Re: Bóg jest wszędzie?

121
Ale tu nie chodzi o niczyją rację, Andra... :). Tu chodzi o myślenie. Które nijak nie stoi w sprzeczności ze sferą duchową (z sercem), wręcz przeciwnie, nadaje jej sens i wartość. Nie da się oddzielić myślenia od odczuwania, Andra, to jedna, integralna całość...

No, ale jak nikt nie jest w stanie zmotywować Cię do niego, to mówi się trudno.

Czy Bóg jest wszędzie? Tak, nawet w myśleniu tych, którzy nie chcą myśleć... ;)

:pa:
Ostatnio zmieniony 25 sie 2012, 15:01 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Bóg jest wszędzie?

123
Lidus, wole myslec na podstawie czucia niz zamieniac czucie na mysli. To Ty nadajesz wartosc wszystkiemu a nie to co o tym myslisz. Powtarzam, pozostan ze swoimi pogladami, przekonaniami, tylko nie rozciagajac ich na wszystko. Wszystko to nie tylko to co miesci sie w glowie,choc rozumem tak trudno pojac to co niepojete. Dla niego, wiec szuka sprzecznosci, nie widzac ze w ten sposob potwierdza jedynie wlasne ograniczone widzenie tego co jest nieograniczonym. Bog nie miesci sie w rozumie i nie podlega mu, Bog jest w sercu a ono nie ogranicza wszystkiego do jednego, przeciwnie- wszystko jest jednoscia Boga. Ale to trzeba najpierw odczuc zeby zrozumiec, bo bez czucia coz mozna zrozumiec oprocz wlasnych wnioskow powstalych w mysl wlasnych zalozen. A gdzie zgubily sie uczucia w tym wszystkim? Wiec nie wmawiaj mi ze nie mysle, Twoje wnioskowanie swiadczy o stanie Twoich uczuc, o niczym i nikim wiecej, dokladnie tak jak i postrzeganie innych. Wedle grobli kladka Lidko, nic wiecej. To co robisz ze swoim zyciem zalezy od Ciebie i nie moja rzecza jest Cie przekonywac do czegokolwiek, tym bardziej ze nie usilujesz nawet zrozumiec tego ze mozna miec inny punkt widzenia, kazdy inny niz Twoj natychmiast dyskredytujac w kazdy mozliwy sposob. Czemu to sluzy oprocz Twemu ego ? Jesli nie rozumiesz tego co mowie- dlaczego nie pytasz o to czego nie rozumiesz? Bo uwazasz ze Ty i tak wiesz lepiej, i Ty masz racje- nawet twierdzac ze nie o nia Ci chodzi. Zatem o co tak naprawde Ci chodzi?
Ostatnio zmieniony 25 sie 2012, 15:38 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Bóg jest wszędzie?

124
Crows, to nie jest wojna o Boga. Kazdy inaczej Go postrzega, odczuwa i rozumie. I w tym kazdy ma racje stosowna do punktu z ktorego postrzega to co zwiemy Bogiem. Chodzi o to zeby ten ktos nie uwazal ze tylko jego punkt widzenia jest odpowiedni i wszyscy musza tak samo widziec, odczuwac i rozumiec. Bo w tym momencie zaczyna sie wojna albo gra w tenisa. Ja nie przekonam nikogo ze jest czescia mnie tak jak ja jego, ale niech ten ktos nie wmawia mi ze nie jestem bo on tego nie widzi.
Ostatnio zmieniony 25 sie 2012, 15:49 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Bóg jest wszędzie?

125
W duchu ekumenizmu by zapobiedz shizmie w imladis

toczą powściągliwie bój odwieczny czy szare
jest bardziej białe czy bardziej czarne.

My z Crowsem wiemy od lat, że szare to szare

i jesst

w takim stopniu czarne w jakim stopniu białe.

Jedynym lekarstwem jest tu

Rp.
Shopping
Zażyty wspólnie 2 x dziennie
do ujednolicenia pola widzenia

I proszę za tydzień do kontroli.


Łosiu - sceptyk
Ostatnio zmieniony 25 sie 2012, 17:22 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Bóg jest wszędzie?

126
Łosiu kochany, to Ty myślisz, że jak aż tak grzeszę, żeby TAKĄ pokutę zadawać??? :rolleyes: Łażenie po sklepach to najnudniejsze zajęcie pod słońcem... :D

A swoją drogą (ostatnia dygresja, obiecuję) nasza dyskusja z Andrą przypomina jako żywo:

[youtube] [/youtube]

...przy czym od początku byłam w roli zająca... Na szczęście od pewnego czasu nie ma zająca, pacnął raz a dobrze i wilkowi się tylko coś tam wydaje... ;)
Andra pisze:Jesli nie rozumiesz tego co mowie- dlaczego nie pytasz o to czego nie rozumiesz? Bo uwazasz ze Ty i tak wiesz lepiej, i Ty masz racje- nawet twierdzac ze nie o nia Ci chodzi. Zatem o co tak naprawde Ci chodzi?
Problem w tym, że rozumiem, co do mnie mówisz. I nie, nie uważam, że ja wiem lepiej (skąd Ty możesz wiedzieć, co ja myślę i czuję?). A problem tkwi w tym, że (podobno) jesteśmy na forum dla myślących ludzi...

