Dokładnie tak. Utwierdzasz Cayman mnie tymi "śmieciami" we mnie wizerunek katolika - nietolerancyjnego, hermetycznego. Byłbym mocno wkurzony jakbym miał żyć tak jak mi zaplanuje mama. Raz popełniłem błąd i posłuchałem - co do wyboru liceum i być może przez to straciłem szansę na stałą pracę(była bardzo potem fajna oferta, gdyż szukali plastyka po szkole w tej dziedzinie i to był jedyny wymóg). Szkołę Bibliotekarską zacząłem z ciekawości, gdyż nie wiedziałem co oznacza - pracownik informacji naukowej.
Moim najbardziej trafionym wyborem była szkoła plastyczna, choć mama wątpiła nieco w mój talent - teczka z pracami przeszła. Nigdy nikt w mojej rodzinie nie mieszał mi się do poglądów i jestem za to bardzo wdzięczny. Może jeszcze wybierzesz w przyszłości dziecku partnera/erkę? I niech zgadnę..ma zostać prawnikiem albo lekarzem. Ps. rozumiem, że śmieciami Cayman nazywasz potencjalnych partnerów dzieci, którzy by byli nie wierzący albo wyznawali inną religię? W sumie powinienem poczuć się obrażony i dać osta. Poza tym jak dzieci się zakochają to nic ich nie powstrzyma i sobie możesz pilnować, najwyżej uciekną z domu/wyprowadzą się w trymiga i tyle zobaczysz je na oczy, a o wnukach możesz wręcz zapomnieć, iż je ujrzysz. Albo zrobią sobie krzywdę. Znajoma uciekła z domu jak miała 16 lat, gdy rodzice za bardzo chcieli jej mówić jak ma żyć. Tak więc z twojego podejścia Cayman nic dobrego nie będzie. Skoro jesteś tak mocno wierzący to może sypnę paroma cytatami?
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza sie bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamieta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli sie z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Fragment Listu do Koryntian.
Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego" (Mt 22, 39)
Nawet niewierny jest twym bliźnim, zatem siebie nienawidzisz?
„I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom” MAT. 6, 12.
Tak więc Cayman, odpuścisz? Czy zakrawa się kłamstwo w twojej modlitwie? Ten fragment bywa dość często wymawiany na mszach.
I na koniec pytanie. Co zrobisz ze swoim dzieckiem jak okaże się któregoś dnia, iż mimo chrztu nie wierzy? swoim zachowaniem możesz jeszcze utwierdzić w postanowieniu by nie być chrześcijaninem. Nie chciałbym należeć do grupy ludzi, co krzywdzą i nienawidzą wszystkich i wszystkiego co inne. I z powodu nienawiści gotowi skrzywdzić własne dziecko. Bardzo by mnie zabolało jakby mama odrzucała moją ukochaną. To byłby dowód na to, że jednak mnie nie kocha. Gdyż w ten sposób okazuje się brak szacunku, zaufania. Nie wiem czemu przypomniała mi się pewna lektura..."Świętoszek".
Aż cisną mi się na usta kolejne cytaty:
Gdybyś mię waść usłuchał, dałbyś temu pokój,
zatwardziałym uporem ludzi nie prowokuj,
zechciej doznaną krzywdę Bogu ofiarować,
między ojcem a synem do zgody doprowadź.
Czemu waść chcesz pomagać niebu w kar wymiarze?
Czyż ono winowajców bez nas nie ukarze?
Żądasz więc w jego wyrok wtrącać się zbereźnie?
Pomyśl o przebaczeniu, zaleconym przez nie,
i spełniając w tej mierze szczytny nakaz boski,
o ludzki sąd omylny nie miej żadnej troski.
http://swietoszek.klp.pl/a-6208.html
Ludzki sąd omylny. Właśnie! Ja bym tam dał spokój ze chrztem, obowiązkiem dla mnie nie jest. Poza tym o ile mi wiadomo za czasów Jezusa dzieci nie chrzcili, to wymysł instytucji kościoła. Olać instytucje co z wiarą mają tyle wspólnego co pięść do oka!
