Re: Czy spotkałeś się z nietolerancją ze strony Katolików

151
MysteriousMsQuin pisze:
lady_zgaga pisze:W Polsce powinno się oddzielić Pańśtwo od KOścioła. Niestety wszyscy obywatele są zmuszani w zasadzie do bycia katolikami (może to źle ujęta myśl). I mówi to katoliczka (chociaż hmmm nieco nonkonformistyczna). ALe obiektywne obserwacje dowodzą, że ktoś, kto nie wierzy lub jest innowiercą zawsze ma pod górke...
Bardzo jestem ciekawa czy ktoś cię postawił pod ściana i powiedział,że strzeli jak nie przyjdziesz do kościoła?bo tak zgoła to zabrzmiało,to tak jakby wszyscy sie uwzięli ,żeby z ciebie katoliczkę zrobić na siłę ale skoro jesteś dorosła sama możesz wybrać,tylko jak widzę obawiasz się co inni powiedzą dlatego nie mówisz tego jawnie tylko poruszasz na forum-bardzo to ,,godna,, postawa-aż mi mowę odbiera.
Ok racja może źle to ujęłam. Dlatego w nawiasie dodałam, że źle ujęta myśl. Oczywiście, że nikt mnie nie zastrzeli ale nie o to mi chodziło - bardziej chodziło mi o to, że w Polsce jest monopol na wiarę. A co do do mnie to uwierz - jestem radykalna w swoich poglądach i zazwyczaj każdy kto mnie spotkał o tym wie. Owszem może kiedyś obwawiałam się co powiedzą inni, ale ten okres już dawno minął w moim życiu... POzdrawia.
Ostatnio zmieniony 28 lip 2010, 16:36 przez lady_zgaga, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje motto – nie graj w lotto!

Re: Czy spotkałeś się z nietolerancją ze strony Katolików

152
Zawsze trzeba mówić otwarcie co się myśli i nie obawiać się tego co powiedzą inni to moje motto życiowe jeśli się komuś nie popdoba no cóż ma prawo do tego żyjemy w wolnym kraju jak mniemam:)również pozdrawiam-jak wrócę z wakacji to jeszcze tu kliknę.Miłego postowania :6:
Ostatnio zmieniony 02 sie 2010, 20:22 przez MysteriousMsQuin, łącznie zmieniany 2 razy.
Zło chodzi w szczelnej masce.
Dobroć ma odsłoniętą twarz i całuje noże.

Re: Czy spotkałeś się z nietolerancją ze strony Katolików

154
Osobiscie sie nie spotkałem .Jestem katolikiem i ani katolik mnie nie tolerował ani nikogo nietolerowałem poniewaz jestem katolikiem .Ale ja mam lewicowe poglady na swiat i uwazam ze miejsce krzyza jest w kosciele ,miejsce gwiazdy zydowskiej jest w synagodze ,a miejsce połksiezyca w meczecie i widze ze katolicy nie toleruja takich pogladow wiec jakby czuje sie nie tolerowany choc nie jest skierowane do mnie osobiscie .Ale spotykałem sie z nietoleracja wobec innych np.ksiadz nie chciał dac chrztu dziecku bo dowiedział sie od swoich agentek (mocherow) ze jest z in vitro .Ksiadz nie chciał pochowac tescia mojej siostry bo nie chodził do jego parafii i nie dawał na tace a jak w koncu sie zgodził to na kazaniu powiedział ze nie wie czy ten zmarły chciałby byc pochowany na cmentarzu katolickim .
Ostatnio zmieniony 30 sie 2010, 17:38 przez Stone Cold Mike, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy spotkałeś się z nietolerancją ze strony Katolików

156
Nietolerancja w każdym wydaniu, ma swoje źródło w strachu. Najczęściej ulegają jej ludzie, którzy boją się argumentów obcych, innych, ponieważ nie umieją sie im przeciwstawić w dyskusji. W naturalny sposób bronią swoich poglądów, ale nie na zasadzie własnej argumentacji, tylko niedopuszczenia do siebie innych wizji na dany temat. To dotyczy tak katolików, jak ateistów i sprzedawców rowerów.
Ostatnio zmieniony 01 wrz 2010, 22:05 przez Nazz, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Czy spotkałeś się z nietolerancją ze strony Katolików

157
Nie wiem ale pisząć o tym że katolicy są nietolerancyjni jaki punkt odniesienia przyjmujecie?
Fanatyków pod krzyżem? Ludzi z for?
Co do for, to dziwicie się? Jeśli ktoś wchodzi na forum broniąc religii to zwykle jest to osoba, która podchodzi do tego emocjonalnie.
Ja też pisze na temat Ewangelii rzeczy które dla wierzących są nie do przyjęcia, ale nie będę płakał że mnie ktos zato zaatakował. Bo widzicie, wchodzę na forum i pisze komuś coś z czego wynika, że ten co w to wierzy jest kłamstwem, wiara jego ojca, dziadków, to co wierzył od dzieciństwa to wszystko kłamstwo. A piszac w tematach religijnych często się ludzie posługują złośliwościami i pewnym wywyższaniem się, co obserwuje... i teraz mam się dziwić że ktoś nato reaguje nawet agresywnie?
Pozatym w każdej grupie znajdą się fanatycy, i chyba tylko o takich katolikach piszecie. Albo o takich ktorzy reagują tak na atak na swoje wartości które wyznają.
Pomijając internet i fanatyków, czy na codzień takie rzeczy mialy miejsce.? Pamiętam jak byłem na pasterce, podeszła jakaś grupa ludzi i zaczęła się nabijać z modlacych osób, doszło nawet do rękoczynów. Wtedy mogłem wpaść na forum i napisać jacy to ateiści są agresywni i w ogóle. Ale wiem że to byli ludzie na poziomie kiboli. Ja nacodzień tego nie obserwuje. Wychowałem się i żyje w mieście, ale na wsi tez mam rodzinę, też nie widziałem żeby ktokolwiek spotkał się z przykrościami, Świadkowie JEhowe którzy tam mieszkają. Oczywiście się gada o nich różne rzeczy, ale naprawdę funkcjonują normalnie i traktują ich jako zwyklych sąsiadów. .
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 12:50 przez voltaren, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Katolicyzm”

cron