Re: "Garderoba" Matki Boskiej

61
Nie, ja chce pokazać że jest to powszechne zjawisko i wcale nie jest gonde potępienia , bo nikomu krzywdy nie robi. To jest w psychice człowieka taka potrzeba , dlatego jest pełno wszędzie pomników, Piłsudskiego, Papieża, kiedyś Lenina. Mojżesz musiał pozabijać masę Żydów, aby wyplenić im kult Cielca ;) A czy jest zgodne z Ewangelia to osobny problem, ale jak pisałem w zgodzie z Ewangelią żyją tylko Świadkowie JEhowe chyba, więc nie ma się co czepiać katolików. ;)
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 22:28 przez voltaren, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

62
Potrzeba potrzebą, ale trzeba mieć umiar. Ja nikomu nie zabraniam czczenia obrazów, figur etc., ale to powoli zamienia się w kult obrzydliwego wręcz bogactwa. Jaka jest różnica między modlitwą, uklęknięciem przed prostym drewnianym krzyżem, a tymi samymi aktami przed krzyżem złoconym czy wysadzanym rubinami? Czy to zmienia jakość przeżyć religijnych? Nie powinno w każdym razie.
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 22:44 przez Sailor, łącznie zmieniany 1 raz.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

63
voltaren pisze:... ale jak pisałem w zgodzie z Ewangelią żyją tylko Świadkowie JEhowe chyba ...
Z bardzo dużym naciskiem na CHYBA.

Z Sailor'ką zgadzam się w pełni. Czy modlitwa przed kilogramami złota, lub w bazylice np w Licheniu ma dla Boga większą wartość niż ta, przed prostym drewnianym krzyżem na rozstaju polnych dróg? Albo tą, kierowaną do Niego bez pośrednictwa figur czy obrazów? Skoro nie, a taka pewnie będzie odpowiedź, to po cholerę...?
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 22:55 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 2 razy.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

64
A skąd wiesz może Bóg to materialista. Żydom kazał zbudować arkę ze złota i ogromną Świątynie w JErozolimie, jak tam Rzymianie póxniej weszli to nie mogli uwierzyć ile bogactwa tam zgromadzono ;)
Czy modlitwa przed kilogramami złota, lub w bazylice np w Licheniu ma dla Boga większą wartość niż ta, przed prostym drewnianym krzyżem na rozstaju polnych dróg?
Dopuszczasz taką myśl, że ktoś może mieć inne spojrzenia na Boga i na wiare? Oni też wiedzą co dla Boga ma wiekszą wartość zupełnie inaczej niż ty. Dla katolików z częstochowy widocznie jest rożnica gdzie i do czego się modlą. Takie uwielbianie ikon wynika chyba z tego że zachował się kult świętych, kult Matki Boskiej. Wydaje im się że Matka Boska oczekuje od nich że jej zrobią tą suknie z bursztynu może. Możecie mi mówić że to jest prymitywne, ale dla mnie to by było nietolerancją ;) Nauczyłem się nie oceniac ludzi po tymw co wierzą, mogą nawet wierzyć w święte krowy, czy coś zapewne wiele profesorów wierzy święte krowy i jak bym się naśmiewał to byście mnie na 100% zlinczowali. ;) Tak zostali wychowani i tak im nakazuje tradycja. Ciężko mi się dopatrzeć czegoś w tym nie właściwego , bo nikomu krzywdy nie robią.
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2010, 23:35 przez voltaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

65
Voltaren te posągi wykonane zostały setki lat temu, zdaje się że wtedy świadomość społeczna była nieco inna niz teraz. Inne było podejscie do wiary a i sami księża lepiej niż teraz doili swoje owieczki :D W średniowieczu ludzie mordowali w imie Chrystusa co nie znaczy ze my mamy robic to samo?
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2010, 7:01 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

66
Nie znaczy, ale nie wiem jaki widzisz związek między wojnami świętymi a tym o czym dyskutujemy. Świadomość się tak dużo nie zmieniła. Co prawda nie można już mieczem kogoś zaatakować jak nie podobnych pooglądów, ale wejdź na fora religijne, jak ldzie na siebie najeżdżają.
Dojenie księży to też zły przykład, bo zrobienie drogiego stroju dla MAtki Boskiej to ksiądz nie robi raczej dla siebie. Rozumiem że jak kupiłby sobie za tą kase mercedasa można by się czepiać.
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2010, 9:46 przez voltaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

