Re: Bałwochwalstwo

31
Merkaba swoją manierą znowu wkleił cały tekst bez podania skąd pochodzi. A jest w sieci, choćby tutaj - http://medjugorje-objawienia.blog.onet. ... 41374125,n

O czym ma świadczyć zjawisko ukazania się Jezusa w temacie bałwochwalstwo?
Ok. przyjmując nawet prawdziwość tego wydarzenia - Jezus się ukazał. Ale nie namalowany i wystrugany przez ludzi. A podobno osobiście co stanowi wielką różnicę :)
Ostatnio zmieniony 16 maja 2011, 11:37 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Bałwochwalstwo

33
Wolę nie mówić co kiedyś hen, hen, wieki temu zamieściłem na fotosiku.
W każdym razie coś czym nie należy się chwalić pracodawcom, zwłaszcza konserwatywnym.
:D
Ostatnio zmieniony 16 maja 2011, 20:28 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Bałwochwalstwo

34
merkaba pisze:http://republika.pl/blog_cb_3435716/632 ... djecie.jpg

a moje zdiencie pochodzi z fotosika a po za tym to zdiencie wszędzie znajdziesz
nawet mam w swoim modlitewniku
Zdiencie wszędzie znajdę i wklejony tekst :) A gdzie wlasna myśl poza trudem wklejenia?
Jakby tak spojrzeć wg. ortodoksji II przykazania hebrajskiego to ... bałwochwalstwo. Znaczy się sporządzanie i propagowanie wizerunków wbrew zakazowi - Nie uczynisz sobie rzeźby ani podobizny wszystkich rzeczy, które są na niebie w górze i które na ziemi nisko, i które są w wodach pod ziemią. ... :)
Ostatnio zmieniony 16 maja 2011, 20:39 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Bałwochwalstwo

35
Mówcie sobie co chcecie ale ten kto rzeczywiście wierzy w Boga i stosuje się do zasad w Biblii to nie będzie czcził bałwanów typu: krzyże, figurki, pomniki, sztandary, medaliki i inne dziadostwo.
Ostatnio zmieniony 16 maja 2011, 23:58 przez G.J.Jane, łącznie zmieniany 1 raz.
... Cmoknij mi...

Re: Bałwochwalstwo

36
G.J.Jane pisze:Mówcie sobie co chcecie ale ten kto rzeczywiście wierzy w Boga i stosuje się do zasad w Biblii to nie będzie czcził bałwanów typu: krzyże, figurki, pomniki, sztandary, medaliki i inne dziadostwo.
tu masz rację, ale...skąd wiesz, że Biblia zawiera zasady przez Boga dane? I po cholerę Bóg miałby dawać jakies nakazy, zakazy pod rygorem "potępienia"?
Ostatnio zmieniony 17 maja 2011, 7:13 przez Szymon, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Bałwochwalstwo

37
Jednak płeć piękną można czcić?
:D
Raczej wątpię by Biblia była słowem bożym - wielokrotnie o tym pisałem.
:)
Ostatnio zmieniony 17 maja 2011, 13:48 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Bałwochwalstwo

38
Nebogipfel pisze:Jednak płeć piękną można czcić?
:D
dopóki jej się w głowie nie poprzewraca ;) :D
Raczej wątpię by Biblia była słowem bożym - wielokrotnie o tym pisałem.
:)
też o tym wielokrotnie wspominałem, że trzeba nadmiaru wyobraźni aby na Biblii jako "słowie Bozym" polegać
Ostatnio zmieniony 17 maja 2011, 14:21 przez Szymon, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Bałwochwalstwo

39
Szymon pisze:
G.J.Jane pisze:Mówcie sobie co chcecie ale ten kto rzeczywiście wierzy w Boga i stosuje się do zasad w Biblii to nie będzie czcził bałwanów typu: krzyże, figurki, pomniki, sztandary, medaliki i inne dziadostwo.
tu masz rację, ale...skąd wiesz, że Biblia zawiera zasady przez Boga dane? I po cholerę Bóg miałby dawać jakies nakazy, zakazy pod rygorem "potępienia"?
A czy ja coś wspomniałam o tym, że mam to uargumentować?
Czy też zabraniam Tobie nie wierzyć? To moje zdanie i w to wierzę.
Ostatnio zmieniony 17 maja 2011, 16:09 przez G.J.Jane, łącznie zmieniany 2 razy.
... Cmoknij mi...

