Re: Ot takie pytanie.

31
Wodolejstwo i nadymanie się. Szkoda czasu Krystek, daj sobie z nim spokój.:/

A wracając do tematu:
O ile wiem bóg katolicki nigdy się nie przedstawił. Zawsze mówił o sobie Jahwe, Jehowa, itp., a przez proroków był nazywany Adonai, co jeśli mnie pamięć nie myli oznacza tyle co "ojciec".
Więc tak na prawdę nie znamy jego imienia, chociaż z doświadczenia wiem, że Jahwe jest wystarczającym identyfikatorem...
Ostatnio zmieniony 07 lip 2010, 19:41 przez Risthalion, łącznie zmieniany 1 raz.
powiedz mi co o mnie myślisz...

Ludzie są głupi. Zawsze to powtarzam.

NIENAWIDZĘ FANATYKÓW.:mad:

Re: Ot takie pytanie.

32
Lidka pisze:
adullam1 pisze:Masz rację, w związku z tym faktem muszę zapytać ; dlaczego twoje posty nie kończą się pozdrowieniami, wyrazami życzliwości,szacunku, koleżeństwa, przyjażni, serdeczności itepe, itede. Tylko bez wykrętów bo inaczej - jałowa rozmowa he, he.

Łaska i pokój.
Wiesz co, ja moje koleżeństwo, przyjaźń i dobre podejście do dyskutanta zawieram w samej treści, nie jestem osobą wylewną i takie "słodkie słówka" na koniec, gdyby moje posty nie były życzliwe same w sobie, świadczyłyby jedynie o hipokryzji.... :) A hipokrytką nie jestem, więc niech zostanie, jak jest.

A tak w ogóle to o czym jest ta dyskusja?
Ależ oczywiscie Twoje słowa są balsamem dla ciała.
Twój tekst natomiast to miodzik płynący z Twoich ust razem z zapachem fiołków jak u ojca Pio.

Łaska i pokój.
Ostatnio zmieniony 07 lip 2010, 22:16 przez adullam1, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Ot takie pytanie.

33
Lidka pisze:
adullam1 pisze:Masz rację, w związku z tym faktem muszę zapytać ; dlaczego twoje posty nie kończą się pozdrowieniami, wyrazami życzliwości,szacunku, koleżeństwa, przyjażni, serdeczności itepe, itede. Tylko bez wykrętów bo inaczej - jałowa rozmowa he, he.

Łaska i pokój.
Wiesz co, ja moje koleżeństwo, przyjaźń i dobre podejście do dyskutanta zawieram w samej treści, nie jestem osobą wylewną i takie "słodkie słówka" na koniec, gdyby moje posty nie były życzliwe same w sobie, świadczyłyby jedynie o hipokryzji.... :) A hipokrytką nie jestem, więc niech zostanie, jak jest.

A tak w ogóle to o czym jest ta dyskusja?
Ależ oczywiscie Twoje słowa są balsamem dla ciała.
Twój tekst natomiast to miodzik płynący z Twoich ust razem z zapachem fiołków jak u ojca Pio.
( Dlatego tak cudnie nam się razem gawędzi)

Łaska i pokój.
Ostatnio zmieniony 07 lip 2010, 22:20 przez adullam1, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Ot takie pytanie.

34
Risthalion pisze:Wodolejstwo i nadymanie się. Szkoda czasu Krystek, daj sobie z nim spokój.:/

A wracając do tematu:
O ile wiem bóg katolicki nigdy się nie przedstawił. Zawsze mówił o sobie Jahwe, Jehowa, itp., a przez proroków był nazywany Adonai, co jeśli mnie pamięć nie myli oznacza tyle co "ojciec".
Więc tak na prawdę nie znamy jego imienia, chociaż z doświadczenia wiem, że Jahwe jest wystarczającym identyfikatorem...
Ja pisze o bogu chrześcijańskim nie judejskim?
ps.
Dziwne nieprawdaż...konkluzje same się nasuwają.


Łaska i pokój.
Ostatnio zmieniony 07 lip 2010, 22:22 przez adullam1, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Ot takie pytanie.

