Crows pisze:hmm , ale to tak jak pisze Andra, to jeśli powiem komuś , że nie wierzę ze ci wyrosły trzecie zęby to by miało oznaczać że jednak swą nie wiarą konstytuuje wiare w to że jednak istnieją powszechnie ludziki którym wyrastają trzecie zeby ,
mój boże jak czasem ludzki marazm myslowy może daleko zajść w ciemność ,
każdy malarz wie (ja malowałem obrazy ) że jesli sie wszystkie kolory farb wymiesza na palecie to powstaje szara maź , cóż skoro nie którzy z tej szarej mazi chca wydobyć piekno krajobrazu , pozostaje im tylko wyobraźnia w umysle i bujanie w obłokach jaka szara maź jest piekna
Ładnie to ująłeś, też coś wiem o malowaniu
.
Celowo wyciągnęłam to zdanie Andry, choć wiem, że marne szanse, aby ona zechciała wyciągnąć wnioski. Tak to jest, jak ktoś utożsamia się z wyobrażeniem na temat odczucia, które nijak nie sprawdza się w życiu. Już choćby sam ten fakt daje do myślenia, bo tylko to, co sprawdzalne w materialnym życiu, jest zbliżone do Prawdy. Stosując taką 'filozofię', człowiek 'utopiony' w swoim wyobrażeniu pisze 'górnolotne' zdania, które w rzeczywistości sprawdzają się jako 'górno-durne', sorry, nie umiem tego inaczej określić. Trzeba naprawdę się zastanowić, co się mówi (a przedtem - w co się wierzy).
I mamy ciąg dalszy 'filozofii':
Andra pisze:Lidko, a moze wyraz swoje zdanie zamiast komentowac nie swoje? Wierze we wszystko oprocz tego o czym wiem- to juz nie wymaga wiary. A w to o istnieniu czego nie mam pojecia wierzyc chyba nie moge, prawda?
Ja już Ci powiedziałam moje zdanie ze 150 razy...
Spójrz teraz na swoje, to, które podkreśliłam, i wróć do swojej wypowiedzi, na którą z Crowsem zareagowaliśmy. Chodziło o wiarę w Boga, pamiętasz jeszcze? Otóż zgodnie z Twoim aktualnym zdaniem ludzie, którzy nie maja pojęcia o istnieniu Boga, nie mogą w niego wierzyć. W zasadzie to nikt nie może w Boga wierzyć, bo przecież nikt Go nie widział.
Czemu zatem służyło Twoje poprzednie 'filozoficzne' stwierdzenie, że niewiara jest też wiarą?
Ty zdajesz sobie sprawę z tego, jakie 'farmazony' tu usiłujesz głosić?
A wszystko przepięknie (jak zwykle
) Podsumowała baabcia:
baabcia pisze:strach jest wrogiem mądrości
nieznane budzi mądrość
albo strachem zabija
między strachem a mądrością jest rozsadek i to wspaniale by się ze strachu wyzwalać
coraz mniej tu czytam, bo strachem przytłaczacie albo ja źle czytam
czuję się tu często jak w więzieniu kilku osób z siatką zarzucaną bez przerwy ze strasznych zakamarków zwanych przewrotnie ...
mnie łatwiej inaczej zgłębiać - cóż z innego miejsca startujemy
mnie nic nie brakuje a szukam więcej, bo tak lubię żyć
ciekawi mądrzy ludzie otwierają nam oczy na radość poznawania
nawet trudne i mroczne można pojmować z nadzieją, że komuś będzie pośród rozumiejących łatwiej
podzieliłam się wrażeniem choć obawiam się, że to niczego nie zmieni, że chyba nie warto było
ja sobie wybiorę co czytać i pomyslę szkoda, że czasem ciezko się przedrzeć
Miłego dnia wszystkim życzę!