Re: Bóg jest wszędzie?

61
Ok. czy chrześcijański osobowy Bóg przebywa także w piekle? Chrześcijanie w piekło wierzą, jako realne miejsce bądź stan duszy. Po Sądzie Ostatecznym wielu tam trafi.
Czy tam sięga obecność Boga? Mimo odrzucenia go i uporczywego trwania w grzechu?
Jako duchowo-kosmiczny transcedent przenikający nasz świat i nadprzyrodzony powinien tam być. A jako byt osobowy, z uczuciami?
Ostatnio zmieniony 15 wrz 2010, 16:14 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Bóg jest wszędzie?

62
ReKa pisze:
Crows pisze:jeśli zdefiniujemy grzech jako - błąd , to małe dziecko rodzi sie z błedem odziedziczonym po rodzicach
Nie podzielam Twojego punktu widzenia. Człowiek rodzi się z czystą "kartoteką" i zapełnia ją swoimi wyborami i decyzjami. Po raz kolejny i wciąż od nowa. Po rodzicach dziedziczy jedynie cechy fizyczne.
człowiek to nie jakaś tam czysta kartoteka , czyste jest tylko światło w naszej wewnetrznej przestrzeni ciszy , odkrycie jej w ciągu naszego życia może dać szansę na wytarcie chorych programów z naszego dziedzictwa jak i z nabytych w zyciu naleciałości .
Ostatnio zmieniony 15 wrz 2010, 16:59 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Bóg jest wszędzie?

63
Crows, używasz bardzo ciekawych określeń, trafiają do mnie. "Czyste jest tylko światło w naszej wewnętrznej przestrzeni ciszy", ależ to fajnie powiedziane! Ja bym to powiedziała zupełnie inaczej, ale to jest TO! Ja to czuję, dzięki!
Ostatnio zmieniony 15 wrz 2010, 17:20 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Bóg jest wszędzie?

64
Crows pisze:człowiek to nie jakaś tam czysta kartoteka.
Nie napisałam, że człowiek to kartoteka :)
ReKa pisze:Człowiek rodzi się z czystą "kartoteką"
Crows pisze:czyste jest tylko światło w naszej wewnetrznej przestrzeni ciszy
Zgadzam się z tym i właśnie o tym mówię :)
Ostatnio zmieniony 15 wrz 2010, 20:42 przez ReKa, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło.

Re: Bóg jest wszędzie?

65
transfer pisze:Bardzo często możemy sie spotkac ze stwierdzeniem, że Bóg działa wszędzie. Przeczą temu stwierdzeniu słowa modlitwy Jezusa Chrystusa: Ojcze nasz któryś jest w niebie ...

Przytoczenia są warte również słowa niemieckiego księdza Gerharda Lohfinka:
"Bóg nie działa wszędzie, lecz w jednym określonym miejscu. Nie działa zawsze, lecz w konkretnym czasie. Nie działa przez obojętnie kogo, lecz przez ludzi, których sobie wybiera. Jeśli tego nie pojmiemy, wówczas żadna odnowa w naszej epoce nie będzie możliwa".
Zapraszam do przedstawienia swojego obrazu widzenia działania Boga - mile widziane cytaty myslicieli, czy ciekawych ksiązek z tego tematu, z którymi sie zgadzacie.
cały watek rozpoczął Transfer , trochę już wody upłynęło,
jednak pragnę odnieść się do tego tekstu.

