Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

1
Nie każdy z nas wierzy, że Chrystus był Bogiem. Nie każdy musi wierzyć w Jego zmartwychwstanie. A jednak był On człowiekiem, który wniósł wiele do zachodniej myśli filozoficznej. Był filozofem i nauczycielem. Co z Jego nauczania może wynieść każdy człowiek, bez względu na wyznawaną religię? Co wynieśliście Wy sami?

Zapraszam do dyskusji.
Ostatnio zmieniony 16 lut 2010, 18:45 przez kasia88, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

2
Ludzie, ktorzy nie wierza, ze Jezus byl Bogiem powinni tym bardziej go podziwiac! Pomysl tylko - syn stolarza, ktory jest w ludzkiej pamieci 2 tysiace lat po smierci i na kogo imieniu opiera sie jedna z najpotezniejszych religii! To jest osiagniecie.
Ja mysle, ze co dla mnie jest najwazniejsze to Jezusa nauka o milosci i szacunku w stosunku do innych ludzi. I Jego przekonanie, ze wiara mozna przenosic gory. Jego stosunek do wszystkich ludzi - rybakow, kaplanow, prostytutek, leprow, ksiazat. Dla niego czlowiek by czlowiekiem i poprzez ten fakt byl warty milosci i szacunku.
Wyobrazasz sobie swiat, ktory by sie opieral na tym przekonaniu?
Ostatnio zmieniony 16 lut 2010, 19:49 przez Krystek, łącznie zmieniany 1 raz.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

3
Staram się wyobrazić sobie ten świat. Myślę, że gdyby wszystko co robią ludzie, wywodzili z miłości Boga i bliźniego, wszystko byłoby poukładane i zrozumiałe. Niestety, bywa tak, że ludzie nawet głęboko wierzący, odcinają miłość od nauczania Chrystusa. A przecież bez miłości Jego nauczanie jest kompletnie wypaczone, absurdalne.

Poza tym, co zauważyła Krystek, dodałabym jeszcze coś, co teraz przychodzi mi do głowy. Po pierwsze - stosunek Jezusa do faryzeuszów. Wytykał im ciągle to, że choć zachowują prawo, ich serca są puste. Chcą podobać się Bogu, ale nie żyją miłością. Czasem czytam w Internecie wypowiedzi radykalnych chrześcijan, którym łatwo przychodzi potępienie innych ludzi za błahe występki. Wszystko analizują pod kątem nauczania Kościoła. Chrystus tego chciał? Nie sądzę.
Ostatnio zmieniony 16 lut 2010, 21:48 przez kasia88, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

4
Masz zupelna racje, Kasiu! Jedno, co mnie zawsze zastanawialo - ksieza powtarzajacy, ze tylko Bog jest sedzia, tylko On moze nas ocenic. I w tym samym zdaniu mowiacy ludziom, ze beda ukarani za to czy za tamto, ze nie wolno im tego zrobic, w to wierzyc, na to patrzec! Myslisz, ze ludzie sadza innych bo probuja sobie pokazac, ze ktos jest gorszy niz oni? Czy to ma cos wspolnego z niska ocena samego sibie? W mysl zasady - moze ja nie jestem perfect ale ktos tam jest jeszcze gorszy niz ja.
Smutne - bo ludzie zapominaja, ze porownywanie siebie do kogos gorszego nie pokazuje ich w najlepszym swietle. Latwo jest byc najlepszym tancerzem w pokoju jesli cala reszta obecnych ma nogi w gipsie, no nie?
Ostatnio zmieniony 17 lut 2010, 1:20 przez Krystek, łącznie zmieniany 1 raz.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

5
Krystek pisze:Ludzie, ktorzy nie wierza, ze Jezus byl Bogiem powinni tym bardziej go podziwiac! Pomysl tylko - syn stolarza, ktory jest w ludzkiej pamieci 2 tysiace lat po smierci i na kogo imieniu opiera sie jedna z najpotezniejszych religii! To jest osiagniecie.
Podziwiam. Ale nie Jezusa lecz faryzeusza imieniem Szaweł, który zamordował Jezusa historycznego oddając w zamian Chrystusa wiary światu. Trochę pomogła mu historia, ale dzieło jakie wykonał jest wielkie - stworzył całkiem interesującą religię i pozostał na uboczu :)
Ostatnio zmieniony 17 lut 2010, 14:16 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

6
Ja mysle, ze dajesz Szawlowi za duzy kredyt. Zajelo 2000 lat i setki i tysiace ludzi by utworzyc ten obraz Jezusa jaki my teraz mamy. Deepak Chopra napisal bardzo ciekawa ksiazke "Trzeci Jezus". W niej opisuje pierwszego Jezusa jako fizyczna osobe zyjaca 2000 lat temu; drugiego jako ta wizje stworzona glownie przed popow, kardynalow i caly kosciol. I trzeci Jezus - ten, ktorego nauka zostala tak przekrecona ale ktory probowal nas nauczyc, ze milosc potrafi zwyciezyc wszystko.
Ostatnio zmieniony 17 lut 2010, 17:48 przez Krystek, łącznie zmieniany 1 raz.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