35
Risthalion pisze:Wodolejstwo i nadymanie się. Szkoda czasu Krystek, daj sobie z nim spokój.:/

A wracając do tematu:
O ile wiem bóg katolicki nigdy się nie przedstawił. Zawsze mówił o sobie Jahwe, Jehowa, itp., a przez proroków był nazywany Adonai, co jeśli mnie pamięć nie myli oznacza tyle co "ojciec".
Więc tak na prawdę nie znamy jego imienia, chociaż z doświadczenia wiem, że Jahwe jest wystarczającym identyfikatorem...
No przeczysz sam sobie. Najpierw mówisz że Bóg się nam nie przedstawił a potem że Jahwe jest wystarczającym identyfikatorem. Dlaczego tak trudno jest wam przyznać to że Bóg ma imię, nie identyfikator ale prawdziwe imię tak jak ja albo Ty. Dlaczego nikt nie mówi o Nim Jahwe tylko bezimiennie? :ech:
Ostatnio zmieniony 07 lip 2010, 22:32 przez imięBoga, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak spękana ziemia wody....
Tak ja chwili zrozumienia łaknę...

Re: Ot takie pytanie.

37
"Objawiłem imię Twoje ludziom, których Mi dałeś ze świata"(Ew. Jana 17:3-9, Biblia Tysiąclecia)
(Ew. Jana 17:4-8, Biblia Warszawska) Ja jestem przekonana że Jezusowi chodzi o imie Boga, o to że ludzie poznali imię ojca Jezusa... Ale oczywiście zaraz paru filozofów oznajmi mi że tak właściwie to nie o to chodzi. Podałam cytat z biblii w dwóch przekładach taki sam,w innych jest tak samo napisane,więc nie będzie chyba tłumaczenia że są różne biblie i nie każda zawiera to samo.
Ostatnio zmieniony 07 lip 2010, 22:45 przez imięBoga, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak spękana ziemia wody....
Tak ja chwili zrozumienia łaknę...

Re: Ot takie pytanie.

38
Grzegorz pisze:Jak to nikt nie mówi Jahwe -niektórzy mówią-np Ty.
Uważasz się za nikogo?
Nie mój drogi,chodziło mi raczej o to że można policzyć na palcach u jednej ręki ludzi którzy na tym forum otwarcie używają imienia Boga Jahwe.... Może nikt to za dużo powiedziane.....:ech:
Ostatnio zmieniony 07 lip 2010, 22:48 przez imięBoga, łącznie zmieniany 2 razy.
Jak spękana ziemia wody....
Tak ja chwili zrozumienia łaknę...

Re: Ot takie pytanie.

39
imięBoga pisze:
Risthalion pisze:Wodolejstwo i nadymanie się. Szkoda czasu Krystek, daj sobie z nim spokój.:/

A wracając do tematu:
O ile wiem bóg katolicki nigdy się nie przedstawił. Zawsze mówił o sobie Jahwe, Jehowa, itp., a przez proroków był nazywany Adonai, co jeśli mnie pamięć nie myli oznacza tyle co "ojciec".
Więc tak na prawdę nie znamy jego imienia, chociaż z doświadczenia wiem, że Jahwe jest wystarczającym identyfikatorem...
No przeczysz sam sobie. Najpierw mówisz że Bóg się nam nie przedstawił a potem że Jahwe jest wystarczającym identyfikatorem. Dlaczego tak trudno jest wam przyznać to że Bóg ma imię, nie identyfikator ale prawdziwe imię tak jak ja albo Ty. Dlaczego nikt nie mówi o Nim Jahwe tylko bezimiennie? :ech:
Nie zaprzecza on sobie. Bóg katolicki nigdy się nie przedstawił ,a on myślał o bogu żydów -Jahwe.

he, he

Łaska i pokój.
Ostatnio zmieniony 07 lip 2010, 22:50 przez adullam1, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Ot takie pytanie.

40
Ja mówię o Bogu chrześcijan, o tym jednym Bogu ............... Rozumianym na tak wiele błędnych sposobów a przecież żeby Go zrozumieć wystarczy sięgnąć po książkę o nim..
P.S mam prośbę. To he he jest calkiem niepotrzebne.. Można bez tego rozmawiać nie jestem twoim wrogiem
:muffins:
Ostatnio zmieniony 07 lip 2010, 22:55 przez imięBoga, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak spękana ziemia wody....
Tak ja chwili zrozumienia łaknę...

