Re: Zainspirowany 1

2
Odpowiedziałem: Nie wiem.

Zależy od tego jak podejdzie do zagadnienia moja żona.
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 20:15 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Zainspirowany 1

4
zobaczcie na vod.onet.pl film :" Obóz Jezusa", aby raz na zawsze komukolwiek odeszła chęć chrzczenia
Nominowany do Oscara, wstrząsający dokument o religijnej indoktrynacji, której poddawane są dzieci.

Bohaterka filmu - pastor Becky Fisher należy do społeczności ewangelicznych chrześcijan. Całą energię wkłada w organizowanie obozów wyznaniowych dla dzieci - "Kids on Fire". Ewangeliczni chrześcijanie wkładają wiele starań w stworzenie "Armii Boga", której "żołnierzy" rekrutuje się wśród najmłodszych Amerykanów. Dzieci są bowiem najbardziej podatne na indoktrynację. Becky Fisher ma na tym polu wielkie zasługi.

Kamera z bliska rejestruje najbardziej emocjonujące momenty działania charyzmatycznej pastor. Gdy doprowadza podopiecznych do duchowej ekstazy i histerycznych drgawek, sprawia, że mówią innymi językami i płaczą poruszeni obecnością Ducha Świętego. Ma się wówczas wrażenie wkraczania w czyjąś intymność. Jednak pokazany w filmie Kościół ma to do siebie, że tam eksponuje się emocje a chwalić Boga można na wiele sposobów. Podczas jednego z występów członkowie "Kids on fire" w kamuflażach, uzbrojeni w kije, tańczą wojenne tańce w rytm chrześcijańskiego heavy-metalu. To wszystko za przyzwoleniem rodziców, którzy często, zamiast posyłać dzieci do szkoły, uczą je w domu.

Ewolucjonizm zastępują teorią stworzenia. Choć Becky proces indoktrynacji ma doskonale zaplanowany, czasem pojawiają się zabawne niekonsekwencje. Fisher przestrzega przed Harrym Potterem jako wrogiem Boga, lecz stworzenie człowieka inscenizuje już za pomocą Barbie i Kena.

Oprócz żarliwej modlitwy Becky uczy dzieci szacunku do narodowych symboli i prezydenta George'a W. Busha, którego tekturowa podobizna jest milczącym uczestnikiem wszystkich zgrupowań. Becky Fisher nie ukrywa, że chciałaby, by jej podopieczni byli tak żarliwi w chrystianizacji jak wychowankowie palestyńskich, wojskowych obozów treningowych w swojej sprawie. Muzułmanów postrzega jako wrogów. Choć ewangeliczny chrześcijanizm jest bliski religijnemu ekstremizmowi, do tej społeczności należy w Stanach Zjednoczonych 30 mln osób.
Ostatnio zmieniony 28 wrz 2011, 16:20 przez Szymon, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zainspirowany 1

6
Nie ochrzczę dzieciaka.
Jak dorośnie niech samo zdecyduje.
Wiara powinna być świadoma i przemyślana.
Jak zechce zostać chześcijaninem - trudno..lecz to bedzie deyczja dorosłego już dziecka.
Wytłumaczę wybrance, że to z szacunku do dziecka i nie mogę zrobić coś co nie jest niezbędne do życia a byloby wbrew woli.
Poza tym skoro jest moją partnerką to zakceptowała mój brak wiary.
Czemu miałaby nie zakceptować tego u swojego dziecka?
Najlepiej to od razu obgadać by nie tracić czasu jeśli ma się okazac potem, że tak strasznie jest za tradycją.
W sumie nie szaleję za tradycjami..więc partnerka tradycyjna raczej być nie może..
Jestem orędownikiem nowoczesności i postępu a nie zabobonów i sterotypów.
Ostatnio zmieniony 28 wrz 2011, 18:41 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Zainspirowany 1