Re: Bałwochwalstwo

40
Nebogipfel pisze:Jednak płeć piękną można czcić?
:D
Raczej wątpię by Biblia była słowem bożym - wielokrotnie o tym pisałem.
:)
pozwolę sobie zacytować i skomentować...wiele juz głupot napisałeś...więc chwalić się raczej nie ma co ...znaczy sie w katolickim kręgu nie ma co...reszta jak cie słucha to wporzo.. post g.j.jane jest najbardziej subiektywnym ujęciem zagadnienia....pozdro andrzej c
Ostatnio zmieniony 17 maja 2011, 20:23 przez cayman, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Bałwochwalstwo

41
Głupot? Możesz konkretniej?
Mógłbyś też mi napisać co i dlaczego uważasz za głupotę?
Dla mnie wiele wpisów np. o Bogu też wydaje się głupimi.
Czy to oznacza, że osoby je piszące są głupie?
Nie. Więc może zamiast się czepiać moich wpisów skoncentruj się na temacie, ok?
ps. To, że mam inne poglądy czy doświadczenia nie świadczy o tym, że to co pisze jest głupotą.
Kiedyś uważano, że ten co twierdzi iż Ziemia jest okrągła jest głupcem.
Jak czegoś nie rozumiesz to wyjaśnię. Nie zamierzam jednak nakłaniać byś mi uwierzył czy zmienił poglądy.
To jest forum dyskusyjne, jak nie chcesz to nikt nie zmusza do czytania.
Do pisania również.
A jak wiesz lepiej to miast krytykować może mógłbyś oświecić o wielki i wszechwiedzący.
Gdyż do merytorycznych komentarzy/argumentów słowo "głupi, głupie" nijak u mnie nie pasuje .
Zwykle te określenia stosują ludzie w stosunku do tego czego nie rozumieją.
Swoją drogą czy to nie bałwochwalstwo uważać się za Boga?
Gdyż chyba do niego aspirujesz.

Dodam, że Biblię analizują ludzie od tysięcy lat a do tej pory wielu biblistów się ze sobą kłóci.
Więc co do wiedzy na temat tej książki nie można jednoznacznie stwierdzić jaka interpretacja i które tłumaczenie jest słuszne i ostateczne.
Dlatego słowo "głupota" chyba jest na wyrost.
Poza tym często używam słowa "wierni" i mam wtedy zazwyczaj na myśli nie tylko katolików.
Wybacz być może jakąś tam mą ignorancję, lecz w stosunku do "głupot"(skoro już uważasz to za merytoryczne słowo) mam dystans.

Pozdrawiam i życzę trzymania języka na wodzy.

Wybacz też, że mnie czasami krew zalewa jak czytam komentarze bez merytorycznych odniesień do konkretnych mych wpisów.

Marcin
Ostatnio zmieniony 17 maja 2011, 20:47 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Bałwochwalstwo

42
cayman pisze:
Nebogipfel pisze:Jednak płeć piękną można czcić?
:D
Raczej wątpię by Biblia była słowem bożym - wielokrotnie o tym pisałem.
:)
pozwolę sobie zacytować i skomentować...wiele juz głupot napisałeś...więc chwalić się raczej nie ma co ...znaczy sie w katolickim kręgu nie ma co...reszta jak cie słucha to wporzo.. post g.j.jane jest najbardziej subiektywnym ujęciem zagadnienia....pozdro andrzej c
Pozdro G.J.Jane :black2:
Ale tłumacz człeku czemu tak a nie inaczej... jeśli możesz oczywiście.
Ostatnio zmieniony 17 maja 2011, 22:04 przez G.J.Jane, łącznie zmieniany 1 raz.
... Cmoknij mi...

Re: Bałwochwalstwo

43
G.J.Jane pisze:Mówcie sobie co chcecie ale ten kto rzeczywiście wierzy w Boga i stosuje się do zasad w Biblii to nie będzie czcził bałwanów typu: krzyże, figurki, pomniki, sztandary, medaliki i inne dziadostwo.
to miałem na myśli a tłumaczenia chyba nie potrzeba bo jasno i zwiężle to wyraziłaś w tak prostych słowach ze aż się chce czytać ....podpisuję sie pod tymi słowami...napisałbym cos od siebia ale wena mnie opuściła...muszę u nas cos naskrobać...pzdr andrzej
Ostatnio zmieniony 17 maja 2011, 23:51 przez cayman, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Bałwochwalstwo

44
Wszystko ok, w literalnym rozumieniu biblijnego zakazu wykonywania i kultu wizerunków wykonywanych przez człowieka. Tutaj kościół jak historycznie wskazałem odszedł od owego hebrajskiego przykazania ze swoją interpretacją teologiczną. Swoją drogą "zasady Biblii" nie są jedne dla wszystkich i podlegają interpretacjom.
Pozostaje inna kwestia.
Czy np. krzyż możemy uznać za obiekt czczenia i kultu - bałwana? Tym sposobem nasze cmentarze pełne byłyby bałwanów.
Chyba chodzi o coś innego, traktowania krzyży jako pewien symbol religijny, idei, a nie dosłownego padania przed kawałkiem drewna albo czczenia wylanego cementu.
Ostatnio zmieniony 18 maja 2011, 0:12 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Bałwochwalstwo