7
Nie daję mu kredytu. On stworzył podstawę do rozważań wszystkim kolejnym pokoleniom. Zamienił Jezusa Chrystusem :) Reszta jedynie twórcza rozwinęła jego pomysł.
Ostatnio zmieniony 17 lut 2010, 19:07 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

9
Dla mnie przesłanie Jezusa mówi o Życiu. O tym, że wszyscy jesteśmy jedno, że nie różnimy się od Jezusa niczym, poza Jego świadomością życia. To wyróżniało Jezusa od innych, nie Jego Boskość, a nasza "mizerność". Ta "mizerność" tkwi w naszym niezrozumieniu życia, ale chcieć je zrozumieć jest prawem każdego człowieka. Jezus żałował bardzo, że Jego słowa trafiają w pustkę, ale cóż, też to rozumiał... Wielokrotnie dosłownie odcinał się od ludzkich stwierdzeń, że jest Bogiem i od faktu, że jako Bóg potrafi czynić cuda. Dlaczego religie nie wzięły tego faktu pod uwagę? Dlaczego oddzieliły Jezusa od człowieka (zostawiając człowieczeństwo jako wyraz dobrowolnej śmierci na krzyżu i męczeństwa, które celebruje się do dziś)? Przecież z nauk Jezusa wynika jasno, że człowiek nie musi cierpieć, ba, uznając prawdy życiowe, które On ludziom przekazywał, mogliby sami sprawić, żeby cierpienie nie było "krzyżem" w życiu człowieka...
Ostatnio zmieniony 18 lut 2010, 6:41 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

10
Przesłanie i wymogi etyczne Jezusa okazują się do dziś niemal "nieludzkie" i niewykonalne. Były tak wymagające i żądające takiego wysiłku, że .... szybko je porzucił sam kościół. Wyobrażacie sobie Jezusa jaki czyta dzisiejszy Katechizm z karą śmierci? :rolleyes: Albo podziwia księży poświęcających sprzęt wojskowy?
Watykan jest jedym krajem w Europie (poza Białorusią) jaki ma w swoich kodeksach karę śmierci. Potencjalną i z warunkami, ale ma. Wyzbyły się je wszystkie kraje, także te pomstowane jako "cywilizacja śmierci".
Do III wieku wczesny kościół był wierny pacyfizmowi Jezusa, potępieniu przemocy i wojen. Szybko wymyślił 'wojnę sprawiedliwą i obronną", a od Konstantyna sam prześladowany zaczął prześladować na całego. Co tu mówić o przesłaniu Jezusa?
Ostatnio zmieniony 18 lut 2010, 19:29 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

11
Jezus zwany Chrystusem był Synem Boga jak my wszyscy, on był naszym bratem.
Mat. 12:47-50
47. I rzekł mu ktoś: Oto matka twoja i bracia twoi stoją na dworze i chcą z tobą mówić.
48. A On, odpowiadając, rzekł temu, co mu to powiedział: Któż jest moją matką? I kto to bracia moi?
49. I wyciągnąwszy rękę ku uczniom swoim, rzekł: Oto matka moja i bracia moi!
50. Albowiem ktokolwiek czyni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten jest moim bratem i siostrą, i matką.

Jezus był ponad rodziną i ponad narodem, wszystkich którzy słuchają Ojca nazywał swoim bratem i siostrą i taka jest prawda że wszyscy jesteśmy jedną rodziną ludzką.
Ostatnio zmieniony 18 lut 2010, 19:37 przez Abraham, łącznie zmieniany 1 raz.
Rzym. 4:3
Bo co mówi Pismo?
[img]http://www.madzik.pl/zima/lines_01.gif[/img]
Uwierzył Abraham Bogu i poczytane mu to zostało za sprawiedliwość.

Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

12
Abraham pisze:Jezus był ponad rodziną i ponad narodem, wszystkich którzy słuchają Ojca nazywał swoim bratem i siostrą i taka jest prawda że wszyscy jesteśmy jedną rodziną ludzką.
W Piśmie znalazły się szokujące jak na piewcę miłości, przebaczania i nadstawiania policzka słowa Jezusa, że nie przyszedł nieść pokoju, ale miecz, że przybywa rozdzielać rodziny i nakazuje porzucać matki i dzieci. Tak mógłby wołać megaloman i zaborczy fanatyk religijny. Po mojemu to interpolacja na użytek doktryny, przywiązania do siebie i echo żydowskiego widzenia Jahwe. Niestety takie wersy przeczą idei miłości, przebaczania i dobroci Jezusa jaką podaje nam chrześcijaństwo. Dowodem tej miłości była ofiarna śmierć, a nie żądanie rozrywania więzi rodzinnych.
Ostatnio zmieniony 18 lut 2010, 20:54 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

