Ostatnio spowiadałem się ze swoich grzechów przed katolickim kapłanem. Poprostu nie uzyskałem satysfakcji. Ksiądz nie przeją się moimi grzechami...nic....ignorancja....żadnego pouczenia..żadnej refleksji... Chciał szczegółów. Ogólniki mu nie wystarczały. Czy ja mam obowiązek pamiętać o szczegółach :puknij: Powiedział, żebym przyszedł za 2 miesiące do spowiedzi:zdziw: ależ mnie pouczył
Uważam, że najlepszą spowiedzią jest spowiedź przed samym sobą. Kto inny zrozumie nas lepiej jak nie my sami!!
Jedynie my wiemy co czujemy.....wiemy z czym mamy problem. Możemy w każdej chwili nad nim popracować- nie musimy biec do księdza. Oczywiście możemy stosować się do pewnych zasad i porad innych by nasza spowiedź jakoś wygladała. Spowiadam się tak jak ja to czuję, zgodnie z samym sobą. Wolę spowiadać się zaraz po zaistniałym problemie...nie czekać z tym. Staram się sam jak najgłebiej analizować siebie, dążyć do jakiś wniosków a nawet rozwiązań. Spowiedź przed kapłanem nie ma dla mnie większego sensu, jeżeli kapłan nie ma współodczucia wobec mnie :rotfl:
A co wy sądzicie o spowiedzi??
Re: Spowiedź- Jaka Jest Jego Istota? Jak Powinnien On Wyglądać?
1
Ostatnio zmieniony 27 cze 2010, 13:44 przez sirflinket, łącznie zmieniany 1 raz.
oby tylko pamiętać, że mój umysł ma ograniczoną pamięć i pamiętać aby jej nie zapchać duperelami