67
Przekręcasz znaczenie mojej wypowiedzi... jak zwykle :D
Istotą było to że kilkaset lat temu inaaczej podchodzono do spraw wiary. Koscioły kipiały od kosztowności a przed nimi siedziały gromady oczekujace wsparcia wiernych zdążajacych na msze... dzis takie rozpasanie nie jest mile widziane jesli w samej Częstochowie są miejsca wymagajace grosza a wsparcie ich byłoby milej widziane i przez wiernych i przez Boga niż nowa kieca z kilka/kilkanaście milionów złotych.
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2010, 10:40 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

68
Hmmm. Ale chyba w tym temacie troche presadzacie, z tymi milionami bo

"Przy okazji nałożenia nowych koron Cudowny Obraz zyskał też nową sukienkę. Złożyły się na nią ofiarowane przez wiernych szlachetne kamienie, fragmenty meteorytów, plastikowe różańce, aluminiowe medaliki. Także fragment prezydenckiego Tupolewa, który rozbił się pod Smoleńskiem.
"
gazeta.pl



"Obecne korony i sukienka są Wotum Narodu, wykonanym z darów bardzo licznie składanych przez pielgrzymów, rodziny i wspólnoty z kraju i z zagranicy. Zostały zaprojektowane przez artystę jako jednolita kompozycja plastyczna, stanowiąca również całość ideową, zawartą w odmawianej od dziesięcioleci przed Obrazem modlitwie Apelu Jasnogórskiego: „Maryjo, Królowo Polski, jestem przy Tobie. Pamiętam. Czuwam”. Treść tych słów, wyrażona przez artystę w kształcie plastycznym, stała się niejako zmaterializowaną modlitwą, podobnie jak się to ma z paciorkami różańca, na których się modlimy i które z nami w tym uczestniczą."

"Prawie wszystkie klejnoty zdobiące nowe szaty Maryi i Dzieciątka pochodzą z bezpośrednich wotywnych darów pielgrzymich, ale nie wszystkie można było zmieścić w kompozycji zewnętrznej. Artysta znalazł więc niezwykłe rozwiązanie – część pozostałych wotów została umieszczona w przestrzeni między blachami złotymi lub srebrnymi, modelującymi szaty, a tytanowym stelażem, jako symboliczny wyraz powszechnego uczestnictwa pielgrzymów w tej zbiorowej fundacji. Srebrne i złote blachy podłoża szat umożliwiły również wykorzystanie od odwrocia Kodeksu Ewangelii, trzymanego w lewej rączce Dzieciątka. Tworzy on rodzaj kasetki, w której zostały złożone zapisane modlitwy ojców paulinów za cały naród oddany w opiekę Matce Bożej. Podpisane i datowane, zaplombowane, na wzór dawnych zapisów wkładanych do hełmów wież kościelnych, będą świadectwem dla potomnych o tym zbiorowym wotum narodu."
http://www.lesnapodlaska.paulini.pl/wyd ... -pani.html


Ludzie pozbyli się poprostu starych niepotrzebnych blyskotek. :D
O czym my w ogóle dyskutujemy ?
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2010, 11:04 przez voltaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

69
Stare niepotrzebne błyskotki... z diamentami. Srebrne i złote blachy to też nie oznacza że to zwykłe blachy w tym kolorze tylko że to płaty prasowanego złota lub srebra... jak myślisz ile moze zawazyć taka blaszka? Pół kilograma? Kilogram? Całosć przypomne że wazy ok. 17 kg. popatrz na ceny kruszcu. Po za tym cos jeszcze było o diamentach w koronie i gołębicy...
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2010, 11:17 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