Re: Ot takie pytanie.

41
imięBoga pisze:
Grzegorz pisze:Jak to nikt nie mówi Jahwe -niektórzy mówią-np Ty.
Uważasz się za nikogo?
Nie mój drogi,chodziło mi raczej o to że można policzyć na palcach u jednej ręki ludzi którzy na tym forum otwarcie używają imienia Boga Jahwe.... Może nikt to za dużo powiedziane.....:ech:
Nikt oznacza nikt ,a na to o czym piszesz istnieje słowo "nieliczni"
ale dajmy spokój -rozumiem o co Ci chodzi-tak tylko dla żartu słówka się czepiłem.
Ostatnio zmieniony 07 lip 2010, 22:59 przez Grzegorz, łącznie zmieniany 1 raz.
JATAGANIE - ZDRÓWKA ŻYCZĘ !!!!!

Re: Ot takie pytanie.

42
Grzegorz pisze:
imięBoga pisze:
Grzegorz pisze:Jak to nikt nie mówi Jahwe -niektórzy mówią-np Ty.
Uważasz się za nikogo?
Nie mój drogi,chodziło mi raczej o to że można policzyć na palcach u jednej ręki ludzi którzy na tym forum otwarcie używają imienia Boga Jahwe.... Może nikt to za dużo powiedziane.....:ech:
Nikt oznacza nikt ,a na to o czym piszesz istnieje słowo "nieliczni"
ale dajmy spokój -rozumiem o co Ci chodzi-tak tylko dla żartu słówka się czepiłem.
:calus:
Ostatnio zmieniony 07 lip 2010, 23:07 przez imięBoga, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak spękana ziemia wody....
Tak ja chwili zrozumienia łaknę...

Re: Ot takie pytanie.

43
Już kiedyś tu mówiłam w POWITANIACH że jestem prostą osobą i nie będę używać wielkich i skomplikowanych słów.... Wolę mieć serce na dłoni
Ostatnio zmieniony 07 lip 2010, 23:10 przez imięBoga, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak spękana ziemia wody....
Tak ja chwili zrozumienia łaknę...

Re: Ot takie pytanie.

44
nie zmienił

imiona boga w biblii


EL BEREITH znaczy "Bog Przymierza"

EL ELOHE ISRAEL znaczy "Bog Izraela" albo "Swiety Bog Izraela"

EL OLAM znaczy " Bog Wieczny (Niesmiertelny) ewentualnie "Bog Wiecznosci”

EL ROI znaczy "Bog Ktory Mnie Widzi"

EL SHADDAI znaczy "Bog Skala"

ELOHIM znaczy "Bog"

YAHWEH znaczy "Jestem Ktory Jest"

YAHWEH NISSI znaczy "Bog Jest Moim Sztandarem"

YAHWEH RAPHA znaczy "Bog Ktory Cie Uleczy"

YAHWEH SHALOM znaczy "Bog Jest Pokojem"

YAHWEH SHAMMAH znaczy "Bog Jest Tam"

YAHWEH TSABBAOTH znaczy "Bog Najswietszy"

YAHWEH TSIDKENU znaczy "Bog Jest Nasza Sprawiedliwoscia."

YAHWEH YIREH znaczy "Bog Troskliwy"

ADONAY znaczy Bog (jest to imie zastepcze)

SHADDAI znaczy Najswietszy

ELYON znaczy Najwyzszy

THEOS jest Nowo Testamentowa wersja ELOHIM
Ostatnio zmieniony 07 lip 2010, 23:23 przez merkaba, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]http://images.chomikuj.pl/button/antubis12.gif[/img]

Re: Ot takie pytanie.

45
jasne bo Bog koniecznie musi miec imie.
a najlepiej i nazwisko i nr pesel -czemu nie?
Ostatnio zmieniony 08 lip 2010, 9:58 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Ot takie pytanie.

46
asmaani pisze:jasne bo Bog koniecznie musi miec imie.
a najlepiej i nazwisko i nr pesel -czemu nie?
... i kilka paszportów na różne nazwiska... w krajach bliskiego wschody Allach, w USA Manitou, w Tybecie Budda itp, itd...
a w Polsce Mroczek albo Rysio z Klanu... :ahah:
Ostatnio zmieniony 08 lip 2010, 10:20 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: Ot takie pytanie.