45
Cayman, ok... dzięki i zrozumiałam :)
bezemocji pisze:Wszystko ok, w literalnym rozumieniu biblijnego zakazu wykonywania i kultu wizerunków wykonywanych przez człowieka. Tutaj kościół jak historycznie wskazałem odszedł od owego hebrajskiego przykazania ze swoją interpretacją teologiczną. Swoją drogą "zasady Biblii" nie są jedne dla wszystkich i podlegają interpretacjom.
Pozostaje inna kwestia.
Czy np. krzyż możemy uznać za obiekt czczenia i kultu - bałwana? Tym sposobem nasze cmentarze pełne byłyby bałwanów.
Chyba chodzi o coś innego, traktowania krzyży jako pewien symbol religijny, idei, a nie dosłownego padania przed kawałkiem drewna albo czczenia wylanego cementu.
Bezimienny, nie chce mi się już dziś pisać ale mam takie samo zdanie na ten temat.
Czy to będzie krzyż, czy inna figura to jeśli ktoś ma oddawać cześć jedynemu Bogu to jak może uginać kolana przed wizerunkiem?
No przecież to jest właśnie bałwochwalstwo za co Bóg potępia.
Ostatnio zmieniony 18 maja 2011, 1:50 przez G.J.Jane, łącznie zmieniany 1 raz.
... Cmoknij mi...

Re: Bałwochwalstwo

48
G.J.Jane pisze:No przecież to jest właśnie bałwochwalstwo za co Bóg potępia.
Po czym wnosisz, że to sam Bóg potępia bałwochwalstwo?
Owszem tak 3000 lat temu Żydzi zapisali w Biblii :
Nie uczynisz sobie rzeźby ani podobizny wszystkich rzeczy, które są na niebie w górze i które na ziemi nisko, i które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał i służył. Bom ja jest Pan, Bóg twój, Bóg zawistny, który dochodzę nieprawości ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą, a czynię miłosierdzie na wiele tysięcy miłującym mię i strzegącym przykazań moich.

Aby na forum dyskusyjnym nie zamknąć tego motywu krótkim wyznaniem wiary-wierzę i do widzenia - co oznacza takie zalecenie? Co mówi o Jahwe?
Czyżby jako Bóg o nieograniczonej mocy, Stwórca całego wszechświata miałby być po ludzku małostkowo zazdrosny o jakiegoś drewnianego bożka z głową byka czy złotego węża ? Co mu przeszkadza jakaś wystrugana figurka i obrazek pewnych ludzikow w bezmiarze kosmosu? Czyżby czczenie przypisał tylko sobie? Po co mu Wszechmocnemu tak zaborczy kult?
Jak czytamy Bóg to zawistny jaki karze odstępców aż po czwarte pokolenia, jego zemsta sięga ludzi nie znających nawet grzechów swoich pradziadków. Nie wygląda to za dobrze w kontekście zwykłej sprawiedliwości i miłości Boga o jakiej czytamy w tejze Biblii.
Wypada spytać dlaczego tak surowego nakazu nie wydał Shiwa, Krisna i inni bogowie?

A może jednak należy uznać, że to napisali sami ludzie zgodnie ze swoim rozumieniem i wyobrażeniem Boga? W konkretnych czasach, sytuacji i myśli religijnej?
Ostatnio zmieniony 18 maja 2011, 15:45 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Bałwochwalstwo

49
już w Starym Testamencie, wkrótce po ustanowieniu Dziesięciu Przykazań, odnajdujemy konkretne instrukcje, jak wykonać posągi, mające być częścią Świętego Świętych. Na przykład wyobrażenie ogrodu i postaci cherubinów ponad tronem miłosierdzia. Bóg nakazał też Mojżeszowi, by sporządził węża z brązu, umieszczonego na palu, by ludzie pokąsani przez węże mogli spojrzeć na niego i odzyskać zdrowie. Albo Bóg zaprzecza sam sobie, albo w przykazaniu chodzi o to, by nie oddawać chwały posągom (jak uczynili to Izraelici ze złotym cielcem pod górą Synaj), a nie o to, by ich w ogóle nie mieć.
Ostatnio zmieniony 18 maja 2011, 21:34 przez merkaba, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]http://images.chomikuj.pl/button/antubis12.gif[/img]

