Andra pisze:Bolp, to nie sa watpliwosci:), po prostu probuje doprecyzowac te okreslenia. Zauwaz: powiedziales- strumien elektronow NIOSACYCH moc. A wiec nie bedacych nia. Wiesz, mysle ze to nie Bog posluguje sie tym strumieniem, by objawic sie w nas, ile my otwieramy sie na...wlasciwie na siebie samych. Bo nie swiadomosci brakuje, a my- jej formy, zamykamy sie utozsamiajac siebie z tym co nas okresla, nie widzac swiatla. Widzisz, swiatlosc ktora jest wszystkim, musi zaistniec jako skoncentrowane swiatlo by poprzez mrok doswiadczyc swej jasnosci. W innym razie skad wiedzialaby co to jest swiatlosc?
Andra, "niosących" to tylko słowa, słowa, słowa uwierz mi te elektrony niczego nie dzwigają to ich ukierunkowany strumień jest mocą a reszta to tylko nasza forma słownego przekazu tej prawdy
. ( choć zwrot moc prądu w tym kontekście jest mylący - to tak jakby "moc-mocy"). Dlatego posłużyłem się tym przykładem bo uważam, że tak właśnie ukierunkowuje swą moc Bóg. Duch Św. gdyby był trzecią osobą Trójcy to przecież nie byłby ubezwłasnowolniony...zauważ , iż to Bóg Ojciec dysponuje Duchem Św. - udziela, daje , dzieli ale i potrafi zabrać. Pozdrawiam. Bolp
Ostatnio zmieniony 17 sie 2012, 21:37 przez
Bolp, łącznie zmieniany 1 raz.