47
Jeśli nie potrafi sie otworzyć oczu i zobaczyć Boga, który jest we wszystkim a więc również we mnie i Tobie, to faktycznie pozostaje szukanie, gdzie on jest, gdzie sie ukrył pod jakim imieniem :D
Ostatnio zmieniony 08 lip 2010, 13:03 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: Ot takie pytanie.

48
adullam1 - ciągle piszesz - Bóg to , Bóg tamto ... jakie w ogóle ma dla Ciebie znaczenie Bóg,przynajmniej samo słowo ;) ?
Jakie wartości szanujesz i uwzględniasz ?
Ostatnio zmieniony 12 lip 2010, 22:27 przez Abesnai, łącznie zmieniany 1 raz.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Ot takie pytanie.

49
Dla każdej religii Bóg inaczej się nazywa ale:"Bóg jest jeden, choć ma tysiące imion. Trzeba jednak wybrać jedno z nich, by móc Go przywołać. "
Adorowany przez muzułmanów jako Allach,
Jako Jahwe przez chrześcijan,
Lotosooki Pan Wisznu przez wisznuitów,
I jako Sambhu przez saiwitów
Bóg czczony jest jako Najwyższa Jaźń,
Która obdarza zdrowiem i dostatkiem.
Można czcić Boga pod różnymi imionami i postaciami,
lecz na modlitwy wszystkich ludzi
odpowiada jeden i ten sam Bóg."
Imiona Boga nie są wynalazkiem człowieka, ale boskie pochodzenie chociaż wszystkie są zapożyczone z języka ludzkiego, a pochodzące z ludzkiej i ziemskiej stosunków (L. Berkhof, Systematic Theology)".
Ostatnio zmieniony 08 sie 2010, 18:36 przez babka cukrowa, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Ot takie pytanie.

50
http://www.crystalinks.com/aton.gif

oto pierwoytny Bóg Żydow i Chrześcijan. Na imię mu jest Aton. Jest to jedyny Bóg, Egipcjanie dla uproszczenia przedstawiali go różnych wcieleniach, pod postacią człowieka z głową ptaka, albo małpy, ale w gruncie rzeczy wierzyli w Jedną najwyższą istote.
Żydzi zaadaptowali Atona, nadali mu imię swojego Bożka, i uznali za jedynego Boga. Nazwali go w swoim języku.
Podczas pierwszego spotkania Abrahama i boga ma on trzy osoby. To było wzięte z religii Egipskiej, bo w egipcie nie było wielobóstwa takiego jak w Grecji. Oni wierzyli w jednego Boga, w pewien ideał ktorego przedstawiali pod różnymi postaciami. Oczywiście w du zym uproszczeniu bo prości Egipcjanmie mogli się modlić do np Ozyrysa, ale wiele wskazuje nato że Faraonowie i kapłani mieli dużo głębszą wiarę.
Żydzi mogli sobie go nazywać jak chcieli, ale ich Bóg byl właśnie taką najwyższą istotą. Więc nie wiem czy imię jest istotne.
Elohim to też rzeczownik w liczbie mnogiej ;)
Z czasem Elohim, JAhwe to nie imię Boga, tak jak Jowisz imię bożka rzymian, to poprostu w języku innym, słowo znaczące Bóg. ;) Bo Żydzi nie uznawali istnienia innych Bogów, a więc nie musieli mu nadawac przydomka, aby odróżnić go od innych. ;) Elohimem mogli też nazywać innych bożków, tak jak my mówimy na określenie np. Isztar" bogini Isztar".
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 8:22 przez voltaren, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Ot takie pytanie.

51
Imię jest istotne z punktu widzenia tradycji i antropologii kultury. Ma związek z tożsamością danego ludu, natomiast sama siła boska nie potrzebuje imion sama dla siebie. Tak samo nie jest ważne czy to jeden bóg czy kilka - prawdy i tak się nikt nie dowie, z żadnej księgi. Jedni zakładają, że jeden, a inni, że wielu. I nie można powiedzieć, że ktoś ma lub nie ma racji, bo nie da się tego sprawdzić - trzeba oprzeć się na tradycji, kulturze i własnych doświadczeniach.

