykuję.

Co to znaczy- skupienie się na tym co realne wokół nas ? Dziwne, że Ty , osoba wierząca poruszasz ten temat. Zabobony biblijne , które reprezentujesz i propagujesz nijak się maja do rzeczywistości wokół nas... Wokół nas jest natura, drzewa, ptaki, chmury inni ludzie... kiedy wychodzisz poza wiarę i postrzegasz te rzeczy poprzez cisze to wówczas żyjesz w harmonii z egzystencją i naprawdę skupiasz się na życiu. Będąc chrześcijanką skupiasz się niestety tylko na własnych i cudzych projekcjach dotyczących życia.
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2011, 19:10 przez Sosan, łącznie zmieniany 1 raz.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

994
Satsang, z sanskryckiego सत्संग - dosł. "obcowanie z prawdą" (sat - "prawda"; sanga - "towarzystwo") – rodzaj praktyki duchowej w hinduizmie, zwłaszcza w tradycji adwaita wedanta, polegający na aktywnym dialogu (pytaniach i odpowiedziach) z guru, często w połączeniu z sesjami medytacyjnymi.

ZEN

Zen (jap. 禅 – "medytacja", z skt. ध्यान Dhyāna, poprzez chin. trad. 禪那, chin. upr. 禅那, 禅, pinyin: chánnà, chán) – nurt buddyzmu, który w pełni rozwiniętą formę uzyskał w Chinach, skąd przedostał się do Korei, Wietnamu i Japonii. Wywodzi się z rodziny buddyzmu mahajany, ale na przestrzeni wieków nabrał wyrazistego indywidualnego stylu, pełnego minimalizmu i zamierzonych paradoksów.

Podstawową praktyką w tej szkole jest praktyka medytacyjna zwana zazen (dosł. siedzący zen), której istotą jest poznanie swojej prawdziwej natury, "osiągnięcie" stanu buddy.

Zen w zależności od koncepcji określania celu metody oraz jej istoty, rozumiane jest jako religia, lub jest potępiane rozumienie zen jako religii. Potocznie określa się zen jako religię w rozumieniu odłamu buddyzmu, który postrzegany całościowo może zawierać w sobie w różnych kulturach cechy religii. Dopiero w XX wieku na Zachodzie część zwolenników zaczęła traktować zen jako czystą filozofię, drogę życia, w której wiara jest nieistotna. Według nich można "mieć zen bez buddyzmu". Takie rozumienie zen odbiega od oryginalnego wzoru i nie jest popierane przez większość wyznawców w krajach, w których zen powstał. Dla nich jest to zubożenie zen, wykrawanie tylko jednej części (medytacji) z ośmiorakiej ścieżki.
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2011, 19:17 przez Anna18, łącznie zmieniany 1 raz.
Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.
Napisane jest bowiem:
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę.
Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?
1 KORYNTIAN 1, 18-20

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

995
Czemu miał służyć ten wykład?

Ja uczestniczyłem we mszy katolickiej, parę razy byłem w zborze protestanckim (grałem koncert), byłem w meczecie, pagodzie.
I to ma znaczyć, że jestem wyznawcą tych religii? Rozczaruję Cię - nie jestem.

Sosan był na satsaangu i tyle, chciał się czegoś dowiedzieć i się dowiedział.

Ja też kiedyś umówiłem się ze Świadkiem Jehowy, bo chciałem się dowiedzieć czegoś o ich wyznaniu (był bardzo niepocieszony, gdy powiedziałem mu, żeby nie próbował mnie nawracać), ale czegoś się dowiedziałem.

Aniu, wszystkie religie przynoszą więcej nieszczęść niż korzyści, co nie wyklucza mojego pędu wiedzy, by się z nimi zapoznać.
Łatwiej pokonać wroga, gdy się go zna :black2:
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2011, 19:41 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

996
Zapomnij o tych definicjach, zapomnij również o ZEN i satsangach, one nie maja żadnego znaczenia.
To co mnie interesuje- czyli mechanizmy działania umysłu czy psychologia transcendentalna jest oczywiście zakorzenione w pewnych tradycjach, nawet islamie czy judaizmie.
jednak obok tego jest spora masa syfu ,zabobonów i zwykłej ludzkiej głupoty. Dlatego też jestem daleki od jakiejkolwiek religii. Liczy się tylko nauka i własne doświadczenie.
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2011, 19:48 przez Sosan, łącznie zmieniany 1 raz.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

997
polliter pisze:Czemu miał służyć ten wykład?