13
bezemocji pisze:W Piśmie znalazły się szokujące jak na piewcę miłości, przebaczania i nadstawiania policzka słowa Jezusa, że nie przyszedł nieść pokoju, ale miecz, że przybywa rozdzielać rodziny i nakazuje porzucać matki i dzieci. Tak mógłby wołać megaloman i zaborczy fanatyk religijny. Po mojemu to interpolacja na użytek doktryny, przywiązania do siebie i echo żydowskiego widzenia Jahwe. Niestety takie wersy przeczą idei miłości, przebaczania i dobroci Jezusa jaką podaje nam chrześcijaństwo. Dowodem tej miłości była ofiarna śmierć, a nie żądanie rozrywania więzi rodzinnych.
Zgadza się, Bezemocji. Z reguły jest tak, i to nie tylko tyczy się nauczania Chrystusa, że ludzie lubią zauważać w czyimś nauczaniu to, z czym się zgadzają, a to, co ich razi przemilczają, albo próbują nagiąć do swojego sposobu myślenia. Ja też,przyznaję się bez bicia, wolę skupiać się na miłości w przesłaniu Jezusa. A jak rozwiązać zauważony przez Ciebie problem? Nie będę udawać, nie wiem. Może ktoś mądrzejszy coś zaradzi.
Ostatnio zmieniony 18 lut 2010, 21:42 przez kasia88, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

14
Nie popadając w szpagaty egzegetyczne i ulubione domniemanologie, że coś znaczyło co innego, trzeba zobaczyć w Piśmie dwie warstwy i redakcje. Jedną w miarę czytelną, o prostym i wymagającym przesłaniu Jezusa, drugą dopiski na użytek powstającej doktryny i religii. Pisaną w interesie powstającego kościoła, czy definiowaniu nowej chrystologii przez Pawła. Wszystko to mamy na kartach Pisma, niestety parę przesłań i zaleceń Jezusowych sobie przeczy. Raz Jezus nie zaleca chodzić do pogan, ale jednak ....nakazuje chodzić. Mało tego, chodzić i nauczać po krańce ziemi. Apologeci tłumaczą to, że Jezus zmienił swoje zdanie w miarę rozwoju chrześcijaństwa, dopasował się do potrzeb ... kościoła. Podobny mechanizm widzę w wersach o mieczu, rozdzielaniu rodzin i przynoszeniu wojny. Trzymając się "pozytywności" postaci Jezusa, owe wstawki byłyby znowu w interesie kościoła. Co tam rodzice i dzieci - ważniejszy jest kościół i przynależność do niego. Tym bardziej z nakazu samego Jezusa-Boga.
W jeszcze innej interpretacji krytycznej obraz Jezusa jaki nam przedstawiają nie jest taki różowy. Wg. niej Jezus miałby być fanatykiem religijnym przekonanym o swojej boskości, o dużej charyzmie i porywającym oddziaływaniu na ludzi. Stąd nie mogą dziwić jego wezwania do porzucania rodzin i podążaniu za nim. Ponieważ jednak mocno akcentuje motyw miłości, przebaczania i wykazuje mądrość życiową, skłaniałbym się do wersji powyżej.
Ostatnio zmieniony 18 lut 2010, 22:30 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

15
Mowiac o obrazie Jezusa na podstawie Pisma Swietego musimy pamietac, ze to Pismo Swiete to nie jest wszystko, co bylo napisane na tematy Boga i Jezusa.
Setki lat temu w Nicei zdecydowano, ze 44 ksiegi nie beda zalaczone w naszej wersji Pisma Swietego. Ponadto- ile tlumaczen, ile osob zmienialo to Pismo.
Ciekawe by bylo zobaczyc wszsytkie dokumenty w ich orginalnym wydaniu!
Ostatnio zmieniony 19 lut 2010, 1:08 przez Krystek, łącznie zmieniany 1 raz.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

16
Krystek pisze:Mowiac o obrazie Jezusa na podstawie Pisma Swietego musimy pamietac, ze to Pismo Swiete to nie jest wszystko, co bylo napisane na tematy Boga i Jezusa.
Setki lat temu w Nicei zdecydowano, ze 44 ksiegi nie beda zalaczone w naszej wersji Pisma Swietego. Ponadto- ile tlumaczen, ile osob zmienialo to Pismo.
Ciekawe by bylo zobaczyc wszsytkie dokumenty w ich orginalnym wydaniu!
Tak coś myślę, że gdybyśmy nagle dostali Ewangelie w oryginale, ich treść byłaby szokiem dla nas wszystkich :)
Ostatnio zmieniony 19 lut 2010, 9:41 przez kasia88, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