Re: Bałwochwalstwo

50
merkaba pisze:już w Starym Testamencie, wkrótce po ustanowieniu Dziesięciu Przykazań, odnajdujemy konkretne instrukcje, jak wykonać posągi, mające być częścią Świętego Świętych. Na przykład wyobrażenie ogrodu i postaci cherubinów ponad tronem miłosierdzia. Bóg nakazał też Mojżeszowi, by sporządził węża z brązu, umieszczonego na palu, by ludzie pokąsani przez węże mogli spojrzeć na niego i odzyskać zdrowie. Albo Bóg zaprzecza sam sobie, albo w przykazaniu chodzi o to, by nie oddawać chwały posągom (jak uczynili to Izraelici ze złotym cielcem pod górą Synaj), a nie o to, by ich w ogóle nie mieć.
....
Scott i Kimberly Hahn pisze:....już w Starym Testamencie, wkrótce po ustanowieniu Dziesięciu Przykazań, odnajdujemy konkretne instrukcje, jak wykonać posągi, mające być częścią Świętego Świętych. Na przykład wyobrażenie ogrodu i postaci cherubinów ponad tronem miłosierdzia. Bóg nakazał też Mojżeszowi, by sporządził węża z brązu, umieszczonego na palu, by ludzie pokąsani przez węże mogli spojrzeć na niego i odzyskać zdrowie. Albo Bóg zaprzecza sam sobie, albo w przykazaniu chodzi o to, by nie oddawać chwały posągom (jak uczynili to Izraelici ze złotym cielcem pod górą Synaj), a nie o to, by ich w ogóle nie mieć.
Czym to się różni? :)
Merkabo, może jednak coś od siebie? Tekst oczywiscie z sieci ... Przecież jest zakaz czczenia plagiatów ? :)
Czy Bog wydał zakaz robienia figurek i obrazków? jak myślisz, po co?
Ostatnio zmieniony 18 maja 2011, 22:01 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Bałwochwalstwo

51
Po to bo Bóg oczekuje od Nas czegoś w zamian bo chyba powinniśmy się zrewanżować czymś za wszelkie dobrodziejstwa jakie Nam daje. Bóg tak jak każdy władca oczekuje oddania a bez zarządzającego nic nie miałoby sensu.
Ostatnio zmieniony 18 maja 2011, 23:13 przez G.J.Jane, łącznie zmieniany 1 raz.
... Cmoknij mi...

Re: Bałwochwalstwo

52
Taki interes ? :)
No cóż, bardzo to ... ludzkie, ludzki obraz Boga. Ty mi coś - ja ci coś. Taki biznes jest nawet u ... zwierząt. To strategie altruizmu, odpłacalność - bardziej fachowo Tit for Tat. Ja rozumiem taką wzajemność, ale żeby sam Bóg? :rolleyes:
Dysproporcja potęgi, wiedzy, dobroci i wielkości jest nieogarniona. Ten sam Bóg ma być przecież sprawiedliwy, mądry, wybaczający, miłosierny i kochać swoje stworzenie. Czym ma się odwzajemniać pył w kosmicznych przestrzeniach Bogu, jaki ma wszystko? Cały świat i wszystkie istoty żyjące z jego woli? Czego jeszcze brakuje Wszechmocnemu ?
Tymczasem pomstuje i karze ludzi po czwarte pokolenie, uwiera go jakiś pogański totem u dzikich ludów. Chyba coś tu nie gra? :)
Ostatnio zmieniony 18 maja 2011, 23:32 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Bałwochwalstwo

53
bezemocji pisze:Taki interes ? :)
No cóż, bardzo to ... ludzkie, ludzki obraz Boga. Ty mi coś - ja ci coś. Taki biznes jest nawet u ... zwierząt. To altruizm odwzajemniony, bardziej fachowo Tit for Tat. Ja rozumiem taką wzajemność, ale żeby sam Bóg? :rolleyes:
Dysproporcja mocy i wielkości jest nieogarniona. Ten sam Bóg ma być przecież sprawiedliwy, mądry, miłosierny i kochać swoje stworzenie.
Tymczasem pomstuje i karze ludzi po czwarte pokolenie, uwiera go jakiś pogański totem u dzikich ludów. Chyba coś tu nie gra? :)
O tych karach to było kiedyś zanim zostało ustanowione nowe prawo spisane na dwóch kamiennych tablicach zwane 10 przykazań czy dekalog.

To o czym piszesz obowiązywało wcześniej i teraz nie ma tego aby Bóg karał a tym bardziej, że systemem rządzi Szatan od chwili gdy Szatan poddał pod spór rządy Boskie gdzie Bóg na to się zgodził ale pod warunkiem, że nie wybije wszystkich ludzi.

W księdze objawienia Bóg uprzedził(już przewidział), że skróci dni ostatnie ze względu na to, iż ludzie sami są tak zapatrzeni w zło, iż mogą doprowadzić do unicestwienia a druga sprawa, że Bóg powiedział(przekazał w Biblii), iż Świat pozostanie na zawsze. A więc aby temu zapobiec musiał skrócić dzień oczekiwania Sądu Ostatecznego. :zozol4:
Ostatnio zmieniony 19 maja 2011, 0:14 przez G.J.Jane, łącznie zmieniany 1 raz.
... Cmoknij mi...

