Co to jest woda święcona.?
Uważam się za katolika,ale nie mam pojęcia.
Podobnie nie rozumiem idei święcenia pokarmów w Wielką Sobotę.

woda święcona to bodajże symbol za czasu święceń św. Jana wodą.
chrzcił ludzi wodą, a Jezus chrzcił duchem.

Ja bym prosił kogoś o odpowiedź wykraczającą poza stwierdzenie " bodajże".

To tak, żeby potwierdzić moje "bodajże" :

Pod względem chemicznym woda święcona jest zwykłą wodą. Nie nabywa cudownych właściwości przez obrzęd poświęcenia. Podczas obrzędu kapłan w imieniu Kościoła modli się nad wodą, prosząc Boga, aby przyjął modlitwy ofiarowane Mu za tych, którzy z wiarą i pobożnością będą się nią posługiwali (np. w poświęceniu domu, przy przeżegnaniu się). Ci, którzy używają z wiarą i miłością wody święconej, dzięki modlitwom Kościoła postępują w wierze i pobożności. Woda święcona przypomina nam chrzest i zobowiązanie wobec Boga. Jest ona również znakiem miłosierdzia Bożego, stąd krzepi naszego ducha, skłania do nieustannego nawracania się do Boga i do większego żalu za grzechy. Ilekroć żegnamy się wodą święconą, towarzyszą nam modlitwy całego Kościoła o naszą świętość.

Ksiadz odmawia specjalna modlitwe nad woda - to ja zmienia w wode swiecona. I woda swiecona moze byc uzyta do chrztu, do blogoslawienia ludzi, zwierzat, przedmiotow, a takze jako ochrona przed sztanem i innymi nieczystymi silami.

Proszę podawać źródło np.
http://forum.pluswarszawa.pl/viewtopic.php?p=21691

bo tam znalazłem taką samą wypowiedź

Krystek pisze:Ksiadz odmawia specjalna modlitwe nad woda - to ja zmienia w wode swiecona. I woda swiecona moze byc uzyta do chrztu, do blogoslawienia ludzi, zwierzat, przedmiotow, a takze jako ochrona przed sztanem i innymi nieczystymi silami.

To jest technologia produkcji i przykładowe zastosowania,ale czy Pismo Święte coś o wodzie święconej mówi ?

Biblia? Woda święcona? Nie nie mówi. Wodę święconą produkuje się metodą homeopatyczną w Wielką Sobotę. Ostatnio zaobserwowany proces produkcji polegał na nalaniu do wielkiej balii wody z miejskich wodociągów i dolanie do niej wody przygotowanej taką samą metodą rok wcześniej z jednoczesnym wygłoszeniem stosownej 'natenczas' formuły O wiele ciekawsze wydają się obrządki wschodnie:

http://www.niedziela.pl/artykul_w_niedz ... 407&nr=176

Trochę racji (albo więcej niźli trochę) mogą mieć ludzie tłumaczący, że to tradycja znacznie starsza niż chrześcijańska.

Woda od pradziejów ma szczególną rolę w kulturze, religiach, jest źródłem życia i samym życiem. Z niej wszystko powstaje i wszystko do niej wraca. Ma przeróżne funkcje magiczne, sakralne, oczyszczające, odnawiające, odradzające. Symbolika wody istnieje od początku naszej kultury. Pierwsze ślady przedstawień wodnego żywiołu możemy odnaleźć już na ścianach jaskiń Altamiry i Lascaux. Od początku postrzegano świat z perspektywy jednego, najważniejszego pierwiastka jakiemu nadano magiczne moce i cudowne właściwości. W Grecji jeszcze u schyłku hellenizmu w czasie suszy kapłan wrzucał do źródła gałąź dębową, po czym, jak pisze Pauzaniasz „lekkie tchnienie podobne do obłoku unosiło się z wody i zaczynał padać deszcz”. Ganges jest świętą wodą dla Hindusów.
Nie inaczej było w judaizmie gdzie używano jej w rytualnych obmywaniach stąd znalazła się w chrześcijanstwie. Już w Starym Testamencie znaleźć można obrzędy analogiczne do nowotestamentowego chrztu. Osoby przechodzące na judaizm musiały odbyć rytualną kąpiel w mykwie - specjalnym basenie w bieżącej wodzie. W końcu Jan chrzcił Jezusa w Jordanie.
Synonim woda-życie znalazła wyraz w chrześcijańskiej symbolice chrztu woda -nowego życie w nowej wierze, w nowej społeczności.
Zatem nihil novi
Tak więc wcześniej woda "sama z siebie" miała sakralne i magiczne właściwości, w chrześcijaństwie zostaje jeszcze uświęcona formułkami i modlitwą. Odtąd dopiero pełni swoją szczególną religijnę rolę. Samo święcenie wody to nawet późny wynalazek.
A pożywienie?
Także to import z dalekich tradycji, chociażby kultu jaja ze sławnym rzymskim - ab ovo. W przeróżnych kulturach czczono i uświęcano chleb, owoce, wszelką żywność. Po zredifiniowniu symboliki z pierwotnej, pogańskiej na chrześcijańską dziś biegamy z koszyczkami do kościołów. Żeby się nam szczęściło, nie zabrakło i służyło zdrowiu, ot pewien zabobon

Polecam wodę z Lourdes.