17
Krystek pisze:Mowiac o obrazie Jezusa na podstawie Pisma Swietego musimy pamietac, ze to Pismo Swiete to nie jest wszystko, co bylo napisane na tematy Boga i Jezusa.
[.....]
Ciekawe by bylo zobaczyc wszsytkie dokumenty w ich orginalnym wydaniu!
Pamiętamy, że nie wszystko zostało uznane w opisach Jezusa. Choćby takim, że Jezus lepił gliniane ptaszki dla zabawy. Kiedy zwrócono mu uwagę, że narusza szabat, Jezus klasnął i sobie odleciały jako prawdziwe ptaki. Gdzie indziej uśmiercił kolegę, walczył ze smokami czy wpadł do groty jako promień światla przy swoich narodzinach. Różne rzeczy i cuda opisywano odnośnie Jezusa. Do dziś wierzy się, że jego ewangeliczne cuda naprawdę się wydarzyły.
Co do "oryginałów" dokumentów chrześcijaństwa nigdy nie było jednej, monolitycznej, niezmiennej wersji. Były to ledwo zachowane skrawki i fragmenty pism "w ruchu". Ciągle je redagowano, poprawiano, korygowano przy kopiowaniu, coś tam kopista sobie dodał, "harmonizowano", aby pasowały do doktryny. Aż osiągnięto jako taką zgodność w wyborze i uznaniu pewnego kanonu. Trwało to setki lat od pierwszego kanonu Muratoriego po ostateczne uformowanie dopiero w średniowieczu/ XVI wiek. Każdy kościół i nurt miał zresztą swój kanon.
Ostatnio zmieniony 19 lut 2010, 9:47 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

18
Podejrzewam, że ewangelia Jana "w oryginale" podzieliłaby los apokryfów. Uchodziła za heretycką, kacerską i nadawała się do uznania dopiero po licznych zabiegach redakcyjnych. Dopasowania do pozostałych. Nie bez powodu jest wydzielona z ewangelii synoptycznych, jest od nich mocno różna teologią, językiem i wyszukanymi frazami dla wykształconych Greków.
Ostatnio zmieniony 19 lut 2010, 9:54 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

19
bezemocji pisze:
Abraham pisze:Jezus był ponad rodziną i ponad narodem, wszystkich którzy słuchają Ojca nazywał swoim bratem i siostrą i taka jest prawda że wszyscy jesteśmy jedną rodziną ludzką.
W Piśmie znalazły się szokujące jak na piewcę miłości, przebaczania i nadstawiania policzka słowa Jezusa, że nie przyszedł nieść pokoju, ale miecz, że przybywa rozdzielać rodziny i nakazuje porzucać matki i dzieci. Tak mógłby wołać megaloman i zaborczy fanatyk religijny. Po mojemu to interpolacja na użytek doktryny, przywiązania do siebie i echo żydowskiego widzenia Jahwe. Niestety takie wersy przeczą idei miłości, przebaczania i dobroci Jezusa jaką podaje nam chrześcijaństwo. Dowodem tej miłości była ofiarna śmierć, a nie żądanie rozrywania więzi rodzinnych.
Jezusa trzeba zrozumieć i nie oglądać się na fizyczną rodzinę gdy idziemy drogą prawdy bo rodzina może żądać zejścia z drogi prawdy, wtedy ma zastosowanie to co Jezus powiedział:
Mat. 10:37 Kto miłuje ojca albo matkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien; i kto miłuje syna albo córkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien.

Jezus miał świadomość tego że kroczenie drogą prawdy przysporzy nam wrogów, nawet w rodzinie i wtedy musimy się zdecydować co wybrać czy miłość rodziny czy prawdę Jezusa.
Mat. 10:32-36
Każdego więc, który mię wyzna przed ludźmi, i Ja wyznam przed Ojcem moim, który jest w niebie;
33. Ale tego, kto by się mnie zaparł przed ludźmi, i Ja się zaprę przed Ojcem moim, który jest w niebie.
34. Nie mniemajcie, że przyszedłem, przynieść pokój na ziemię; nie przyszedłem przynieść pokój, ale miecz.
35. Bo przyszedłem poróżnić człowieka z jego ojcem i córkę z jej matką, i synową z jej teściową.
36. Tak to staną się wrogami człowieka domownicy jego.
Ostatnio zmieniony 19 lut 2010, 11:17 przez Abraham, łącznie zmieniany 1 raz.
Rzym. 4:3
Bo co mówi Pismo?
[img]http://www.madzik.pl/zima/lines_01.gif[/img]
Uwierzył Abraham Bogu i poczytane mu to zostało za sprawiedliwość.

Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

20
Abraham pisze:
bezemocji pisze:
Abraham pisze:Jezus był ponad rodziną i ponad narodem, wszystkich którzy słuchają Ojca nazywał swoim bratem i siostrą i taka jest prawda że wszyscy jesteśmy jedną rodziną ludzką.
W Piśmie znalazły się szokujące jak na piewcę miłości, przebaczania i nadstawiania policzka słowa Jezusa, że nie przyszedł nieść pokoju, ale miecz, że przybywa rozdzielać rodziny i nakazuje porzucać matki i dzieci. Tak mógłby wołać megaloman i zaborczy fanatyk religijny. Po mojemu to interpolacja na użytek doktryny, przywiązania do siebie i echo żydowskiego widzenia Jahwe. Niestety takie wersy przeczą idei miłości, przebaczania i dobroci Jezusa jaką podaje nam chrześcijaństwo. Dowodem tej miłości była ofiarna śmierć, a nie żądanie rozrywania więzi rodzinnych.
Jezusa trzeba zrozumieć i nie oglądać się na fizyczną rodzinę gdy idziemy drogą prawdy bo rodzina może żądać zejścia z drogi prawdy, wtedy ma zastosowanie to co Jezus powiedział:
Mat. 10:37 Kto miłuje ojca albo matkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien; i kto miłuje syna albo córkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien.

Jezus miał świadomość tego że kroczenie drogą prawdy przysporzy nam wrogów, nawet w rodzinie i wtedy musimy się zdecydować co wybrać czy miłość rodziny czy prawdę Jezusa.
Mat. 10:32-36
Każdego więc, który mię wyzna przed ludźmi, i Ja wyznam przed Ojcem moim, który jest w niebie;
33. Ale tego, kto by się mnie zaparł przed ludźmi, i Ja się zaprę przed Ojcem moim, który jest w niebie.
34. Nie mniemajcie, że przyszedłem, przynieść pokój na ziemię; nie przyszedłem przynieść pokój, ale miecz.
35. Bo przyszedłem poróżnić człowieka z jego ojcem i córkę z jej matką, i synową z jej teściową.
36. Tak to staną się wrogami człowieka domownicy jego.
Abraham te Twoje cytaty są bardzo cenne, nie mam czasu szperać po Biblii wyszukiwaniu ich... Wiesz, jak ja rozumiem te o poróżnieniu w rodzinie? One odzwierciedlają jedna z prawd Życia ze świata niematerialnego, czyli stamtąd, skąd nasze dusze przyszły, żeby spędzić w ciele "chwilkę" i dokąd wrócą po tej "chwilce" (choćby i 100 naszych lat trwała)... Jezus, przekazując te prawdy ludziom, wykazuje, że wszelkie "ziemskie" wartości (w tym rodzina) nie mają żadnej wartości uniwersalnej...

Może będzie jakiś temat o wartościach i roli człowieka na Ziemi, wtedy podyskutujemy dokładniej.

W każdym razie tych słów nie wolno brać dosłownie, bo NIC z nich nie wyniknie, jedno wielkie zaprzeczenie Boskości. Bo Bóg, który JEST Miłością, nie sieje "grozy" i "zła" wśród ludzi, wprost przeciwnie. Zastanów się nad tymi wszelkimi sprzecznościami, jakie wynikają ze zrozumienia dosłownego. Takiego nielogicznego i okrutnego Boga uznajesz?
Ostatnio zmieniony 19 lut 2010, 13:26 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

21
Abraham dobrze mówi - jak rodzina mówi Ci idź za nami! Tylko to jest prawdą! Musisz w to wierzyć bo umrzesz! Zniewalają Cię a Ty chcesz wolności a Ty masz do niej prawo, wtedy z całą miłością mówisz - do widzenia rodzino - idę swoją drogą. Ja myślę, że przesłanie Jezusa o miłości zgadza się doskonale z tym o mieczu! Mamy ciąć mieczem kłamstwo i wszelkie kajdany ale z miłością do bliźniego. Szanuje jego nauki ale całej religii, która na ich(?) bazie powstała to już niestety nie.
Ostatnio zmieniony 19 lut 2010, 14:08 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 1 raz.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

22
Lidka pisze:Abraham te Twoje cytaty są bardzo cenne, nie mam czasu szperać po Biblii wyszukiwaniu ich... Wiesz, jak ja rozumiem te o poróżnieniu w rodzinie? One odzwierciedlają jedna z prawd Życia ze świata niematerialnego, czyli stamtąd, skąd nasze dusze przyszły, żeby spędzić w ciele "chwilkę" i dokąd wrócą po tej "chwilce" (choćby i 100 naszych lat trwała)... Jezus, przekazując te prawdy ludziom, wykazuje, że wszelkie "ziemskie" wartości (w tym rodzina) nie mają żadnej wartości uniwersalnej...

Może będzie jakiś temat o wartościach i roli człowieka na Ziemi, wtedy podyskutujemy dokładniej.

