Re: Początek mądrości.....strach, bojaźń

1
Właściwie to mam dwa w jednym :
co to jest mądrość?
i dlaczego" Początkiem mądrości jest bojaźń Pańska"

a na dodatek- deser, czyli 3 myśl :o którą mi najbardziej chodzi: co to jest ten strach, ta bojaźń, która jest na początku?
Ostatnio zmieniony 05 lip 2012, 18:14 przez harden, łącznie zmieniany 2 razy.
*Wiara jest połączeniem iskier, a wiedza jest siłą egoistycznego pragnienia, ponad którym pragniemy zbudować nasze połączenie.*

Re: Początek mądrości.....strach, bojaźń

2
Ciekawe, aż się zastanowiłam, czy taki motyw występuje w islamie, ponieważ sama bojaźń jest, jak najbardziej. W każdym radzie osobiście uważam, że chodzi o wypracowanie pokory. Powinniśmy pamiętać, że nie powinniśmy się zachłystywać mądrością w taki sposób, że zapominamy o Bogu, o tym, że On jest za wszystko odpowiedzialny. To w sumie tyle, bo myślę, że można problem ugryźć z wielu innych stron, a jeszcze lepiej - pewnie ktoś się bardziej znający na Biblii powie, że moje wnioskowanie jest błędne, chociaż... Ja mówię o zdobywaniu wiedzy jako takiej, bardziej w kontekście naukowym. Może też być aspekt mądrości życiowej. Tą raczej zbieramy wtedy, gdy żyjemy zgodnie z boskimi nakazami.
Ostatnio zmieniony 05 lip 2012, 20:33 przez BasmaW, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie powinniśmy się wstydzić przyjmowania prawdy, bez względu na to, z jakiego źródła do nas przychodzi, nawet jeżeli przynoszą ją nam dawne pokolenia i obce ludy. Dla tego, kto poszukuje wiedzy, nic nie jest bardziej wartościowe, niż wiedza jako taka. (Al-Kindi)

Re: Początek mądrości.....strach, bojaźń

3
jak dla mnie, to cał☼kiem do rzeczy BasmaW :)

w słowie POCZĄTEK ( na poczatku BERSZIT) pierwsze słowo TANACHU- w tym słowie zawarty jest między innymy wyraz IRA ( a to jest strach)
czyli na poczatku, na samym początku jest ten strach/ mi bliższa bojaźń
no i myślę, czym ten strach jest?
strach przed Stwórcą? Skoro Go nie znam, jak mogę się bać?
z tego wnioskuję, że chodzi o coś innego;
poszukam super tekstu, który nieco przybliża, ale nie pamiętam gdzie , więc czasu zejdzie wiele
Ostatnio zmieniony 06 lip 2012, 18:05 przez harden, łącznie zmieniany 2 razy.
*Wiara jest połączeniem iskier, a wiedza jest siłą egoistycznego pragnienia, ponad którym pragniemy zbudować nasze połączenie.*

Re: Początek mądrości.....strach, bojaźń

4
jeśli Go nie znasz, tym bardziej się boisz.
Ostatnio zmieniony 06 lip 2012, 21:10 przez BasmaW, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie powinniśmy się wstydzić przyjmowania prawdy, bez względu na to, z jakiego źródła do nas przychodzi, nawet jeżeli przynoszą ją nam dawne pokolenia i obce ludy. Dla tego, kto poszukuje wiedzy, nic nie jest bardziej wartościowe, niż wiedza jako taka. (Al-Kindi)