Re: Bałwochwalstwo

54
bezemocji pisze:Czego jeszcze brakuje Wszechmocnemu ?
Oklasków.
:zozol4:

Jak u Rubika?
:rolleyes:
Ostatnio zmieniony 19 maja 2011, 0:36 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Bałwochwalstwo

55
Moment :) Tzw. "nowe prawo" jak piszesz to ... akurat stare prawo. Prawo Mojżeszowe, Prawo Zakonu będące postępem wobec czasów pogańskich.
Właściwym Nowym Prawem jest dopiero Prawo Nowego Przymierza. To zniosło Stare Prawo Mojżeszowe wraz z przyjściem Jezusa. Tak to wygląda biblijnie.
O rządach szatana i tzw. "końcu systemu rzeczy" mówią Świadkowie Jehowy zapowiadając go co kilkanaście lat. A raczej odkładają koniec świata po kolejnych pomyłkach :)
Ostatnio zmieniony 19 maja 2011, 0:39 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Bałwochwalstwo

56
Nebogipfel pisze:
bezemocji pisze:Czego jeszcze brakuje Wszechmocnemu ?
Oklasków.
:zozol4:

Jak u Rubika?
:rolleyes:
Patrz niedowiarku bo będziesz potępiony :zozol2:
Ostatnio zmieniony 19 maja 2011, 0:40 przez G.J.Jane, łącznie zmieniany 1 raz.
... Cmoknij mi...

Re: Bałwochwalstwo

57
G.J.Jane pisze:Mówcie sobie co chcecie ale ten kto rzeczywiście wierzy w Boga i stosuje się do zasad w Biblii to nie będzie czcził bałwanów typu: krzyże, figurki, pomniki, sztandary, medaliki i inne dziadostwo.
Pięknie!
Szymon pisze:tu masz rację, ale...skąd wiesz, że Biblia zawiera zasady przez Boga dane? I po cholerę Bóg miałby dawać jakies nakazy, zakazy pod rygorem "potępienia"?
Napisano:
(2 Tymoteusza 3:16-17) "Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne do nauczania, do upominania, do prostowania, do karcenia w prawości, aby człowiek Boży był w pełni umiejętny, całkowicie wyposażony do wszelkiego dobrego dzieła".
Na ziemi ma być raj, ludzie muszą być prawi, posłuszni Bogu - muszą być do niego przygotowani, aby żyć i działać w jedności i szczęściu..
Napisano:
(Objawienie 21:3-5) "Wtedy usłyszałem donośny głos od tronu, mówiący:
„Oto namiot Boga jest z ludźmi i On będzie przebywać z nimi, a oni będą jego ludami.
I będzie z nimi sam Bóg.
I otrze z ich oczu wszelką łzę, i śmierci już nie będzie ani żałości, ani krzyku, ani bólu już nie będzie.
To, co poprzednie, przeminęło”.
I Zasiadający na tronie rzekł:
„Oto czynię wszystko nowe”. Mówi też: „Napisz, ponieważ słowa te są wierne i prawdziwe”".
Dzisiaj każdy wybiera czy chce życ w raju na ziemi po czasy niezmierzone, czy tez nie.
Jak wybiera?
Gdy akceptuje lub nie, posłuszeństwo wobec Jehowy Boga.
cayman pisze:post g.j.jane jest najbardziej subiektywnym ujęciem zagadnienia....pozdro andrzej c
Jest w pełni obiektywna, bo zgodna ze Słowem Boga.
Czytasz:
(Psalm 119:105) "Słowo twoje jest lampą dla mej stopy i światłem na moim szlaku".
bezemocji pisze:Czyżby jako Bóg o nieograniczonej mocy, Stwórca całego wszechświata miałby być po ludzku małostkowo zazdrosny o jakiegoś drewnianego bożka z głową byka czy złotego węża? Co mu przeszkadza jakaś wystrugana figurka i obrazek pewnych ludzikow w bezmiarze kosmosu? Czyżby czczenie przypisał tylko sobie? Po co mu Wszechmocnemu tak zaborczy kult?
Pomyśl tak na chłopski rozum, o co i o kogo tu chodzi?
Jehowa Bóg stworzył człowieka i On dokładnie wie jakim jest ten człowiek, zna i wie o nim wszystko.
Cóż jednak robi człowiek? Odchodzi od posługiwania się rozumem, staje się marionetką w rekach zwodziciela i oszusta, przeciwnika i oszczercy Boga - Szatana. Ten zaszczepia ludziom fałszywe nauki - jak o duszy nieśmiertelnej, piekle, wiecznych mękach piekielnych, trójcy, krzyżu i podobnych.
Także przekonanie, że istnieje wiele różnych Bogów i boiżków obok Jehowy.
Większość nawet się nie zastanawia, że przecież Stwórca wszystkiego, musiałby również być Stwórcą takich bożków - czynionych przez ludzi swymi Bogami. On jednak temu zaprzecza.
O czym wiec świadczy fakt, że ludzie oddają cześć komuś lub czemuś, co nie istnieje?
Nazywanymi są przecież w Biblii "gnojowymi bożkami", albo "nic niewartymi bogami"!
Ludzie stali się bezrozumni i nie zasługują na poważne traktowanie, gdyż sami te właśnie sprawy nie traktują poważnie. Grzech ich wraca do nich.
Takie postawienie sprawy przez Boga prawdziwego, świadczy o miłości do ludzi, bo część z nich odwróci się od bałwochwalczych praktyk i przylgnie do Jehowy. Im Bóg daje życie wieczne za poznanie prawdy.
Napisano:
(Jana 17:3)"To znaczy życie wieczne: ich poznawanie ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz tego, któregoś posłał, Jezusa Chrystusa".
Kto poznał Boga wie, że innych poza Nim nie ma i nigdy nie było.
Jest jedynie Szatan, zbuntowany anioł, który "wprowadza w błąd całą ziemie".
Dałeś się zwieść, czy to sobie dobrze uświadamiasz?.
bezemocji pisze:Jak czytamy Bóg to zawistny jaki karze odstępców aż po czwarte pokolenia, jego zemsta sięga ludzi nie znających nawet grzechów swoich pradziadków. Nie wygląda to za dobrze w kontekście zwykłej sprawiedliwości i miłości Boga o jakiej czytamy w tejże Biblii.
Kompromitujesz się takim zdaniem, brakiem zrozumienia i brakiem pojęcia o czym piszesz.
Jehowa za pośrednictwem proroka Izajasza oświadczył:
„Jam jest Jahwe — to jest Imię moje, a chwały mojej nie oddam innemu ani należnej mi czci — bożyszczom” (Izajasza 42:8, Biblia poznańska).
Swego czasu bałwochwalstwo usidliło Izraelitów do tego stopnia, że „zaczęli składać swoich synów i swoje córki w ofierze demonom” (Psalm 106:36, 37, Bp). Bałwochwalcy nie tylko zaprzeczają temu, iż Jehowa jest prawdziwym Bogiem, ale też służą interesom demonów oraz głównemu Przeciwnikowi Bożemu, Szatanowi.