Ja uczestniczyłem we mszy katolickiej, parę razy byłem w zborze protestanckim (grałem koncert), byłem w meczecie, pagodzie.
I to ma znaczyć, że jestem wyznawcą tych religii? Rozczaruję Cię - nie jestem.

Sosan był na satsaangu i tyle, chciał się czegoś dowiedzieć i się dowiedział.

Ja też kiedyś umówiłem się ze Świadkiem Jehowy, bo chciałem się dowiedzieć czegoś o ich wyznaniu (był bardzo niepocieszony, gdy powiedziałem mu, żeby nie próbował mnie nawracać), ale czegoś się dowiedziałem.

Aniu, wszystkie religie przynoszą więcej nieszczęść niż korzyści, co nie wyklucza mojego pędu wiedzy, by się z nimi zapoznać.
Łatwiej pokonać wroga, gdy się go zna :black2:
Ja powiem więcej, kilka lat temu przez kilka godzin słuchałem radia Maryja :) Był świetny wykład o wszechświecie i latach świetlnych.
każdy człowiek , który zna samego siebie i ma wgląd w mechanizmy o których wcześniej wspomniałem może sobie taki satsang zorganizować :) i nie ma to nic wspólnego z hinduizmem, buddyzmem czy jakaś inną abstrakcją.
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2011, 19:52 przez Sosan, łącznie zmieniany 1 raz.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

998
Podam kolejny przykład, uwielbiam książki de Mello " Przebudzenie", " Wezwanie do miłości "
Ania zaczyna szukać na wiki i znajduje : Anthony de Mello (1931–1987) – pochodzący z Indii jezuita, filozof i mistyk chrześcijański.
okazuje się wiec, że pływam w ideologii chrześcijańskiej :lol:
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2011, 20:11 przez Sosan, łącznie zmieniany 1 raz.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

999
No cóż ja zawsze czymś ludzi rozbawię
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2011, 20:19 przez Anna18, łącznie zmieniany 1 raz.
Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.
Napisane jest bowiem:
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę.
Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?
1 KORYNTIAN 1, 18-20

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1000
jak chcesz to możemy się wspólnie pośmiać z ogolonych głów mnichów ZEN i nawiedzonych ludzi uczęszczających na satsangi ;);)
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2011, 20:24 przez Sosan, łącznie zmieniany 1 raz.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1001
nie będę się śmiać z moich bliźnich, w niczym nie jestem od nich lepsza ani gorsza

ale dzięki Sosan za propozycję wspólnego pośmiania się?
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2011, 20:26 przez Anna18, łącznie zmieniany 1 raz.
Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.
Napisane jest bowiem:
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę.
Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?
1 KORYNTIAN 1, 18-20

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1002
Nikt nigdy nie śmiał się ze swoich bliźnich, To jest niemożliwe.. Ludzie śmieją się tylko z własnych myśli i wyobrażeń, jakie mają na temat bliźnich. Zwróć uwagę na prosty fakt- jakiekolwiek relacje miedzy ludzkie odbywają się tylko wówczas, gdy zredukujesz dana osobę do konceptu, wówczas mając w głowie pewien obraz mentalny danej osoby możesz ten obraz lubić, kochać, nienawidzić, śmiać się z niego itd.
Prawdziwa osoba jest jednak poza interpretacją naszego umysłu, jaką mamy o tej osobie.
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2011, 20:38 przez Sosan, łącznie zmieniany 1 raz.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1003
to wiadomo, że komunikacja niewerbalna bierze górę...sama mogę się przekonać o tym w kontakcie z moją podopieczną z upośledzeniem umysłowym...
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2011, 20:44 przez Anna18, łącznie zmieniany 1 raz.
Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.
Napisane jest bowiem:
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę.
Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?
1 KORYNTIAN 1, 18-20