Re: Początek mądrości.....strach, bojaźń

6
harden pisze:jak dla mnie, to cał☼kiem do rzeczy BasmaW :)

w słowie POCZĄTEK ( na poczatku BERSZIT) pierwsze słowo TANACHU- w tym słowie zawarty jest między innymy wyraz IRA ( a to jest strach)
czyli na poczatku, na samym początku jest ten strach/ mi bliższa bojaźń
no i myślę, czym ten strach jest?
strach przed Stwórcą? Skoro Go nie znam, jak mogę się bać?
z tego wnioskuję, że chodzi o coś innego;
poszukam super tekstu, który nieco przybliża, ale nie pamiętam gdzie , więc czasu zejdzie wiele
Poszukaj jestem ciekawa dalszych stwierdzeń.
IRA Bojaźn Boża początek czyli BERESZIT ? zawiera w sobie i Bojaźn i Mądrość
jak mozna sie bac jak sie nie zna ?
No włąsnie zatem ten co Poznał otrzymuje Bojaźn otrzymuje IRE ...?
Ostatnio zmieniony 15 lip 2012, 13:04 przez sabra, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Początek mądrości.....strach, bojaźń

7
stwierdzeń nie będzie, mogą być jedyne kopie,
z niebywałą ciszą posłucham głosu wypływającego z wnętrza, może coś uda mi się usłyszeć?
Ostatnio zmieniony 20 lip 2012, 17:57 przez harden, łącznie zmieniany 1 raz.
*Wiara jest połączeniem iskier, a wiedza jest siłą egoistycznego pragnienia, ponad którym pragniemy zbudować nasze połączenie.*

Re: Początek mądrości.....strach, bojaźń

10
Uwazam ze podstawowa. Od jakiej calosci? Tego co zwiemy Bogiem. Od chwili zaistnienia jako forma zycia- czastka calosci. Czyli od chwili gdy poprzez rozwoj mozgu, jego umyslowych funkcji jestesmy w stanie wyodrebnic siebie jako cos istniejacego niezaleznie- mam na mysli nasza odrebnosc. To uwazam za podstawowa przyczyne strachu ktory towarzyszy nam od poczatku i jest powodowany nieswiadomoscia tego ze jestesmy jednym. Przy czym strach rodzi sie w glowie, czesto przeslaniajac milosc ktora plynie z serca. To powoduje wiele zla....
Ostatnio zmieniony 20 lip 2012, 19:00 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Początek mądrości.....strach, bojaźń

13
Andra pisze:Harden, sadze ze strach- odczucie strachu rodzi sie w momencie rozdzielenia, oddzielenia od calosci.
strach, o jakim pisze w temacie, nie jest tym, co znam, a co mam zapisane w matrycy, nie odkryło się jeszcze, czyli nie wiem, ale bardzo mocno drąży się myśl we mnie odnośnie tego;

co do oddzielenia od Boga, jak powiada Andra, możliwe, nie pamiętam tego,

Crows, każdy ma swoją drogę i podąża za sercem (?) :)
kto GO zna?

i ja nie znam, tylko poprzez odczucie mogę coś powiedzieć
wiele napisano, ale jak sam nie nabędzisz odkryć poprzez odczuwanie, nie będzie to Twoje- tak myślę
Ostatnio zmieniony 20 lip 2012, 19:35 przez harden, łącznie zmieniany 1 raz.
*Wiara jest połączeniem iskier, a wiedza jest siłą egoistycznego pragnienia, ponad którym pragniemy zbudować nasze połączenie.*

Re: Początek mądrości.....strach, bojaźń

14
Crows pisze:
Andra pisze:Od jakiej calosci? Tego co zwiemy Bogiem...
a jesli ktoś nie wierzy w boga ?
To nie ma zadnego znaczenia w ogólnym rozrachunku.... Niewiara jest tez do czegoś potrzebna.... jest częścią wiary ludzkiej.
Ostatnio zmieniony 20 lip 2012, 19:49 przez 999Krysia, łącznie zmieniany 1 raz.
..Dorastasz w dniu , w którym potrafisz się serdecznie z siebie pośmiać ..

