Re: kremacja

31
Dla ludzi co słuchają się każdego słowa "księdza dobrodzieja" jest. Bo potem robią co im kazał.
Ostatnio zmieniony 12 lis 2011, 16:13 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: kremacja

32
Wypowiedź może być aż zanadto inspiracją. Różne rzeczy mogą być dozwolone, ale jak guru powie coś, to trochę tak jakby to już było zrobione. ;)
Ostatnio zmieniony 12 lis 2011, 16:46 przez lufestre, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: kremacja

33
No tak...św. racja, jak powie, to trza słuchać.
Cholera, ale co moi kochani znawcy tematu odpowiecie, jesli na parafii jest 4 guru, to którego trza słuchać?
Ostatnio zmieniony 12 lis 2011, 22:40 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: kremacja

34
Lizawieta pisze:Sai...takk naprawdę, to nie bardzo rozumiem bądx nie jestem na topie, ale z tego co mi jest wiadomo, to K. rzymsko-katolicki dopuszcza kremację.
Ależ ja nigdzie nie stwierdziłam, że nie dopuszcza. Owszem, jest taka możliwość, jednak jak na nią zapatrują się reprezentanci kleru opisałam w powyższym poście. Krótko mówiąc: poszukują zawsze pewnych negatywnych motywacji z tym związanych, które mają pomniejszać wagę owej formy pochówku. A przy okazji wspominają, jaką to wyświadczają łaskę wiernym i idą z duchem czasu. Bzdura. Jak ktoś ma słuchać takich wywodów, zaserwowanych przez księdza na "dzień dobry"i nauk pseudo-teologicznych, iż to niby niekatolickie czy niebiblijne, to wiadomo że zadziała to zniechęcająco.

Mnie w ogóle bardzo martwi cała kościelna formalizacja pochowków i związane z tym ludzkie dramaty. Odmowy pochówku poronionych czy malutkich dzieci, ewentualnie pochówek tylko z pokropkiem, ale bez nabożeństwa żałobnego. Brak zgody na osobne miejsce na cmentarzu na pomnik dziecka i propozycje składania "szczątek" (!) do mogił zbiorowych lub grobowców rodzinnych, bo co dla takiego dziecka szkoda skrawka cmentarnej ziemi czy jak? Nie ogarniam.
Podobnie z grzebaniem samobójców, choć dzięki działalności tak światłych ludzi jak np. arcybiskup Życiński wiele się zmieniło w tej kwestii. Chociaż księża i do dzisiaj mają problemy ze zrozumieniem, że aktu samounicestwienia można dokonać w stanie nieświadomości, załamania, pod wpływem zaburzeń psychicznych, leków i że to nie takie proste, jak im się wydaje - uznać grzech śmiertelny i kropka...
Ostatnio zmieniony 14 lis 2011, 17:16 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: kremacja

36
Sailor pisze:
Lizawieta pisze:Sai...takk naprawdę, to nie bardzo rozumiem bądx nie jestem na topie, ale z tego co mi jest wiadomo, to K. rzymsko-katolicki dopuszcza kremację.
Ależ ja nigdzie nie stwierdziłam, że nie dopuszcza. Owszem, jest taka możliwość, jednak jak na nią zapatrują się reprezentanci kleru opisałam w powyższym poście. Krótko mówiąc: poszukują zawsze pewnych negatywnych motywacji z tym związanych, które mają pomniejszać wagę owej formy pochówku. A przy okazji wspominają, jaką to wyświadczają łaskę wiernym i idą z duchem czasu. Bzdura. Jak ktoś ma słuchać takich wywodów, zaserwowanych przez księdza na "dzień dobry"i nauk pseudo-teologicznych, iż to niby niekatolickie czy niebiblijne, to wiadomo że zadziała to zniechęcająco.

