Załączam interpretację fragmentu PŚ załaczonego w 110 poście
Ewangelia wydaje się bardzo niesprawiedliwa. Gdyby obie siostry usiadły i słuchały nauk - kto zatroszczyłby się o doczesne potrzeby Jezusa i Jego uczniów? Ktoś przecież musiał przygotować posiłek i naturalna wydawałaby się reakcja: Mario, pomóż Marcie, będzie szybciej i obie będziecie mogły potem usiąść i posłuchać. Dlaczego Jezus tak nie powiedział? Z pewnością chciał podkreślić znaczenie swojej nauki i wyższość spraw ducha nad ciałem, ale co oznacza to dla nas? Czy w realiach współczesności Maria spędzałaby czas na modlitwie w kościele, a Marta w tym samym czasie pracowałaby w kuchni dla bezdomnych? Do mnie bardziej przemawia postawa właśnie Marty, mimo wszystko. Także mimo tego, że kilka lat temu moja siostra przyznała mi się, że przez wiele lat czuła się właśnie taką Martą, widząc we mnie Marię. I również wściekała się, że wszystkie domowe obowiązki spadają na nią.
Jaka powinna byc prawdziwa hierarchia wartości? Wiadomo, że nie samym chlebem żyje człowiek, ale jednocześnie - bez chleba nie da się żyć. Może więc konieczny jest tu nie tyle złoty środek, co praca Marty uwzględniająca to, czego dowiedziała się Maria? Praca "ad maiorem Dei gloriam", uwzględniająca to, że Boga możemy spotkać wszędzie wokół, przede wszystkim - w drugim człowiek.
Wskaż mi inna interpretacje w której jest słowo o lenistwie ? Słuchanie nauk zwiesz lenistwem, a może nauczanie ?
Re: Epidemia pornografii
121
Ostatnio zmieniony 01 sie 2012, 12:10 przez Hatirass, łącznie zmieniany 2 razy.