Według Boskich wskazówek „sześciu mężów” nie miało zabijać żadnego Izraelity mającego znak na czole. Mieli być jednak uśmierceni nie poznaczeni na czołach Izraelici. Najprawdopodobniej rozbijano czaszki ludzi zasługujących na śmierć.
A zatem czciciele Jehowy słusznie zostali poznaczeni na czołach, skoro „sześciu mężów” miało rozbijać głowy. Widząc znak na czole, mogli się wstrzymać od rozbicia takiej głowy.
Ani wiek, ani płeć, ani stan cywilny nie stanowiły podstawy do oszczędzenia kogoś, kto obraził Jehowę.
Małe dzieci nie poznaczonych na czołach rodziców również nie miały znaku.
Tak wiec tylko rodzice mieli więc ponosić odpowiedzialność za śmierć małych dzieci, ponieważ w Dziesięciorgu Przykazań wyraźnie powiedziano, że „występek ojców” będzie karany „na synach do trzeciego i czwartego pokolenia”. Skoro zaniedbujący swe obowiązki rodzice nie wychowywali dzieci w czystym wielbieniu Jehowy, wówczas oni byli odpowiedzialni za to, że sprawiedliwe prawo Boże godziło w ich nieletnie dzieci. — Księga Wyjścia 20:5.
Ludzie odrzucający prawdziwego Boga nie są właściwie usposobieni do życia wiecznego pod rządami Królestwa Bożego. Ich koniec przez unicestwienie jest ich wyborem.
Czytasz:
(Rzymian 1:18-22) "Albowiem srogi gniew Boży objawia się z nieba przeciw wszelkiej bezbożności i nieprawości ludzi, którzy w sposób nieprawy tłumią prawdę, ponieważ to, co można wiedzieć o Bogu, jest wśród nich jawne, gdyż Bóg im to ujawnił.
Albowiem jego niewidzialne przymioty — jego wiekuista moc i Boskość — są wyraźnie widoczne już od stworzenia świata, gdyż dostrzega się je dzięki temu, co zostało uczynione, tak iż oni są bez wymówki; chociaż bowiem znali Boga, nie wychwalali go jako Boga ani mu nie dziękowali, lecz stali się pustogłowi w swych rozumowaniach, a ich bezrozumne serce ogarnęła ciemność.
Mimo zapewniania, iż są mądrzy, stali się głupi"
Jak jest z Tobą?
bezemocji pisze:Wypada spytać dlaczego tak surowego nakazu nie wydał Shiwa, Krisna i inni bogowie?
Tych bożków nie ma, a ludzie tworzący te religie i podania nie będą występowali przeciw sobie samym. Dzisiaj świat akceptuje każde zachowanie ludzi. Przykładem Kościół katolicki - co tłumaczy się na Kościół powszechny. Można usłyszeć takie słowa:
"Kościół nie walczy z ludźmi, a z grzechem, Kościół przyjmuje każdego".
Zapominają jednak duchowi przewodnicy tej religii, że grzechu by nie było, gdyby ludzie nie chybiali celu, gdyby nie miłowali grzechu, gdyby nie mieli lekceważącego podejścia do Prawa Bożego.
Ale jak mają postępować wierni tych religii gdy ona sama odrzuca Prawo Jehowy Boga dostosowując Biblię do "swych najnowszych poglądów" zmieniając każde kolejne jej wydanie?
Nie jest możliwe by prawdziwy Bóg pozwalał na taką samowolę, lekceważenie Go i brak posłuszeństwa.
Na te religie wyrok został już wydany.
Inaczej być nie może, a każdy człowiek powinien być Bogu wdzięczny za to, że o wszystkim, zanim coś uczyni informuje i ostrzega. Napisano:
(1 Jana 1:5) "A to jest wieść, którą od niego usłyszeliśmy i wam zwiastujemy, że Bóg jest światłem i w jedności z nim nie ma żadnej ciemności".
Brak poznania to ciemność.
bezemocji pisze:A może jednak należy uznać, że to napisali sami ludzie zgodnie ze swoim rozumieniem i wyobrażeniem Boga? W konkretnych czasach, sytuacji i myśli religijnej?
To też:
(Sofoniasza 1:14-18) „Bliski jest wielki dzień Jehowy. Bliski jest i ogromnie się śpieszy.
Odgłos dnia Jehowy jest gorzki. Tam mocarz będzie krzyczał.
Dzień ów to dzień strasznego gniewu, dzień udręki i uciśnienia, dzień burzy i spustoszenia,
dzień ciemności i pomroki, dzień chmur i gęstego mroku, dzień rogu i sygnału alarmowego
— przeciwko miastom warownym oraz przeciw wysokim basztom narożnym.
I sprawię udrękę ludziom, i będą chodzili jak ślepi; bo zgrzeszyli przeciw Jehowie.
I krew ich rozlana będzie jak proch, a trzewia — jak gnój.
Ani ich srebro, ani złoto nie zdoła ich uratować w dniu strasznego gniewu Jehowy;
a ogień Jego gorliwości strawi całą ziemię, gdyż zagładę, doprawdy straszliwą,
sprowadzi on na wszystkich mieszkańców ziemi”?
Rozważaj to każdego dnia i módl się, może Jehowa da Tobie poznać siebie i swe zamierzenia.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 25 maja 2011, 7:41 przez Miłujący Prawdę, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Bałwochwalstwo