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1004
Anna18 pisze:to wiadomo, że komunikacja niewerbalna bierze górę...sama mogę się przekonać o tym w kontakcie z moją podopieczną z upośledzeniem umysłowym...
Nie o to mi chodzi.. za każdym razem jak myślisz o swojej podopiecznej to kreujesz pewien obraz mentalny. Potem możesz go oczywiście modyfikować, ale w swoich relacjach nie nawiązujesz już do niej, tylko do myśli, emocji czy obrazów mentalnych jakie masz o niej.
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2011, 20:49 przez Sosan, łącznie zmieniany 1 raz.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1005
Moim zadaniem jako wolontariusza jest wczuwanie się w całą osobę podopiecznej..empatia

zauważyłam, że całą siebie wyraża poprzez pewne ruchy, dźwięki, uśmiech na twarzy
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2011, 20:55 przez Anna18, łącznie zmieniany 1 raz.
Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.
Napisane jest bowiem:
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę.
Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?
1 KORYNTIAN 1, 18-20

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1006
Możesz się wczuwać ile chcesz.. prawdziwa relacja opiera się jednak na wewnętrznej ciszy- kiedy nie interpretujesz, nie zabarwiasz , nie masz żadnych myśli i nie kreujesz obrazów swojej podopiecznej.
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2011, 21:01 przez Sosan, łącznie zmieniany 1 raz.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1007
:brawo:
Sosan pisze:Nikt nigdy nie śmiał się ze swoich bliźnich, To jest niemożliwe.. Ludzie śmieją się tylko z własnych myśli i wyobrażeń, jakie mają na temat bliźnich. Zwróć uwagę na prosty fakt- jakiekolwiek relacje miedzy ludzkie odbywają się tylko wówczas, gdy zredukujesz dana osobę do konceptu, wówczas mając w głowie pewien obraz mentalny danej osoby możesz ten obraz lubić, kochać, nienawidzić, śmiać się z niego itd.
Prawdziwa osoba jest jednak poza interpretacją naszego umysłu, jaką mamy o tej osobie.
:hhhh:
Sosan, dzięki za ubranie w słowa moich myśli
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2011, 23:09 przez Anka, łącznie zmieniany 1 raz.
"Mówić trzeba prosto, myśleć w sposób skomplikowany" Franz Josef Strauss

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1008
dzięki Anka... :) ja pójdę jednak jeszcze dalej... nie istnieje coś takiego jak prawdziwa osoba... osoba jest wytworem myśli, jest zależna od głosu w głowie.. Osoba jest więc iluzją...

spróbujcie pewnego eksperymentu, przejdźcie się do lasu, parku , ogrodu - do jakiegokolwiek miejsca , które nie generuje tyle myślenia i jest w miarę zielone :) A później patrzcie, obserwujcie z perspektywy małego dziecka, które jeszcze nie zna słów, nie potrafi myśleć. . Zróbcie to przynajmniej przez minutę...
Poczujecie coś w rodzaju obecności, ale to nie będzie osoba... ta obecność nie będzie ani mężczyzną, ani kobietą, nie będzie buddystą czy katolikiem.. ta obecność będzie czymś nieuchwytnym. Ciało będzie w tym kontekście jakimś rodzajem przebrania..poczujecie się niczym duch ukryty w maszynie ;)

jak to jest , że gdy jesteście 100 % świadomi, uważni, zakorzenieni tu i teraz to osoba znika..
a jak hipnotyzują was myśli , sny, iluzje to wówczas ona pojawia się .

osoba pochodzi od słowa ' persona" był to rodzaj maski zakładany w starożytnym teatrze. Osoba jest więc abstrakcyjnym tworem umysłu, nie ma tam nic substancjalnego, trwałego..... ona zniknie jak przestaniecie myśleć...
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2011, 23:25 przez Sosan, łącznie zmieniany 1 raz.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1010
Nebogipfel pisze:A ja pójdę jeszcze dalej - nic nie istnieje i niczego nie ma a wszystko to totalna iluzja.
;)
fakt, ze to napisałeś wskazuje, ze jednak coś istnieje :)
Kiedyś ktoś zapytał " czym jest prawda ? "
Odpowiedziałem mu- " Ty jesteś prawdą" - umysł i zmysły mogą tworzyć iluzje, ale tak naprawdę nie możesz zaprzeczyć temu, że istniejesz. Bo nawet jak temu zaprzeczysz to równocześnie to potwierdzisz :)
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2011, 23:58 przez Sosan, łącznie zmieniany 1 raz.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1011
Włąsnie Nebo- istniejesz czy nie?
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 0:07 przez Anna18, łącznie zmieniany 1 raz.
Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.
Napisane jest bowiem:
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę.
Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?
1 KORYNTIAN 1, 18-20

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1012
I to jest to do czego ateizm doprowadza ludzi...hmm
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 0:07 przez Anna18, łącznie zmieniany 1 raz.
Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.
Napisane jest bowiem:
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę.
Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?
1 KORYNTIAN 1, 18-20

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1013
Skoro jest prawda to i kłamstwo?
A w ten sposób znów zaczyna się gra umysłu czyż nie?
Poza tym na usłyszeną odpowiedź może zadać kolejne pytanie - "kim ja jestem?".
Na jakiej zasadzie potwierdzę przecząc skoro i tak jak sam napisałeś realna jest tylko cisza? Jak odpowiem będę w pewien sposób głośny.
;)

Anno, nie zwalaj wszystkiego na ateizm.
Uważam, że istnieje choćby w świecie tym - materialnym.
Staram się jedynie zrozumieć Sosana.
:D
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 0:09 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1014
Sosan pisze:
Lizawieta pisze:Ej...religia może hipnotyzować?
Przecież religia nie przychodzi do domu małego dziecka by czynić chrzest.
Rodzice są za to odpowiedzialni...nie religia.
Reszta jutro, bo nawet zapałaki nie pomagają, a ślepka się zamykają.
Oczywiście, że może :) jaki jest inny powód, że osoba wykształcona, inteligentna, świetnie zaznajomiona ze światem nauki, prawami fizyki i biologii wierzy w aniołki i diabełki ?
Co jest przyczyną tej swoistej dyskrepancji pomiędzy logicznym myśleniem, inteligentnym wyciąganiem wniosków, obserwacji świata na poziomie osoby dorosłej a światem bajek , stworów, duchów i szatanów ? Jakaś nasza część nie podążyła za innymi... w pewnym wymiarze nadal pozostaliśmy dziecinni, infantylni i po prostu głupi.. Tak działa wiec hipnoza.. wierzymy w coś, szanujemy coś, co jest jedynie snem i abstrakcją.

Czy Ci rodzice nie byli kiedyś też małymi dziećmi , które również były poddane takiemu praniu mózgu ? A nawet jak ich ta ' przyjemność" ominęła" nie są oni bombardowani w naszej społeczności dogmatami katolickimi i całą tą tradycją ?.
Zobacz, założę sobie kościół czcicieli szatana. Zacznę warunkować ludzi, wykorzystywać ich słabe punkty.. Potem oni jako dorośli będą to samo robili z własnymi dziećmi, tak bowiem wsiąknęli moją ideologią , że stali się moimi marionetkami. Ja zresztą dalej ich hipnotyzuję, mówię, jak ważne jest przyprowadzenie dzieci do kościoła szatana i uczestniczenie w tych wszystkich obrządkach..

Potem ktoś mnie spyta, dlaczego wcielam w poczet swojego kościoła małe dzieci odpowiem z uśmieszkiem " ja tego nie robię, to robią rodzice !! Oni przyprowadzają dzieci do mojego kościoła !!
Wyjątkowo cyniczne, nie sądzisz ?
Nie sądzę, bo widzę jeszcze drugą stronę i w dalszym ciągu twierdzę, że nie religia ponosi winę lecz ludzie.
Z wiedzy n. humanistycznych wiemy, że jak wychowywani są rodzice, to w taki sposób wychowują swoje dzieci (i tu jest zgoda)...ale nie mówią (nauki) nam o żadnej hipnozie.
Jednak wiemy, że dzieci (pomijam przyczyny) nie postępują jak kierunkują je rodzice...stąd wstępowanie do sekt, do grup dewiacyjnych.

U ludzi dominuje raczej aktywność zmierzająca do regulacji stosunków z otoczeniem przez dokonywanie zmian w nim... człowiek woli zmieniać otoczenie niż do niego się dopasowywać/przystosowywać, a to świadczy, że człowiek jest aktywnym podmiotem swych poczynań...zaspakaja swoje potrzeby.