Otóż:
1. Słowa Jezusa nie przeczą w niczm modlitwie "Ojcze nasz, którys jest w niebie"
--- czym jest NIEBO?
na to pytanie odpowiedź znajdziemy w pierwszym zdaniu Pisma Świętego- Starego Testamentu
proponuję przeczytać to zdanie w różych wydaniach, gdyż nie dość, że rónią się między sobą, to dodatkowo chyba wystkie nie są przetłumaczone tak jest w przesłaniu ( i w oryginale także);
2. Bóg jest Niekończonością, Wszechistnieniem, którego nie możemy ograniczyć do naszego pojmowania, do naszego maluśkiego rozumu, o ile nie posiadamy "naczynia" do przyjęcia tego, co zostało już napisane, mamy wyjście: albo zrobić wszysto, by pojąć Nieograniczoną Miłość, albo dac sobie spoks;
3. Bóg JEST w każdej chwili, wszystko przenika....i zgadzam się, że działa przez ludzi :)

no to tyle na tą chwilę
Ostatnio zmieniony 14 cze 2012, 20:43 przez harden, łącznie zmieniany 2 razy.
*Wiara jest połączeniem iskier, a wiedza jest siłą egoistycznego pragnienia, ponad którym pragniemy zbudować nasze połączenie.*

Re: Bóg jest wszędzie?

67
Wg mnie wątek mówi nie o ograniczonosci Boga jako takiego, ale o ograniczoności świata, w którym my zyjemy. Świata ograniczonego czasem i przestrzenią, z których nie można się wyzwolić. Pytanie może brzmieć, czy Bóg w ograniczonym świecie może działać w sposób nieskrepowany? Cytowane słowa księdza: "Bóg nie działa wszędzie, lecz w jednym określonym miejscu. Nie działa zawsze, lecz w konkretnym czasie. Nie działa przez obojętnie kogo, lecz przez ludzi, których sobie wybiera. Jeśli tego nie pojmiemy, wówczas żadna odnowa w naszej epoce nie będzie możliwa"., potwierdzają fakt, że również Bóg w ograniczonym świecie podlaga czasowi i przestrzeni.
Ostatnio zmieniony 23 sie 2012, 15:13 przez Filip, łącznie zmieniany 1 raz.
Znikam na długo, ale się pojawiam.

Re: Bóg jest wszędzie?

68
filip pisze:Cytowane słowa księdza: "Bóg nie działa wszędzie, lecz w jednym określonym miejscu. Nie działa zawsze, lecz w konkretnym czasie. Nie działa przez obojętnie kogo, lecz przez ludzi, których sobie wybiera. Jeśli tego nie pojmiemy, wówczas żadna odnowa w naszej epoce nie będzie możliwa"., potwierdzają fakt, że również Bóg w ograniczonym świecie podlaga czasowi i przestrzeni.
to tak byś powiedział , że ojciec zajmujacy sie dziećmi tez podlega ich ograniczeniom , czyli robi takie głupstwa jak one np np razem z nimi sika do portek ; :)
Ostatnio zmieniony 23 sie 2012, 15:23 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Bóg jest wszędzie?

69
Crows pisze:
filip pisze:Cytowane słowa księdza: "Bóg nie działa wszędzie, lecz w jednym określonym miejscu. Nie działa zawsze, lecz w konkretnym czasie. Nie działa przez obojętnie kogo, lecz przez ludzi, których sobie wybiera. Jeśli tego nie pojmiemy, wówczas żadna odnowa w naszej epoce nie będzie możliwa"., potwierdzają fakt, że również Bóg w ograniczonym świecie podlaga czasowi i przestrzeni.
to tak byś powiedział , że ojciec zajmujacy sie dziećmi tez podlega ich ograniczeniom , czyli robi takie głupstwa jak one np np razem z nimi sika do portek ; :)
:D

Ja bym powiedziała, że to jest w ewidentnej opozycji (zdanie Filipa) do stwierdzenia również religijnego i na podstawie Biblii, że Bóg jest stworzycielem wszystkiego, co jest, widzialnego i niewidzialnego, że jest wszechmogący... Dodam, że jest nie tylko stworzycielem, ale też i dziełem swojego stworzenia. I życiem. I miłością.

No, ale jak znam Filipa, on nie dojrzy żadnej sprzeczności... :rolleyes:
Ostatnio zmieniony 23 sie 2012, 16:00 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Bóg jest wszędzie?