70
JAk teraz sobie to oglądam w gaerii to wcale tak monumentalnie nie wygląda, raczej troche wieśniacko, zresztą na dole pokazuje zdjęcie, ale gusta bywają rózne. Wierni się złożyli ich problem. Tzn chce wam pokazać błąd waszego myślenia ;) Zauważmy że wydam 1000 zł. na jakiś paint ball, mogąc to wykorzystać na inne zbożne cele, ale wolę czasem wydać coś tylko dla swojej przyjemności ;) Rodzice będa sie pukać w głowe napewno. Życiowa sytuacja. Ta sama sytuacja jest z matką boską? Tu wydano pieniądze, aby oddać kult a więc co by nie mówić w duchiowym celu. Może i on jest zacofany, ale zawsze to jakaś potrzeba serca. Ja nie widzę w tym nic szkodliwego. I to od początku chce napisać. A motywacje ludzi nie są zawsze dla nas zrozumiałe, co nie znaczy że jest to głupie.
A argumentacja wieje wasza populizmem, takim jak poco robić olimpade, za te pieniądze zróbmy szpitale.
Ale już nie będę się powtarzał, żeby nie zanudzać ;)

Obrazek
i
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2010, 11:30 przez voltaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

71
Voltaren, link jest co najmniej tendencyjny. Stare i niepotrzebne błyskotki? To jak rozumiem niespotykane topazy, nefryty, rubiny, kilogramy bursztynu i złota oraz diamenty (liczone w tysiącach). Skoro aż tak ciążyły ludziom mogli je oddać potrzebującym.
Dojenie księży to też zły przykład, bo zrobienie drogiego stroju dla MAtki Boskiej to ksiądz nie robi raczej dla siebie.
Jest to jednak majątek kościelny.

edit:
A argumentacja wieje wasza populizmem, takim jak poco robić olimpade, za te pieniądze zróbmy szpitale
I znowu wyjeżdżasz z jakimś przekombinowanym argumentem. Czy olimpiada jest darem dla Matki Boskiej i wyrazem wiary? Czy świeckim wydarzeniem sportowym?
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2010, 11:37 przez Sailor, łącznie zmieniany 2 razy.
Każda cząstka elementarna w kosmosie ma swoją antycząstkę. Razem tworzą parę, są identyczne, ale się nie tolerują. Jeśli zanadto zbliżą się do siebie, ulegają zagładzie i zamieniają w światło.
Majgull Axelsson

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

72
Czy olimpiada jest darem dla Matki Boskiej i wyrazem wiary? Czy świeckim wydarzeniem sportowym?
No ale chyba oddanie czegoś z wyrazu wiary nie jest mniej moralne niż na wydarzenie sportowe. W sumie dla osób nie interesujących się sportem miliony złotych w błoto. Tak jak dla ciebie to że ktoś oddał coś wartościowego na jakiś obraz.

Zresztą póki są to prywatne pieniądze, albo pieniadze kościoła, to co nam do tego naco one są wydawane, jak nie są wydawane np. na mercedesy, albo na alkohol. Każdy niech sobie wydaje pieniądze na co mu się podoba. Może oddda pierścionek na matke boską babcia, to nie pojedzie do ciechocinka za tą kasę. Da wnukowi to przepuści. Nie jest chyba tak że ludzie oddawali te różne badziewia i przez to nie mieli co do garnka włożyć. Oczywiście zawsze mogli to oddać na dzieci w Afryce. Ale jak już mówiłem to jest populizm.Poco bronić ludziom od czasu do czasu jakiegoś zbytku, zaspokojenia nawet najglupszych swoich potrzeb, bo jest bieda na świecie, tak jak się czepiają bogatych że mieszkają w willi zamiast w szałasie.
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2010, 11:53 przez voltaren, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

73
Zbytkiem jest przechulanie srebrnej zastawy w pokera albo zakup butów za tysiac złotych. Jesli ktos SOBIE kupił chate full wypas to jego prywatna sprawa bo słuzy jemu bezposrednio ale jesli chce sie pozbyć kilku tysięcy w postaci diamentu to lepiej by zrobił gdyby za te pieniadze nakarmił parę potrzebujących osób. Z góry osądzasz że wnuk podarunek przepusci... wiesz ja znam przypadek gdzie chłopak biega po dotacje dla rodziny do opieki społecznej a mamusia sle co miesiac kasę do Torunia... są rzeczy wazne i wazniejsze. Panu bogu lepiejby się podobał jakiś biedak z pełnym żołądkiem niż niczemu nie słuzace i praktycznie bez sensu wydane olbrzymie pieniądze. Lepiej byłby to złoto w błoto cisnac jesli nie potrzebne... moze znalazłby je ktoś komu by się naprawdę przydały.
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2010, 12:09 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