W każdym razie tych słów nie wolno brać dosłownie, bo NIC z nich nie wyniknie, jedno wielkie zaprzeczenie Boskości. Bo Bóg, który JEST Miłością, nie sieje "grozy" i "zła" wśród ludzi, wprost przeciwnie. Zastanów się nad tymi wszelkimi sprzecznościami, jakie wynikają ze zrozumienia dosłownego. Takiego nielogicznego i okrutnego Boga uznajesz?
Nie ma wędrówki dusz, taka nauka to nie prawda. Człowiek stał się duszą gdy otrzymał dech żywota, Bóg nie stworzył duszy i po śmierci dusza nie żyje bo inaczej nie było by śmierci.
To nie jest tak jak diabeł obiecał Ewie i wszystkie kobiety w to wierzą że grzesząc idzie się do nieba jako dusze i żyje się dalej. To jest oszustwo.
1 Moj. 3:4
Na to rzekł wąż do kobiety: Na pewno nie umrzecie,

Ewie też się wydawało że Bóg jest okrutny gdy zakazuje jej zjeść truciznę i takiego okrutnego Boga odrzuciła a przyjęła tego dobrego boga który obiecał jej kłamstwo.
Nie dobra taka droga która prowadzi człowieka do wiecznej śmierci a człowiek myśli że idąc nią zajdzie do nieba.
Niebo takich ludzi jest na cmentarzu, dwa metry pod ziemią i pod cementem w kształcie krzyża.
Ostatnio zmieniony 19 lut 2010, 14:29 przez Abraham, łącznie zmieniany 2 razy.
Rzym. 4:3
Bo co mówi Pismo?
[img]http://www.madzik.pl/zima/lines_01.gif[/img]
Uwierzył Abraham Bogu i poczytane mu to zostało za sprawiedliwość.

Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

23
No cóż bardzo negatywny masz stosunek do innych wierzeń ale też taki byłem kiedyś - tak mnie uczono. Pomyśl, że inne wiary też tak mają prawo na Twoją patrzeć...
Ostatnio zmieniony 19 lut 2010, 14:36 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 1 raz.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

24
Nassanael Rhamzess pisze:No cóż bardzo negatywny masz stosunek do innych wierzeń ale też taki byłem kiedyś - tak mnie uczono. Pomyśl, że inne wiary też tak mają prawo na Twoją patrzeć...
Moje zapatrywania i przekonania wynikają z obserwacji tych religii i tych wierzeń które ludzie mają, dlatego jak coś jest błędne to mam negatywny stosunek do tych wierzeń.
Nie warto wierzyć w kłamliwe twierdzenia sprzeczne z rozumem i z doświadczeniem, to strata czasu a czasu każdy ma mało.
Tak rozpowszechnione w tym świecie przekonanie że dobrzy ludzie idą do nieba jest totalnym błędem i największym kłamstwem w jakie uwierzył człowiek.
Jan. 3:13
A nikt nie wstąpił do nieba, tylko Ten, który zstąpił z nieba, Syn Człowieczy.

Ludzie nie chcą prawdy, chcą żyć w zakłamaniu i to kłamstwo im się podoba, to kłamstwo nazywają swoją prawdą.
I jak im wytłumaczysz że wierzą w kłamstwo? Wiara w kłamstwo jest samobójstwem.
Ostatnio zmieniony 19 lut 2010, 15:46 przez Abraham, łącznie zmieniany 1 raz.
Rzym. 4:3
Bo co mówi Pismo?
[img]http://www.madzik.pl/zima/lines_01.gif[/img]
Uwierzył Abraham Bogu i poczytane mu to zostało za sprawiedliwość.

Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

25
Abraham pisze:Nie ma wędrówki dusz, taka nauka to nie prawda. Człowiek stał się duszą gdy otrzymał dech żywota, Bóg nie stworzył duszy i po śmierci dusza nie żyje bo inaczej nie było by śmierci.
Bo i nie ma śmierci, sam Jezus ludziom to udowodnił na swoim własnym przykładzie. Wierzysz w Niego i nie zauważyłeś, że On nie umarł? Że nie dość, że sam mówił, iż śmierci nie ma, to na dodatek pokazał to ludziom?

Słuchaj, Ty wiesz, że człowiek jest istotą dwoistą i składa się z części materialnej (ciało) i niematerialnej (dusza)? To, co "umiera" (ale też tylko zmienia postać) to CIAŁO. Natomiast część niematerialna, dusza, jest nieśmiertelna... To Energia Życia. A energie nigdy nie umierają, są wieczne, niezależnie od tego, co kto o tym myśli...
Ostatnio zmieniony 19 lut 2010, 16:32 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

26
Abraham pisze:
Lidka pisze:Abraham te Twoje cytaty są bardzo cenne, nie mam czasu szperać po Biblii wyszukiwaniu ich... Wiesz, jak ja rozumiem te o poróżnieniu w rodzinie? One odzwierciedlają jedna z prawd Życia ze świata niematerialnego, czyli stamtąd, skąd nasze dusze przyszły, żeby spędzić w ciele "chwilkę" i dokąd wrócą po tej "chwilce" (choćby i 100 naszych lat trwała)... Jezus, przekazując te prawdy ludziom, wykazuje, że wszelkie "ziemskie" wartości (w tym rodzina) nie mają żadnej wartości uniwersalnej...

