Re: "Garderoba" Matki Boskiej

31
Michall ci zaraz objaśni skąd się wzięły...
Oj, chyba jednak nie ;) Ale może papa Rydzyk odkrył jakieś nowe złoża na swych włościach :P
Ostatnio zmieniony 08 wrz 2010, 10:33 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

33
Z całym szacunkiem dla MAtki Boskiej - po co u licha taki przepych? Ludzie na terenach po powodziowych nie mają gdzie mieszkać, po raz któryś im zalewa domy. Brakuje na hospicja, szpitale, domy dziecka. Fajnie się wydaje nie swoje pieniądze. Maryja była skromna osobą, tak jak i Jezus Chrystus. Kościól to wspólnota. Kościół to ludzie i ludziom powinien służyć. Dary darami, ale wydaje mi sie, iż lepiej by było te dary spożytkować na potrzebujących. Ja bym chciała, żeby pieniądze które wrzucam do koszyczka szły na konkretne cele - dla ludzi, którzy tego potrzebują a nie na, przepraszam za herezje, bałwochwalcze przedmioty, które nic nie wnoszą ani w kult MAtki Boskiej, ani w wiarę w nią i Boga. Jeżeli pieniądze i dary przeznaczają wierni to trzeba uważnie i z rozsądkiem je wydawać. Bóg jest wszędzie, nie w złotych, diamentowych posągach i kościołach. Bóg jest w sercu...
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2010, 11:33 przez lady_zgaga, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje motto – nie graj w lotto!

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

34
Nie zrozumiesz tego, dopóki nie zrozumiesz różnicy między Kościołem duchowym a Kościołem instytucjonalnym. Są od siebie coraz dalej, tylko mało ludzi chce to widzieć.
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2010, 11:42 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

36
PiotrRosa pisze:Nie zrozumiesz tego, dopóki nie zrozumiesz różnicy między Kościołem duchowym a Kościołem instytucjonalnym. Są od siebie coraz dalej, tylko mało ludzi chce to widzieć.
Co nie znaczy, że należy wogóle odrzucić cos takiegi jak kościół.
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2010, 13:30 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

37
Coś takiego jak Kościół z pewnością nie, ale funcyjni nie muszą byc kochani. Ktoś kiedyś powiedział, że nie zna nikogo, kto odszedł od Kościoła po lekturze "Kapitału" czy "Dzieł..." Włodzimierza IL. zna natomiast takich, którzy odeszli po rozmowie z własnym proboszczem. Ciekawe. Tym bardziej, że powiedziane przez księdza profesora.
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2010, 13:49 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

38
Zacznę może od tego, że jako osoba wychowana w wierze katolickiej i przez spory okres czasu nawet żarliwie ją wyznająca, powinnam się nieco znieczulić w podobnych kwestiach, ale... się nie da! Ostatnio, o czym trąbiono w mediach, Maryja otrzymała nowiutką sukienkę (mowa tu też o koronach z ponad 2 tysiącami diamentów!) z m. in. fragmentem rozbitego tupolewa, który w formie pamiątki przywiozła z Rosji pewna zakonnica: http://ekai.pl/wydarzenia/temat_dnia/x3 … um-narodu/
Okazuje się, że taka garderoba jest już całkiem pokaźnych rozmiarów: http://www.mati.com.pl/jasnagora/?stron … i,ant.html
Mnóstwo drogich kamieni (perły, rubiny, brylanty, szmaragdy, szafiry, kilogramy bursztynu, złota etc.), przepych, blask, ekstrawagancja. Czy na tym właśnie polega kult matki Chrystusa? Czy nie lepiej byłoby spożytkować fundusze, które pochłaniają podobne inwestycje, na pomoc potrzebującym?
Dla mnie takie praktyki to biblijne "złote cielce" i bałwochwalstwo. Na jasnej Górze wielka pompa, a tak naprawdę wg mnie to wstyd dla katolików. Maryi, jeśli rzeczywiście istniała i była taką postacią, na jaką kreuje ją KrK podobne rzeczy na pewno nie przyniosłyby radości, raczej napełniły smutkiem na widok głupoty wyznawców
tak.
Rozumiem też że należy przetopić więże ejfla i zysk rozdać biednym rumunom z Francji, a Rzymianie nie mieli budować 'Koloseum, tylko pieniądze rozdać rzymskiemu motłochowi.
Buddyści stawiają wielkie pomnikii buddzie. Byłem też kiedyś w kościele protestanckim w Berlinie też był pięknie wystrojony, nie mniej niż katolickie kościoły.
Ludzie zawsze modlili i będą modlic się do ikon. To jest w naturze człowieka.
Nawet Żydzi jak opuścili Egipt, zrobili sobie cielca ze złota. Zawsze ludzkość budowała pomniki bohaterom i stawiali obeliski
To leży w naturze człowieka i dzięki temu np. dzisiaj podziwiamy piramidy.
Dzieci twoje Sailor też będą kiedyś podziwiały ta piękną ikone matki boskiej.
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 7:29 przez voltaren, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

