Re: kremacja
: 12 lis 2011, 16:13
Dla ludzi co słuchają się każdego słowa "księdza dobrodzieja" jest. Bo potem robią co im kazał.
Imladis - Forum wielotematyczne dla świadomych ludzi. Ezoteryka, religia, duchowość, świadomość, medytacja, nowa ziemia
https://imladis.pl/
Ależ ja nigdzie nie stwierdziłam, że nie dopuszcza. Owszem, jest taka możliwość, jednak jak na nią zapatrują się reprezentanci kleru opisałam w powyższym poście. Krótko mówiąc: poszukują zawsze pewnych negatywnych motywacji z tym związanych, które mają pomniejszać wagę owej formy pochówku. A przy okazji wspominają, jaką to wyświadczają łaskę wiernym i idą z duchem czasu. Bzdura. Jak ktoś ma słuchać takich wywodów, zaserwowanych przez księdza na "dzień dobry"i nauk pseudo-teologicznych, iż to niby niekatolickie czy niebiblijne, to wiadomo że zadziała to zniechęcająco.Lizawieta pisze:Sai...takk naprawdę, to nie bardzo rozumiem bądx nie jestem na topie, ale z tego co mi jest wiadomo, to K. rzymsko-katolicki dopuszcza kremację.
Sorry...źle odczytałam Twą wypowiedź.Sailor pisze:Ależ ja nigdzie nie stwierdziłam, że nie dopuszcza. Owszem, jest taka możliwość, jednak jak na nią zapatrują się reprezentanci kleru opisałam w powyższym poście. Krótko mówiąc: poszukują zawsze pewnych negatywnych motywacji z tym związanych, które mają pomniejszać wagę owej formy pochówku. A przy okazji wspominają, jaką to wyświadczają łaskę wiernym i idą z duchem czasu. Bzdura. Jak ktoś ma słuchać takich wywodów, zaserwowanych przez księdza na "dzień dobry"i nauk pseudo-teologicznych, iż to niby niekatolickie czy niebiblijne, to wiadomo że zadziała to zniechęcająco.Lizawieta pisze:Sai...takk naprawdę, to nie bardzo rozumiem bądx nie jestem na topie, ale z tego co mi jest wiadomo, to K. rzymsko-katolicki dopuszcza kremację.
Mnie w ogóle bardzo martwi cała kościelna formalizacja pochowków i związane z tym ludzkie dramaty. Odmowy pochówku poronionych czy malutkich dzieci, ewentualnie pochówek tylko z pokropkiem, ale bez nabożeństwa żałobnego. Brak zgody na osobne miejsce na cmentarzu na pomnik dziecka i propozycje składania "szczątek" (!) do mogił zbiorowych lub grobowców rodzinnych, bo co dla takiego dziecka szkoda skrawka cmentarnej ziemi czy jak? Nie ogarniam.
Podobnie z grzebaniem samobójców, choć dzięki działalności tak światłych ludzi jak np. arcybiskup Życiński wiele się zmieniło w tej kwestii. Chociaż księża i do dzisiaj mają problemy ze zrozumieniem, że aktu samounicestwienia można dokonać w stanie nieświadomości, załamania, pod wpływem zaburzeń psychicznych, leków i że to nie takie proste, jak im się wydaje - uznać grzech śmiertelny i kropka...
lubię słuchać Hołdysa - zawsze jest się nad czym zastanowić -Crows pisze::okey:"W związku z planowanym przez Episkopat zakazem pochówku i mszy żałobnej nad ciałem skremowanym, rozważam przekazanie Episkopatowi swoich zwłok zanurzonych w formalinie, w pozycji pionowej, w przezroczystym akwarium, nago" – napisał Zbigniew Hołdys na Twitterze.
Ja tez nie,boje sie,ze sie pozniej nie pozbieram :black2:Abesnai pisze:Ja się skremować chyba nie dam, bo mnie ktoś jeszcze nosem wciągnie
http://www.obmawiamy.pl/20/mysleli-ze-t ... ego-16997/