To co znamy obecnie jako Pismo jest wynikiem pracy setek ludzi, przeróżnych kompilacji, kopiami kopii, dodawania od siebie kopistów, poprawiania, zwykłych pomyłek, literówek, celowych zmian w celach liturgicznych i teologicznych przeciwko krytykom, żydom i oponentom redagowanych setkami lat.
W sumie nie wiemy co czytamy, autentyczny przekaz pierwszych chrześcijan czy wygładzoną przez lata doktrynę.
Nie mamy takze pewności co do samych relacji ewangelicznych.
Ewangelie znacznie różnią się od siebie i niestrudzeni kopiści poddani aktualnym ideom robią wszystko, aby je zatrzeć. Zmiany owe miały fundamentalne znaczenie dla ksztaltowania doktryn wcześniej nieznanych, nawet sprzecznych z pierwotnymi poglądami pierwszych chrześcijan.
Jeden z badaczy John Mill już na początku XVIII wieku doliczył sie aż 30 tysiecy wariantów tekstu Nowego Testamentu dysponując materiałem ze 100 greckich rękopisów.
Celsus/krytyk chrześcijan:
Niektórzy chrześcijanie, niczym ludzie, którzy po pijanemu działają na własną zgubę, zmienili trzy, cztery czy więcej razy oryginalny tekst Ewangelii i sfałszowali go, aby mieć odpowiedź na stawiane zarzuty. U Orygenesa/Przeciw Celsusowi
Orygenes/Ojciec Kościoła:
Tymczasem jest oczywiste, że istnieje duża różnica między rękopisami; wynika ona bądź z niedbalstwa pewnych kopistów, bądź z niegodziwej śmiałości niektórych, bądź winę za to ponoszą ci, którzy nie zwracają uwagi na poprawność tekstów, bądź ci, którzy poprawiając dodają lub usuwają, co im się podoba. (!!!)
Jak kościół kobietę w mężczyznę zamienił.
Bart Ehrmann -
W rozdziale 16. Listu do Rzymian Paweł wspomina o kobiecie imieniem Junia i Androniku, prawdopodobnie jej mężu. O obojgu czytamy, że „wyróżniają się pomiędzy apostołami" (werset7), Ten werset ma wielkie znaczenie, gdyż w Nowym Testamencie jedynie w tym miejscu apostołem nazwano kobietę.
Wprawiło to niektórych egzegetów w takie zdumienie, że wielu doszło do wniosku, iż po prostu werset ów żadnym sposobem nie może znaczyć tego, co dosłownie znaczy. Stąd właśnie w niektórych przekładach kobietę imieniem Junia zastąpił mężczyzna, Junias, i to tegoż Juniasa i jego przyjaciela Andronika Paweł obdarza godnym mianem apostołów.
Problem w tym, że w świecie starożytnym imię Junia było popularnym imieniem żeńskim, nie ma zaś żadnego śladu funkcjonowania męskiej formy„Junias". Paweł na pewno pisze więc o kobiecie (Junii), ale mimo to nadal (proszę sprawdzić w swojej Biblii) tłumacze wciąż traktują kobietę apostoła tak, jakby była facetem o imieniu Junias.
Podobnie jak tłumacze, tak niegdyś i niektórzy kopiści nie mogli się pogodzić z przypisaniem godności apostolskiej skądinąd nieznanej kobiecie, dlatego też dokonali niewielkiej zmiany, aby tego uniknąć.
I tak w niektórych naszych manuskryptach zamiast słów „Pozdrówcie Andronika i Junię, moich rodaków i współtowarzyszy więzienia, którzy się wyróżniają między apostołami", pojawia się tekst, który zpewnością łatwiej było zaakceptować również tłumaczom:„Pozdrówcie Andronika i Junię, moich rodaków, i pozdrówcie moich współtowarzyszy więzienia, którzy wyróżniają się między apostołami". Taka drobna korekta wystarczyła, by nie trzeba już było kłopotać się kobietą apostołem. To ekskluzywne grono pozostało wyłącznie męskie.
Re: Przeinaczenie Biblii - kto, kiedy, po co?
1
Ostatnio zmieniony 06 mar 2011, 13:35 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes: