Przypominam, że piszemy tu o królowaniu Jezusa, twoje wpisy są nie na temat.
Odniosłem się do królowania a obrażasz sam wielu ludzi nazywając ich złodziejami.
Wielu, którzy uczciwie zarabiają.
Obraza za obrazę?
Nawet do głowy mi nie przyszło, że mogłem obrazić uczucia religijne kogoś wzywajacego do przemocy.
O ile mi wiadomo ta religia ma uczyć miłości.
Gdzie widzisz powiązanie miłości z przemocą?
Jeśli uwarzasz się za wierzącego to swoim nakłanianiem do przemocy obrażasz uczucia zapewne niejednego wierzącego o wiele bardziej jeśli już.
Amen.
Co do królowania to ja nie chcę by Jezus mi królował.
Chyba mam prawo wyrazić więc swoje zdanie co do tego?
Przypomnę jeszcze, że ponoć wszyscy są dziećmi Adama i Ewy.
Jak bez kazirodztwa tylu ludzi by się zatem namnożyło?
Ja pytam tak na logikę i zdrowy rozsądkiem jeśli to jest obraza to nie sądziłem.

Ryplej pisze:Proszę nie usuwać ani modyfikować postów do czasu reakcji administracji forum.

Rypley, odpowiesz mi?

Nie będę nic robił ze swoimi postami, bo się ich nie wstydzę. Poza tym, to, chyba, Ty masz ostrzeżenie, a nie ja, ale jeśli takowe dostanę, to będę się nimi dumnie obnosił :black2:

Nie nabzdyczaj się tak. Trochę luzu, kolego (nie obrazaj się, że nazwałem Cię kolegą )

Też się swoich nie wstydzę, sam zresztą pisał by być bezwstydnym.
Idę więc za jego naukami.

polliter pisze:.... Ty masz ostrzeżenie, a nie ja, ale jeśli takowe dostanę, to będę się nimi dumnie obnosił ....

Nebogipfel pisze:.... sam zresztą pisał by być bezwstydnym....

victoria pisze:....(Shoutbox) Przestań spamować, bo wylecisz jako pierwszy.

Co za wspaniała, poglądowa sytuacja !

Oto ja, psychiczny (paranormalny, paranoik), złodziej, pijak (piwo), przestępca (ostrzeżenie), spoza środowiska (nowy forumowicz), niemoralny (bezwstydny), wyrzutek (spamuje) rzucam oskarżenie przeciwko dwóm szanowanym forumowiczom w asyście adminki na Shoutboxie.

Ryplej pisze:

polliter pisze:.... Ty masz ostrzeżenie, a nie ja, ale jeśli takowe dostanę, to będę się nimi dumnie obnosił ....

Co za wspaniała sytuacja !

Oto ja, psychiczny (paranormalny, paranoik), złodziej, pijak (piwo), przestępca (ostrzeżenie), spoza środowiska (nowy forumowicz), niemoralny (bezwstydny) rzucam oskarżenie przeciwko dwóm szanowanym forumowiczom.

Skończyłeś? To teraz odpowiedz na moje pytanie - jakie były moje poprzednie "wstrętne posty"?

Nie uważam, że sytuacja jest wspaniała. Nie zwyzywałem Cię, nie użyłem takich epitetów, jakie podajesz, a to Ty próbujesz mnie obrazić (tylko, że mnie to ani ziębi ani grzeje).

Co, zrobiłem Ci jakąś krzywdę? Ja, w porównaniu z innymi, też tu jestem nowy (zwróć uwagę na datę zalogowania)

Ryplej
Zauważ, że z nowych nikt inny nie ma ostrzeżenia - więc kiepski argument.
Sam nazwałeś ludzi co nie są spoza marginesu złodziejami - że niby kradną.
Nie nazałem cię pijakiem , co najwyżej sam to sugerujesz skojarzeniem kumpelstwa z piwem.
Ostrzeżenie to jeszcze nie grzywna ani kara więzienia - zatem jaki przestępca?
Sam się jak widać tak określasz i teraz i poprzez swoje wypowiedzi.
Oskarżenie musi mieć podstawy, jeszcze ich nie wyczytałem.
Gdybym spamował też dostałbym ostrzeżenie.
Vicki jest adminem a nie morderatorem.
Ja jestem jeszcze nowszy od Pollitera jakbyś zwrócił łaskawie uwagę.

Wiedział ten nowy User, co robi... Jedno zdanie z pieśni i tyle emocji! Uderz w stół, a nożyczki się odezwą? .

bezemocji pisze:Nie zajmując się samym forumowiczem ciekaw jestem na czym miałoby polegać królowanie Jezusa w Polsce?
Nie mamy ustroju monarchicznego, a republikańsko-parlamentarny. A tu król. Pewnie symboliczno-duchowy, z innego wymiaru.
Co to zmieni w narodzie?

Może ruszcie wyobraźnią, wierzący w Boga i niewierzący?... CO Jezus przyniósł ludziom? CZEGO był orędownikiem? CZYM był?

Był ucieleśnieniem MIŁOŚCI. I nie o postać chodzi, a o MIŁOŚĆ, którą Jezus usiłował ludziom przekazać, wytłumaczyć, podarować.

Zatem co w narodzie zmieniłoby, gdyby panowała MIŁOŚĆ?...

(Dla niewierzących: pozytywne nastawienie do życia i do drugiego człowieka zwanego w religii bliźnim, akceptacja, zrozumienie i przede wszystkim NIE kierowanie się wartościami 'ego', zatem brak:

-żądzy władzy,
-żądzy siły,
-zawiści,
-zazdrości,
-wszelkiej innej pożądliwości,
-chęci robienia drugiemu krzywdy,
-wynoszenia swoich potrzeb na plan pierwszy,
-burzenia, niszczenia,
itp, itd, ludzkie 'ego' jest niewyczerpalne w tworzeniu tzw. 'zła'...

A za to realizowana wola

-czynienia dobrze,
-wprowadzania pokoju,
-harmonii,
-budowania, nie burzenia.

Rzeczywiście takie podejście każdego z osobna NIC nie zmieniłoby w narodzie?...).

Utopia? Owszem, ludzie nie są gotowi na MIŁOŚĆ, 2000 lat po Chrystusie wciąż nie... Totalitarnej MIŁOŚCI nie da się wprowadzić, ale jednostkowo jak najbardziej: dla tych, którzy są na nią gotowi czy wierzą w Boga czy tez nie, to akurat bez znaczenia. Dla mnie osobiście hymn o królowaniu MIŁOŚCI jest piękny i realny i jest ZA bez zbędnych słów.

(gdyby królowała MIŁOŚĆ, jakiekolwiek ustroje stałyby się zbędne, człowiek nie potrzebowałby żadnego rządu i żadnej religii)

Wycieracie sobie tą miłością forum, jak brudną szmatą podłogę. Narzucanie komukolwiek czegokolwiek w jakiejkolwiek religii zawsze prowadziło do jednego wielkiego syfu. Od krzyżowców poczynając, przez palenie czarownic na wysadzaniu w powietrze dzieci z imieniem jakiegoś allego na ustach. Pozostaje jedynie wszelkie religie wsadzić w jedną wielką rakietę i w kosmos... Jaki król Polski? Serce ma być królem? To już o jakieś zboczenia zakrawa. A dlaczego nie mózg, pieta albo .... Nieważne. Wsłuchując się w ten bezmiar miłości rydzyków, talibów, wszystkich innych debili chce się uciec jak najdalej. "Totalitarna miłość" ( według mnie totalna, ale nieważne) to też jakaś paranoidalna bzdura. Znów nakaz? Znów jakiś kolejny przymus i przykazanie? W doopie to mam. Po ki ch... nam jakiś wzorzec? Żeby znów tępić innych, którzy go nie przyjmą? Na razie mamy Allaha w imię którego wysadza się w powietrze dzieci (k... nie mogę się tego pozbyć), mamy Jezusa i wysadzane w powietrze w jego imieniu kliniki aborcyjne i in vitro, mułłów wszelakich nawołujących do walki w imieniu, Rydzyków pop.... wrzeszczących o to samo, tylko w imieniu innego i tak dalej. Niech mi ktoś wytłumaczy, po co nam to wszystko? A nie wystarczy być po prostu miłym dla innych? Bez jakiejkolwiek religii, nakazów, przykazań, wzorców, "królowania" serc, mózgów czy innych członków? Po jaka cholerę nam to?

Czasami coś jest zbyt proste, żeby mogło być zauważone...

Przypominanie o tym nie jest jak wycieranie brudnej podłogi. I nie jest to wcale narzucanie ani religijny punkt widzenia, moje zdanie było kierowane głównie do tych religijnych, którzy mimo wszystko kierują się wartościami 'ego' (i jakoś przez 2 tysiące lat chyba nie załapali tego, co Chrystus ludziom przekazał...). Podajesz przykłady NIE kierowania się sercem, a 'ego' właśnie, religia nie religia

PiotrRosa pisze:A nie wystarczy być po prostu miłym dla innych? Bez jakiejkolwiek religii, nakazów, przykazań, wzorców, "królowania" serc, mózgów czy innych członków? Po jaka cholerę nam to?