74
http://pl.wikipedia.org/wiki/Inanna
Isztar (sum. Inanna; akad. Ištar ) - w mitologii mezopotamskiej bogini wojny i miłości, z czasem główna i jedyna licząca się bogini panteonu mezopotamskiego; jej kult rozpowszechnił się szeroko na całym obszarze starożytnego Bliskiego Wschodu - w Syrii i Fenicji (Asztarte) oraz Anatolii (Szauszka); w Babilonii czczona głównie w Uruk w świątyni E-anna ("Dom nieba").
Sumeryjskie imię bogini - "Inana" ("Inanna") - wywodzi się prawdopodobnie z domniemanego Nin-anna ("Pani Nieba") i występuje również w formie Innin. (...)jej symbolem gwiazda lub tarcza z gwiazd. W pewnym okresie symbolem mogła być też rozeta.
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?tit ... 1105184516

http://pl.wikipedia.org/w/index.php?tit ... 0318222343

http://pl.wikipedia.org/w/index.php?tit ... 1025115944
http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Pachamama.gif

Zauważcie że każda ż bogiń ma albo koronę albo laur

============================================

Czy Maria została wzięta do nieba razem z ciałem?

W komentarzu do ogłoszonej w roku 1950 proklamacji papieża Piusa XII, która czyni ten dogmat oficjalnym artykułem wiary katolickiej, New Catholic Encyclopedia (1967, t. 1., s. 972) podaje: „W Biblii nie ma jednoznacznej wzmianki o Wniebowzięciu, jednak Papież obstaje w swej bulli przy tym, że najważniejszym fundamentem tej prawdy jest Pismo Święte”.
Tymczasem Biblia mówi: „Ciało i krew nie mogą posiąść królestwa Bożego, (...) to, co zniszczalne, nie może mieć dziedzictwa w tym, co niezniszczalne” (1 Kor. 15:50, BT). Jezus powiedział: „Bóg jest duchem”. W chwili zmartwychwstania Jezus znowu stał się duchem, tym razem „duchem życiodajnym”. Aniołowie są duchami (Jana 4:24; 1 Kor. 15:45, Kowalski; Hebr. 1:13, 14, BT). Na jakiej biblijnej podstawie można by twierdzić, że ktoś został przeniesiony do życia w niebie razem z ciałem, które wymaga materialnego środowiska ziemskiego, żeby się utrzymać przy życiu?

Jakie jest historyczne pochodzenie kultu Marii?

Ksiądz katolicki Andrew Greeley mówi: „Maryja jest jednym z najpotężniejszych symboli religijnych w dziejach Zachodu (...) Symbol Maryi bezpośrednio łączy chrystianizm ze starożytnymi religiami bogiń-matek” (The Making of the Popes 1978, USA 1979, s. 227).
Ciekawe jest też, gdzie zatwierdzono naukę, że Maria jest Matką Bożą. „Sobór efeski zebrał się w roku 431 w bazylice pod wezwaniem Theotokos. Gdzie jak gdzie, ale w mieście słynącym z żarliwego kultu Artemidy, zwanej przez Rzymian Dianą, oraz z przechowywania jej posągu, który rzekomo spadł z nieba, w cieniu wielkiej świątyni poświęconej od roku 330 Wielkiej Matce (Magna Mater) i stanowiącej — jak głosi tradycja — chwilową rezydencję Marii, trudno było się spodziewać niezatwierdzenia tytułu ‚Bożej Rodzicielki’” (E. O. James, The Cult of the Mother-Goddess, Nowy Jork 1959, s. 207).