Może będzie jakiś temat o wartościach i roli człowieka na Ziemi, wtedy podyskutujemy dokładniej.

W każdym razie tych słów nie wolno brać dosłownie, bo NIC z nich nie wyniknie, jedno wielkie zaprzeczenie Boskości. Bo Bóg, który JEST Miłością, nie sieje "grozy" i "zła" wśród ludzi, wprost przeciwnie. Zastanów się nad tymi wszelkimi sprzecznościami, jakie wynikają ze zrozumienia dosłownego. Takiego nielogicznego i okrutnego Boga uznajesz?
Nie ma wędrówki dusz, taka nauka to nie prawda. Człowiek stał się duszą gdy otrzymał dech żywota, Bóg nie stworzył duszy i po śmierci dusza nie żyje bo inaczej nie było by śmierci.
To nie jest tak jak diabeł obiecał Ewie i wszystkie kobiety w to wierzą że grzesząc idzie się do nieba jako dusze i żyje się dalej. To jest oszustwo.
1 Moj. 3:4
Na to rzekł wąż do kobiety: Na pewno nie umrzecie,

Ewie też się wydawało że Bóg jest okrutny gdy zakazuje jej zjeść truciznę i takiego okrutnego Boga odrzuciła a przyjęła tego dobrego boga który obiecał jej kłamstwo.
Nie dobra taka droga która prowadzi człowieka do wiecznej śmierci a człowiek myśli że idąc nią zajdzie do nieba.
Niebo takich ludzi jest na cmentarzu, dwa metry pod ziemią i pod cementem w kształcie krzyża.
Abraham,
Troche tu brakuje logiki: piszesz, ze Bog nie stworzyl duszy i jednoczesnie piszesz, ze czlowiek stal sie dusza gdy otrzymal dech zywota. Kto mu dal ten dech zywota? Bog? Stworzenie duszy i dech zywota to jedno i to samo.

Jesli kobiety wierza, ze grzeszac idzie sie do nieba i zyje dalej to w co wierza mezczyzni? Ze nie grzeszy sie i idzie do piekla? I od kiedy wierzenia dziela sie na meskie i zenskie?

Bog stworzyl wszystko - to, co my nazywamy dobrem i co my nazywamy zlem. W zaleznosci od interpretacji- rozni ludzie uznaja ta sama rzecz za dobra i za zla.

Droga prowadzaca do wiecznej smierci nie istnieje bo wieczna smierc nie istnieje.

Abraham, po co twoj Bog stworzyl ludzi? Po to by oni go uwielbiali i padali przed nim na kolana? Po to by on mogl ich sadzic i karac?
Jak moze Bog dac nam wolna wole i jednoczesnie powiedziec, ze jak zrobimy cos, czego on nie lubi to bedziemy potepieni? Jesli masz dwie drogi i wybor jednej z nich oznacza sad i potepienie to nie ma tu miejsca na wolna wole. Wolna wola wymaga by konsekwencje czynu byly takie same. Czy raczej, ze nie bedzie konsekwencji ze strony Boga - bo on nam dal wolna wole i cokolwiek zdecydujemy jest OK z nim.

Smutno mi, ze twoj Bog jest tak okrutny i znajduje przyjemnosc w osadzaniu ludzi. Smutno mi, ze twoj Bog klamie mowiac , ze daje ci wolna wole.
I ja mysle, ze twoj Bog jest bardzo smutny patrzac na to jak ty go sobie wyobrazasz.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2010, 2:34 przez Krystek, łącznie zmieniany 2 razy.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

27
kasia88 pisze:Nie każdy z nas wierzy, że Chrystus był Bogiem. Nie każdy musi wierzyć w Jego zmartwychwstanie. A jednak był On człowiekiem, który wniósł wiele do zachodniej myśli filozoficznej. Był filozofem i nauczycielem. Co z Jego nauczania może wynieść każdy człowiek, bez względu na wyznawaną religię? Co wynieśliście Wy sami?

Zapraszam do dyskusji.
Nie uważam Jezusa za Boga, choć uznaję fakt, że taki człowiek żył i nauczał. Co jednak wyniosłam z wiedzy o nim ? Na pewno nauczyłam się akceptacji. On oceniał ludzi za czyny, których był świadkiem. Nie odmówił pomocy Marii Magdalenie, choć nazywano ją cudzołożnicą i postanowiono ukamienować. Wstawił się za nią, potem przyjął ją na uczennicę. Po prostu, dał jej szansę na lepsze życie.
Ostatnio zmieniony 22 lut 2010, 23:16 przez DarkMatter, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

28
Ja widze Jezusa glownie jako czlowieka. Wierze, ze on byl Bogiem - ale tylko na tyle na ile kazdy z nas jest Bogiem. W koncu Bog nas stworzyl z siebie samego wiec kazdy z nas ma w sobie taka iskierke Boza. Niektorzy ludzie wybrali tez specjalne misje w zyciu - jak Jezus, Budda, Mohamet, matka Teresa i wielu innych. Skoro ja wierze w reinkarnacje to dla mnie jest to wytlumaczone faktem, ze ci ludzie mieli "stare" dusze, przezyli wiele roznych wcielen na ziemi i byli w stanie pamietac, ze my jestesmy czescia Boga i ze jestesmy w stanie robic cudy - jesli tylko w to uwierzymy.