39
Pewnie będą podziwiały... i ak to jest że Chrystus mówił do ludzi odziany w jakąś szatkę i sandały na wzniesieniu za miastem a teraz byle księżyna nie odprawi mszy bez złotego kielicha. Może i nikt by nie miał żadnego "ale" gdyby jednocześnie kościół jakoś działał. U mnie w mieście jest jeden kościół protestancki. Pastor uczestniczy żywo w życiu miasta, niedawno w czasie wakacji z jego inicjatywy wraz z pastorem ewangelickim zorganizowali budowę trzech placów zabaw dla najmłodszych, place budował każdy chetny, niezaleznie od wyznania. Ten sam pastor zorganizował fundusze i pracowników a własciwie wolontariuszy którzy pomogli w odnawianiu elewacji dwóch największych straszydeł w centrum miasta. W kościele który prowadzi praktycznie co sobota odbywaja się koncerty a to gospel, a to gregorian a to folk... kosciół jest dosyc skromnie utrzymany a na trawniku przed nim co roku poustawiane są zestawy do siatki i badmintona. Pograc może kazdy chetny... wiesz, gdyby KK robił połowę tego to żaden wierny czy nie nawet by nie skomentował takiej kiecki a której naprawdę możnaby zrobic duzo lepszy pożytek.
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 10:31 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

40
Są przykłady księży którzy dobrego wiele robią. Mój proboszcz jak żył to organizował paczki dla biednych, o tym co księża robią dobrze się nie mówi, bo nikt o tym nie chce czytać bo to nie jest trendy, ludzie chcą przede wszytskim czytać jak ksiądz był pijany albo jaki ma samochód. ;) A kościoł w mojej parafii był zadbany i ładny, i bez żadnej przesady.
A że pięknie przyozdobiono obraz matki boskiej który ma nie tylko wartość historyczną ale i religijną to dla mnie nic złego. Przesada też jest oczywiście jak np. budowanie ogromnego ołtarza z bursztynu czy czegoś tam ;) We wszystkim trzeba mieć umiar.
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 11:23 przez voltaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

42
Nie, mówiłem że obraz w Częstochowie to ikona mająca wartośc religijną i historyczną i nic dziwnego że ładnie ją przystroili.
Przesada to np. jak ksiądz w biednej parafii robi ołtarz ze złota. We wszystkim jest umiar ;) Ale też nie można odbierać ludziom prawa do oddawania czci obiektom kultu. To tak jakby się czepiać kogoś, bo postawił drogi grób swojej matce, bo przeciez mogł to wydać na biednych, albo co innego.
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 13:06 przez voltaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

43
Ładnie przystroić można też w bardziej skromny sposób... do tego nie trzeba 2 tys. diamentów :), złota itp...
Pomnik kogos na cmentażu to jego PRYWATNA sprawa... obraz na Jasnej Górze to nie prywata i nie całkiem z prywatnych kieszeni utrzymywany...
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 14:34 przez Jatagan, łącznie zmieniany 2 razy.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

44
PiotrRosa pisze:Coś takiego jak Kościół z pewnością nie, ale funcyjni nie muszą byc kochani. Ktoś kiedyś powiedział, że nie zna nikogo, kto odszedł od Kościoła po lekturze "Kapitału" czy "Dzieł..." Włodzimierza IL. zna natomiast takich, którzy odeszli po rozmowie z własnym proboszczem. Ciekawe. Tym bardziej, że powiedziane przez księdza profesora.
To by znaczyło, że jego wiara była bardzo płytka i pozorna.
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 14:56 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