================================

http://pl.wikipedia.org/wiki/Maria_z_Na ... gini_Matki
Kult Matki Bożej a kult Bogini Matki
Kult ten jest niekiedy krytykowany, głównie w niektórych kręgach fundamentalistów protestanckich, jako dotyczący, według krytykujących, tylko samego kultu matki i jako zbyt mocno spokrewniony z kultem Bogini Matki z Dzieckiem, występującym już w starożytnym Babilonie (co wg rastafarian ma biblijne znaczenie). Kult Bogini Matki był w Babilonie przedstawiany poprzez postać dziecka w objęciach matki. Był on też wyznawany w starożytnym Egipcie (Izyda i Horus) i również przedstawiany w ten sposób. Jego średniowieczną genezę i rosnącą popularność na ziemiach słowiańskich powszechnie upatruje się natomiast w zastałym na owych terenach, pierwotnym kultem Mokoszy.
-------------------------------------------
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dwa_Babilony
Po upadku Babilonu religia ta miałaby być przeszczepiona do Egiptu, gdzie czczono Matkę Izydę, jej brata i męża Ozyrysa, oraz ich syna Horusa. Te same bóstwa matki i dziecka pojawiły się w Rzymie (Fortuna i Jupiter) oraz w Grecji (Ceres, jako Wielka Matka z dzieckiem przy piersi albo Ejrene, bogini pokoju, z dzieckiem w ramionach).
------------------------------------------

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wielka_Bogini

Wielka Bogini, Matka Ziemia, Królowa Niebios, Wielka Macierz, Bogini Matka
– w wierzeniach wielu kultur główne (lub jedno z główniejszych) bóstw w panteonie. Bogini utożsamiana najczęściej z Ziemią (lub stanowiąca jej patronkę), w wielu kulturach będąca równocześnie królową niebios (wówczas do jej atrybutów dochodziła jeszcze uroda). Zazwyczaj dawczyni wszelkiego życia, uosabiająca płodność i macierzyństwo. Często uznawana również za matkę bogów.
Ostatnio zmieniony 19 wrz 2010, 20:16 przez pulsar, łącznie zmieniany 2 razy.
"Poznacie prawdę - a prawda Was wyzwoli"
E. JANA 8:32

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

76
Od pomagania ubogim jest już przecież Caritas,uważam więc,że Kościół w jakiś jednak sposób wspiera potrzebujących. A to,że jakaś grupa wierzących składa jako wotum cenną sukienkę Matce Bożej to ja nie widzę w tym nic złego,w końcu to nie ja będę się w nią ubierał ;)
Ostatnio zmieniony 19 wrz 2010, 20:38 przez valdemar88, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

79
voltaren pisze:Myślę że coś w tym jest. Kult Matki Boskiej może mieć takie korzenie właśnie.
Nie chcę zmieniać tematu, lecz jak byś poszedł tą drogą dalej to okazuje się że i krzyż jest pogański.
Gdyż ma to powiązanie z kultem "bogini Matki- Królowej Niebios"

http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzy%C5%BC
Historia krzyża

W Babilonie i Asyrii od ok. XVII w. p.n.e. znak krzyża był symbolem boga-słońca. Łączy się go z mistycznym znakiem tau, pierwszą literą imienia chaldejskiego boga Tammuza, która miała pierwotnie kształt X, a później T z obniżoną poprzeczką. W Egipcie niezwykle popularny był krzyż anch ("crux ansata", T z pętlą u góry), który oznaczał życie. Krzyż był też symbolem greckiego Dionizosa, babilońskiego Bela, tyryjskiego boga Dumuzi (odpowiednik Tammuza) i nordyckiego Odyna (Wodana).

Indoeuropejskie ludy Persji i Indii w starożytności stosowały krzyż, który symbolizował ogień i często przybierał formę swastyki. Do celów religijnych z krzyża korzystali także buddyści w Chinach oraz prekolumbijskie cywilizacje Azteków i Majów.

Wobec znanej i dość powszechnej w różnych religiach solaryzacji bóstw naczelnych, krzyż symbolizował tego rodzaju bóstwa również w przypadku kultury łużyckiej i pomorskiej. Również Celtowie, Słowianie i ludy germańskie posługiwały się tym znakiem na długo przed rozpoczęciem się ery chrześcijańskiej.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Tammuz

Tammuz
- jako bóstwo przyrody, wegetacji i plonów czczono pierwotnie w Babilonie a następnie w innych krajach starożytnej Mezopotamii. Jego symbolem była mistyczna litera tau, która z czasem przekształciła się w krzyż. Tammuz przedstawiany był również z kłosami w rękach lub na ramionach. Co roku pod koniec żniw schodził do podziemi, by móc się ponownie powrócić wraz z budzącą się do życia przyrodą.

