Re: Czy istnieje piekło?

32
bezemocji pisze:Podstawę do niej daje biblijna obietnica powszechnego zbawienia dla wszystkich, bez wyjątku. Byłoby to wyrazem miłości Boga, jego miłosierdzia i przewagi nad bezlitosnym karaniem po wieczność.
Zainteresowanym polecam prześledzenie prac Ursa von Balthasara - "Czy wolno mieć nadzieję, że wszyscy będą zbawieni?", "Krótki dyskurs o piekle", wykład pt. "Apokatastaza".
Ważne jest, co na temat piekła mówi Biblia.
Słowo „piekło” można znaleźć w wielu przekładach Biblii.
W wielu używa się w tych samych wersetach wyrażeń „grób”, „kraina umarłych” i tym podobnych.
Gdzieniegdzie słowa tłumaczone nieraz na „piekło” po prostu przetransliterowano z języka oryginału,
to znaczy napisano je literami naszego alfabetu, nie tłumacząc ich.
Chodzi o hebrajskie słowo sze’òl i jego grecki odpowiednik háides (czytaj: hades) — które nie oznaczają miejsca indywidualnego pochówku, tylko powszechny grób ludzkości — jak również o grecki wyraz géenna, będący symbolem wiecznej zagłady.
Jednakże zarówno w chrześcijaństwie, jak i w wielu religiach niechrześcijańskich naucza się, że piekło to miejsce zamieszkiwania demonów, gdzie po śmierci źli ponoszą karę (i według niektórych są tam poddawani torturom).
Tego poglądu Biblia nie popiera, a tym bardziej nie tworzy.
Co zaś się tyczy powszechnego zbawienia, to czysto marketingowy wybieg fałszywych religii, chcą czymś przyciągnąć do siebie ludzi.
Jehowa poprzez swego Syna zapewnia wszystkim prawdziwym chrześcijanom wybawienie z teraźniejszego niegodziwego systemu rzeczy oraz wyzwolenie z niewoli grzechu i śmierci.
Tylko tym, którzy uwierzyli i wytrwali. To "mała trzódka" i "wielka rzesza", inni poza tymi grupami idą na zagładę.
Dla "wielkiej rzeszy" wiernych sług Jehowy żyjących w „dniach ostatnich” zbawienie będzie oznaczać ocalenie z wielkiego ucisku. Wiele ludzi zginie w armagedonie i to bez możliwości zmartwychwstania. Dlatego tak ważne jest głoszenie dobrej nowiny o czymś lepszym, o tym, że zbliżyło się "królestwo Boże".
Im bliżej to Królestwo, tym bliżej zagłada tych, co nie uwierzyli.

Ludzie lubią być zwodzeni, lubią słuchać tych, co im łechcą uszy.
Prawda zawsze jest największą wartością mądrości Bożej, wymaga jednak starań i wysiłku.
Ludzie musieliby zacząć słuchać tych posłanych przez Boga - Jego Świadków.
Ostatnio zmieniony 25 cze 2011, 21:42 przez Miłujący Prawdę, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy istnieje piekło?

33
Co do idei powszechnego zbawienia, ta wynika także z Pisma. Sprawa jest dużo szersza, głębsza i i obecna w myśli kościoła już od czasów Pawła i Orygenesa. Dotyczy problemu "dwóch szeregów wypowiedzi Nowego Testamentu, których synteza nie jest ani dozwolona ani możliwa: pierwszy szereg mówi o wiecznym potępieniu, drugi o tym, że Bóg chce i może zbawić wszystkich ludzi" - U.v.Balthasar.
W czasach apostoła Pawła powstał spór teologiczny na temat metod osiągnięcia zbawienia. Wytworzyły się dwa stanowiska. -- Jedno zakładało, że zbawienie można osiągnąć dzięki uczynkom, czyli innymi słowy przestrzeganiu pewnych reguł prawa. Zbawienie zależy więc w prostej linii od naszego zaangażowania w życie wiary.
- Drugie stanowisko, które prezentowali apostołowie, zakładało, że zbawienie jest darem łaski a więc nie zależy od naszych osiągnięć, ale od dzieła dokonanego przez Jezusa na krzyżu. Zbawienie jest więc niezależne od naszych uczynków.

