Abraham pisze:Lidka pisze:Abraham te Twoje cytaty są bardzo cenne, nie mam czasu szperać po Biblii wyszukiwaniu ich... Wiesz, jak ja rozumiem te o poróżnieniu w rodzinie? One odzwierciedlają jedna z prawd Życia ze świata niematerialnego, czyli stamtąd, skąd nasze dusze przyszły, żeby spędzić w ciele "chwilkę" i dokąd wrócą po tej "chwilce" (choćby i 100 naszych lat trwała)... Jezus, przekazując te prawdy ludziom, wykazuje, że wszelkie "ziemskie" wartości (w tym rodzina) nie mają żadnej wartości uniwersalnej...
Może będzie jakiś temat o wartościach i roli człowieka na Ziemi, wtedy podyskutujemy dokładniej.
W każdym razie tych słów nie wolno brać dosłownie, bo NIC z nich nie wyniknie, jedno wielkie zaprzeczenie Boskości. Bo Bóg, który JEST Miłością, nie sieje "grozy" i "zła" wśród ludzi, wprost przeciwnie. Zastanów się nad tymi wszelkimi sprzecznościami, jakie wynikają ze zrozumienia dosłownego. Takiego nielogicznego i okrutnego Boga uznajesz?
Nie ma wędrówki dusz, taka nauka to nie prawda. Człowiek stał się duszą gdy otrzymał dech żywota, Bóg nie stworzył duszy i po śmierci dusza nie żyje bo inaczej nie było by śmierci.
To nie jest tak jak diabeł obiecał Ewie i wszystkie kobiety w to wierzą że grzesząc idzie się do nieba jako dusze i żyje się dalej. To jest oszustwo.
1 Moj. 3:4
Na to rzekł wąż do kobiety: Na pewno nie umrzecie,
Ewie też się wydawało że Bóg jest okrutny gdy zakazuje jej zjeść truciznę i takiego okrutnego Boga odrzuciła a przyjęła tego dobrego boga który obiecał jej kłamstwo.
Nie dobra taka droga która prowadzi człowieka do wiecznej śmierci a człowiek myśli że idąc nią zajdzie do nieba.
Niebo takich ludzi jest na cmentarzu, dwa metry pod ziemią i pod cementem w kształcie krzyża.
Abraham,
Troche tu brakuje logiki: piszesz, ze Bog nie stworzyl duszy i jednoczesnie piszesz, ze czlowiek stal sie dusza gdy otrzymal dech zywota. Kto mu dal ten dech zywota? Bog? Stworzenie duszy i dech zywota to jedno i to samo.
Jesli kobiety wierza, ze grzeszac idzie sie do nieba i zyje dalej to w co wierza mezczyzni? Ze nie grzeszy sie i idzie do piekla? I od kiedy wierzenia dziela sie na meskie i zenskie?
Bog stworzyl wszystko - to, co my nazywamy dobrem i co my nazywamy zlem. W zaleznosci od interpretacji- rozni ludzie uznaja ta sama rzecz za dobra i za zla.
Droga prowadzaca do wiecznej smierci nie istnieje bo wieczna smierc nie istnieje.
Abraham, po co twoj Bog stworzyl ludzi? Po to by oni go uwielbiali i padali przed nim na kolana? Po to by on mogl ich sadzic i karac?
Jak moze Bog dac nam wolna wole i jednoczesnie powiedziec, ze jak zrobimy cos, czego on nie lubi to bedziemy potepieni? Jesli masz dwie drogi i wybor jednej z nich oznacza sad i potepienie to nie ma tu miejsca na wolna wole. Wolna wola wymaga by konsekwencje czynu byly takie same. Czy raczej, ze nie bedzie konsekwencji ze strony Boga - bo on nam dal wolna wole i cokolwiek zdecydujemy jest OK z nim.
Smutno mi, ze twoj Bog jest tak okrutny i znajduje przyjemnosc w osadzaniu ludzi. Smutno mi, ze twoj Bog klamie mowiac , ze daje ci wolna wole.
I ja mysle, ze twoj Bog jest bardzo smutny patrzac na to jak ty go sobie wyobrazasz.