71
Lidka pisze:Ja bym powiedziała, że to jest w ewidentnej opozycji (zdanie Filipa) do stwierdzenia również religijnego i na podstawie Biblii, że Bóg jest stworzycielem wszystkiego, co jest, widzialnego i niewidzialnego, że jest wszechmogący...
Czy jest jakaś sprzeczność w twierdzeniu: wszechmogący tworzy miedzy innymi coś ograniczonego?
Ostatnio zmieniony 23 sie 2012, 16:24 przez Filip, łącznie zmieniany 1 raz.
Znikam na długo, ale się pojawiam.

Re: Bóg jest wszędzie?

72
filip pisze:Czy jest jakaś sprzeczność w twierdzeniu: wszechmogący tworzy miedzy innymi coś ograniczonego?
Nie, nie ma. Ale sam jest nieograniczony i jest dokładnie wszędzie. Bo jest wszystkim, co jest. Stworzył rzeczywistość ograniczoną (materią), ale z tego nie wynika, że sam siebie ograniczył i nie ma Go w niej.
Ostatnio zmieniony 23 sie 2012, 17:31 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Bóg jest wszędzie?

73
Lidka pisze:Nie, nie ma. Ale sam jest nieograniczony i jest dokładnie wszędzie. Bo jest wszystkim, co jest. Stworzył rzeczywistość ograniczoną (materią), ale z tego nie wynika, że sam siebie ograniczył i nie ma Go w niej.
A widziałas Go gdzieś?
Ostatnio zmieniony 24 sie 2012, 9:14 przez Filip, łącznie zmieniany 1 raz.
Znikam na długo, ale się pojawiam.

Re: Bóg jest wszędzie?

74
Ujelabym to w ten sposob: Bog jest wszedzie bedac wszystkim o ile to wszystko jest w stanie uswiadomic sobie Jego obecnosc. I w tym momencie Filipie Twoje pytanie staje sie bezprzedmiotowe:), jak bowiem mozna nie widziec Boga we wszystkim i wszedzie?
Ostatnio zmieniony 24 sie 2012, 10:52 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Bóg jest wszędzie?

75
filip pisze:
Lidka pisze:Nie, nie ma. Ale sam jest nieograniczony i jest dokładnie wszędzie. Bo jest wszystkim, co jest. Stworzył rzeczywistość ograniczoną (materią), ale z tego nie wynika, że sam siebie ograniczył i nie ma Go w niej.
A widziałas Go gdzieś?
Wszędzie Go widzę :). Bo Bóg nie jest 'osobą', która się pojawia i znika. Jest życiem ze wszystkimi jego procesami i przejawami, dla człowieka odczuwalny jest jako miłość. Ale też nie znaczy to, że w tym, co miłością nie jest (czego tak nie nazwiemy) nie ma Boga. Bóg jest dokładnie we wszystkim, trzeba tylko chcieć Go dojrzeć i zrozumieć, że '+' bez '-' nie istnieje... ;).
Ostatnio zmieniony 24 sie 2012, 11:22 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Bóg jest wszędzie?

76
Andra pisze:I w tym momencie Filipie Twoje pytanie staje sie bezprzedmiotowe:), jak bowiem mozna nie widziec Boga we wszystkim i wszedzie?
Jak to jak, normalnie. To kwestia uwarunkowania i świadomości. Jeśli rozumie się Boga jako '+', to tam, gdzie '-' nie postrzega się Go. Jeśli się jest uwarunkowanym, że Bóg to 'duch' (osobowy) - wszędzie, gdzie Go nie ma, nie ma też i Boga. Jeśli się jest uwarunkowanym, że Bóg nie jest wszędzie, nie widzi się Go wszędzie. Itd.

Postrzega się zgodnie z uwarunkowaniem i świadomością, więc nie ma się czemu dziwić, że ktoś definiuje i postrzega inaczej ;).
Ostatnio zmieniony 24 sie 2012, 11:27 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Bóg jest wszędzie?