Pod koniec żniw, z ostatnich kłosów, pleciono wachlarze albo koszyki. Miało to być symboliczne schronienie dla boga przed następnymi zbiorami. Pochodne tej tradycji przetrwały do dziś wszędzie tam gdzie uprawia się zboża. (DOŻYNKI)

Tammuz utożsamiany jest z egipskim Ozyrysem oraz grecko-rzymskimi Attisem, Adonisem, Bachusem i/lub persko(irańsko)-indyjsko-rzymskim Mitrą. Jego siostrą była Belet-seri, a za żonę przypisuje się mu boginię Isztar (Inannę) Królową Niebios - Pani Nieba.
Czyli z zasady dla mnie cała nauka Kościoła Katolickiego opiera się na naukach pogańskich - "ubranych" jedynie w biblijne nazewnictwo.
Ostatnio zmieniony 19 wrz 2010, 23:17 przez pulsar, łącznie zmieniany 1 raz.
"Poznacie prawdę - a prawda Was wyzwoli"
E. JANA 8:32

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

80
Jeżeli będziesz w ten sposób analizował każdą religię i każde wierzenie, to obawiam się, że dotrzesz do bakterii. Albo i wcześniejszych form życia. Co w tym dziwnego i czego ma dowodzić fakt, że coś się z czegoś wywodzi. Czy telefon komórkowy to zasługa pana Bell'a? Bo tez ma słuchawkę i się przez niego rozmawia? Taka forma analizy jest bez sensu. Zawsze przecież coś się z czegoś musi wywodzić. Chyba, że porozmawiamy o prochu. Ten wymyślili Chińczycy i raczej z niczego się on nie wywodził.
Ostatnio zmieniony 19 wrz 2010, 23:47 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

81
Jezus rzekł do nich: „Czyż nie dlatego jesteście w błędzie, że nie znacie ani Pism...?
(E.MARKA 12:24)
Ci zaś byli szlachetniej usposobieni niż tamci w Tesalonice, bo przyjęli słowo z największą gotowością umysłu, każdego dnia starannie badając Pisma, czy tak się rzeczy mają.
(Dzieje Apostolskie 17:11)

Jak widzisz sam Jezus zachęcał do zgłębiania wiedzy.... Gdyby nikt nie analizował co z czego wynika to postępu technicznego by nie było.
Ostatnio zmieniony 20 wrz 2010, 0:00 przez pulsar, łącznie zmieniany 2 razy.
"Poznacie prawdę - a prawda Was wyzwoli"
E. JANA 8:32

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

82
Po pierwsze opierasz się na wyłącznie Nowym Testamencie, co nie dla każdego musi być wykładnią prawdy, a po drugie analizowanie takim sposobem, jaki prowadzisz, nie zmierza raczej do niczego. Czy chcesz chrześcijanom odebrać symbol krzyża, bo inni przed nimi też go mieli? Albo wiarę w prawdziwość opowieści o Maryi, bo wcześniej była już Matka Ziemia? "Jezus rzekł...". Nieprawda. W Ewangelii Marka napisano, że "Jezus rzekł..." . A czy tak było? A w której Ewangelii Marka? Bo z tego co mi wiadomo, ta w chwili obecnej oficjalna, nie przez wszystkich badaczy uznawana jest za tę prawdziwą. Itd, itd, itd.

Dojdziemy jednak do bakterii.

Tylko co to ma wspólnego z tematem głównym?
Ostatnio zmieniony 20 wrz 2010, 0:18 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

83
Temat dotyczy ubierania określonej postaci, więc wyjaśnienie z czego się to wzięło jak jak najbardziej na temat. Tylko jeśli już to sobie wyjaśnimy, to co dalej? Temat się w pewnym sensie kończy - bo każdy i tak pójdzie swoją drogą. Ważna jest wiedza, ale pewnych spraw to nie zmieni. Faktem jest, że dla tych ludzi to jest coś ważnego - i ja jako poganin potrafię to zrozumieć. Wyjechać komuś mogę jedynie wtedy, gdy zaatakuje mnie lub coś związanego ze mną np. wiarę itp itd.