58
mysle ze teraz to przeraziles wielu ludzi.

ale jeden punkt tego wywodu jest ciekawy.
Bog nie zakazuje czczenia innych bostw, idei itd bez powodu, albo z zazdrosci.
ludzie po prostu maja ta przykra tendencje ze tworza przedziwne kulty.
skladanie ofiar z ludzi jest jednym z przejawow balwochwalstwa i chyba wszystkim zalezy zeby nie mialo to miejsca.

w Koranie opisana jest historia, ze kiedys w pewnym miejscu do ktorego ludzie udawali sie z pielgrzymkami, mieszkalo kilka osob, ktore z dobroci serca opiekowaly sie pielgrzymami. karmili glodnych, poili spragnionych, odziewali itd. po ich smierci wdzieczni ludzie postawili im pomniki.
minelo kilka pokolen, i ludzie zaczeli sie pod tymi figurami modlic.
minelo kilka pokolen, i zaczeli skladac ofiary.
minelo kilka pokolen, i zaczeto skladac ofiary z ludzi.

mozecie owszem powiedziec ze skladanie ofiar z ludzi to piesn zamierzchlej przeszlosci.
ale to nieprawda. w katolickim wydawac by sie moglo, Peru, w dalszym ciagu sie takie rzeczy dzieja. balwochwalstwo jest tak zakodowane w kulturze, ze porywani sa biedacy i skladani w ofierze np Pacha Mamie.
ludzie mieszaja to z katolicyzmem- uwazajac ze skoro Jezus /PzN/ zostal zabity dla dobra wszystkich, to cos musi byc na rzeczy.
ogladalam film dokumentalny o takiej wlasnie historii- zabito rytualnie pewnego staruszka, Clemente. jego zadaniem obecnie ma byc wstawianie sie za ludzi u Boga- bo jest w niebie wiec moze przekazac Bogu osobiscie w czym rzecz.
i modla sie do tego Clemente slowami:
"Ojcze Clemente, ktory jestes w Niebie ...."
mozecie sobie wyobrazic jak wygladalby swiat gdyby ludzie zupelnie olali zakaz balwochwalstwa.