77
Zdaje się obie mylicie Ducha z Jego Istotą, a nawet wytwory działania Boga z samym Bogiem. Nikt Boga nie widział, ba wielu twierdzi, że Go nie ma. Własnie ze względu na cytowane słowa księdza. W Boga trzeba wierzyć, nie ze względu, że się Go widzi, ale ze względu choćby na Jego dzieła.
Lidko ja jednak tak kategorycznie nie wypowiadałbym się o istocie Boga, nikt z nas tu piszących nie może jej znać.
Ostatnio zmieniony 24 sie 2012, 11:37 przez Filip, łącznie zmieniany 1 raz.
Znikam na długo, ale się pojawiam.

Re: Bóg jest wszędzie?

78
Filip, mowiac ze nikt nie widzial Boga, mowisz o sobie, tak?:)
Filipie, nie mylimy obie ani kazda osobno- bo i jak Boga z Bogiem pomylic?
Lidko, pytalam retorycznie:)
Ostatnio zmieniony 24 sie 2012, 12:07 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Bóg jest wszędzie?

79
Lidka pisze:.... Dodam, że jest nie tylko stworzycielem, ale też i dziełem swojego stworzenia. I życiem. I miłością. ...
Bardzo ciekawe stwierdzenie : być dziełem swojego stwarzania.

Czy to jest awykonalne?


Łosiu - sceptyk
Ostatnio zmieniony 24 sie 2012, 12:15 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Bóg jest wszędzie?

80
filip pisze:Zdaje się obie mylicie Ducha z Jego Istotą, a nawet wytwory działania Boga z samym Bogiem. Nikt Boga nie widział, ba wielu twierdzi, że Go nie ma. Własnie ze względu na cytowane słowa księdza. W Boga trzeba wierzyć, nie ze względu, że się Go widzi, ale ze względu choćby na Jego dzieła.
Lidko ja jednak tak kategorycznie nie wypowiadałbym się o istocie Boga, nikt z nas tu piszących nie może jej znać.
Filip, ale każdy z nas ma rozum, potrafi myśleć, uczyć się i wyciągać wnioski. Po tym rozumem Bóg nas obdarzył, nie sądzisz? :).

Wiatru też nie widać, a jednak trudno zaprzeczyć, że istnieje, prawda? A prąd elektryczny ktoś widział? Chyba nie. Czy z tego powodu mamy o wietrze i o prądzie mówić w taki sam sposób, jak Ty mówisz o Bogu? Nikt Go nie widział, więc nie należy tak 'kategorycznie' mówić?... :).

Ja też nie znam całej Istoty Boga, ale tego, czego już jestem świadoma, nie muszę chować gdzieś w zakamarkach, bo inni jeszcze nie są tego świadomi... Mówię o tym szczerze i otwarcie. I powiem Ci, że Ty też możesz poszerzyć swoją świadomość. Jak będziesz chciał, rzecz jasna.

Filip, tu nie ma co mylić, jeśli Bóg jest wszystkim, co jest, to z jakiej przyczyny należy Go upatrywać tylko z jednej strony? Jeśli Tobie to wystarcza, to nie ma sprawy. Ale zechciej zrozumieć, że inni mogą inaczej żyć i postrzegać.
Ostatnio zmieniony 24 sie 2012, 12:16 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Bóg jest wszędzie?

81
Andra pisze:Filip, mowiac ze nikt nie widzial Boga, mowisz o sobie, tak?:)
Filipie, nie mylimy obie ani kazda osobno- bo i jak Boga z Bogiem pomylic?
Lidko, pytalam retorycznie:)
Tkich opisów jest dostępnych wiele, ale... warto przeczytać...choć jeden
Przeżycia z pogranicza śmierci ks. Jose Maniyangata
http://www.michaeljournal.org/ksJoseManiyangata.htm


Złote myśli : ,,...bo i jak Boga z Bogiem pomylić?"