45
KORONY I PŁASZCZ WDZIĘCZNOŚCI I MIŁOŚCI; CIERPIENIA I NADZIEI
NARODU POLSKIEGO
Jasnogórski Obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus zdobią od wieków korony i szaty. Najnowsze zostały poświęcone 3 marca 2010r. przez Ojca Świętego Benedykta XVI w Watykanie. Są one nie tylko ozdobą Świętej Ikony, ale nade wszystko wyrazem wdzięczności ludzi, którzy doświadczyli łaskawości Boga w ramionach Matki. Ofiarowali oni często pamiątki najcenniejsze, nie tylko ze względu na
ich wartość materialną ale przede wszystkim emocjonalną i duchową. Czynili to w wierze, że Jezusowi i Jego Matce trzeba oddać to co najdroższe. Za każdym z tych darów kryje się więc ludzkie serce i życie, złożone w darze Maryi. A materialne wotum stało się tego zewnętrznym wyrazem. Dlatego ornamenty sukni nie są martwą pięknością ale żywym pięknem daru ludzkiego serca, które w ten sposób wypowiada się przed Bogiem, składając swoje świadectwo
wiary i miłości.
Zapis elektrokardiogramu (EKG), który symbolicznie pojawia się na szacie Matki Bożej wyraża rytm bicia serca pielgrzyma, z całą jego wrażliwością, a także wzruszeniem, modlitwą zawierzeniem, kierowanymi właśnie do Matki. Jan Paweł II tu na Jasnej Górze powiedział:,, Bogurodzica niejako przemawia tym Cudownym Obrazem (...) należy przyłożyć ucho do tych murów aby usłyszeć rytm bicia Matecznego Serca”. Stąd na linii elektrokardiogramu zostały zapisane słowa jego zawierzenia „Totus Tuus” i Prymasa Tysiąclecia Stefana kard. Wyszyńskiego „Soli Deo per Mariam”. W tych krótkich i nawet niedostrzegalnych z daleka słowach odnajdujemy i nasze zawierzenie.
Język symboli zawarty w szacie należy odczytywać podobnie jak ikonę, a więc jako wrota do świata duchowego. Znaki i symbole w niej zawarte ukazują nam tajemnice obecności i działania Boga.
Podobnie jak w sakramentach św. poprzez znaki poznajemy
i doświadczamy obecności Niewidzialnego. Kościół stwierdza, że
to co Ewangelia głosi przez słowo to ikona zwiastuje i uobecnia
przez barwy”(Sobór konstantynopolitański IV; 869—870 r.).
Kolor niebieski jest kolorem Matki Bożej i jej przymiotów: wiary, pokory, mądrości, czystości, posłuszeństwa. Osoby w błękitnych szatach są przeniknięte Bóstwem Chrystusa. Można powiedzieć, że głęboki błękit kieruje człowieka w nieskończoność, budzi w nim potrzebę czystości i pragnienia nadprzyrodzoności. W najnowszej
suknio barwie niebieskiej stanowią kamienie użyte w jej wykonaniu:
labradoryty, opale, szafiry.

Barwa czerwona szat Jezusa mówi o obmyciu z grzechów krwią Baranka. To kolor szat królewskich, oznaczający nieograniczoność I miłość. Dla oznaczenia dwóch natur Chrystusa, Boskiej i ludzkiej, zestawia się czerwień i błękit. W dolnej partii szaty Jezusa został umieszczony fragment samolotu, który rozbił się 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku. Jest on symbolicznym oddaniem hołdu ofiarom tej tragedii. Podobnie obrączka umieszczona również w tym miejscu jest świadectwem niezwykłej miłości i dramatu z okresu II wojny światowej. Płaszcz jest napisany modlitwą dosłownie. Na lamówce maforionu, który otacza Twarz Matki Bożej i spływa po Jej ramionach widnieją słowa pieśni. „Z dawna Polski Tyś Królową” jak również modlitwa „Pod Twoją obronę”. Wszystkie napisy zostały tam użyte nie po to, aby je czytać, ale raczej abyśmy wiedzieli, że tam się znajdują. Część ofiarowanej biżuterii nie mogła zostać niewykorzystana w warstwie zewnętrznej sukni. Została ona symbolicznie włożona do jej wnętrza. Można tam znaleźć m.in. srebrne i złote monety, biżuterię, piękne pierścienie biskupów, ale i aluminiowe medaliki czy plastikowe różańce.
Wotum Narodu to nowe korony i płaszcz wdzięczności, miłości, cierpienia i nadziei Narodu Polskiego. Sama suknia waży 17 kg, a jej ciężar wynika z użytych najcenniejszych kruszców, jak: złoto, srebro, platyna, tytan, czy kamieni takich jak: opale, labradoryty i ogromna ilość brylantów, które Lśnią w szacie jak konstelacje gwiazd na niebie. Przepiękna biżuteria wykorzystana w szacie była łączona w niezwykle precyzyjny sposób - pod mikroskopem, łukiem elektrycznym, który trwale zespalał złoto z tytanem. W sukni Matki Bożej wykorzystano także meteoryty odnalezione w różnych częściach świata — na pustyni w Maroku czy w Chinach, w Stanach Zjednoczonych, na Syberii iw Polsce. Mówią one w swej symbolice, że to Maryja jest Gwiazdą przewodnią na drodze do Boga, która uczy nas naśladować Jezusa i wydawać w życiu owoce Ducha Świętego, który tu symbolizowany jest przez diamentową gołębicę w koronie Maryi. Umieszczone obok fragmenty skały z Groty Zwiastowania w Nazarecie przypominają nam, że Maryja poprzez swoje posłuszeństwo weszła w szczególną relację z Bogiem.
W Apokalipsie św. Jana czytamy: Niewiasta obleczona w słońce
i księżyc pod jej stopami, a na głowie wieniec gwiazd dwunastu”.
Z tych 12 brylantowych gwiazd na sukni 3 umieszczono w koronie.
Można w nich odnaleźć również meteoryty planetarne z Księżyca,
Marsa i Merkurego.
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 15:00 przez merkaba, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]http://images.chomikuj.pl/button/antubis12.gif[/img]