Nie wystarczy. Bo to są tylko gesty. O ile nie poparte SERCEM, będą bez znaczenia. Będą manipulacją, za którą ukryją się rządze 'ego'.

Zobacz, jacy mili i uprzejmi są niektórzy politycy czy ludzie businessu i z jakim pięknym uśmiechem na ustach okradają innych ludzi...

(idą głębiej, Hitler też był 'miłym i uprzejmym' człowiekiem).

Da się uniknąć religii, ale nie da się uniknąć SERCA, mówiąc o życiu. Bo jest jak jest: albo wartości serca (miłość i to, co z niej wynika, mój post wyżej), albo wartości głowy ('ego', również wymieniłam przykłady). I choć byśmy się skichali, nie znajdziemy trzeciej opcji.

Ja tam widzę w pomyśle Chrystusa Króla kolejne ekstremum krzykliwej grupki "talibów" religijnych, nadgorliwych i mieszających religię do polityki. Ze stanowczym odcinaniem się od tego władz koscioła i nie uzyskiwaniem widocznego poparcia społecznego.
Jasno trzeba wskazać, że to pomysł paru posłów i środowisk tradycyjno-prawicowych przy rezerwie kościoła. U nas temat wywołał osobiste wycieczki, komentowanie siebie i niezłą kłótnię bez odniesienia się do samego tematu. Z Kurestwem Niebieskim i innymi "dowcipami" tej klasy.

Wątpię, czy sam pomysł kieruje się miłością i ten motyw zajmuje jakoś inicjatorów intronizacyjnej akcji. Czym tak naprawdę się kierują i jakie mają intencje? Pewnie chodzi bardziej o władzę, poczucie mesjanizmu ze szczególną rolą Polski i pokazanie silnych związków kraju z katolicyzmem. Mocno to pompatyczne i sztuczne, praktycznie bez żadnego znaczenia co pokazuje "królowanie" Matki Bożej. Jedną Królową juz mamy.
Nasze społeczeństwo jest jakie jest, ma coraz słabsze związki z religijnością, a ludzie zajęci życiem nia mają w głowie jakiś uniesień i "panowania" nawet samego Jezusa

PiotrRosa pisze:.... wielkiego syfu.... jakieś zboczenia zakrawa.... A dlaczego nie mózg, pieta albo .... Nieważne. ...rydzyków, talibów, wszystkich innych debili.... paranoidalna bzdura....
.... Po ki ch... nam jakiś wzorzec?
.... Niech mi ktoś wytłumaczy, po co nam to wszystko? A nie wystarczy być po prostu miłym dla innych?

Może ja wytłumaczę:

1. Pierwsze twoja reakcja wystawia ci świadectwo człowieka niemiłego.

2. Wzorzec jest bezwzględnie konieczny. Świat musi mieć wzorce:
- wzór metra
- wzór sekundy
- wzór użytkowy
- wzór etyczny
- wzór religijny
- wzór genetyczny
- wzór chemiczny
i wiele innych wzorów.
Gdyby nie wzór chodzenia niemowlę nie raczkowałoby i nigdy by nie chodziło.
Żaden piesek by nie umiał pływać i po wrzuceniu do wody by się utopił.
Wzorzec jest po to aby go naśladować.
Jest Ideą.

3. Nie wystarczy być miłym. Widać po tobie że jest to trudne. Nawet powiem że nie trzeba być miłym.
Bo bycie miłym jest pozerstwem i oszustwem. Ktoś miły prawi komplementy ale nie mówi prawdy.
Czy musi być miłym lekarz? polityk? nauczyciel? ekonomista?
Czy o to chodzi aby oni byli mili i oszukiwali ?

4. Jezus Chrystus jest wspaniałym wzorcem. Niedościgłym. Znajduje odniesienie w każdej dziedzinie życia. Wszyscy się do niego odnoszą, od filozofa do rolnika, od prezydenta do przestępcy. Mówił prawdę, kochał wszystkich, bez względu na narodowość, pozycję społeczną, znajdował zrozumienie w szerokich masach, obracał się wśród chorych i prześladowanych, władza musiała się z nim liczyć jak z królem, jest wzorem siły ducha dla mężczyzn i wzorem zrozumienia dla kobiet. Jeśli umarł to dla słusznej sprawy, nie wypierał się siebie ani nie zdradził nikogo.