Łosiu - sceptyk.
Ostatnio zmieniony 24 sie 2012, 12:22 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Bóg jest wszędzie?

82
Łosiu pisze:
Lidka pisze:.... Dodam, że jest nie tylko stworzycielem, ale też i dziełem swojego stworzenia. I życiem. I miłością. ...
Bardzo ciekawe stwierdzenie : być dziełem swojego stwarzania.

Czy to jest awykonalne?


Łosiu - sceptyk
To jest wykonalne. Dla Boga (używając tego najpopularniejszego określenia). Czyż religie nie mówią, że jest On życiem?... ;).

Spójrz choćby na małą roślinkę (jako jeden z efektów dzieła stworzenia, jako ten efekt, ona odzwierciedla swojego Stwórcę). Załóż, że to jest 'stworzyciel'. Rośnie sobie, kwitnie i wydaje z siebie nasiona. Czyż to nie z niej samej te nasiona? 'Stworzyciel' stworzył te nasiona, ale jest jednocześnie tymi nasionami, gdyż one są cząstką 'stworzyciela'. Rosną z nich nowe roślinki, które można oddzielić od 'stworzyciela'. A jednak będą jego integralną cząstką.

I tak samo z Bogiem. Ponieważ nie ma nic, co byłoby z innego Źródła, wszystko, co jest, to dzieło stworzenia. W którym to Stworzyciel - Życie jak najbardziej istnieje. Zatem i źródło, i dzieło stworzenia, i wszelkie procesy w nim zachodzące to 'jeden organizm'.
Ostatnio zmieniony 24 sie 2012, 12:25 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Bóg jest wszędzie?

83
Lidka pisze:...
Wiatru też nie widać, a jednak trudno zaprzeczyć, że istnieje, prawda? A prąd elektryczny ktoś widział? Chyba nie. Czy z tego powodu mamy o wietrze i o prądzie mówić w taki sam sposób, jak Ty mówisz o Bogu? Nikt Go nie widział, więc nie należy tak 'kategorycznie' mówić?... :)....
....
Obrazek
Łosiu - sceptyk
Ostatnio zmieniony 24 sie 2012, 12:27 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Bóg jest wszędzie?

84
Lidka pisze:
Łosiu pisze:
Lidka pisze:.... Dodam, że jest nie tylko stworzycielem, ale też i dziełem swojego stworzenia. I życiem. I miłością. ...
Bardzo ciekawe stwierdzenie : być dziełem swojego stwarzania.

Czy to jest awykonalne?


Łosiu - sceptyk
To jest wykonalne. Dla Boga (używając tego najpopularniejszego określenia). Czyż religie nie mówią, że jest On życiem?... ;).

Spójrz choćby na małą roślinkę (jako jeden z efektów dzieła stworzenia, jako ten efekt, ona odzwierciedla swojego Stwórcę). Załóż, że to jest 'stworzyciel'. Rośnie sobie, kwitnie i wydaje z siebie nasiona. Czyż to nie z niej samej te nasiona? ......
Pięknie napisane, ale :
ja nie jestem Bobiem moich roślinek (dzieci).

A aktu stwarzania przypisujemy samoświadomość tego aktu.

Czy roślinka/np.Czarnuszka mnoży się świadomie, czy z automatu?
Czy pyli z premedytacją?

Chyba nie.


Czy bóg tworzy z automatu , z premedytacją /czy jest tego świadom?

Chyba nie?


Łosiu - sceptyk
Ostatnio zmieniony 24 sie 2012, 12:37 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Bóg jest wszędzie?

85
Łosiu pisze:Czy bóg tworzy
nie tworzy, już wszystko stworzył , wszystkie prawa tworzenia , zasady działania natury i wszelkiego jestestwa
Ostatnio zmieniony 24 sie 2012, 12:44 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Bóg jest wszędzie?