Ale ona akurat święcona nie jest A z wód to ja wolę jednak te z Krynicy

A z Wadowic, Łagiewnik, Krasnobrodu, Starego Sącza et cerata ? Coś im brakuje, słabsza moc?

Wszyscy wiemy, że Marysia była Włoszką, Francuską, no, może Portugalką - ale nie Polką

Ej, żywiec jest dobry. Lekko gazowany z sokiem malinowym.

A jednak muszynianka a nie żywiec

Zdecydowanie muszynianka. Bardzo dobra woda. Szczególnie jak się ją poświęci na wypicie.

bezemocji pisze:A z Wadowic, Łagiewnik, Krasnobrodu, Starego Sącza et cerata ? Coś im brakuje, słabsza moc?

Hehe,to ja nadal polecam: wodę z Krakowa.Trochę niezbyt kryniczna z kranu płynie,ale przecież ...Papież ją pił.Z tą z Lourdes nie żartuję .Nie byłam tam,ale kombinuję jakby tu tanio, szybko w obie strony objechać.Okolica również nęci mnie.Chcę spojrzeć.Z wodą nie żartuję,jeżeli macie takie mozliwości napijcie się jej.Co Wam szkodzi.

No tak, ale to nie woda święcona
W tym temacie wzruszają mnie pojemniki na wodę święconą w kształcie plastikowych figurek Matki Boskiej z odkręcaną koroną jako zakrętką. I pomodlić się jest do czego, i woda na podorędziu ....
Temat skręca na cudowne wody ....
(Co do Marii/Miriam to oczywiście jest Polką, Maria Częstochowska się nazywa)

Gdy się kiedyś wybierzesz do owego Lourdes koniecznie odwiedź religijny hipermarket Z kończynami z wosku. Obrazami. Bidonami na wodę w różnych formach. Bajeczne miejsce Namiastkę znajdziesz tutaj:

http://www.lourdes-shopping.net

Full service, z butelką na wodę. Jedyne 8.70 €
This pretty small right bottle will be filled...

Artur pisze:Gdy się kiedyś wybierzesz do owego Lourdes koniecznie odwiedź religijny hipermarket Z kończynami z wosku. Obrazami. Bidonami na wodę w różnych formach. Bajeczne miejsce Namiastkę znajdziesz tutaj:

http://www.lourdes-shopping.net

Kończyny z wosku rozwaliły mnie.Czułabym się jak w trupiarni /w której nigdy nie byłam/.Ot biznes.Ma natomiast człowiek rozum po to ,by wybierał.Żadne kończyny nie interesują mnie.Mnie interesuje życie,bo piękne.

Grzegorz pisze:Co to jest woda święcona.?
Uważam się za katolika,ale nie mam pojęcia.
Podobnie nie rozumiem idei święcenia pokarmów w Wielką Sobotę.

W Biblii nie ma wody święconej, czyli kranówy. Wymyślił ją Krk, dla tych którzy nie chcą czytać Biblii, bo wolą dogmaty, doktryny, zwyczaje pogańskie etc... Święty to czysty czyniący pozytywnie według Ewangelii Mateusza 5.

W Biblii nie ma kranów. Wymyślił je bezbożny Rzymski Kościół, aby upowszechnić wrogą ciału i naturalnemu brudowi higienę oraz zachęcić wiernych by się pieprzyli jak króliki grzesząc przy tym przyjemnością pożycia.

Artur pisze:W Biblii nie ma kranów. Wymyślił je bezbożny Rzymski Kościół, aby upowszechnić wrogą ciału i naturalnemu brudowi higienę oraz zachęcić wiernych by się pieprzyli jak króliki grzesząc przy tym przyjemnością pożycia.

Nie ma nic złego w dbaniu o higienę ciała i rozmnażaniu się i rozradzaniu, na które pozwolił Wszechmogący Bóg( Rdz.1, 28). Ale jest manipulacja w nazewnictwie wody kranówy nazwanej święconą.

Wyjedź do Czeczenii na zakupy. Gdy wrócić wysadź najbliższą stację wodociągów miejskich. Problem zniknie. Przynajmniej lokalnie.

Rozróżnianie wody poświęconej od zwykłej mówi o obecności demonów. Niektóre osoby mają zdolność rozróżniać wodę poświęconą od zwykłej, ale nie reagują ze wściekłym odepchnięciem. W wypadku opętanej ta reakcja jest zawsze wściekła, odpychająca, której nie można wytłumaczyć w naturalny sposób.

Święcona zazwyczaj śmierdzi stęchlizną i kadzidłem. Do rozróżnienia wystarczają wiedza i doświadczenie przeciętnego kipera.

Woda święcona, drewno święcone, gwoździe z drabiny z wizji Św. Piotra, podkowa osła na którym Jezus wjechał do Jerozolimy, ząb Św. Tomasza.......oj ludzie...hahahaha.

Daj spokój świętym To byli ludzie o zdecydowanie odmiennej budowie biologicznej niż my. Zbliżeni bardziej do pajęczaków niż ludzi

Ja jestem święty!