Ryplej pisze:Co za wspaniała, poglądowa sytuacja !
Oto ja, psychiczny (paranormalny, paranoik), złodziej, pijak (piwo), przestępca (ostrzeżenie), spoza środowiska (nowy forumowicz), niemoralny (bezwstydny), wyrzutek (spamuje) rzucam oskarżenie przeciwko dwóm szanowanym forumowiczom w asyście adminki na Shoutboxie.

Trzeba być miłosiernym zgodnie z wzorcem. Dlatego nie mam urazy do wiadomych osób.
Nie obraziłem się wcale.
Mnie się w ogóle nie da obrazić. Możecie mnie utożsamić z dowolną religią, dowolną opcją, dowolnym odchyleniem i dowolnie nazwać lub przezwać.
Nic z tego. Dosłownie nic mi nie można zrobić.
Dla mnie nie ma żadnej sprawy o obrazę uczuć religijnych.
Kropka.

a może ktoś ze zwolenników takiego królowania napisałby jak sobie taką intronizację wyobraża i jakby to królowanie miało wyglądac i jaka byłaby rola i pozycja poddanych?

A jak wygląda królowanie Matki Boskiej? Mamy analogię i nie trzeba specjalnie rozwijać wyobraźni Byłaby pewnie uroczysta proklamacja przy wielkich uroczystościach kościelnych, zawierzenie kraju Jezusowi, a .... życie sobie.

Bardziej ciekawe byłyby intencje pomysłodawców, kto to jest i co chcieliby osiągnąć taką akcją?
Od razu dodam, że pomysł nie ma szans. Jasno odcina się od niego kościół poprzez swoich hierarchów. Stanowisko już podałem. Nie chce także zdecydowana większość społeczeństwa.

Rypleju, nie powtarzaj tego samego Kościół to my Jacy my?
W # 29 odpowiedziałem jak zróżnicowany jest kościół, ponad 70 % pytanych ludzi takiej akcji sobie nie życzy. Nie ma takze poparcia w kościele.
Stanowisko biskupow jest jasne, o podstawach teologicznych. Nie mieszając tego bieżącej polityki, wzorców metra i światowej globalizacji.
"Królestwo moje nie jest z tego swiata" głosił Jezus, ale jakoś za bardzo próbują go wplątać w miejscowe wojenki i własne interesy. Podobnie zawłaszcza się imię Matki Możej, jaka do żadnej partii nie nalezała i błogoslawi wszystkim ludziom. Jak Jezus.

PS. Rypleju, nie nadużywaj wyróżników i kolorów w postach - patrz regulamin.

Ryplej pisze:

bezemocji pisze:.... pomysł nie ma szans. Jasno odcina się od niego kościół poprzez swoich hierarchów. Stanowisko już podałem. Nie chce także zdecydowana większość społeczeństwa.

Kościół to My.
Świat jest dynamiczny.
Społeczeństwo się zmienia.
Wahadło które poszło w lewą stronę techno-unifikacji, racjonalizmu, antykatolicyzmu - teraz znajduje sie w ruchu powrotnym.
Trzeba umieć myśleć i rozumieć trendy społeczne, które mniejszość zamienią w większość.

MY? Może mów za siebie jeżeli utożsamiasz się z kościołem
akurat trendy są dokładnie na odwrót w stosunku do tego co piszesz, każdego dnia w takiej ponoć katolickiej Brazylii setki katolików zmieniają wyznanie, w świecie coraz silniejszy jest ruch w stronę wiar Rodzimych.
I nie zmieni tego niczyje wishful thinking .

Moment, sprawa nie dotyczy przecież Króla Brazylii, a Polski.
Nie trzeba sięgać po Amazonię, żeby widzieć kondycję polskiego katolicyzmu.
Sprawa jest prosta.
Większość ludzi nie chce takiego lokalnego królowania, oponuje sam kościół, chce jakiś polityczno-konserwatywny margines.
Jezus jako Bóg jest zresztą Królem wszechświata i maleńka Polska w jego władaniu jest chyba przejawem osobliwej polityki, ambicji i religijnego rozumienia pewnych ludzi.

matko, czy to sie dzieje naprawde?

asmaani pisze:matko, czy to sie dzieje naprawde?

Niestety, yes ...
Tutaj specjalna strona - http://www.intronizacja.pl/

Z tej dziedziny podam równie osobliwy przykład - społeczną inicjatywę ogłoszenia dogmatem Maryi Współodkupicielki świata. Po całych akcjach, tysiącach podpisów i petycjach kościół jednak zrezygnował. Brak podstaw biblijnych, teologicznych i wiele obaw co do samego pomysłu.

