71
autor: Nebogipfel
Do autorki wątku..
Wątpię by myśli boskie byly takie same jak ludzkie.
Co może chcieć istota mająca wszystko?
Istnienia duszy czy ducha nie udowodniono.
Jeśli np. Szymon ma ducha walki to ma nastrój bojowy.
Czyli duch jako inna nazwa nastroju.
Samochód ma duszę..oznacza, że jest piękny, ma swoją historię, ba czuć powiew historii, wprowadza nastrój..
Nie ma gwarancji na zmarwychwstanie i istnienie suzy.
Raz poznałem dziewczynę co straciła chłopaka, który pod każdym względem mnie przypominał..myślała, że zmartwychwstał.
Gdyby to była prawda to pewnie umocnił bym ją w tej wierze, lecz to nie była prawda a ja tragedii nie chciałem wykorzystywać.
Zrozumiała, że to jednak nie on.. Co prawda wolałbym być tym zmartwychwstałym by ukoić jej serce..
Niestety nie jestem i nic na to nie poradzę.
Czemu Bóg jako chodząca miłość w ogóle pozwolił na ten wypadek i czemu miałem ją poznać?
Udało mi się na jakiś czas wywołać u niej uśmiech..a jej cierpienie jest ponoć zbyt wielkie by z kimkolwiek się związała.
Jakbym skłamał może i byłaby szczęśliwa, lecz to byłoby kłamstwo i żerowanie na czyjejś tragedii..nie potrafię tak.
Piszesz też..
"Wiemy stąd, że tak mówi Słowo Boże.Z Biblii wiemy, że ciało obraca się w proch, ale Duch i dusza powracają do Boga.Poza tym Słowo Boże mówi nam, że wierzący będą po śmierci z Chrystusem, a niewierzący staną przed Sądem Boga.Hiob 19:25-26Kazn. 12:7II Kor. 5:1-10Rzym. 14:7-10I Tes. 4:17b, 5:23Flp. 2:10Rzym. 8:23I Kor. 15:53-54"
A jeśli wierzący grzeszą bardziej niż niewierzący to też?
Czyli bycie wierzącym zwalnia od odpowiedzialności?
Przypomnij sobie może zatem słowa, że ostatni będa pierwszymi.
Wg tego co piszesz niewierzący są ostatni w tej chwili.
Pismo nie uwzględnia również tego, że jeśli doszłoby do sądu to niewierzący zaczęliby wierzyć i staliby się wierzącymi.
Tutaj mógłbym przytoczyć przypowieść o synu marnotrawnym.
Sąd w takim razie nie ma sensu, gdyż ledwo by się zaczął przestaliby być ludzie niewierzący no i klops.
Z całym też szacunkiem, Crows nie był przy Jezusie i nie żył w Jego czasach - może więc tylko snuć teorie jak i cała reszta ludzi współczesnych.
Polceam też poczytanie Koranu, zdziwisz się jak bardzo podobny jest do Biblii.
Ostatnio zmieniony 22 sie 2011, 16:07 przez
Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.