Stągiew mogła pomieścić 2 albo 3 miary- też mi precyzja - już lepiej napisać - dużo wina !

Ale Pismo podaje u Jana, choć byłby lepszy ogólnik: "..... Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Rzekł do nich Jezus: « Napełnijcie stągwie wodą ! » i napełnili je aż po brzegi. ..."
(J 2, 1-11)

Ile lat miał Jered gdy umarł Adam ?

lajla12 pisze:Ile lat miał Jered gdy umarł Adam ?

A czy to ma jakieś wiekopomne znaczenie?...

Adam nadal nie żyje? :rolleyes:

moderacja zamiast taki temat smiec wypier...ić to sie bawi w najlepsze , jak tak dalej pójdzie to to forum zejdzie na szmaty

Grzegorz pisze:Stągiew mogła pomieścić 2 albo 3 miary- też mi precyzja - już lepiej napisać - dużo wina !

Duzo? CO ty rozumiesz przez duzo? Jaki to Polak z ciebie???? :ahah:

Crows pisze:moderacja zamiast taki temat smiec wypier...ić to sie bawi w najlepsze , jak tak dalej pójdzie to to forum zejdzie na szmaty

Temat w porządku - tylko wypowiedzi w tym moje doprowadzają do zaśmiecania wątku.

Crows pisze:moderacja zamiast taki temat smiec wypier...ić to sie bawi w najlepsze , jak tak dalej pójdzie to to forum zejdzie na szmaty

Slyszalam, ze niektore osrodki medyczne moga teraz przeszczepic poczucie humoru....
Come on, Crows, zycie jest dosyc powazne! :ahah:

Zagadki i pytania biblijne to poważny temat, wskazujacy na znajomość biblistyki. Jest obecny na wielu naszych forach, także ma odpowiednik znajomości Koranu w Afganistanie. Na szczęście nie jesteśmy tak śmiertelnie poważni jak oni. Tam grożą całkiem dotkliwe sankcje.
Jedna z wersji tamtejszego Idola miała wyłonic gwiazdę Koranu, w cytowaniu świętych wersów.
Finał w telewizji Tolo Tv. Oglądalność 80%. Do niego dotarło trzech uczestników - 31 letni sprzedawca butów, 19 letni student i 16 letnia uczennica.
Wchodzą na salę, liczna publiczność i ... zupełna cisza. Zamiast braw saudyjski duchowny intonuje wers z Koranu.
Cały finał ma wybrać "Gwiazdę Koranu" w cytowaniu z pamięci świętej księgi. Wygrała Uzra Mohamedi. Dostała 3,5 tys dol., meble i wycieczkę do Dubaju. Wyobrażacie sobie taki program w naszej tv? Milionerów ze znajomości Biblii?

bezemocji pisze:Wyobrażacie sobie taki program w naszej tv? Milionerów ze znajomości Biblii?

W Polsce widać całkowity analfabetyzm biblijny. Dlaczego?
Dominuje lekceważący stosunek do Biblii i prawdy. Religie dominujące w tym przewodzą.
Pozdrawiam

Miłujący Prawdę pisze:W Polsce widać całkowity analfabetyzm biblijny. Dlaczego?

Moze dlatego, ze ludzie sa zmeczeni gdy ktos na okraglo narzuca im wlasna interpretacje Pisma Swietego? I straszy wiecznym potepieniem gdy ktos ma wlasne zrozumienie?

Co mialo byc waznym dokumentem dla kazdego czlowieka - stalo sie polem bitwy...

Krystek pisze:

Miłujący Prawdę pisze:W Polsce widać całkowity analfabetyzm biblijny. Dlaczego?

Moze dlatego, ze ludzie sa zmeczeni gdy ktos na okraglo narzuca im wlasna interpretacje Pisma Swietego? I straszy wiecznym potepieniem gdy ktos ma wlasne zrozumienie?

Co mialo byc waznym dokumentem dla kazdego czlowieka - stalo sie polem bitwy...

Chyba przesadzasz- nikt nikomu nie zabrania samodzielnie czytać, a nawet jeśli to człowiek z przekory by to zrobił-Biblia nie jest niedostępna można ją czytać jeśli tylko się chce,ale większość po prostu nie chce.

Krystek pisze:

Miłujący Prawdę pisze:W Polsce widać całkowity analfabetyzm biblijny. Dlaczego?

Moze dlatego, ze ludzie sa zmeczeni gdy ktos na okraglo narzuca im wlasna interpretacje Pisma Swietego? I straszy wiecznym potepieniem gdy ktos ma wlasne zrozumienie?
Co mialo byc waznym dokumentem dla kazdego czlowieka - stalo sie polem bitwy...