Mnie w ogóle bardzo martwi cała kościelna formalizacja pochowków i związane z tym ludzkie dramaty. Odmowy pochówku poronionych czy malutkich dzieci, ewentualnie pochówek tylko z pokropkiem, ale bez nabożeństwa żałobnego. Brak zgody na osobne miejsce na cmentarzu na pomnik dziecka i propozycje składania "szczątek" (!) do mogił zbiorowych lub grobowców rodzinnych, bo co dla takiego dziecka szkoda skrawka cmentarnej ziemi czy jak? Nie ogarniam.
Podobnie z grzebaniem samobójców, choć dzięki działalności tak światłych ludzi jak np. arcybiskup Życiński wiele się zmieniło w tej kwestii. Chociaż księża i do dzisiaj mają problemy ze zrozumieniem, że aktu samounicestwienia można dokonać w stanie nieświadomości, załamania, pod wpływem zaburzeń psychicznych, leków i że to nie takie proste, jak im się wydaje - uznać grzech śmiertelny i kropka...
Sorry...źle odczytałam Twą wypowiedź.
Sai...zgadzam się z Tobą i to co uwypuklasz mnie też boli.
Ostatnio zmieniony 14 lis 2011, 21:31 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: kremacja

37
Kiedyś chrześcijanie zabijali wiedzmy między innymi paląc je na stosie.
Wiedźma może i nawet być mordercą najwyższego stopnia i uprawiać czarną magie a nadal jest człowiekiem.
Więc paląc taką wiedźmę przez chrześcijan sami zaprzeczali swojej wierze czyż nie ?

A tak wogule czemu Watykan nie wypowiedział wojny Ameryce jak osame w ocean posłali ? bezbożniki nie uważacie ?
I dlatego jestem ateistą bo nie dosyć ze boga nie ma przynajmniej takiego jak im się wydaje bo niby nie da się udowodnić czy bóg istnieje czy nie otóż według mnie da się ! Da się obalić tych ich wymyślonych bogów jedyny bóg jakiego nie da rady a przynajmniej ja bym nie zdołał jest bóg który nie jest stworzeniem, nie ingerujący w nas nigdy a jedynie ten co stworzył całą tą materie która sama wszystko potem zrobiła beż wiedzy człowieka coś jak stworzenie przez boga człowieka który stworzył komputer tak jedyny możliwy bóg mógł stworzyć Swiat który stworzył bez ingerencji boga tego o to człowieka i inne stworzenia z całego ograniczonego za pewne świata.
Ostatnio zmieniony 28 cze 2012, 20:57 przez MaciejTheBest, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: kremacja

38
Crows pisze:
"W związku z planowanym przez Episkopat zakazem pochówku i mszy żałobnej nad ciałem skremowanym, rozważam przekazanie Episkopatowi swoich zwłok zanurzonych w formalinie, w pozycji pionowej, w przezroczystym akwarium, nago" – napisał Zbigniew Hołdys na Twitterze.
:okey:
lubię słuchać Hołdysa - zawsze jest się nad czym zastanowić -

nosze oświadczenie w portfelu - pobrać wszystko co może komuś się przydać - a resztę skremować i rozsypać

pamiętać o mnie nie o zwłokach :idea:

moje dzieci też noszą zgodę na pobranie narządów

przy okazji - jesli chcesz by ratowano twoje dziecko przemyśl czy oddałbyś niezwłocznie jego organy w razie wypadku - czas tragedii nie sprzyja podejmowaniu szybkich mądrych decyzji - warto na chłodno być pewnym :tea:
Ostatnio zmieniony 28 cze 2012, 21:29 przez baabcia, łącznie zmieniany 1 raz.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: kremacja

40
Ja się skremować chyba nie dam, bo mnie ktoś jeszcze nosem wciągnie :D
http://www.obmawiamy.pl/20/mysleli-ze-t ... ego-16997/
Ostatnio zmieniony 28 cze 2012, 22:58 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: kremacja

42
To ty chyba nie oglądałeś filmu gdzie jeden czarnuch pomylił prochy z kawą po czym stwierdzono ze dobrze smakował :D. zapomniałem nazwy tam grał ten grubasek z kac vegas i taki chudzielec też z kac vegas :D.

Moje prochy zamrożę ze 20 tys a jak będzie taka technologia by odtworzyć ludzkie ciało z prochów to stanę jak fenix z popiołów :D
tak zarcik
Ostatnio zmieniony 28 cze 2012, 23:06 przez MaciejTheBest, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: kremacja

44
A ja po sobie to bym chętnie zostawił zdjęcia, listy (choć nie piszę papierowych), wspomnienia ale nie trupa czy nawet spopielonego, najchętniej kazałbym moje prochy rozsypać w górach.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Katolicyzm”

cron