bezemocji pisze:We wszystkich chrzescijańskich wyznaniach antytrynitarnych. Historycznych i obecnych.

W trynitarnych zaś cały czas toczy się dialog.

voltaren pisze:Myślisz że protestanci opierają się na Nowym Testamencie takim jak był orginale, nie. Opierają się również na "zmanipulowanych" testamentach przez kopistów. Orginału nie ma, orginalnego nrzmienia Nowego Testamentu już chyba nigdy nie poznamy. Jest zato księga z wieloma sprzecznościami w której każdy może sobie zrobić swoją interpretacje, bo książki zawierające tyle sprzeczności nato pozwalają. A więc i katole i protestanci mają prawo do swoich interpretacji i nie powinni się kłócić, wywyższać jeden od drugiego bo są na tej samej pozycji.

No dobrze jet - nie polemizuje ale Ty tu sam się na zagładę sprowadziłeś w wielu tematach broniąc interpretacji KK...także nie udawaj greka.

Artur pisze:W nietrynitarnych zaś cały czas toczy się dialog.

Jeżeli by tak przypatrzeć się Swiadkom Jehowy jako majwiększe w Polsce nietrynitarne wyznanie czy tam toczy sie dialog? Wysyłają po domach ludzi często słabo przygotowanych, z rónego rodzaju książeczkami i pisemkami.
Myśle, że kolega bezemocji nie popadnie w zachwyt nad doktrynerami ŚJ, bo dopiero oni zmieniaja swoje doktryny i terminy końca świata w zupełnym oderwaniu od Biblii, a ją sobie dopasowali wydając nowe Nowo Światowe.

Ops... pomyliłem się. Miałem napisać 'trynitarnych'

Ps. Świadkowie Jehowy nie rozważają niczego. Myśli i rozważa za nich organizacja.

Kolega bezemocji nie popada w zachwyt nad żadnymi doktrynerami Przy wątku antytrynitarnym skupianie się tylko na Świadkach pomija i rozmywa istotną rozbieżność w przyjęciu idei Trójcy w całym chrześcijaństwie. Od samego początku nie ma tu zgodności.
Zdaje się, że każde wyznanie o ugruntowanej doktrynie od niej nie odstępuje.
Tak czy owak idei Trójcy Jezus nie znał, nie znali jego bezpośredni apostołowie i wczesny kościół. Objawianie ludziom w tamtych czasach, że Jedyny ...dzieli się na osoby, przyjmuje postać Boga w pieluchach poczęty z dziewicy było zupełnie fantastyczne. To produkt późniejszego kościoła.

A ten zajaczek co tu robi w wWelkim Poście.? Czyż nie zabłądził z wątku WIELKANOC???
Mam niewiele czasu, gdyż za chwilę wychodzę do kościoła, aby uczestniczyc w Drodze Krzyżowej ulicami miasta.
Łatwo nie będzie, gdyz pogoda nieciekawa, może nawet zacznie padać, ale w porównaniu z drogą krzyżową Jezusa to i tak
jak sielanka.

Babcia pisze:A ten zajaczek co tu robi w wWelkim Poście.? Czyż nie zabłądził z wątku WIELKANOC???
Mam niewiele czasu, gdyż za chwilę wychodzę do kościoła, aby uczestniczyc w Drodze Krzyżowej ulicami miasta.
Łatwo nie będzie, gdyz pogoda nieciekawa, może nawet zacznie padać, ale w porównaniu z drogą krzyżową Jezusa to i tak
jak sielanka.

Ja Babciu na 21 się wybieram

I znowu lepiej wybierasz!