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

46
Normalnie sama skromność a kilku pielgrzymów pójdzie pomodlic się o to żeby NFZ miał jeszcze pieniądze na ich leczenie, jeszcze kilku żeby mieli na chleb albo na książki dla dzieci...
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 15:07 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

48
voltaren pisze:Jeśli ktoś po rozmowie z proboszczem traci wiarę to znaczy że wierzy w proboszcza a nie w Boga ;)
No i co się czepiacie. To był cytat. Tak, jak napisałem, księdza-profesora, człowieka uznanego i wybitnego. A, że po tych słowach stał się be dla swoich współsukienkowych? Jego problem. Dziwne, że takich proboszczów, bądź co bądź funkcjonariuszy tej organizacji, nikt za to nie potępia. Zaś i krytyków...

Co zaś się tyczy wotów (tak to się chyba nazywa) przy obrazie częstochowskim, to robiły na mnie wrażenie kule, protezy itp. Jak napisał Merkaba zapis EKG też jest dla mnie wymowny.

Jednak :

"... Sama suknia waży 17 kg, a jej ciężar wynika z użytych najcenniejszych kruszców, jak: złoto, srebro, platyna, tytan, czy kamieni takich jak: opale, labradoryty i ogromna ilość brylantów, które Lśnią w szacie jak konstelacje gwiazd na niebie. Przepiękna biżuteria wykorzystana w szacie była łączona w niezwykle precyzyjny sposób - pod mikroskopem, łukiem elektrycznym, który trwale zespalał złoto z tytanem. W sukni Matki Bożej wykorzystano także meteoryty odnalezione w różnych częściach świata — na pustyni w Maroku czy w Chinach, w Stanach Zjednoczonych, na Syberii iw Polsce. Mówią one w swej symbolice, że to Maryja jest Gwiazdą przewodnią na drodze do Boga, która uczy nas naśladować Jezusa i wydawać w życiu owoce Ducha Świętego, który tu symbolizowany jest przez diamentową gołębicę w koronie Maryi... "

nijak nie łączy mi się z ostatnią suknią, którą w Ewangelii Jezus kazał się dzielić.

Nie wspomnę o "bojach" tych ludzi w Komisji Majątkowej.

I wszystko to, jak zwykle "ku chwale" Najwyższego.
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 16:00 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