PS. Sosan, nie mieszajmy nauki z wiarą...mamy wtedy sprzeczność, nielogiczność. Wiarę nie da się rozważać z naukowego punktu.
Jeśli rozmawiamy od strony naukowej, to w grę wchodzą postacie historyczne umieszczone w Biblii, bądź stanowisko n. humanistycznych względem ludzkich zachować...ale modzia nas przegoni na inny dział.

Pozostaje nam tutaj rozmowa w oparciu o doświadczenia ludzi w tejże wierze, ale dyskusja jest jałowa, ponieważ nasze sprzeczne arumenty nie jestesmy wstanie potwierdzić.

(1)cdn.
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 0:56 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 2 razy.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1015
Nie wiem czy padło to pytanie, lecz zadam.
W czym zaufać Biblii?
Jesli materiałowi pierowwzoru to ok, można przynajmniej ustalić jakąś datę i stwierdzić, że faktycznie jest stara..(nawet nazwa "Stary Testament"_.
Lecz co do historii tam opisanych podchodziłbym z dużą rezerwą i dystansem i nie ufał wsyztskiemu co tam napisane.
W przypadku dyskusji o Bogu Liz masz rację.
Dyskusja wydaje się jałowa, gdyż nikt nikogo zapewne i tak nie przekona.
Przynajmniej nikt nikomu nie potakuje i jest ciekawiej.
;)
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 1:10 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1016
Nebo-Marcinie wspominałam o Tobie w swoich modlitwach i pamiętam jak pisałeś, że miałeś ciężki dzień i przechodziłeś koło kościołów...

Nie chciałbyś zrobić eksperymentu i w absolutnej ciszy zwrócić się do Jezusa- wyznając wszystko czego żałujesz i nie prosić Go na razie o przebaczenie, ale żeby dał Ci jakiś znak, że działa
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 1:28 przez Anna18, łącznie zmieniany 1 raz.
Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.
Napisane jest bowiem:
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę.
Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?
1 KORYNTIAN 1, 18-20

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1017
Jako wszechwiedzący powinien wiedzieć chyba a przynajmniej jego ojciec.
Jeśli nigdy mnie nie opuścił to też myślę, że powinien wiedzieć.
Sam wiem czego żałuję i to co mogę staram się naprawić.
Poza tym Bóg ma mi przebaczać za to jakiego mnie uczynił?
O ile uznać, że istnieje i faktycznie jestem jego tworem.
Co do znaków to wszystko można uznać za znaki/znak.
Przypaloną patelnię, promyk słońca wpadający do pokoju..
Skąd mogę wiedzieć co jest a co nie jest tym znakiem w tej sytuacji?
Skąd mogę być pewien, ż ejest od Boga a nie np. diabła?
Ponoć diabeł potrafi też cytować Biblię.
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 1:36 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1018
Ale po prostu spróbuj tak po prostu ( chociaż z Twojej strony to głupie) porozmawiać w ciszy o Twoich ostatnich dniach z Jezusem jakbyś z kumplem rozmawiał....zaryzykuj-nic nie stracisz
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 1:38 przez Anna18, łącznie zmieniany 1 raz.
Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.
Napisane jest bowiem:
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę.
Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?
1 KORYNTIAN 1, 18-20

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1019
Na przykład opowiedz mu o swojej pasji do malowania, a nawet całe życie
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 1:39 przez Anna18, łącznie zmieniany 1 raz.
Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.
Napisane jest bowiem:
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę.
Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?
1 KORYNTIAN 1, 18-20

Re: Czy Można Zaufać Biblii?

1020
Skoro wiedział, że zostanie ukrzyżowany to myślę, że inne rzeczy też przewidział i zna..
Rozmowa z nim pewnie będzie mi przypominała rozmawianie z wyimaginowanym przyjacielem.
Pod łuższym zastanowieniu chyba wolę rozmawiać z Tobą.
;)
W tym wypadkuw sumie jesli spróbóję to dla Ciebie a nie z checi rozmowy z postacią, którą zapewne musiałbym sobie wyobrazić.
Poza tym jeśli miałbym o wszytskim opowiedzieć..to chyba musiałbym straciic kontakt z rzeczywistością na resztę życia..
Ostatnio zmieniony 05 wrz 2011, 1:55 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Wróć do „W biblijnym kręgu”

cron