Pierwsze przykazanie chrześcijan mówi: nie będziesz miał cudzych bogów przede mną - a to nie znaczy, że nie ma innych bogów. Bóg chrześcijan jest opisany jako ten najbardziej zazdrosny, ten, który chce być zawsze pierwszy.

Zwracam również uwagę na używanie słowa "bożek" - to nie średniowiecze i należy uważać na słowa. Jezusa również można nazwać semickim bożkiem na drewnie i co ? Byłoby miło ? Nie sądzę. Dlatego nie nazywajmy bóstw Rzymian "bożkami", bo tacy Rzymianie mogliby się zdenerwować, a potem znowu ktoś by głosił, że chrześcijanie są prześladowani itp.
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 19:09 przez Siemowit, łącznie zmieniany 2 razy.
[img]http://www.bogowiepolscy.net/gfx/image/ ... Bogom!.jpg[/img]

Re: Ot takie pytanie.

52
Nie kapuje cię Ziemowicie. Wierzy ktoś jeszcze w rzymskich bogów? Chyba sam w to nie wierzysz.
A więc twierdzę że się czepiasz mnie osobiście. Ale poco ;)

okej już wiem o co ci chodziło. :beer:
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 19:13 przez voltaren, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Ot takie pytanie.

53
W Grecji są ludzie odwołujący się do swoich etnicznych wierzeń tak jak ma to miejsce w Polsce, Rosji, Ukrainie czy krajach skandynawskich. Są tam oczywiście legalnie zarejestrowani. Podejrzewam, że i w Rzymie są tacy ludzie, chociaż rzadko zaglądam w tamte strony jeśli idzie o newsy. Jednak jednego im zazdroszczę - świątyń. Ruiny, bo ruiny - ale są.

Nauczyłem się patrzeć na religię z wyższej perspektywy. Wykraczając poza bariery takie czy inne można zobaczyć różnorodność wierzeń i tradycji, a także różne wartości z nich płynące. To jest bardzo fajna dziedzina wiedzy, zwłaszcza jeśli się jakaś wiarę praktykuje. A poznawanie różnych tradycji przysłuży się lepszej przyszłości świata.
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 19:41 przez Siemowit, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]http://www.bogowiepolscy.net/gfx/image/ ... Bogom!.jpg[/img]

Re: Ot takie pytanie.

54
Siemowicie zawsze jest dobrze gdzie nas nie ma. Podchodzisz zbyt krytycznie do sytuacji w Polsce. Jesli tak dużo czytasz, to poczytaj sobie o sytuacji innych wyznań niż islam w Turcji. Albo o sytuacji chrześcijan w Indiach.
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 21:17 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Ot takie pytanie.

55
Sytuacja chrześcijan w Indiach spowodowana jest zapewne czynami tzw. misjonarzy. Przybywają tam, robią coś, budują, że niby chcą pomóc - a pod taką przykrywką promują chrześcijaństwo i starają się nawracać ludzi. Hindusi bronią się przed obcym wpływem - wam przeszkadza nadchodzący islam, boicie się go - tak samo Hindusi obawiają się negatywnego wpływu chrześcijaństwa i dlatego atakują, bo misjonarze zrobią wszystko żeby nawrócić i zniszczyć lokalne wierzenia. A chrystianizm zawsze pozostanie religią ekspansywną - gdzie się pojawi, tam się przyczepia i zawsze coś zmienia. Niech przestaną to robić - to nie będą atakowani. Sytuacja jak sprzed wieków, dokładnie o to samo chodzi, tyle, że dziś nie można stosować przemocy fizycznej. Nie rozumiem jak można chcieć kogoś nawrócić, chociaż kiedyś sam oburzałem się, gdy ktoś mi mówił, że jestem nie wierzący.

Czy ja wiem czy wszędzie ? Na Ukrainie bywają burdy i strzelaniny między wyznawcami, to samo ma miejsce w Rosji. U nas jest stosunkowo spokojnie na tym tle, więc powiedziałbym, że akurat jest ok, pomijając pewne szczegóły.
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 23:28 przez Siemowit, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]http://www.bogowiepolscy.net/gfx/image/ ... Bogom!.jpg[/img]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Katolicyzm”

cron