Na temat chrztu i wiary chrześcijańskiej.
Odpowiedź: Jest wiele zamieszania wokół chrztu w wielu chrześcijańskich denominacjach. Jednakże, to nie Biblia jest winna takiemu pomieszanemu wizerunkowi chrztu. Biblia jest całkowicie klarowna w kwestii tego czym jest chrzest, dla kogo on jest i jaką rolę spełnia. W Biblii tylko wierzący, którzy złożyli swą ufność w Chrystusie byli chrzczeni – jako publiczne świadectwo ich wiary i utożsamienia się z Nim (Dzieje Apostolskie 2:38; Rzymian 6:3-4). Chrzest wodny przez zanurzenie jest krokiem posłuszeństwa po uwierzeniu w Chrystusa. Jest proklamacja wiary w Chrystusa, zaświadczenie o poddaniu się Jemu i zidentyfikowaniu się z Jego śmiercią, pogrzebem, i zmartwychwstaniem.
Mając to na uwadze, chrzest niemowląt nie jest biblijną praktyką. Niemowlę nie może złożyć swojej wiary w Chrystusa. Niemowlę nie potrafi podjąć świadomej decyzji posłuszeństwa Chrystusowi. Niemowlę nie jest w stanie zrozumieć co oznacza chrzest. Biblia nie odnotowuje jakichkolwiek chrztów niemowląt. Metody chrztu poprzez pokropienie lub polewanie wywodzą się właśnie z chrztu niemowląt - ponieważ niemądre i niebezpieczne byłoby zanurzanie ich pod wodą. Nawet te metody nie zgadzają się z Biblią. Jak pokropienie czy polanie może ilustrować śmierć, pogrzeb, i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa?
Wielu chrześcijan praktykuje chrzest niemowląt, ponieważ praktykę tę postrzega jako ekwiwalent obrzezania w Nowym Przymierzu. Z tego punktu widzenia, tak jak obrzezanie przyłączało Hebrajczyków do Abrahamowego i Mojżeszowego przymierza, tak chrzest przyłącza osobę do Nowego Przymierza zbawienia przez Jezusa Chrystusa. Takie spojrzenie nie jest biblijne. Nowy Testament nigdzie nie łączy chrztu i obrzezania. Nowy Testament nigdzie nie obrazuje chrztu jako znaku Nowego Przymierza. To właśnie wiara w Jezusa Chrystusa umożliwia osobie przyłączenie się do błogosławieństw Nowego Przymierza (1 Koryntian 11:25; 2 Koryntian 3:6; Hebrajczyków 9:15).
Chrzest nie zbawia osoby. Nie ma znaczenia czy byłeś ochrzczony przez zanurzenie, pokropienie czy polanie – jeśli najpierw nie zaufałeś Chrystusowi ku zbawieniu, chrzest (bez względu na metodę) nie ma znaczenia i jest bezużyteczny. Chrzest wodny przez zanurzenie jest krokiem posłuszeństwa wykonanym po przyjęciu zbawienia jako publiczne wyznanie wiary w Chrystusa i utożsamienie się z Nim. Chrzest niemowląt nie pasuje do biblijnej definicji chrztu lub biblijnej metodzie chrztu. Jeśli chrześcijańscy rodzice życzą sobie poświęcić swoje dziecko Chrystusowi, to nabożeństwo oddania dziecka jest całkowicie odpowiednie. Jednak nawet jeśli niemowlę zostanie poświęcone Panu, to kiedy dorośnie, człowiek ten ciągle będzie musiał podjąć swoją osobistą decyzję uwierzenia Jezusowi Chrystusowi aby został zbawiony.
http://www.gotquestions.org/Polski/chrz ... owlat.html
Dlatego nawet jako wierzący bym dziecka nie chrzcił. Jest ot niezgodne z Biblią, słowem bożym, które powinno być dla wierzącego jak mniemam ważniejsze niż jakaś instytucja co niby się powołuje na słowo boże a ma z nim tyle wspólnego co Polska z Arabią Saudyjską.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.