7
Zaznaczyłem nie, choć po długim czasie uległem i zgodziłem się na to pod naciskiem histerii własnej partnerki. Na pewno nie zgodzę się już na to w przysłości stąd moje nie. Zgadzając się na chrzest doprowadziłem w efekcie do sytuacji kiedy moje dzieci zostały poddane religijnej indoktrynacji od najmłodszych lat - kiedy jeszcze nie były w stanie zrozumieć co tak naprawdę wpaja się im do głów. Teraz przy mamie są grzecznymi katoliczkami wychwalającymi szkolne katechezy, przy mnie ateistkami. Co myslą tak naprawdę ? Nie wiem.
Moim zdaniem chrzest i przystapienie do kościoła powinno się odbywać w pełni świadmomie w wieku, kiedy człowiek jest już na tyle dorosły, aby w ogóle mieć przemyslenia o charakterze religijnym. Podobnie ateizm powinien być przekonaniem światopoglądowym osoby dojrzałej a nie kontestacją przymusowej religii w szkole.
Ostatnio zmieniony 28 wrz 2011, 18:48 przez Snajper, łącznie zmieniany 2 razy.
Wiara nie poparta krytyczną analizą rzeczywistości jest tylko naiwnością. [img]http://img202.imageshack.us/img202/8959/jednoroecmini.png[/img]

Re: Zainspirowany 1

9
Nie. Jak podrośnie i będzie chciało, to samo się ochrzci. Chrzest powinien być aktem świadomym.
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2011, 0:40 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Zainspirowany 1

10
Szymon pisze:zobaczcie na vod.onet.pl film :" Obóz Jezusa", aby raz na zawsze komukolwiek odeszła chęć chrzczenia
Nominowany do Oscara, wstrząsający dokument o religijnej indoktrynacji, której poddawane są dzieci.

Bohaterka filmu - pastor Becky Fisher należy do społeczności ewangelicznych chrześcijan. Całą energię wkłada w organizowanie obozów wyznaniowych dla dzieci - "Kids on Fire". Ewangeliczni chrześcijanie wkładają wiele starań w stworzenie "Armii Boga", której "żołnierzy" rekrutuje się wśród najmłodszych Amerykanów. Dzieci są bowiem najbardziej podatne na indoktrynację. Becky Fisher ma na tym polu wielkie zasługi.

Kamera z bliska rejestruje najbardziej emocjonujące momenty działania charyzmatycznej pastor. Gdy doprowadza podopiecznych do duchowej ekstazy i histerycznych drgawek, sprawia, że mówią innymi językami i płaczą poruszeni obecnością Ducha Świętego. Ma się wówczas wrażenie wkraczania w czyjąś intymność. Jednak pokazany w filmie Kościół ma to do siebie, że tam eksponuje się emocje a chwalić Boga można na wiele sposobów. Podczas jednego z występów członkowie "Kids on fire" w kamuflażach, uzbrojeni w kije, tańczą wojenne tańce w rytm chrześcijańskiego heavy-metalu. To wszystko za przyzwoleniem rodziców, którzy często, zamiast posyłać dzieci do szkoły, uczą je w domu.

Ewolucjonizm zastępują teorią stworzenia. Choć Becky proces indoktrynacji ma doskonale zaplanowany, czasem pojawiają się zabawne niekonsekwencje. Fisher przestrzega przed Harrym Potterem jako wrogiem Boga, lecz stworzenie człowieka inscenizuje już za pomocą Barbie i Kena.

Oprócz żarliwej modlitwy Becky uczy dzieci szacunku do narodowych symboli i prezydenta George'a W. Busha, którego tekturowa podobizna jest milczącym uczestnikiem wszystkich zgrupowań. Becky Fisher nie ukrywa, że chciałaby, by jej podopieczni byli tak żarliwi w chrystianizacji jak wychowankowie palestyńskich, wojskowych obozów treningowych w swojej sprawie. Muzułmanów postrzega jako wrogów. Choć ewangeliczny chrześcijanizm jest bliski religijnemu ekstremizmowi, do tej społeczności należy w Stanach Zjednoczonych 30 mln osób.
Mam ten film na DVD i oglądałem parę razy. Chciałbym coś dodać od siebie, ale wszystko już napisałeś :-))

Acha, było coś o tym słynnym amerykańskim kaznodziei, który wywalił ekipę filmową.

Oprócz tego polecam taki film ""Religulous" (nie wiem, czy nie pokręciłem tytułu) - znakomity!

Tu macie trailera
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2011, 0:42 przez polliter, łącznie zmieniany 2 razy.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Zainspirowany 1

11
Jeśli chodzi o film "Obóz Jezusa" to niestety nie ma nic wspólnego z prawdziwą chrześcijańską wiarą.

Według Biblii szatan nie chodzi szeroką ścieżką zatracenia. Nie atakuje pokusami swoich.
Ale chodzi wąską drogą i chce niszczyć uczniów Chrystusa.