Wróciłam z drogi krzyzowej, która była w intencji beatyfikacji naszego wielkiego Polaka Jana Pawła II. Droga krzyzowa ulicami miasta zgromadziła setki, a mysle, ze bylo nas ponad tysiąc pątników. Do niesienia krzyża nie zabraklo chętnych.
Ja dołączyłam przy stacji V-"Szymon z Cyreny pomaga dźwigać krzyż". Wcale nie bylo tak łatwo, gdy trzeba było podtrzymywać krzyz na wyciagnietej w górę ręce, ale była to jedyna dolegliwośc w czasie tej drogi krzyżowej.
Pomimo wcześniej zapowiadanego deszczu, pogoda dopisała, nie spadła ani jedna kropla deszczu.
Na godz. 23.00 wybieram się do kościoła na adoracje i gorzkie żale. Dzisiejszy dzień- Wielki Piatek przezywam lepiej niz wczorajszy, gdy moja uwaga skupiła sie tylko na transmisji telewizyjnej.
A jak Wy przeżywacie Wielki Piątek?

Ja też byłam na takiej drodze ulicami miasta. Wyciszyć się. Szkoda tylko, że było tak zimno.

voltaren pisze:Myślisz że protestanci opierają się na Nowym Testamencie takim jak był orginale, nie. Opierają się również na "zmanipulowanych" testamentach przez kopistów. Orginału nie ma, orginalnego nrzmienia Nowego Testamentu już chyba nigdy nie poznamy. Jest zato księga z wieloma sprzecznościami w której każdy może sobie zrobić swoją interpretacje, bo książki zawierające tyle sprzeczności nato pozwalają. A więc i katole i protestanci mają prawo do swoich interpretacji i nie powinni się kłócić, wywyższać jeden od drugiego bo są na tej samej pozycji.

Gdybyś wiedział więcej na ten temat, to byś tak nie pisał.
Ewangelie, nie tylko zostały wcześnie spisane, nie tylko są prawdziwie i zgodne z historią, to w dodatku były tak święte, ze nawet jak ktoś przepisywał Ewangelię i zrobił błąd gramatyczny, to reszta przepisywała tak samo, by nic nie zmieniać, ani nie dodać do tego.
Poza tym Duch Święty czuwa nad tym

Babcia pisze:Wróciłam z drogi krzyzowej, która była w intencji beatyfikacji naszego wielkiego Polaka Jana Pawła II. Droga krzyzowa ulicami miasta zgromadziła setki, a mysle, ze bylo nas ponad tysiąc pątników. Do niesienia krzyża nie zabraklo chętnych.
Ja dołączyłam przy stacji V-"Szymon z Cyreny pomaga dźwigać krzyż". Wcale nie bylo tak łatwo, gdy trzeba było podtrzymywać krzyz na wyciagnietej w górę ręce, ale była to jedyna dolegliwośc w czasie tej drogi krzyżowej.
Pomimo wcześniej zapowiadanego deszczu, pogoda dopisała, nie spadła ani jedna kropla deszczu.
Na godz. 23.00 wybieram się do kościoła na adoracje i gorzkie żale. Dzisiejszy dzień- Wielki Piatek przezywam lepiej niz wczorajszy, gdy moja uwaga skupiła sie tylko na transmisji telewizyjnej.
A jak Wy przeżywacie Wielki Piątek?

A ja wczoraj po raz pierwszy byłem w Kościele Świętej Trójcy (przy galerii zachęta)

We wczorajszym ostatnim dniu Wielkiego Postu na wieczornych uroczystościach w kościołach zabrzmiało juz radosne Alleluja
Wielka Sobota, to już prawie święto. W/g mnie nie wypada już myć okien, rozwieszać prania, a ograniczyć się jedynie do niezbędnych prac domowych.
W kościołach w tym dniu odbywaja się adoracje oraz święcenie pokarmów. Tę tradycję podtrzymuja prawie wszyscy i jest to jedna z piekniejszych tradycji kościelnych.
Z koszyczkami przychodzą do kościoła rodzice, lub dziadkowie z dziećmi. Ja niestety sama wybrałam sie z tradycyjną święcąnką, a dzieci i wnuki przyjadą dopiero w drugi dziń świat i wówczas dopiero dzielić będziemy się pokarmami pobogłosławionymi w kościele.