bezemocji pisze:Podstawę do niej daje biblijna obietnica powszechnego zbawienia dla wszystkich, bez wyjątku. Byłoby to wyrazem miłości Boga, jego miłosierdzia i przewagi nad bezlitosnym karaniem po wieczność.
Zainteresowanym polecam prześledzenie prac Ursa von Balthasara - "Czy wolno mieć nadzieję, że wszyscy będą zbawieni?", "Krótki dyskurs o piekle", wykład pt. "Apokatastaza".
Ważne jest, co na temat piekła mówi Biblia.
Słowo „piekło” można znaleźć w wielu przekładach Biblii.
W wielu używa się w tych samych wersetach wyrażeń „grób”, „kraina umarłych” i tym podobnych.
Gdzieniegdzie słowa tłumaczone nieraz na „piekło” po prostu przetransliterowano z języka oryginału,
to znaczy napisano je literami naszego alfabetu, nie tłumacząc ich.
Chodzi o hebrajskie słowo sze’òl i jego grecki odpowiednik háides (czytaj: hades) — które nie oznaczają miejsca indywidualnego pochówku, tylko powszechny grób ludzkości — jak również o grecki wyraz géenna, będący symbolem wiecznej zagłady.
Jednakże zarówno w chrześcijaństwie, jak i w wielu religiach niechrześcijańskich naucza się, że piekło to miejsce zamieszkiwania demonów, gdzie po śmierci źli ponoszą karę (i według niektórych są tam poddawani torturom).
Tego poglądu Biblia nie popiera, a tym bardziej nie tworzy.
Co zaś się tyczy powszechnego zbawienia, to czysto marketingowy wybieg fałszywych religii, chcą czymś przyciągnąć do siebie ludzi.
Jehowa poprzez swego Syna zapewnia wszystkim prawdziwym chrześcijanom wybawienie z teraźniejszego niegodziwego systemu rzeczy oraz wyzwolenie z niewoli grzechu i śmierci.
Tylko tym, którzy uwierzyli i wytrwali. To "mała trzódka" i "wielka rzesza", inni poza tymi grupami idą na zagładę.
Dla "wielkiej rzeszy" wiernych sług Jehowy żyjących w „dniach ostatnich” zbawienie będzie oznaczać ocalenie z wielkiego ucisku. Wiele ludzi zginie w armagedonie i to bez możliwości zmartwychwstania. Dlatego tak ważne jest głoszenie dobrej nowiny o czymś lepszym, o tym, że zbliżyło się "królestwo Boże".
Im bliżej to Królestwo, tym bliżej zagłada tych, co nie uwierzyli.
Ludzie lubią być zwodzeni, lubią słuchać tych, co im łechcą uszy.
Prawda zawsze jest największą wartością mądrości Bożej, wymaga jednak starań i wysiłku.
Ludzie musieliby zacząć słuchać tych posłanych przez Boga - Jego Świadków.