Niestety kościół przedstawiony w filmie Obóz Jezusa jest już skazany na porażkę, ponieważ pastorem jest kobieta, a w Biblii jest to zabronione.

Wiara na emocjach nie może opierać się, ani na ekstazach. Chodzi o owocną pracę, jeśli jest się uczniem Chrystusa.

Nienawidzę też takich akcji, gdzie Hollywood tworzy chore musicale, ubiera aktorów w pieluchy i śmieje się z tego, co Jezus uczynił dla ludzkości. Niech się zajmą poważnymi sprawami,

Tak samo Bill Maher- całe życie zamienia w żąrt i cieszy się. Ameryka dopiero pierze mózgi ludziom tym całym show-biznesem.
Ostatnio zmieniony 19 paź 2011, 19:25 przez Anna18, łącznie zmieniany 1 raz.
Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.
Napisane jest bowiem:
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę.
Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?
1 KORYNTIAN 1, 18-20

Re: Zainspirowany 1

12
szatan niejedno ma imie, i chadza roznymi drogami Aniu. Poza tym co powiedzialby Twoj idol Jezus na Twe,,nienawidze''?
Ostatnio zmieniony 19 paź 2011, 20:41 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zainspirowany 1

13
Andra...mam kochać swoich wrogów, nieprzyjaciół, ale brzydzę się tą hollywoodzką machiną...nienawidzę, że ośmieszają Jezusa
Ostatnio zmieniony 19 paź 2011, 20:52 przez Anna18, łącznie zmieniany 1 raz.
Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.
Napisane jest bowiem:
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę.
Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?
1 KORYNTIAN 1, 18-20

Re: Zainspirowany 1

14
Nie, nie zamierzam chrzcić, choć i takie przypadki zdarzają się wśród rodzimowierców - głównie z powodu np. żony katoliczki itp. Jednakże skoro jest chrzest - to są i postrzyżyny, proste. Natomiast u nas nie ma wpisywania młodego czy młodej po postrzyżynach/zaplecinach na listę wyznawców etnicznych. Sami w odpowiednim wieku zdecydują czy chcą formalnie być tu czy gdzie indziej albo nie być nigdzie. Tradycje jednak tradycjami - to nas wyróżnia spośród innych ludów.
Ostatnio zmieniony 19 paź 2011, 21:52 przez Siemowit, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]http://www.bogowiepolscy.net/gfx/image/ ... Bogom!.jpg[/img]

Re: Zainspirowany 1

16
Przepraszam Andro...
Ostatnio zmieniony 19 paź 2011, 22:39 przez Anna18, łącznie zmieniany 1 raz.
Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.
Napisane jest bowiem:
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę.
Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?
1 KORYNTIAN 1, 18-20

Re: Zainspirowany 1

17
a mnie za co? Nie przystoi nienawisc osobie ktora wzoruje sie na Jezusie, ani obrzydzenie.,On tredowatych nie brzydzil sie, podal reke prostytutce, a Ty wyjezdzasz z takim czyms. Siebie przepraszaj, nie mnie
Ostatnio zmieniony 19 paź 2011, 23:07 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zainspirowany 1

18
Andra, ja sie nie brzydzę ludzi (niedawno dotykałam ręce chłopca z kurzajkami bez obrzydzenia i miałam w głowie obraz Jezusa dotykającego trędowatych)...ja brzydzę się ludzkim złem-to, co ludzie tworzą, aby zniszczyć innych
Ostatnio zmieniony 19 paź 2011, 23:19 przez Anna18, łącznie zmieniany 1 raz.
Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.
Napisane jest bowiem:
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę.
Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?
1 KORYNTIAN 1, 18-20

Re: Zainspirowany 1

19
no, kurzajki to jest juz cos. Moze zamiast obrzydzenia sprobuj dojsc przyczyn tego co okreslasz zlem? Wiesz Anuszko, z Twojego obrzydzenia niewiele pozytku, znajac przyczyne mozesz cos zrobic by tego zla bylo mniej, prawda?
Ostatnio zmieniony 19 paź 2011, 23:37 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zainspirowany 1

21
Tak Andruszko, masz rację :)
Ostatnio zmieniony 19 paź 2011, 23:40 przez Anna18, łącznie zmieniany 1 raz.
Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia.
Napisane jest bowiem:
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę.
Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?
1 KORYNTIAN 1, 18-20