Jedynie dla tych, którzy boja się prawdy.
Gdy "Strażnik" ostrzega o niebezpieczeństwie nie narzuca się, a dokłada starań, by był dobrze i dokładnie zrozumiany.
Na Tobie widać całą anatomie owego biblijnego analfabetyzmu.
Nigdy tak naprawdę nad tym, co głosi Biblia nie zastanawiałaś sie, raczej przyjęłaś to, co zostalo przyjete przez wiekszość.
Tu jednak i w tym temacie ów rachunek się nie zgadza.
Wielu jednak słucha i słyszy, o tym świadczą konkretne kroki - poznanie Boga, wyjście z religii fałszywej.

Ostatnio słyszałem wypowiedzi księdza z doktoratem na temat tzw.: "ludowej pobożności".
On podkreślał jej znaczenie i wartość. Ale przecież tak naprawdę mówił o pogańskich wierzeniach, które są bez wartości, bo stanowią bunt przeciw przykazaniom i wymaganiom Boga.
W Liście do Rzymian czytasz:
(Rzymian 10:2) Zaświadczam im bowiem, że mają gorliwość dla Boga, ale nie według dokładnego poznania;
Miłość do Boga i prawdy objawia się tym, że z całego serca szuka się Boga, a poznanie i znalezienie Go pokazują czyny. Oddanie i lojalna postawa.
Pozdrawiam

Grzegorz pisze:Chyba przesadzasz- nikt nikomu nie zabrania samodzielnie czytać, a nawet jeśli to człowiek z przekory by to zrobił-Biblia nie jest niedostępna można ją czytać jeśli tylko się chce,ale większość po prostu nie chce.

Naprawde?
To czemu wszellkie koscioly narzucaja ludziom ich interpretacje? Kazda sekta, kazda klika, kazdy "nawiedzony" - wszyscy wpieraja, ze tylko ich interpretacja jest ta wlasciwa.

Znasz kosciol, ktory mowi - OK, poczytajmy dzis Ewangelie Sw. Mateusza i podyskutujemy, co kazdy z was tu zrozumial i jak planuje to uzyc w jego zyciu...
Nie, zamiast tego masz cale tomy napisane, ktore od pierwszej strony podaja, ze one sa jedyna prawidlowa interpretacja.

Jedyni ludzie, ktorzy moga czytac i rozumiec po swojemu to ci, ktorzy nie przynaleza do kosciola czy sekty.

Miłujący Prawdę pisze:Na Tobie widać całą anatomie owego biblijnego analfabetyzmu.

:rotfl: :ahaha:

Ja zawsze bardziej bylam ten Anatomia Milosci typ...

Zagadki biblijne. Hmmm.

Dlaczego fani Biblii Warszawskiej winni ostrożnie wzbijać się w pychę? (Rz 11:20)

Krystek pisze:

Grzegorz pisze:Chyba przesadzasz- nikt nikomu nie zabrania samodzielnie czytać, a nawet jeśli to człowiek z przekory by to zrobił-Biblia nie jest niedostępna można ją czytać jeśli tylko się chce,ale większość po prostu nie chce.

Naprawde?
To czemu wszellkie koscioly narzucaja ludziom ich interpretacje? Kazda sekta, kazda klika, kazdy "nawiedzony" - wszyscy wpieraja, ze tylko ich interpretacja jest ta wlasciwa.

Znasz kosciol, ktory mowi - OK, poczytajmy dzis Ewangelie Sw. Mateusza i podyskutujemy, co kazdy z was tu zrozumial i jak planuje to uzyc w jego zyciu...
Nie, zamiast tego masz cale tomy napisane, ktore od pierwszej strony podaja, ze one sa jedyna prawidlowa interpretacja.

Jedyni ludzie, ktorzy moga czytac i rozumiec po swojemu to ci, ktorzy nie przynaleza do kosciola czy sekty.

Biblie czyta człowiek, a Duch Boga, czyli myśli Boga oznajmią znaczenie słów.

lajla12 pisze:Biblie czyta człowiek, a Duch Boga, czyli myśli Boga oznajmią znaczenie słów.

Czyli żegnaj, ludzki rozumie, niepotrzebny jesteś tu

Rozumiem, że chodzi o zdanie się w takim razie na intuicję?
Może faktycznie za dużo jest w tym wszystkim brania czegoś ''na logikę''. Apokalipsy św. Jana np. już zupełnie nie da się pojąć w kategoriach logiki, a próby takiego pojmowania zrobiły z tego proroctwo, gdzie każdego z ''trzech stworów strasznych'', próbowano podpinać po kolei a to pod Stalina, a to pod Hitlera...przynajmniej słyszałam o takiej interpretacji.

A wszystko to zje czas napięcia między światów. Nic nie jest takie jakim się wydaje.

Lidka pisze:

lajla12 pisze:Biblie czyta człowiek, a Duch Boga, czyli myśli Boga oznajmią znaczenie słów.

Czyli żegnaj, ludzki rozumie, niepotrzebny jesteś tu

jesli chodzi o Lajla to ten pociag juz dawno odjechal z peronu...:ahah:

A jeśli komuś Duch Święty daje inną interpretację niż np. mnie to co wtedy powinienem zrobić z takim łepkiem?