Re: Początek mądrości.....strach, bojaźń

15
Harden, odczucie, uczucie, a wiec czucie. Milosci albo strachu, to sa dwa podstawowe uczucia, pozostale sa pochodna tych dwoch. Pochodza od czucia. Co wiec tak naprawde czujemy- mowiac : kocham? Mysle ze nalezaloby to sobie uswiadomic, by zrozumiec czym jest strach. Czujemy zmyslami. Ale co tak naprawde? I nie mowie o rozkoszach cielesnych w tym momencie. Co nasze zmysly przekladaja na czucie, odczucie. Uczucie?
Wiara lub jej brak- w istnienie Boga. To rozum musi w cos wierzyc lub nie. W to o czym wie serce. Ono nie musi wierzyc. Wiec nie zna zwatpienia. A ktos kto nie wierzy w Boga- kieruje sie tym co mowi mu rozum. Crows, niewiara jest tym samym co wiara- jest druga strona tego samego, w momencie w ktorym mowisz:nie wierze w Boga- juz przyznajesz ze istnieje, zauwazyles to? Gdyby nie istnial, nie mozna byloby w Niego nie wierzyc:)
Ostatnio zmieniony 20 lip 2012, 20:11 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Początek mądrości.....strach, bojaźń

16
Ad pierwszy post.

Najpierw jest strach przed śmiercią starego człowieka cielesnego, i w bólach rodzi się duchowy, no i strach przed pierwszą własną życiową potyczką, wylotem z gniazda. Kiedy zaczyna się mądrość, On widzi mądrość Boga i okazuje ową Bojaźń Bożą co się rozumie jako Szacunek do praw Bożych i Mądrości jaka idzie za nimi. Tak zaczyna się mądrość. A wiedza to z kolei rusztowanie dla wiary, jeśli mała a trzeba większą konstrukcje zbudować ale to nie o tym sorki :)

Tak se strzeliłam uzupełniająco bo wiele już powiedziano. :P
Reasumując Bojaźń Szacunek ze zrozumienia

Bo też jeśli kto nie szanuje rodziców jest daleki od mądrości, a jeśli szanuje rodziców to jest u progu mądrości, i dorosłości i tak się mądrość rozpoczyna dla nich, dla Dziecka które wkracza w dorosłość i dojrzałość. Rozpoczyna si od zrozumienia i szacunku.
Ostatnio zmieniony 20 lip 2012, 21:05 przez SeJa, łącznie zmieniany 2 razy.
Jeden Bóg, jeden Duch.

www.przystan.keep.pl
www.webnet.hol.es

Re: Początek mądrości.....strach, bojaźń

17
Podstawiłam słowo szacunek i wyszło :
harden pisze:Właściwie to mam dwa w jednym :
co to jest mądrość?
i dlaczego" Początkiem mądrości jest szacunek"

a na dodatek- deser, czyli 3 myśl :o którą mi najbardziej chodzi: co to jest szacunek, który jest na początku?
Czemu tak wyjaśniłam wyżej, a teraz to jest o wiele przejrzystsze.
Ostatnio zmieniony 20 lip 2012, 21:14 przez SeJa, łącznie zmieniany 2 razy.
Jeden Bóg, jeden Duch.

www.przystan.keep.pl
www.webnet.hol.es

Re: Początek mądrości.....strach, bojaźń

19
Andra pisze:Crows, niewiara jest tym samym co wiara- jest druga strona tego samego, w momencie w ktorym mowisz:nie wierze w Boga- juz przyznajesz ze istnieje, zauwazyles to? Gdyby nie istnial, nie mozna byloby w Niego nie wierzyc:)
z toba jest coraz gorzej , lepiej nic nie mów jak masz do mnie takie filozoficzne głupoty pisać
Ostatnio zmieniony 21 lip 2012, 6:08 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Początek mądrości.....strach, bojaźń

20
Crows pisze:
Andra pisze:Crows, niewiara jest tym samym co wiara- jest druga strona tego samego, w momencie w ktorym mowisz:nie wierze w Boga- juz przyznajesz ze istnieje, zauwazyles to? Gdyby nie istnial, nie mozna byloby w Niego nie wierzyc:)
z toba jest coraz gorzej , lepiej nic nie mów jak masz do mnie takie filozoficzne głupoty pisać
A ja doskonale tę 'filozofię' rozumiem :). Andra nią sobie samej 'podstawia nogę' (tylko nie chce tego widzieć). Wniosek z tego prosty: wszystko to, z czym ona dyskutuje, w co nie wierzy (a jest tego dużo, zobacz, jaka jest rozgadana ;)), to istnieje. Nie mogłaby nie wierzyć, gdyby to nie istniało :D.
Ostatnio zmieniony 21 lip 2012, 6:40 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Początek mądrości.....strach, bojaźń