suma sumarum.
w szyickim ujeciu Bog zakazuje czynienia rzeczy ktore sa obiektywnie zle, bo sa one obiektywnie zle.
nie jest tak, ze Bog zakazuje czegos i dopiero z ta chwila to cos staje sie zle.

ani kradziez, ani cudzolostwo, ani morderstwa ani balwochwalstwo nie sa czyms dobrym.
wszystkie te rzeczy krzywdza innych - nikt nie lubi byc okradzionym, nikt nie lubi kiedy go zdradza zona/maz... nikt by nie chcial zostac zlozony w ofierze jakiemus balwanowi. wszystkie Boze zakazy i nakazy maja gleboki sens i sluza czlowiekowi.

naprawde nie rozumiem dlaczego ludzie pomstuja na Boga ze dal tyle zakazow- a juz jesli to samo czyni Kodeks Karny nie widza w tym nic zlego i jakos ich to nie zniewala.
Ostatnio zmieniony 25 maja 2011, 8:13 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Bałwochwalstwo

59
Miłujący, pytam w kontekście prostego tekstu - Bom ja jest Pan, Bóg twój, Bóg zawistny, który dochodzę nieprawości ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą,.... mszczenia się Jahwe na dzieciach i wnukach za "nieprawości ojców".
W odpowiedzi piszesz nie na temat o jakiś znakach na czole, zabijaniu, czaszkach, sześciu mężach. Tak zagadasz i rozmyjesz kazdy wątek z zalewem cytatow jak masz w zwyczaju.
Drugim zwyczajem, ale brzydkim to ciągłe osobiste wycieczki, wtręty i komentarze wobec forumowiczów zamiast komentowania argumentów i poglądów. Chyba nerwy puszczają, rozumiem zacięcie misyjne, to element nawracania? :)

Tym razem kompromitujesz się objawianiem, że nie ma Shiwy, Ramy, innych bogów.
Powiedz to hindusom, jakich bogowie byli starsi od judaizmu, że mają gnojowych bożków.
To, że wierzysz jednemu Jehowie nie wymaga chyba opluwania innych ludzi, ich wyznań i religii? Bogów w jakich wierzą?

No i chyba na chłopski rozum widzisz dysproporcję miedzy wszechmocą Boga, Stworzyciela Świata i jego nieograniczoności a człowiekiem ?
Ostatnio zmieniony 25 maja 2011, 8:25 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Bałwochwalstwo

60
asmaani pisze:ale jeden punkt tego wywodu jest ciekawy.
Bog nie zakazuje czczenia innych bostw, idei itd bez powodu, albo z zazdrosci.
ludzie po prostu maja ta przykra tendencje ze tworza przedziwne kulty.
skladanie ofiar z ludzi jest jednym z przejawow balwochwalstwa i chyba wszystkim zalezy zeby nie mialo to miejsca.
Motyw zwiści i zazdrości Jahwe w czczeniu innych bóstw jasno podaje Biblia:
- Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.
- Nie uczynisz sobie rzeźby ani podobizny wszystkich rzeczy,... Nie będziesz się im kłaniał i służył. Bom ja jest Pan, Bóg twój, Bóg zawistny, który dochodzę nieprawości ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą, a czynię miłosierdzie na wiele tysięcy miłującym mię i strzegącym przykazań moich.

Tutaj trzeba by przyjrzeć się samym Izraelitom. Stanowili nację wyjątkową w tamtych czasach odróżniająca się od innych plemion - bezwzględnym monoteizmem, skrajnym fanatyzmem i skrajnym nacjonalizmem w unikatowym połączeniu.
To stanowcze żądanie wyłączności jest czymś wyjątkowym w historii religii, starożytne kulty tolerowały się wzajemnie i pozostawiały tym, którzy w nich uczestniczyli, swobodę zapewnienia sobie błogosławieństwa również ze strony innych bóstw.
Dla Żydów religia stanowila niezwykły integrujący czynnik społeczny, tak hermetyczny i fanatyczny lud miał wokół samych wrogów. Musiał mieć spoiwo i regulacje najlepiej od samego Boga. Nie było żadnego odstępstwa od przynalezności do grupy, wymuszano je bezwzglednie - stąd tak mocne i twarde zapisy biblijne. Czczenie węży, figurek i złotych byków całkowicie odpadało - groziło rozłamem i przejściem do innych plemion. Oczywiście jak wszystkim regulacjom nadano znaczenie religijne, specjalne, wyznaczone wprost z nieba.
Ostatnio zmieniony 25 maja 2011, 9:30 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:
ODPOWIEDZ

Wróć do „W biblijnym kręgu”

cron