Artur pisze:A jeśli komuś Duch Święty daje inną interpretację niż np. mnie to co wtedy powinienem zrobić z takim łepkiem?

Ducha udusic - albo sola posypac...

Krystek pisze:

Grzegorz pisze:Chyba przesadzasz- nikt nikomu nie zabrania samodzielnie czytać, a nawet jeśli to człowiek z przekory by to zrobił-Biblia nie jest niedostępna można ją czytać jeśli tylko się chce,ale większość po prostu nie chce.

Naprawde?
To czemu wszellkie koscioly narzucaja ludziom ich interpretacje? Kazda sekta, kazda klika, kazdy "nawiedzony" - wszyscy wpieraja, ze tylko ich interpretacja jest ta wlasciwa.

Znasz kosciol, ktory mowi - OK, poczytajmy dzis Ewangelie Sw. Mateusza i podyskutujemy, co kazdy z was tu zrozumial i jak planuje to uzyc w jego zyciu...
Nie, zamiast tego masz cale tomy napisane, ktore od pierwszej strony podaja, ze one sa jedyna prawidlowa interpretacja.

Jedyni ludzie, ktorzy moga czytac i rozumiec po swojemu to ci, ktorzy nie przynaleza do kosciola czy sekty.

To czytaj Biblię poza kościołem - ja nie twierdzę ,że kościoły nie narzucaja interpretacji - tylko jak cos komus nie pasuje to może z każdego koscioła wystąpić , a Biblię czytać poza kościołemi- o to mi chodziło.

Nie no, Kościół jest właśnie próbą zamknięcia czegoś w szufladki, no dobra...powiem mniej agresywnie: poukładania wszystkich dogmatów w spójną, zamkniętą całość. Oczywiście, można czekać na to, że Duch św. sam nas nakieruje podczas lektury Biblii na to, jak powinniśmy to czy tamto interpretować...ale jeśli rozumiemy to po swojemu i trochę inaczej niż Kościół naucza, to chyba już wtedy nie jest to Duch św. i przesłanie Kościoła, ale coś co wyrasta z nas samych...?

No właśnie, po której stronie działa Duch św?
Każde wyznanie uważa, że ma Ducha po swojej stronie, tylko ich właściwie prowadzi i objawia prawdę. Zielonoświątkowcy, Świadkowie, katolicy, protestanci .... Niektórzy współpracują z Duchem osobiście, poza kościołami.

bezemocji pisze:No właśnie, po której stronie działa Duch św?
Każde wyznanie uważa, że ma Ducha po swojej stronie, tylko ich właściwie prowadzi i objawia prawdę. Zielonoświątkowcy, Świadkowie, katolicy, protestanci .... Niektórzy współpracują z Duchem osobiście, poza kościołami.

Moim zdaniem to jest o wiele prostsze: tzw. Duch Święty działa wszędzie tam, gdzie człowiekiem kieruje miłość... Nie ma innych wyznaczników jego działalności, a że każdy wierzy po swojemu, cóż, takie jego prawo... .

Istotnym czynnikiem działania Ducha Bożego jak mówi św. Ireneusz jest powszechność wiary i nie zamykanie się ludzi w zamkniete grupy. W księdze "Przeciw herezjom" stwierdza, "Kościół, chociaż rozsiany na całym świecie, to jednak strzeże jej [wiary Apostołów] pilnie, jak gdyby jeden dom zamieszkiwał i jednakowo w te prawdy wierzy, jak gdyby miał jedną duszę i jedno serce i jednozgodnie je głosi i naucza i podaje, jak gdyby miał jedne usta."
Kościół i Duch Św. sa dla św. Ireneusza nierozłączne - "Wiarę tę otrzymaliśmy od Kościoła, więc jej strzeżemy, a ona zawsze za sprawą Ducha Bożego, jakby w drogocennym naczyniu niby znakomity depozyt przechowywany wiecznie jest młoda i odmładza samo naczynie, w którym się znajduje… albowiem gdzie Kościół, tam i Duch Boży; a gdzie Duch Boży, tam Kościół i wszelka łaska"
Działanie wiary nie jest tylko oddolne od ludzi, ale także od Boga, jak mówi Św. Ireneusz "Chwałą Boga jest człowiek żywy, a życiem człowieka jest oglądanie Bożego Oblicza."

Problem pozostaje - kto należy do Kościoła? Jaki jest "prawdziwy" Kościół, w którym działa Duch?
Np. liczne odłamy chrześcijanstwa czy Świadkowie uznają się za jedyny prawowity kościół.
Wiązanie działania Ducha z "powszechnością wiary" byłoby przejawem stawiania go po stronie większości, największej liczebności wyznawców. Tym samym odmawianie jego dzialania w mniejszych grupach i sektach. Postawa taka u II wiecznego Ireneusza nie mogła dziwić. W "Adversus haereses" dawał odpór najgroźniejszym konkurentom do "powszechnej wiary" - gnostykom. Czyżby Duch św. działał tylko w kościołach, wśród ich wyznawców?