21
hmm , ale to tak jak pisze Andra, to jeśli powiem komuś , że nie wierzę ze ci wyrosły trzecie zęby to by miało oznaczać że jednak swą nie wiarą konstytuuje wiare w to że jednak istnieją powszechnie ludziki którym wyrastają trzecie zeby ,
mój boże jak czasem ludzki marazm myslowy może daleko zajść w ciemność ,
każdy malarz wie (ja malowałem obrazy ) że jesli sie wszystkie kolory farb wymiesza na palecie to powstaje szara maź , cóż skoro nie którzy z tej szarej mazi chca wydobyć piekno krajobrazu , pozostaje im tylko wyobraźnia w umysle i bujanie w obłokach jaka szara maź jest piekna
Ostatnio zmieniony 21 lip 2012, 7:16 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Początek mądrości.....strach, bojaźń

22
Crows, mowimy do tych ktorzy nas sluchaja i sluchamy tych ktorych chcemy. Wniosek wyciagnij sam. Lidko, a moze wyraz swoje zdanie zamiast komentowac nie swoje? Wierze we wszystko oprocz tego o czym wiem- to juz nie wymaga wiary. A w to o istnieniu czego nie mam pojecia wierzyc chyba nie moge, prawda? ....czyzby zrozumienie tego jakze prostego i logicznego faktu przekraczalo Twoje zdolnosci? A temat rozgadania, coz- to nie ja jestem mistrzynia tasiemcowych elaboratow, przyjrzyj sie sobie zatem. Uprzedzalam- dostaniesz poczta zwrotna to co wyslesz. Milego dnia
Ostatnio zmieniony 21 lip 2012, 7:27 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Początek mądrości.....strach, bojaźń

23
Crows, malowales?:D ooo...wspolczuje tym ktorzy to ogladali, biorac pod uwage Twoja breje ktora na kazdym kroku prezentujesz. Kazdy malarz czy chocby uwazny obserwator wie ze z szarosci przedswitu wylaniaja sie najpiekniejsze kolory dnia. Szkoda ze nie jestes w stanie tego dostrzec:)
Ostatnio zmieniony 21 lip 2012, 7:36 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Początek mądrości.....strach, bojaźń

25
strach jest wrogiem mądrości

nieznane budzi mądrość
albo strachem zabija

między strachem a mądrością jest rozsadek i to wspaniale by się ze strachu wyzwalać

coraz mniej tu czytam, bo strachem przytłaczacie albo ja źle czytam

czuję się tu często jak w więzieniu kilku osób z siatką zarzucaną bez przerwy ze strasznych zakamarków zwanych przewrotnie ...

mnie łatwiej inaczej zgłębiać - cóż z innego miejsca startujemy

mnie nic nie brakuje a szukam więcej, bo tak lubię żyć

ciekawi mądrzy ludzie otwierają nam oczy na radość poznawania

nawet trudne i mroczne można pojmować z nadzieją, że komuś będzie pośród rozumiejących łatwiej

podzieliłam się wrażeniem choć obawiam się, że to niczego nie zmieni, że chyba nie warto było :-)
ja sobie wybiorę co czytać i pomyslę szkoda, że czasem ciezko się przedrzeć

:lody:
Ostatnio zmieniony 21 lip 2012, 8:01 przez baabcia, łącznie zmieniany 1 raz.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: Początek mądrości.....strach, bojaźń