Pogląd o piekle głosił Tertulian, Augustyn, Tomasz i ten przyjął się w oficjalnym nauczaniu. Rzecz jasna wykorzystuje liczne wersy biblijne za takim poglądem z zastrzeżeniem, że użyte tam terminy pierwotnie nie oznaczały piekła, a liczne inne pojęcia. Nie w znaczeniu cierpienia i kary wiecznej. Ta doktryna pojawiła się później.
Są i takie fragmenty, jakie dają nadzieję na powszechne zbawienie. Co więcej - wypełnione potępionymi wieczne piekło świadczyłoby o porażce Boga, braku jego miłosierdzia, kochania swojego stworzenia i dlatego piekło musi być puste.
Jakie to wersy?
- "zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym". Rzym, 6
- Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; nie z uczynków, aby się kto nie chlubił. Ef.2,8-9
- A takie jest to świadectwo, że żywot wieczny dał nam Bóg, a żywot ten jest w Synu jego. Kto ma Syna, ma i żywot, a żywot ten jest w Synu jego. Jan 5, 11-12
Do dziś trwają spory na ten temat w obrębie koscioła, wśród jego najwybitniejszych teologów. Co ciekawe nie ma zapisu biblijnego, jaki wskazywalby, kto konkretnie trafił już do piekła. Oraz ilu jest takich ludzi.
Ostatnio zmieniony 25 cze 2011, 23:00 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Czy istnieje piekło?

35
W temacie wybaczania, nadziei na osiągnięcie zbawienia ciekawe stanowisko wypowiada ks. Hryniewicz/zwolennik pustego piekła:
"Już za życia ziemskiego, w drodze, kierując się wiarą, człowiek zdolny jest przebaczyć winowajcom największe zbrodnie i zadane cierpienia. Czy miałby się stać niezdolny do tego po drugiej stronie życia ?
Wydaje się to w najwyższym stopniu nieprawdopodobne, a nawet niemożliwe. W świetle bliskości Boga, w bezpośrednim doświadczeniu chwały i piękna tamtego świata, na pewno inaczej patrzy się nawet na największe okropności dziejów ludzkich. Rozjaśniają się najciemniejsze kart historii. W nowym świetle ukazują się ludzkie dramaty i tragedie."
Jeśli zwykły człowiek już za ziemskiego życia jest w stanie przebaczać największe zbrodnie, to dlaczego nie miałby dokonać tego w swoej miłości i wszechmocy sam Bóg? :rolleyes:


I kolejna perspektywa nieobecności wiecznej kary wobec faktu zbawienia śmiercią Jezusa:
A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany.
Chrystus bowiem umarł za nas, jako za grzeszników, w oznaczonym czasie, gdyśmy [jeszcze] byli bezsilni. A [nawet] za człowieka sprawiedliwego podejmuje się ktoś umrzeć tylko z największą trudnością. Chociaż może jeszcze za człowieka życzliwego odważyłby się ktoś ponieść śmierć. Bóg zaś okazuje nam swoją miłość [właśnie] przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami.Tym bardziej więc będziemy przez Niego zachowani od karzącego gniewu, gdy teraz przez krew Jego zostaliśmy usprawiedliwieni. Jeżeli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna, to tym bardziej, będąc już pojednani, dostąpimy zbawienia przez Jego życie. I nie tylko to - ale i chlubić się możemy w Bogu przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, przez którego teraz uzyskaliśmy pojednanie. Rz 5, 11-21
Ostatnio zmieniony 25 cze 2011, 23:59 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Czy istnieje piekło?

37
Nebogipfel pisze:Dlaczego Bóg miałby się sugerować ludźmi i być miłosierny?
Zawsze warto w takich rozważaniach wyjśc od nieidalnej, bo tylko ludzkiej miłości rodzica.
Wtedy mamy mały obraz miłości Boga.
Ostatnio zmieniony 26 cze 2011, 10:36 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy istnieje piekło?

38
Piekło jest względne - dla jednych życie na ziemi jest piekłem a dla innych rajem. Istnieje coś takiego ciemnego poza materią gdzie idą dusze doświadczyć tego co sami serwowali innym. Czują dokładnie to samo czyli ból cierpienie emocje aż do zrozumienia że popełnili błąd. Idą tam szczególnie źli ludzie i trzeba się mocno natrudzić żeby tam trafić. Przeciętny człowiek nie ma szans nawet gdyby o tym marzył. Jest wiele poziomów piekła, te płytsze to taki czyściec gdzie się bywa na krótko i nie ma tam cierpienia.
Ostatnio zmieniony 26 cze 2011, 14:23 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy istnieje piekło?

39
Myślę, że równie adekwatne byłoby używanie określenia "piekło" w liczbie mnogiej: piekła bądź piekieł. Co sądzicie ;) ?
Można wnioskować, że jako takiego "pojedynczego piekła" nie stworzono czy raczej nie powstało.
Ostatnio zmieniony 26 cze 2011, 14:36 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Czy istnieje piekło?

