Re: Apokryfy

1
Z Apokryfów Apostoła Filipa znalezionych w 1945 roku
90. Ci, Którzy mówią, że najpierw umrą, a następnie zmartwychwstaną mylą się. Jeśli oni nie otrzymują najpierw Zmartwychwstania, gdy znajdują się jeszcze w stanie wcielenia, to nie otrzymują nic po opuszczeniu ciała.

To samo można powiedzieć o chrzcie: jest on znaczący, jedynie jeśli przyjmują go ludzie wcieleni.
brzmi to interesująco, jeśli jest prawdziwy..
Ostatnio zmieniony 25 lut 2012, 10:12 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Apokryfy

2
Wyjaśnisz co rozumiesz pod pojęciem 'jeśli jest prawdziwy'? :)
Ostatnio zmieniony 14 mar 2012, 7:49 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Apokryfy

4
Artur... oryginalny, autentyczny.
Duszku, raczej zmartwychwstanie służy oświeceniu...
Ostatnio zmieniony 14 mar 2012, 10:40 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Apokryfy

5
dla mnie te słowa są prawdziwe.
Niestety sekta katolicka wyrzuciła wiele dobrych apokryfów jako natchnione bo były niewygodne politycznie.
Zostawili tylko te najbardziej neutralne dla wszystkich.
Szukajcie a znajdziecie
bo to co wam dali na tacy jest gówno warte
Ostatnio zmieniony 14 mar 2012, 12:36 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Apokryfy

6
victoria pisze:Artur... oryginalny, autentyczny.
Oryginalny, autentyczny, apokryf? :) Cóż... zaręczam, że to jest oryginalny apokryf :P
Ostatnio zmieniony 14 mar 2012, 14:26 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Apokryfy

7
zacytuję filipa..
4. Poganin nie umiera, bo nie ożył nigdy, aby mógł umrzeć. Kto uwierzył prawdzie, ożył i ten właśnie naraża się na śmierć, gdyż żyje, odkąd nadszedł Chrystus.
Ostatnio zmieniony 14 mar 2012, 19:51 przez cayman, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Apokryfy

8
cayman pisze:zacytuję filipa..
4. Poganin nie umiera, bo nie ożył nigdy, aby mógł umrzeć. Kto uwierzył prawdzie, ożył i ten właśnie naraża się na śmierć, gdyż żyje, odkąd nadszedł Chrystus.
Zupełnie jak Bóg:D
Ostatnio zmieniony 14 mar 2012, 21:00 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Apokryfy

9
mnie sie ten tego ten Filip podoba , madrze prawi ;)
jak może umrzeć człowiek który sie nie obudził
Ostatnio zmieniony 14 mar 2012, 21:18 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Apokryfy

10
Crows pisze:mnie sie ten tego ten Filip podoba , madrze prawi ;)
jak może umrzeć człowiek który sie nie obudził
Dla mnie to trudne, martwi boją się śmierci a zywi nie, mimo ze martwym ona nie grozi a zywym tak, wszelka mądrość traci tu znaczenie bo wchodzimy w sfere mocy, co to qrwa wogóle jest ta śmierć? A moze to zupełnie inaczej i mądrość zywych jest inna od mądrości martwych? A moze zywi czują się silniejsi od śmierci a martwi czują się słabsi?
Ostatnio zmieniony 14 mar 2012, 21:44 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Apokryfy

11
Artur pisze:
victoria pisze:Artur... oryginalny, autentyczny.
Oryginalny, autentyczny, apokryf? :) Cóż... zaręczam, że to jest oryginalny apokryf :P
jesteś pewien? o ile mi wiadomo znaleziono go w bardzo złym stanie, a ktoś ten tekst musiał spisać, przetłumaczyć, czy to są autentyczne słowa apostoła Filipa, można mieć wątpliwość.