26
Chyba kazdy wybiera co chce czytac/ kogo sluchac/ z kim rozmawiac, prawda?
A wracajac do tematu: w chwili gdy zaczynamy istniec jako odrebna czy raczej wyodrebniona forma istnienia, w pozornym oddzieleniu od istnienia nie w formie- pojawia sie uczucie strachu- przed tym co nieznane, nowe a czemu musimy stawic czolo w pojedynke. Sam na sam z tym co wydaje nam sie obce i nieznane- to rodzi sie w umysle ktory musi nauczyc sie wszystkiego o czym nie wie. Dla niego- pozbawionego swiadomosci ze jest integralna czescia tego co go otacza- wszystko jest wszak nowe, z czym musi sobie poradzic. Wiec wahanie, niepewnosc, wiec strach. Czasem tak wielki ze paralizuje, czasem tak silny ze uniemozliwia normalne zycie. Towarzyszacy nam od narodzin do smierci. Uwazam ze jest drugim biegunem milosci zycia. Im wiecej milosci tym mniej strachu, im wiecej strachu tym mniej zaufania do siebie, do zycia. Wiec zaryzykuje: milosc plynie z instynktu zycia, strach z instynktu ego- samozachowawczego....
Ostatnio zmieniony 21 lip 2012, 8:33 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Początek mądrości.....strach, bojaźń

27
Crows pisze:hmm , ale to tak jak pisze Andra, to jeśli powiem komuś , że nie wierzę ze ci wyrosły trzecie zęby to by miało oznaczać że jednak swą nie wiarą konstytuuje wiare w to że jednak istnieją powszechnie ludziki którym wyrastają trzecie zeby ,
mój boże jak czasem ludzki marazm myslowy może daleko zajść w ciemność ,
każdy malarz wie (ja malowałem obrazy ) że jesli sie wszystkie kolory farb wymiesza na palecie to powstaje szara maź , cóż skoro nie którzy z tej szarej mazi chca wydobyć piekno krajobrazu , pozostaje im tylko wyobraźnia w umysle i bujanie w obłokach jaka szara maź jest piekna
Ładnie to ująłeś, też coś wiem o malowaniu :).

Celowo wyciągnęłam to zdanie Andry, choć wiem, że marne szanse, aby ona zechciała wyciągnąć wnioski. Tak to jest, jak ktoś utożsamia się z wyobrażeniem na temat odczucia, które nijak nie sprawdza się w życiu. Już choćby sam ten fakt daje do myślenia, bo tylko to, co sprawdzalne w materialnym życiu, jest zbliżone do Prawdy. Stosując taką 'filozofię', człowiek 'utopiony' w swoim wyobrażeniu pisze 'górnolotne' zdania, które w rzeczywistości sprawdzają się jako 'górno-durne', sorry, nie umiem tego inaczej określić. Trzeba naprawdę się zastanowić, co się mówi (a przedtem - w co się wierzy).

I mamy ciąg dalszy 'filozofii':
Andra pisze:Lidko, a moze wyraz swoje zdanie zamiast komentowac nie swoje? Wierze we wszystko oprocz tego o czym wiem- to juz nie wymaga wiary. A w to o istnieniu czego nie mam pojecia wierzyc chyba nie moge, prawda?
Ja już Ci powiedziałam moje zdanie ze 150 razy...

Spójrz teraz na swoje, to, które podkreśliłam, i wróć do swojej wypowiedzi, na którą z Crowsem zareagowaliśmy. Chodziło o wiarę w Boga, pamiętasz jeszcze? Otóż zgodnie z Twoim aktualnym zdaniem ludzie, którzy nie maja pojęcia o istnieniu Boga, nie mogą w niego wierzyć. W zasadzie to nikt nie może w Boga wierzyć, bo przecież nikt Go nie widział.

Czemu zatem służyło Twoje poprzednie 'filozoficzne' stwierdzenie, że niewiara jest też wiarą?

Ty zdajesz sobie sprawę z tego, jakie 'farmazony' tu usiłujesz głosić?