Re: Zainspirowany 1

22
wiesz Nebo, w zasadzie tak, zlo to pojecie wzgledne, definiowane przez ludzi, najczesciej tak jak im pasuje, zgodnie ze zmieniajacymi sie zasadami moralnymi...jest jednak jedo uniwersalne okreslenie, stare jak swiat: zle jest to co krzywdzi drugiego czlowieka, co sprawia mu bol, fizyczny lub psychiczny- zlem jest to co krzywdzi zycie, ono to nie tylko my- ludzie. Nie czyn drugiemu co Tobie nie jest mile...zycie jest bardzo proste, czasem niepotrzebnie je komplikujemy , ale to my: ludzie, nie ono
Ostatnio zmieniony 20 paź 2011, 7:20 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zainspirowany 1

23
Nie ochrzczę, bo nie chcę nabijać im statystyk. Jak zechce wyznawać jakąkolwiek religię, sam przyjmie chrzest czy co tam trzeba,gdy dorośnie. Nie chcę żeby dzieciak miał żal do mnie, jeśli zostanie satanistą albo czymkolwiek innym, że przeze mnie przynależy do czegoś, o czym sam nie decydował. A w katolickiej wierze go nie wychowam, bo w niej nie żyję, proste.
Ostatnio zmieniony 07 gru 2011, 0:49 przez lapicaroda, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zainspirowany 1

24
W sumie jako ateista trudno żebym wychował dziecko na chrześcijanina, bo i tak by chyba nic z tego nie wyszło. Ale jak moja żona będzie chciała to oczywiście, bo nie widze nic złego w chrzście niemowląt. Jak podrośnie samo wybierze czy ten chrzesy miał czy nie miał znaczenie dla niego, ja byłem ochrzczony, a nie mam o to żadnych pretensji do rodziców, bo i o co?
Ostatnio zmieniony 07 gru 2011, 0:59 przez voltaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zainspirowany 1

25
chrzest jest nieważny jeśli był robiony bez pełnej i dobrowolnej świadomości człowieka. Rodzic nie ma prawa decydować za dziecko. Dlatego pierwsi chrześcijanie nie chrzcili dzieci, zostało to wprowadzone do kościoła przez siły zła.
.
Jeśli żaden z was i żadna nie ma chrztu prawowitego to nie jesteście prawowitymi chrześcijanami.
Zmiany w prawie kościelnym uczynione przez zło nie są wiążące w prawie Bożym.
Konsekwencją jest brak mocy Boga w życiu ludzi.
Ostatnio zmieniony 07 gru 2011, 13:01 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zainspirowany 1

26
przecież to jasne ze ateista czy inny heretyk nie ochrzci ojca więc zamysłem autora postu było co innego niż to co otrzymał w odpowiedzi od adwersarzy...odpowiem za siebie.dzieci i wnuczek i w przyszłości inne dzieci w moim rodowym drzewku będą ochrzczone..reszta co robi ze swoim zycie wali mi,ja dbam o swoje podwórko i tu żaden śmieć nie ma wstępu..amen
Ostatnio zmieniony 10 gru 2011, 0:31 przez cayman, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zainspirowany 1

27
Cayman...coś ci powiem, Bóg istnieje.
Znasz chińską przypowieść o tym, że Prawda jest jak naszyjnik, który się rozsypał, a kilkunastu mędrców odnalazło po jednym z koralików?
Wierzę w Boga, ale Boga nigdy nie będzie nam dane poznać, ani zdefiniować, dlatego nigdy nie dołączę się do żadnej religii.
Nazywając ludzi nie podążających za dominante katolikami ''heretykami'' czy ''śmieciami'' , tylko utwierdzasz ludzi szukających wiary,ale nie zdecydowanych w tym, że ''katolicy są nietolerancyjni''.A potem pretensje, że ma się was za ludzi hermetycznych. Może trochę łagodniej, co? Nawet jakbym była katoliczką, zostawiłabym dzieciakowi wolny wybór, bo jak można niemowlakowi z góry planować życiorys? Może zachce czegoś innego i potem mnie za to znienawidzi.
Ostatnio zmieniony 10 gru 2011, 4:38 przez lapicaroda, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Zainspirowany 1