49
voltaren pisze:Rozumiem też że należy przetopić więże ejfla i zysk rozdać biednym rumunom z Francji, a Rzymianie nie mieli budować 'Koloseum, tylko pieniądze rozdać rzymskiemu motłochowi.
Buddyści stawiają wielkie pomnikii buddzie.
Nie wiedziałam, że wieża Eiffela czy Colosseum powstały jako wyraz hołdu i dziękczynienie dla Boga. Wg moich informacji są to budynki świeckie i próżno też w nich szukać tysięcy diamentów czy kilogramów złota. A co do buddyjskich posągów, to też nie opływają zbytkiem, ludzie przynoszą ofiary z tego, co mają- kwiaty, jedzenie, owoce, kadzidła, a nie klejnoty jak u nas. Katolicyzm to niby religia dobroczynności, a zamiast pomocy bliźniemu
funduje się jakieś "cacka", za sumy, których nikt nie ujawnia, choć Kościół też niby jest powszechny i każdy członek wspólnoty teoretycznie powinien mieć wgląd w fundusze takich poczynań.
Dzieci twoje Sailor też będą kiedyś podziwiały ta piękną ikone matki boskiej.
Mam nadzieję, że moje dzieci odziedziczą gust po matce i nie zachwyci ich ani kiczowaty przepych ani marnotrawstwo tego projektu. O niezgodności z nauką Chrystusa (o gromadzeniu dobrych uczynków a nie bogactw materialnych...) nie wspomnę.
Nie, mówiłem że obraz w Częstochowie to ikona mająca wartośc religijną i historyczną i nic dziwnego że ładnie ją przystroili.
"Ładnie ją przystroili"? Chyba urządzili pośmiewisko. Rama nie powinna przytłumić oprawionego w nią dzieła, a tutaj- Madonna ustrojona jak po wiejskim odpuście i to tylko refleksje w sferze artystycznej. Wartość historyczna?- przystraja ktoś postacie Bitwy pod Grunwaldem albo Poczetu Królów i Książąt Polskich? A klejnoty oczywiście ani nie dodają ani nie podkreślają wartości religijnej czy duchowej, zwłaszcza że takich "sukienek" jest już kilka, a przedostania powstała chyba z pięć lat temu, czyli nie tak dawno.
Jeśli ktoś po rozmowie z proboszczem traci wiarę to znaczy że wierzy w proboszcza a nie w Boga ;)
Tudzież wierzy w innego Boga niż proboszcz.

I przychylam się do wypowiedzi Piotra, że autentyczne wota są więcej warte i bardziej świadczą o wierze darczyńców niż cała reszta, a tak naprawdę (choć powinny być esencją) giną w zalewie błyskotek.
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 17:06 przez Sailor, łącznie zmieniany 2 razy.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

50
Wszystko kwestia gustu, Sailor. Błyskotki nie slużą tylko błyskotką ale mają pokazać oddanie hołd czemuś.
Wieża Eifla nie? A kaplica Sykstyńska? Ołtarz Wita Stwosza? Nie powstały by, gdyby ludzie tak myśleli ;)
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 18:08 przez voltaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

52
Wieża Eifla jest ze stali, nie ze złota czy platyny (nie wiem czy ustała by do naszych czasów)... mnie to osobiście przywodzi na mysl coś takiego:
Obrazek
to bikini kosztuje ponad 30 mln dolarów a nie jest najdroższym tego typu ubraniem (?) na świecie. Nie wiem komu lub czemy w hołdzie powstało i zapewne wykonane z materialu na ciele modelki prezentowałoby się równie wspaniale... rozumiesz? Większość osób i tak zwróci uwagę głównie na modelkę a potem na to bikini. Pytam więc po cholerę te kamuszki?
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 18:22 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

53
Nie, wierm kiepskie dałeś porównanie.
Ale laska może być.
Kamuszki są dlatego, że grupa ludzi je przykleiła na obrazie z potrzeby serca, aby pokazać ile dla nich znaczy obraz w Częstochowie. Porownanie z grobe dałem nie bez przyczyny. Ci ludzie czują to samo co syn który staiwa grób matce. Może rozumują inaczej niż ty,a lbo ja, ale ja jestem w stanie to zrozumieć.
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 18:33 przez voltaren, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

54
Warto wspomnieć jeszcze, że prace
przy sukni wykonane zostały
w gdańskiej pracowni artysty
Mariusza Drapikowskiego.
Zespół osób współpracujących pracował nad powstaniem szat przez ponad dwa lata. Jest to pierwsze takie Wotum wykonane
w całości z dobrowolnych darów
Polaków, w stulecie nałożenia
na Cudowny Obraz
Matki Bożej, Królowej Polski,
koron ofiarowanych przez
św. Piusa X, papieża.
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 19:02 przez merkaba, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]http://images.chomikuj.pl/button/antubis12.gif[/img]

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

55
Wyhamuj... nagrobek, zwłaszcza komus z rodziny mozesz wywalić nawet za kilka baniek jesli cię stać... to twoja prywatna sprawa a obraz prywatna własnością nie jest. Przykład dobry choć przyznaję że w tym temacie nieco "Palikotowski" ale zasada ta sama... nie ważne okrycie wazne to co chcemy widzieć... na zdięciu z laską w bikini to laska natomiast Św. Obraz bez szaty nadal bedzie tym samym obrazem... po co kłuc w oczy? W czasach kiedy wiele osób nie je tak jak powinno a jeszcze więcej nie ma dachu nad głowa ubiera się obraz za kilka baniek...
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 19:03 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