86
Crows pisze:
Łosiu pisze:Czy bóg tworzy
nie tworzy, już wszystko stworzył , wszystkie prawa tworzenia , zasady działania natury i wszelkiego jestestwa
...sformułowanie moje użyte by o w kontekście świadomego samo tworzenia przez Boga samego siebie.

w opozycji do samoodtwarzania spontanicznego istot żywych.




Nie widzę możliwości samotworzenia się istoty doskonałej choćby dlatego, że ....

coś co istnieje nie stworzy się od nowa bo już istnieje

lub też

coś czego nie ma nie stworzy nic.


Łosiu - sceptyk



.
Ostatnio zmieniony 24 sie 2012, 13:02 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Bóg jest wszędzie?

87
Łosiu pisze:Pięknie napisane, ale :
ja nie jestem Bobiem moich roślinek (dzieci).

A aktu stwarzania przypisujemy samoświadomość tego aktu.
Bóg to jest Całość, mówiąc najkrócej. Ty jesteś cząstką, dziełem stworzenia, które odzwierciedla 'pierwowzór'. Więc Twoje dzieci są częścią Ciebie, ich dzieci będą częścią Twoich dzieci ale i Ciebie itd.

Ale to idzie też w drugą stronę: Ty jesteś cząstką swoich rodziców, oni swoich itd. Trudno tu operować mianem Boga jako Całości, choć są i tacy, którzy śmiało tak o sobie mówią ;). Dla mnie to jest tak trochę, jakby maleńki trybik jakiejś potężnej i skomplikowanej machiny twierdził że jest nią... ;).

To, że Bóg jest wszędzie, nie znaczy, że wszystko jest Bogiem. I tu słusznie mówisz o świadomości, bo wszystko się z nią wiąże. I całe dzieło stworzenia jest z nią ściśle związane, ale to już na nieco inny temat niż wszechobecność Boga... ;). Dodam tylko, że ten podział na świadome i nie jest jednym z procesów tej niewyobrażalnie potężnej i skomplikowanej machiny zwanej życiem... I tak jak najmniejszy trybik w tej przykładowej machinie, tak każda forma życia jest niezbędna i ma swoje miejsce, aby Całość funkcjonowała jak należy. Człowiek tego nie postrzega, bo swoją świadomością nie sięga tak szeroko, ale machina zwana życiem jest sama perfekcją ;).
Ostatnio zmieniony 24 sie 2012, 13:09 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Bóg jest wszędzie?

88
Lidko, powiedz zatem co nie jest Bogiem, z Boga i od niego? Najmniejszy trybik jest odwzorowaniem calosci, skladajacym sie z jeszcze mniejszych trybikow, az do tego co zwiemy istota Boga. A czy to ze ktorys trybik nie wie ze jest czescia Boga, oznacza ze Bog o tym nie wie?
Ostatnio zmieniony 24 sie 2012, 14:28 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Bóg jest wszędzie?

89
Wiec perfekcyjna rzeczywistość to Bóg , a jeżeli coś na nasze pojmowanie nie jest perfekcyjne to albo nie rozumiemy co wg Boga jest perfekcyjne albo...
no właśnie...
dochodzimy do wniosku, że należy akceptować wszystko jako perfekcyjne,
ponieważ On to sama czysta wszechobecna perfekcjia.

... och jaka perfekcyjna klasyczna paraplegia Pani Doktor....
... ale wczoraj mieliśmy na ojo perfekcyjny wstrząs - nawet nie było co ratować...
... Brevik 77- perfecyjnie zaplanowane,... przez koGo?

Lepiej...można zawsze...


Losiu - sceptyk
Ostatnio zmieniony 24 sie 2012, 14:31 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Bóg jest wszędzie?

90
I ja powiedzialabym tak, biorac pod uwage wspolzaleznosc: na tyle Bog przejawia sie w nas na ile objawia nam sie we wszystkim. :)
Ostatnio zmieniony 24 sie 2012, 14:34 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Wróć do „Katolicyzm”

cron