Mnie się również podobają Crows, to mądry człowiek musiał być.
Ostatnio zmieniony 14 mar 2012, 22:37 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Apokryfy

12
po pierwsze primo - o jakiej śmierci mówił Jezus.
po drugie primo - co za głupota by śmierć się tyczyła tego co wie a nie tyczyła tego co nie wie.
po trzecie primo - ktoś tu niewłaściwie to zinterpretował pewnie tłumacz jakiś a powinno mieć to znaczenie takie że ten kto uzyskał świadomość co jest dobrem a co nim nie jest ciąży na nim większa odpowiedzialność za swe czyny bo coś tam coś tam
a i tak to o dupe rozbić bo Jezus czasem takie durne texty opowiadał albo go uczniowie niewłaściwie interpretowali i potem sobie dopisywali texty jakie im się wydawało że taki powinno to mieć sens.
Każdy apokryf należy traktować z dużą dozą sceptycyzmu i porównywać z innymi.
W każdym jest ileś procent przekłamania, nawet w tych 4 biblijnych uznanych za natchnione.
Żaden duch śnięty nie pomoże by po 100 latach zachowało się słowo w słowo co Jezus gadał.
Ostatnio zmieniony 15 mar 2012, 1:40 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Apokryfy

13
victoria pisze:
Artur pisze:
victoria pisze:Artur... oryginalny, autentyczny.
Oryginalny, autentyczny, apokryf? :) Cóż... zaręczam, że to jest oryginalny apokryf :P
jesteś pewien? o ile mi wiadomo znaleziono go w bardzo złym stanie, a ktoś ten tekst musiał spisać, przetłumaczyć, czy to są autentyczne słowa apostoła Filipa, można mieć wątpliwość.
No właśnie dlatego można ze spokojem stwierdzić, że to oryginalny apokryf ;)
Ostatnio zmieniony 15 mar 2012, 6:09 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Apokryfy

14
Jeżeli są jakieś wątpliwości to jest szansa na odrobinę autentycznosci. Wszystkie przysposobione przez kosciół teksty nie wzbudzają żadnych wątpliwosci (teoretycznie). Co znaczy, że ktoś bardzo chcial je usunąć.
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2012, 16:32 przez soulblue, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli masz dwa instrumenty w jednym pokoju i na jednym z nich zagrasz nutę C, to struna tego samego dźwięku zacznie drżeć również w drugim fortepianie. U ludzi jest całkiem podobnie.
COŚ O MNIE: http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=344170#p344170
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=41806#p41806
https://www.facebook.com/rupieciarniagn ... ts&fref=ts

Re: Apokryfy

15
4. Poganin nie umiera, bo nie ożył nigdy, aby mógł umrzeć.
-Czysty syjonizm/nazizm.


"Winicjusz Kossakowski – o znaczeniu słowa “poganin”

W chrześcijaństwie – Poganin.

U muzułmanów – Niewierny pies.

U judaistów – Goj-Antysemita.

W tych trzech kulturach zakotwiczonych w mozaizmie, ideologie religijną wykorzystuje się do działań politycznych. Te trzy powyższe synonimy służą ekspansji politycznej.

Poganin, niewierny pies i goj-antysemita w praktyce, to człowiek przeznaczony do zniewolenia lub likwidacji.

Nie wiedzą co czynią ci, którzy swoje Towarzystwa nazywają pogańskimi.

Jesteście patriotami pragnącymi ocalić od zapomnienia wierzenia i kulturę swoich praprzodków a do tego ma prawo każde społeczeństwo. Powinniście używać właściwego nazewnictwa. Nie było, nie ma i nie będzie religii nazywanej pogaństwem lub jego synonimami. Każdy naród wytworzył swą własna kulturę i religię. Religia jest ideologią polityczną, mającą za zadanie zapanować nad umysłami i uczuciami wiernych. Dać im etykę i prawo, tworząc w ten sposób społeczności i narody. Narody liczne, rozrośnięte, zajmujące duże przestrzenie świadczą o doskonałości religii ich przodków. Strata własnej religii na korzyść innej jest dowodem zniewolenia przez obcych.