40
Czyściec mi przedstawiano raczej poczekalnię, gdzie potem trafiało sie do nieba.
Najbardziej w nim miał boleć brak wiedzy "kiedy do tego nieba".
Ostatnio zmieniony 26 cze 2011, 14:38 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Czy istnieje piekło?

41
Abesnai pisze:Można wnioskować, że jako takiego "pojedynczego piekła" nie stworzono czy raczej nie powstało.
Ale Kościół w piekło wierzy.
Biblia nie daje tu czytelnych wskazań, a raczej zawiera dwa niespójne porządki - "piekielny" i obietnicy powszechnego zbawienia.
Kościół w oparciu na teksty biblijne, objawienia i swoje nauczanie utrzymuje wiarę w piekło. Nie akceptuje idei "pustego piekła", jaka istnieje w myśli chrzescijanskiej od samego początku, obecnie rozwijana przez czołówkę teologow katolickich i protestanckich.
No i sam termin "piekło". Ten od dość dawna uległ redefiniowaniu z odstępstwem od fizykalnych ogni, smoły i diabelskich kotłów :satan: Jasności nie ma.
W piekło rozumiane jako miejsce rzeczywistej kary fizycznej wierzą już tylko fundamentaliści i konserwatyści, zaś: „Według bardziej umiarkowanego poglądu piekło nie jest konkretnym miejscem i Bóg nie przygotowuje złoczyńcom tortur fizycznych. Piekło jest raczej stanem wiecznego oddzielenia od Boga, utratą świadomości Boga i błogosławieństwa nieba”.
Tym samym piekło jako stan, a nie miejsce byłoby dowodem, że w tym "miejscu" ... nikogo nie ma. W stanie duszy byłoby dużo więcej :)
Może kościół wierzy w piekło w sensie "stanu duszy" człeka ? Byłoby to nawet pocieszające gdyby jedno ale. Trwanie w nim po wieczność, beznadziejne i bez szans :)
Ostatnio zmieniony 26 cze 2011, 16:35 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Czy istnieje piekło?

42
Abesnai pisze:Myślę, że równie adekwatne byłoby używanie określenia "piekło" w liczbie mnogiej: piekła bądź piekieł. Co sądzicie ;) ?
No nie da sie tak, bo w KKK Chrystus zstąpił do piekieł nie do piekła.

"KKK 631 Jezus Chrystus "zstąpił do niższych części ziemi. Ten, który zstąpił, jest i Tym, który wstąpił" (Ef 4, 9-10). Symbol Apostolski wyznaje w tym samym artykule wiary zstąpienie Chrystusa do piekieł i Jego zmartwychwstanie trzeciego dnia,"
Ostatnio zmieniony 26 cze 2011, 20:28 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy istnieje piekło?

43
A ja sądzę, że piekła czy piekieł to jeden diabeł :) W tekstach biblijno-religijnych pozostają liczne archaizmy i semantyczne niejasności. Mamy także nieużywane podniosłości typu azaliż, zaprawdę, zasiadanie po prawicy, pogrzebion, itp.
W tym samym Credo czytamy:
umęczon pod Ponckim Piłatem,
ukrzyżowan, umarł i, pogrzebion,
zstąpił do piekieł, ....

Tutaj uznałbym "piekło-piekieł" za synonim. Przemawia za tym sam tekst. Wskazuje na odwiedziny jednego miejsca, nie wycieczkę po różnych piekłach.
Ostatnio zmieniony 26 cze 2011, 20:47 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Czy istnieje piekło?

46
bezemocji pisze:A ja sądzę, że piekła czy piekieł to jeden diabeł :) W tekstach biblijno-religijnych pozostają liczne archaizmy i semantyczne niejasności. Mamy także nieużywane podniosłości typu azaliż, zaprawdę, zasiadanie po prawicy, pogrzebion, itp.
W tym samym Credo czytamy:
umęczon pod Ponckim Piłatem,
ukrzyżowan, umarł i, pogrzebion,
zstąpił do piekieł, ....

Tutaj uznałbym "piekło-piekieł" za synonim. Przemawia za tym sam tekst. Wskazuje na odwiedziny jednego miejsca, nie wycieczkę po różnych piekłach.
No nie tak do końca, Chrystus zstapił do piekieł, gdzie czekały na niego "uwięzione duchy", jakos ognie piekielne ich nie spotkały. Z tego miejsca też wrócił, a podobno z piekła juz powrotu nie ma.
Ostatnio zmieniony 27 cze 2011, 18:00 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy istnieje piekło?