28
Dokładnie tak. Utwierdzasz Cayman mnie tymi "śmieciami" we mnie wizerunek katolika - nietolerancyjnego, hermetycznego. Byłbym mocno wkurzony jakbym miał żyć tak jak mi zaplanuje mama. Raz popełniłem błąd i posłuchałem - co do wyboru liceum i być może przez to straciłem szansę na stałą pracę(była bardzo potem fajna oferta, gdyż szukali plastyka po szkole w tej dziedzinie i to był jedyny wymóg). Szkołę Bibliotekarską zacząłem z ciekawości, gdyż nie wiedziałem co oznacza - pracownik informacji naukowej. :D Moim najbardziej trafionym wyborem była szkoła plastyczna, choć mama wątpiła nieco w mój talent - teczka z pracami przeszła. Nigdy nikt w mojej rodzinie nie mieszał mi się do poglądów i jestem za to bardzo wdzięczny. Może jeszcze wybierzesz w przyszłości dziecku partnera/erkę? I niech zgadnę..ma zostać prawnikiem albo lekarzem. Ps. rozumiem, że śmieciami Cayman nazywasz potencjalnych partnerów dzieci, którzy by byli nie wierzący albo wyznawali inną religię? W sumie powinienem poczuć się obrażony i dać osta. Poza tym jak dzieci się zakochają to nic ich nie powstrzyma i sobie możesz pilnować, najwyżej uciekną z domu/wyprowadzą się w trymiga i tyle zobaczysz je na oczy, a o wnukach możesz wręcz zapomnieć, iż je ujrzysz. Albo zrobią sobie krzywdę. Znajoma uciekła z domu jak miała 16 lat, gdy rodzice za bardzo chcieli jej mówić jak ma żyć. Tak więc z twojego podejścia Cayman nic dobrego nie będzie. Skoro jesteś tak mocno wierzący to może sypnę paroma cytatami?

Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza sie bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamieta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli sie z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.


Fragment Listu do Koryntian.
Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego" (Mt 22, 39)
Nawet niewierny jest twym bliźnim, zatem siebie nienawidzisz?
„I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom” MAT. 6, 12.
Tak więc Cayman, odpuścisz? Czy zakrawa się kłamstwo w twojej modlitwie? Ten fragment bywa dość często wymawiany na mszach.

I na koniec pytanie. Co zrobisz ze swoim dzieckiem jak okaże się któregoś dnia, iż mimo chrztu nie wierzy? swoim zachowaniem możesz jeszcze utwierdzić w postanowieniu by nie być chrześcijaninem. Nie chciałbym należeć do grupy ludzi, co krzywdzą i nienawidzą wszystkich i wszystkiego co inne. I z powodu nienawiści gotowi skrzywdzić własne dziecko. Bardzo by mnie zabolało jakby mama odrzucała moją ukochaną. To byłby dowód na to, że jednak mnie nie kocha. Gdyż w ten sposób okazuje się brak szacunku, zaufania. Nie wiem czemu przypomniała mi się pewna lektura..."Świętoszek".

Aż cisną mi się na usta kolejne cytaty:
Gdybyś mię waść usłuchał, dałbyś temu pokój,
zatwardziałym uporem ludzi nie prowokuj,
zechciej doznaną krzywdę Bogu ofiarować,
między ojcem a synem do zgody doprowadź.
Czemu waść chcesz pomagać niebu w kar wymiarze?
Czyż ono winowajców bez nas nie ukarze?
Żądasz więc w jego wyrok wtrącać się zbereźnie?
Pomyśl o przebaczeniu, zaleconym przez nie,
i spełniając w tej mierze szczytny nakaz boski,
o ludzki sąd omylny nie miej żadnej troski.
http://swietoszek.klp.pl/a-6208.html

Ludzki sąd omylny. Właśnie! Ja bym tam dał spokój ze chrztem, obowiązkiem dla mnie nie jest. Poza tym o ile mi wiadomo za czasów Jezusa dzieci nie chrzcili, to wymysł instytucji kościoła. Olać instytucje co z wiarą mają tyle wspólnego co pięść do oka!


Na temat chrztu i wiary chrześcijańskiej.
Odpowiedź: Jest wiele zamieszania wokół chrztu w wielu chrześcijańskich denominacjach. Jednakże, to nie Biblia jest winna takiemu pomieszanemu wizerunkowi chrztu. Biblia jest całkowicie klarowna w kwestii tego czym jest chrzest, dla kogo on jest i jaką rolę spełnia. W Biblii tylko wierzący, którzy złożyli swą ufność w Chrystusie byli chrzczeni – jako publiczne świadectwo ich wiary i utożsamienia się z Nim (Dzieje Apostolskie 2:38; Rzymian 6:3-4). Chrzest wodny przez zanurzenie jest krokiem posłuszeństwa po uwierzeniu w Chrystusa. Jest proklamacja wiary w Chrystusa, zaświadczenie o poddaniu się Jemu i zidentyfikowaniu się z Jego śmiercią, pogrzebem, i zmartwychwstaniem.