A obiektywnie rzecz biorąc - kto ma jakie tradycje i co lubi, natomiast owszem - wiedza jest niezwykle ważna. Co to samej Matki Boskiej - no cóż. Jest tak, a nie inaczej i bez sensu byłoby odwodzić tych ludzi od swoich praktyk. Raczej powinno się dać im wiedzę, co się skąd wzięło - ale niech trwają w swoich obyczajach tak jak my chcemy kontynuować swoje.
Ostatnio zmieniony 20 wrz 2010, 10:43 przez Siemowit, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]http://www.bogowiepolscy.net/gfx/image/ ... Bogom!.jpg[/img]

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

84
Dyskusja, przynajmniej według mnie, nie toczy się o przekonaniach, a o formach. A dokładnie o tej jednej konkretnej. Rozmywanie jej zamierzchłą historią nie jest właściwe. Przecież Ci ludzie ubrali tu i teraz konkretna ikonę, w konkretny strój i nie myśleli w tym czasie, o Matce Ziemi, czy badaniu Pisma Świętego. To ich (jeżeli ich) odruch danej chwili i danego miejsca. I to ocenialiśmy. Przynajmniej według mnie.
Ostatnio zmieniony 20 wrz 2010, 10:51 przez PiotrRosa, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla ludzi z kraju tego, gdzie kruszynę chleba ... nie warto się męczyć.

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

85
Ja oceniam fakt że ludziom w d*** sie przewraca... pierdzielą o miłosierdziu i o tym jak to źle jest w kraju, ilu to bezrobotnych i bieednych z winy tego to a tego polityka... a fundują "kieckę" ikonie za kilka/kilkanascie baniaszy. Debilizm w czystym wydaniu ale jak ktoś wczesniej zauważył... takie kaprycho... tylko jak to sie ma do słów o bałwochwalstwie?
Ostatnio zmieniony 20 wrz 2010, 20:11 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

86
Jatagan pisze:Ja oceniam fakt że ludziom w d*** sie przewraca... pierdzielą o miłosierdziu i o tym jak to źle jest w kraju, ilu to bezrobotnych i bieednych z winy tego to a tego polityka... a fundują "kieckę" ikonie za kilka/kilkanascie baniaszy. Debilizm w czystym wydaniu ale jak ktoś wczesniej zauważył... takie kaprycho... tylko jak to sie ma do słów o bałwochwalstwie?
Ludzie będą pierdzielić o miłosierdziu i bezrobociu nawet jak "kiecki" nie będzie. Najłatwiej jest "kiecke" wycenić i przeliczyć na "sałatę" a na koniec rozdzielić forsę społeczeństwu,toć to prawdziwe miłosierdzie. Ludzie mają pretensję o tę suknię tak jakby ci darczyńcy najpierw ukradli te wszystkie błyskotki i przykleili je do sukienki. Od udzielania pomocy są już przecież instytucje charytatywne działające nawet , o dziwo, w Kościele,ale o tym przecież się nie pamięta,może celowo... Dajmy spokój tym ludziom,to ich dar,ich wotum."kiecce" się nie będą przecież kłaniać tylko Matce Boskiej.
Ostatnio zmieniony 20 wrz 2010, 20:47 przez valdemar88, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

87
Więc po grzyba jej taka kieca?
Ja nie mówie ze takich instytucji w kosciele brak... ja mówie że gdyby tym instytucjom skaneło nagle trochę sałaty to moze nagle moznaby dobudować w jakimś przytulisku ze dwie salki na łóżka przed zimą, może wyszłoby kilka garów zupiny więcej w takich przytuliskach i nie trzebaby szukac sponsorów.
Co do pochodzenia tych błyskotek to jak napisalem... walencja mnie to kto i za co dał... mówię że głupio dał i tyle. Jego sprawa (darczyńcy), równie dobrze mógł je wywalic do rzeki - taki sam byłby z nich pożytek.
Ostatnio zmieniony 20 wrz 2010, 21:53 przez Jatagan, łącznie zmieniany 1 raz.
Historia jest pisana przez ludzi, którzy wieszają bohaterów.
Robert Bruce (Waleczne serce)

Re: "Garderoba" Matki Boskiej

90
Dyskusja o sukience a zaczyna się WOŚP, daliście datek na kościół chociaż 1zł? Podatki płacicie super ale wiele ludzi płaci na wiele beznadziejnych rzeczy i nie ma wyboru więc to jest do kitu, Janusz KM ma racje znieść podatki i po sprawie będzie :).....
Ostatnio zmieniony 21 wrz 2010, 20:33 przez Michall, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Katolicyzm”

cron