47
Sądzisz, że Jezus był w wielu piekłach, skoro mamy "piekieł" w liczbie mnogiej? A w nie jednym? :rolleyes:
Tak kiedyś się mawiało jak "umęczon", zyszczy nam, spuszczy nam, azaliż itp.
Tak też widzialbym piekieł/piekło choć utrzymuje się pewna stara forma "piekieł".
Nauki kościoła nie mówią o wielu piekłach, a o znaczeniu-otchłań/miejsce przebywania dusz:
Tomasz z Akwinu pisał na temat zstąpienia Chrystusa do Otchłani (limbus) w Summa Theologiae.
Jan Paweł II pisał, że: Zstąpienie do otchłani obrazowo wyraża zwycięstwo Chrystusa nie tylko nad śmiercią, ale również nad szatanem, zwycięstwo, które spowodowało wyzwolenie ludzkości spod dominacji złego ducha.
Ostatnio zmieniony 27 cze 2011, 18:16 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Czy istnieje piekło?

48
bezemocji pisze:Sądzisz, że Jezus był w wielu piekłach, skoro mamy "piekieł" w liczbie mnogiej? A w nie jednym?
Tak kiedyś się mawiało jak "umęczon", zyszczy nam, spuszczy nam, azaliż itp.
Tak też widzialbym piekieł/piekło choć utrzymuje się pewna stara forma "piekieł".
Nauki kościoła nie mówią o wielu piekłach, a o znaczeniu-otchłań/miejsce przebywania dusz:
Tomasz z Akwinu pisał na temat zstąpienia Chrystusa do Otchłani (limbus) w Summa Theologiae.
Jan Paweł II pisał, że: Zstąpienie do otchłani obrazowo wyraża zwycięstwo Chrystusa nie tylko nad śmiercią, ale również nad szatanem, zwycięstwo, które spowodowało wyzwolenie ludzkości spod dominacji złego ducha.
[/i]
Nie sądze - właśnie tłumaczę, że w tekscie miejsce, w którym był Chrystus nazwano "piekła" i mówiłem do Abesnai, że z tą liczbą mnoga tak łatwo nie jest. :)
Czytając swój ostatni post, dalej uważasz, że miejsce "piekła" i "piekło" to jest to samo?
Ostatnio zmieniony 27 cze 2011, 18:36 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy istnieje piekło?

49
Jakoś nie wciąga mnie brnięcie w każde słówko co do piekła :) Kościół w nie wierzy i zamienia jego rozumienie. Sporo pisałem już o apokatastazie, a w "stacjonarnym" piekle czy "stanowym"/jako stanu duszy dość smutnawym motywem wydaje mi się jego wieczność. :(
Zwolennicy "pustego piekla" widzą w tym konflikt z bezgraniczną miłością i milosierdziem bożym.
Ostatnio zmieniony 27 cze 2011, 19:00 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Czy istnieje piekło?

50
Jest jeszcze jedna mozliwość, bez Boga nie ma życia, a piekło to śmierć ciała i duszy. Ale jest teologiczny problem nieśmiertelności duszy.
Ostatnio zmieniony 27 cze 2011, 19:26 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy istnieje piekło?

53
Nassanael Rhamzess pisze:Piekło istnieje w moim łbie po imprze...i jest gorsze od tego z Biblii.
Może wpadłeś w otchłań? :)
Ostatnio zmieniony 28 cze 2011, 13:09 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy istnieje piekło?

54
transfer pisze:Jest jeszcze jedna mozliwość, bez Boga nie ma życia, a piekło to śmierć ciała i duszy. Ale jest teologiczny problem nieśmiertelności duszy.
Wszystko jednoznacznie rozstrzyga Biblia.
Cóż za znaczenie ma opinia ludzi?
Człowiek nie zna prawdy, nie może być jej twórcą i odkrywcą, może jedynie ją przyjmować od Boga, który wie wszystko. On tez daje zrozumienie.
Ta wielość poglądów, mnogość religii, to efekt ludzkiego buntu przeciw Bogu. Ludzie chcą jak Bóg decydować, co jest dobre, a co złe.
Jak widać doprowadziło to ludzkość do opłakanego stanu, który prowadzi do samounicestwienia.

Warto szukać drogi prawdy, by ratować wszelkie dary przygotowane przez Boga dla lojalnych wobec Niego.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 02 lip 2011, 7:05 przez Miłujący Prawdę, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy istnieje piekło?

57
To dobrze, choć człowiek człowiekowi potrafi takie zafundować, że biblijne wydaje się nieraz wypoczynkiem.
Ostatnio zmieniony 25 lip 2012, 9:48 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „W biblijnym kręgu”

cron