Mając to na uwadze, chrzest niemowląt nie jest biblijną praktyką. Niemowlę nie może złożyć swojej wiary w Chrystusa. Niemowlę nie potrafi podjąć świadomej decyzji posłuszeństwa Chrystusowi. Niemowlę nie jest w stanie zrozumieć co oznacza chrzest. Biblia nie odnotowuje jakichkolwiek chrztów niemowląt. Metody chrztu poprzez pokropienie lub polewanie wywodzą się właśnie z chrztu niemowląt - ponieważ niemądre i niebezpieczne byłoby zanurzanie ich pod wodą. Nawet te metody nie zgadzają się z Biblią. Jak pokropienie czy polanie może ilustrować śmierć, pogrzeb, i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa?

Wielu chrześcijan praktykuje chrzest niemowląt, ponieważ praktykę tę postrzega jako ekwiwalent obrzezania w Nowym Przymierzu. Z tego punktu widzenia, tak jak obrzezanie przyłączało Hebrajczyków do Abrahamowego i Mojżeszowego przymierza, tak chrzest przyłącza osobę do Nowego Przymierza zbawienia przez Jezusa Chrystusa. Takie spojrzenie nie jest biblijne. Nowy Testament nigdzie nie łączy chrztu i obrzezania. Nowy Testament nigdzie nie obrazuje chrztu jako znaku Nowego Przymierza. To właśnie wiara w Jezusa Chrystusa umożliwia osobie przyłączenie się do błogosławieństw Nowego Przymierza (1 Koryntian 11:25; 2 Koryntian 3:6; Hebrajczyków 9:15).

Chrzest nie zbawia osoby. Nie ma znaczenia czy byłeś ochrzczony przez zanurzenie, pokropienie czy polanie – jeśli najpierw nie zaufałeś Chrystusowi ku zbawieniu, chrzest (bez względu na metodę) nie ma znaczenia i jest bezużyteczny. Chrzest wodny przez zanurzenie jest krokiem posłuszeństwa wykonanym po przyjęciu zbawienia jako publiczne wyznanie wiary w Chrystusa i utożsamienie się z Nim. Chrzest niemowląt nie pasuje do biblijnej definicji chrztu lub biblijnej metodzie chrztu. Jeśli chrześcijańscy rodzice życzą sobie poświęcić swoje dziecko Chrystusowi, to nabożeństwo oddania dziecka jest całkowicie odpowiednie. Jednak nawet jeśli niemowlę zostanie poświęcone Panu, to kiedy dorośnie, człowiek ten ciągle będzie musiał podjąć swoją osobistą decyzję uwierzenia Jezusowi Chrystusowi aby został zbawiony.
http://www.gotquestions.org/Polski/chrz ... owlat.html

Dlatego nawet jako wierzący bym dziecka nie chrzcił. Jest ot niezgodne z Biblią, słowem bożym, które powinno być dla wierzącego jak mniemam ważniejsze niż jakaś instytucja co niby się powołuje na słowo boże a ma z nim tyle wspólnego co Polska z Arabią Saudyjską.
Ostatnio zmieniony 10 gru 2011, 11:20 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 1 raz.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Zainspirowany 1

29
Ja tam nie będę chrzcił nawet pod naciskiem kogoś. Bo potem w statystykach 90proc katolików w Polsce a połowa z nich nie jest katolikami tylko się boi wyjść z kościoła bo właśnie dostaną nalepkę "śmieci" i heretyków.
Ostatnio zmieniony 10 gru 2011, 15:03 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 1 raz.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Zainspirowany 1

30
Nawiasem mówiąc chrzczenie dzieci jest bez sensu i nie zgodne z Biblią. Apostołowie i\czy Jan Chrzciciel chrzcili dorosłych, zdecydowanych własną decyzją ludzi.
Chrzczenie dzieci to nabijanie na siłę wiernych.
Ostatnio zmieniony 10 gru 2011, 16:09 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 1 raz.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Wróć do „Katolicyzm”

cron