Jezus byl sprawiedliwy, wyrozumialy, kochajacy, gotow do poswiecen. Ale potrafil tez okazac gniew - jak chocby ta scena na stopniach swiatyni kiedy on poprzewracal stragany kupcow. Jezus mial tez odwage by bronic swych przekonan. Co najbardziej mnie o nim wzrusza jest fakt, ze on bal sie tego, co go czekalo. Obawa w obliczu bolu i smierci jest tak bardzo ludzka.
Gdzies w glebi mnie zyje tez przekonanie, ze Jezus mial poczucie humoru i ze byl dobrym przyjacielem - kims, kto by stanal w twej obronie kiedy potrzeba. Czego ja bym naprawde sobie zyczyla to jest posiadanie jego wiary i jego milosci. I szczerze mowiac - dobrze by bylo miec kogos takiego za przyjaciela. Mam wrazenie, ze on mial cierpliwosc i sluchal co mu ktos powiedzial- niewazne czy to byl wielki sekret czy mala sprawa. I ze wiedzial kiedy ktos potrzebuje slow pocieszenia a kiedy sama obecnosc- nawet w milczeniu- wystarczy.
Ostatnio zmieniony 23 lut 2010, 3:44 przez Krystek, łącznie zmieniany 1 raz.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

29
Tylko weźy pod uwagę, że wszystko co wiemy o postaci Jezus pochodzi z ewangelii, listów itd, pism wielokrotnie redagowanych, kopiowanych z kolejnych kopii, ulepszanych i ostatecznie wybranych z setek pism chrześcijańskich wg. jednej doktryny. Nie wszystkie traktujemy że tak powiem równoprawnie. Dlaczego pomijamy tak ważną cechę Jezusa jak złośliwość czy robienie cudów dla zabawy? Raz lepił ptaszki z gliny i je ożywiał, innym razem uśmiercił kolegę, gdy ten go potrącił (!). To przerysowane przykłady przyjęcia jednego widzenia, stworzenia postaci pozytywnej i zmitologizowanej. O takim Jezusie, u Jana już zdeifikowanym Bogu dowiadujemy sie z kart Biblii. Sam NT to spisywane relacje kilkadziesiąt po śmierci Jezusa z gminnych wieści, legend, opowieści krążących wśród ludu. Za życia Jezusa nie spisano nic. Na dobrą sprawę tak naprawdę niczego nie wiemy kim i jaki był Jezus jako człowiek, jakie miał cechy charakteru, rozwój psychologiczny, jaki był jako dziecko - to ewangelistów nie interesowało. U Pawła zupełny osobistych relacji, bo Jezusa nie znał i nie widział a cały sens widzi Paweł w śmierci i zmartwychwstaniu. Poza tym w życiorysie Jezusa mam 20 letnią lukę, w której u boku ojca był jego pomocnikiem. O Jezusie domyślamy się pewnych rzeczy z opisow biblijnych, zresztą nawet je mając kościół zrobił z Jezusa aseksualną, niemal lewitującą postać, samo dobro, bez najmniejszego uchybienia i grzechu. W końcu wierzymy, że był samym Bogiem urodzonym z dziewicy. Dostaliśmy zmitologizowaną postać do tego chodzącą po wodzie. Nawet wiele jego cudów to istne szyfry i zakodowane symbole przyszłych wydarzeń, choć ponoć wypowiadał się jasno i przyswajalnymi dla ludu opowieściami z morałem. Wiele cudów poza okazaniem czarodziejskich właściwości niesie ludziom zwykłą szkodę czy jest nadmierna. Tak więc mamy postać o pewnych cechach zupełnie nieznanych i nie do odtworzenia - relacje spisywaczy na użytek doktryny - dalszą obróbkę przez kościół. Np. przypisywanie mu idei i przesłań o których nie miał pojęcia, albo wprost był im przeciwny.
Ostatnio zmieniony 23 lut 2010, 7:38 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Przesłanie Chrystusa Nie Tylko Dla Wierzących

30
Zdajesz sobie sprawę z faktu, iż to nikogo nie interesuje? Jezus musi być postacią chodzącą po wodzie i koniec. Musi czynić cuda. Musi umierać dla wyższego celu. Musi nie mieć historii życia z wyjątkiem roku działalności.
Ostatnio zmieniony 23 lut 2010, 8:50 przez Artur, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Katolicyzm”

cron