A wszystko przepięknie (jak zwykle ;)) Podsumowała baabcia:
baabcia pisze:strach jest wrogiem mądrości

nieznane budzi mądrość
albo strachem zabija

między strachem a mądrością jest rozsadek i to wspaniale by się ze strachu wyzwalać

coraz mniej tu czytam, bo strachem przytłaczacie albo ja źle czytam

czuję się tu często jak w więzieniu kilku osób z siatką zarzucaną bez przerwy ze strasznych zakamarków zwanych przewrotnie ...

mnie łatwiej inaczej zgłębiać - cóż z innego miejsca startujemy

mnie nic nie brakuje a szukam więcej, bo tak lubię żyć

ciekawi mądrzy ludzie otwierają nam oczy na radość poznawania

nawet trudne i mroczne można pojmować z nadzieją, że komuś będzie pośród rozumiejących łatwiej

podzieliłam się wrażeniem choć obawiam się, że to niczego nie zmieni, że chyba nie warto było :-)
ja sobie wybiorę co czytać i pomyslę szkoda, że czasem ciezko się przedrzeć
Miłego dnia wszystkim życzę! :)
Ostatnio zmieniony 21 lip 2012, 8:40 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Początek mądrości.....strach, bojaźń

28
baabcia pisze:strach jest wrogiem mądrości

:lody:
strach jest narzędziem intuicji , która nas przed czymś w ten sposób ostrzega , jesli strach nam ciągle towarzyszy tzn , że forma naszej obecności jest zagrożona , i mądrością jest to by poznać przyczyne strachu , tą truciznę lub inność którą nie jestesmy w stanie zaakceptować .
też lubie lody , nie budza we mnie strachu :) :lody:
Ostatnio zmieniony 21 lip 2012, 9:32 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Początek mądrości.....strach, bojaźń

29
Lidka, a jakie Ty mozesz miec pojecie co w moim zyciu sie sprawdza a co nie? W przeciwienstwie do Ciebie- ja zyje i stad bierze sie to co mowie, a nie tak jak Ty-usilnie starajac sie dopasowac wszystko i wszystkich do swoich teorii- nawet nie Twoich, a wyczytanych gdzies, ktore najwyrazniej nie przekladaja Ci sie na realne zycie skoro ustawicznie pytasz: a jak to sie przeklada na zycie. A gornolotne- coz, jaki poziom takie i loty. Jesli uwazasz to za bzdury- po co czytasz? Poszukaj madrosci na Twoim poziomie i ok.
Co do wiary to wybacz- ale cos cienko przedziesz- jakby ktos widzial Boga to po co mialby w Niego jeszcze wierzyc? Popatrz na swoja reke- widzisz wiec wiesz, czy nadal tylko wierzysz ze ja masz? To popatrz na swoje farmazony, bo ze wzrokiem takze jakos cienko. Jestem w stanie pojac ze nie rozumiesz, coz...bywa jak sie utknie w klatce to i wzrok poza nia nie siega. Jeszcze cos? A co do pamieci- doskonale pamietam to co mowie, bo to jest niezmienne, takze w przeciwienstwie do Ciebie, deklarujacej publicznie ze nie chcesz ze mna rozmawiac a potem rozmawiajacej, czy tez oglaszajacej ze konczysz temat by zapisac trzy nastepne strony. Spojrz w lustro bo najwyrazniej oceniajac tych ktorych nie rozumiesz- nie widzisz siebie.
Ostatnio zmieniony 21 lip 2012, 9:38 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Początek mądrości.....strach, bojaźń

30
o fajnie
mozna się odnieść
odkryć :lato:

strach rozpoznawać - bardzo bardzo ważne, a okiełznać -zasadnicze
i ten chorobliwy wyczaić na czas
pasożyt!

natomiast nie wolno psuć w sobie strachu genialnego - obrońcy, parasola, powstrzymywacza rezolutnego - przyjaciela

Malowanie fajnie mi sie dziś kojarzy - przez ostanie dwie doby ktoś komuś świat malował - fizycznie, ściany w życie

o jak skutecznie

tak warto żyć

pięknem zarażać
Ostatnio zmieniony 21 lip 2012, 9:40 przez baabcia, łącznie zmieniany 2 razy.
przechadzam się pomiędzy [email protected]
ODPOWIEDZ

Wróć do „W biblijnym kręgu”

cron