Lidka, ja dość długo nie byłem na planie pierwszym a teraz muszę albo coś koniecznie sprzedać(najlepiej obraz) albo żebrać o pożyczkę.

Chrzest Polski to był polityczny zabieg.
Co do nawracania na katolicyzm to było o ile kojarze ogniem i mieczem czyli strasznie miłościwie.
Jak się nie nawrócisz to spalimy twe domostwo..
Mieszko musiał zrezygnować z 7 żon.
Jeśli miłość do bliźniego ma wyglądać tak jak ostatnio widziałem to dziękuję, obejdę się.
Jeśli jest przykazanie "kochaj bliźniego swego jak siebie samego" to z obserwacji by wynikało, że wiele osób siebie nienawidzi.
R., Polska jednak nie jest wymysłem Boga, nie jest też narodem wybranym, więc?

Ryplej pisze:

asmaani pisze:matko, czy to sie dzieje naprawde?

Módl się kobieto bo nie znasz dnia ani godziny.

Co to ma do tematu? :rolleyes: i tak było dużo off-topów
Czyżby Asmaani miała się modlić w intencji Królowania?
No cóż, w całej inicjatywie widzę bardziej ambicjonalne gry, wciąganie religii do polityki i miejscowych gierek, rodzaj folkoru religijnego na bakier z teologią i zdaniem własnego kościoła.

bezemocji pisze:No cóż, w całej inicjatywie widzę bardziej ambicjonalne gry, wciąganie religii do polityki i miejscowych gierek, rodzaj folkoru religijnego na bakier z teologią i zdaniem własnego kościoła.

na podstawie tego, co niedawno było chociazby widać po "obrońcach krzyża" - to zawołanie i tytuł tego wątku należałoby uzupełnić:"Króluj nam Chryste - tak JAK MY tego chcemy"...bo jak nie , to...

Jestem przerażony tym jak ludzie w okół kreują Boga według swojego ego i strachów.

Nassanael Rhamzess pisze:Jestem przerażony tym jak ludzie w okół kreują Boga według swojego ego i strachów.

Nass - próbowałem cos przez to powiedziec w swoim wątku "Bóg a ludzkie iluzje"...wątek umarł, a zobacz co tambyło wypisywane - ludzie SAMI nie chcą zerwać ze swoimi uwarunkowaniami

Nassanael Rhamzess pisze:Jestem przerażony tym jak ludzie w okół kreują Boga według swojego ego i strachów.

Jezus Królem Polski ma wzbudzać strach?, gdzie ten motyw?

Jeżeli akcja się nie powiedzie to ... nie będzie ogłoszenia Jezusa Królem Polski. A szans nie ma.
Mimo takich chęci pewnej grupki polityków i marginalnych środowisk.

Ryplej pisze:To bardzo niedobrze, że jestes przerażony, bowiem ludzie przerażeni są niezdolni do działania.

A co Ty chcesz tu działać?

bezemocji pisze:Jeżeli akcja się nie powiedzie to ... nie będzie ogłoszenia Jezusa Królem Polski. A szans nie ma.
Mimo takich chęci pewnej grupki polityków i marginalnych środowisk.

ale pomniki na wszelki wypadek juz budują , coraz większe .
( ten akurat jest już wybudowany );
.

Brawo, jak widać ignorancja i obskurantyzm w Polsce jest wręcz promowany. Oby tak dalej. Ktoś wyżej pisał, że jest tym "przerażony" i mi nie pozostaje nic innego jak się do tej grupy dopisać.

Pomnik może być Ale bez związku z królowaniem kraju.
Taki stoi w Rio de Janeiro i ogólnie tysiące innych figur.
Ten brazylijski akurat jest pięknie wkomponowany i króluje nad ... miastem. Nasz za to króluje w polu i przytłacza wielkością.
Poważniej na taką monarchiczną akcję kościół patrzy negatywnie i nie znajduje powodu teologicznego. Widzi za to pewną herezję i wiązanie Jezusa akurat z jednym krajem. Biskupi przestrzegają przed sprowadzaniem królowania Jezusa do jednorazowego aktu intronizacji, który miałby rozwiązać wszystkie nasze problemy. Jezus nie jest nasz i nie zrobi za nas porządku. Głównie w głowach.
To naprawdę folklor i margines nielicznych konserwatywnych politykow i wierzących.

bezemocji pisze:Pomnik może być Ale bez związku z królowaniem kraju.
Taki stoi w Rio de Janeiro i ogólnie tysiące innych figur.
.

ale ten jest największy