56
voltaren pisze:Kamuszki są dlatego, że grupa ludzi je przykleiła na obrazie z potrzeby serca, aby pokazać ile dla nich znaczy obraz w Częstochowie.
Ok, tylko ja po prostu nie rozumiem potrzeby serca, która domaga się pieniędzy na zbędną dekorację obrazu, zamiast dla potrzebujących ludzi. Dla mnie taka manifestacja wiary NIC nie znaczy i moim zdaniem sto razy lepiej jest wpłacić grosze na konto jakiejś fundacji niż ogromne pieniądze na bijące po oczach ołtarze.
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 21:31 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

57
Ja np. wydalem mnóstwo kasy na komputer, generalnie zbędna rzecz bo potrzebna mi do wypisywania na forach i grania w głupoty, mogłem wydać tą kasę na biednych? hmm?

la mnie taka manifestacja wiary NIC nie znacz
Ale to ich wiara i ich manifestacja. Ja też nie rozumiem np. jak muzułmanin idzie do mekki, mógłby w tym czasie zająć się żoną i dziećmi a on idzie do mekki, też bezsensu co? . ;)
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 21:37 przez voltaren, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

58
voltaren pisze:Ja np. wydalem mnóstwo kasy na komputer, generalnie zbędna rzecz bo potrzebna mi do wypisywania na forach i grania w głupoty, mogłem wydać tą kasę na biednych? hmm?

la mnie taka manifestacja wiary NIC nie znacz
Ale to ich wiara i ich manifestacja. Ja też nie rozumiem np. jak muzułmanin idzie do mekki, mógłby w tym czasie zająć się żoną i dziećmi a on idzie do mekki, też bezsensu co? . ;)
Raczej kula w płocie. Ta Mekka. Coś Ci zacytuję:

Kaaba zaskakuje niezwykła prostotą. Są tu tylko trzy 15-metrowe drewniane filary podtrzymujące strop, a ściany i wyłożoną marmurem podłogę oświetla zaledwie kilka srebrnych i złotych lamp. Przez większą część roku sanktuarium pokrywa czarna tkanina (kiswa), wykonana z mieszanki bawełny i jedwabnego brokatu. W czasie dwutygodniowej przerwy w przyjmowaniu wiernych Kaaba zostaje przestrojona w białą materię. Gdy rozpoczyna się kolejny okres pielgrzymek, świątynię okrywa się nową kiswą.

I gdzie tu kilogramy złota i kamieni? A ich z pewnością bardziej na to stać.
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 22:11 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

59
Ja mówiłem o samej podróży do mekki a nie o żadnych filarach. Ona też wydaje się niezrozumiała komuś kto nie jest muzulmaninem, o to mi chodziło, to miał być przykład.
Dla lepszego przykładu meczet.
Obrazek
Świątynia buddyjska
Obrazek
Złoty Budda 32 metry
Obrazek
5 ton złota którymi można by wyżywić 1000 rodzin w Afryce
Obrazek
;)
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 22:17 przez voltaren, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

60
voltaren pisze:Ja np. wydalem mnóstwo kasy na komputer, generalnie zbędna rzecz bo potrzebna mi do wypisywania na forach i grania w głupoty, mogłem wydać tą kasę na biednych? hmm?
Ja też sobie wielu rzeczy nie odmawiam, ale nie w tym rzecz. Mamy tu konkretny przykład. Wolałbyś zafundować biednemu dziecku posiłki czy klejnot do korony Czarnej Madonny? Taki to dylemat..., choć dla mnie właściwie żaden.
la mnie taka manifestacja wiary NIC nie znacz
Ale to ich wiara i ich manifestacja. Ja też nie rozumiem np. jak muzułmanin idzie do mekki, mógłby w tym czasie zająć się żoną i dziećmi a on idzie do mekki, też bezsensu co? . ;)
Idzie się pomodlić, pewnie też za swoją rodzinę i nie potrzebuje wspomagaczy w postaci przepychu. To zupełnie co innego.
Poza tym, co się tak uparłeś przy innych wyznaniach? Jeśli i tam pojawia się kult materii ponad kultem ducha to są tak samo godne potępienia jak częstochowskie atrakcje i to żadne usprawiedliwienie dla katolickich praktyk.
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 22:24 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson
ODPOWIEDZ

Wróć do „Katolicyzm”

cron