Słowianie, ze szczególnym uwzględnieniem Polaków, przeszli w swej historii okresy zniewolenia dążące do wynarodowienia. Szkoła chrześcijańska doprowadziła do podziału narodu na panów i poddanych niszcząc poczucie narodowe. Polski chłop spod Warszawy nie wiedział, że jest Polakiem, jak pisze Bolesław Prus. Był miejscowym katolikiem w którego chrześcijaństwo wmówiło, że „władza pochodzi od Boga”. Polski chłop w powstańcach styczniowych widział „synów diabła” przeciwstawiających się „boskiej władzy” cara. Za „Prawilne” nauczanie co piąty ksiądz dostał medal carski za „Unicztożenie buntu”. O tym cicho w „naszej” historiografii.

Dlaczego?

Odpowiedzcie sobie sami.

Religia słowiańska, która w miejscowym języku nosiła miano „Sławienie Prawa”, oczywiście boskiego, miała w sobie coś, co pozwoliło Słowianom na rozrost do tego stopnia że nazwano nas Wenetami, Welietami, czyli wielkim narodem.

Rozrost swój zawdzięczaliśmy rozwojowi gospodarczemu i umiejętności wytopu żelaza. Nasi wojowie okuci byli stalowymi płytkami, które skutecznie zabezpieczały przed ówczesną bronią. Jeszcze skuteczniejszą bronią była ideologia religijna o etyce przewyższającej nauczaną (nie mylić z praktyką) etyką chrześcijańską. Polacy nie prowadzili wojen zaborczych. Nie wyrzynali pokonanych w walce. Ludność miała jednakowe prawa i obowiązki. Pokonany napastnik po odpracowaniu zniszczeń jakich dokonał, mógł swobodnie wrócić do domu lub poślubić miejscową dziewczynę. Religia i zwyczaje były atrakcyjne dla sąsiadów, którzy w wypadku najazdów zewnętrznych chronili się w silnym państwie słowiańskim. W ten sposób, bez podboju, naród rozrastał się".

http://bialczynski.wordpress.com/2012/0 ... a-poganin/
Ostatnio zmieniony 09 kwie 2012, 16:39 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Apokryfy

16
Mezamir pisze:
4. Poganin nie umiera, bo nie ożył nigdy, aby mógł umrzeć.
-Czysty syjonizm/nazizm.


"Winicjusz Kossakowski – o znaczeniu słowa “poganin”

W chrześcijaństwie – Poganin.

U muzułmanów – Niewierny pies.

U judaistów – Goj-Antysemita.
jaki pies? Tylko niewierny, czyli kafir/kafira/kuffar (liczba mnoga). Skąd tego psa wziąłeś? Na Bliskim Wschodzie to bardzo nieładnie nazwać kogoś psem, ale równie dobrze judaista może nazwać kogoś gojem psem, ba, może wyzwać swojego brata od psów. Tak, gwoli ścisłości ;)
Ostatnio zmieniony 23 cze 2012, 16:56 przez BasmaW, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie powinniśmy się wstydzić przyjmowania prawdy, bez względu na to, z jakiego źródła do nas przychodzi, nawet jeżeli przynoszą ją nam dawne pokolenia i obce ludy. Dla tego, kto poszukuje wiedzy, nic nie jest bardziej wartościowe, niż wiedza jako taka. (Al-Kindi)

Re: Apokryfy

17
Apokryfy mają taką samą wartość historyczną i są tak samo wiarygodne jak trzy ewangelie synoptyczne i ewangelia Jana, czyli ŻADNĄ albo wielką, ale wtedy traktujmy je równorzędnie. To, że biskup Ireneusz wybrał akurat te cztery ewangelie, to nie znaczy, że reszta jest gówno warta. To znaczy, jest gówno warta, tak samo, jak cztery ewangelie.
Kościół obchodził się z Biblią jak z dziwką - tu sobie coś zmienił, tu odpowiednio przetłumaczył, tu zmienił literkę, tu zmienił Dekalog, a jak nic się nie dało zrobić, to pierdolnął jakiś dogmat i barany mają w niego wierzyć (Trójca Święta, Wniebowzięcie NMP, nieomylność papieża...).
Ostatnio zmieniony 14 sie 2013, 3:05 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards
ODPOWIEDZ

Wróć do „W biblijnym kręgu”

cron