(na pytania i tak nie odpowiadasz)

Miłujący też myślał. Intensywnie. Cała jego uwagę zabierało, jaki cytat napisać w odpowiedzi... Twoje odpowiedzi cytatów nie zawierają, ale jako żywo przypominają odpowiedzi Miłującego (w stylu). A Ty mi tu o 'ego' i o racjach... :ahah:
Ostatnio zmieniony 25 sie 2012, 18:03 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Bóg jest wszędzie?

127
O no prosze- bylam pewna ze to co myslisz uzewnetrzniasz w slowach, a tu klops- co innego czujesz, co innego myslisz i co innego mowisz:D.
Pozostale rewelacje pomine Moje odpowiedzi nie zawieraja cytatow jako ze cytuje sama siebie a moja uwage Slonko pochlaniaja w tej chwili sprawy bardzo odlegle od Twoich swiatlych wywodow, nie ludz sie, sa rzeczy i sprawy wazniejsze niz analizowanie i rozpatrywanie co tez autor mial na mysli:)wiec jesli rozumiesz to co mowie to fajnie, jesli nie to trudno, kazdy rozumie to i tyle na ile siega rozumem. Milej zabawy Lidko.
Ostatnio zmieniony 25 sie 2012, 18:45 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Bóg jest wszędzie?

128
Andra pisze:O no prosze- bylam pewna ze to co myslisz uzewnetrzniasz w slowach, a tu klops- co innego czujesz, co innego myslisz i co innego mowisz:D.
A skąd Ty możesz wiedzieć, co ja czuję i myślę i że to nie jest zgodne z tym, co piszę?

No, chyba, że jesteś Bogiem, bo tylko On ma dostęp do ludzkich uczuć i myśli... ;)

A jeśli Cię pochłaniają sprawy o wiele ważniejsze niż dyskusja na forum, to po czorta w ogóle tu przychodzisz? Jak mnie coś pochłania, jestem 'nieobecna' gdzie indziej: jak dyskutuję - to dyskutuję, nie piszę na od..., a rzeczy przemyślane i z sensem. Jak pochłania mnie coś innego - to samo, wtedy na forum nie przychodzę. Jak jem, to jem, jak czytam, to czytam, jak pracuję, to pracuję, praca pochłania mnie i daję też z siebie wszystko itd.

Może jestem nienormalna?...:rolleyes:
Ostatnio zmieniony 25 sie 2012, 19:36 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Bóg jest wszędzie?

129
Uhum. Uwielbiam czytac przy jedzeniu.:). Slyszalas o podzielnosci uwagi?
Nie wiem co czujesz i co myslisz, ale widze to co piszesz, i jak sadze - jest to na podstawie tego co czujesz i myslisz? Czy moze nie jest?
Ostatnio zmieniony 25 sie 2012, 19:42 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Bóg jest wszędzie?

130
Podzielność uwagi to można mieć przy duperelach, nie przy poważnych sprawach (a Ciebie ponoć zajmuje coś o niebo ważniejszego niż dyskusja?).
Ostatnio zmieniony 25 sie 2012, 19:45 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Bóg jest wszędzie?

133
Crows pisze:no a mnie też nie widzisz a ja jestem :)
Co Crows mnie uczysz jak mówie ze nima to nima :rotfl1:
A ciebie nie widze to Ciebie tyż nima ale chociaż piszesz to już trzeba się zastanowić czyś jest czy cie nima ? :rotfl1:
Ostatnio zmieniony 25 sie 2012, 19:56 przez Nutka, łącznie zmieniany 1 raz.
...............

Re: Bóg jest wszędzie?

134
Lidko, wybacz ze dyskusja z Toba nie stanowi najwazniejszej sprawy w moim zyciu . Choc jako dupereli bym jej nie okreslila, nie az tak. To co z ta zbieznoscia czy tez rozbieznoscia uczuc, mysli i slow?
Ostatnio zmieniony 25 sie 2012, 19:56 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Bóg jest wszędzie?

135
Nutka pisze:
Crows pisze:no a mnie też nie widzisz a ja jestem :)
Co Crows mnie uczysz jak mówie ze nima to nima :rotfl1:
A ciebie nie widze to Ciebie tyż nima ale chociaż piszesz to już trzeba się zastanowić czyś jest czy cie nima ? :rotfl1:
a jednak jestem tu =>
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=229262#p229262
:lato:
Ostatnio zmieniony 25 sie 2012, 20:01 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Bóg jest wszędzie?

138
Andra pisze:Lidko, wybacz ze dyskusja z Toba nie stanowi najwazniejszej sprawy w moim zyciu . Choc jako dupereli bym jej nie okreslila, nie az tak. To co z ta zbieznoscia czy tez rozbieznoscia uczuc, mysli i slow?
Ja nie mówię o ważności spraw, a o poważnym (nie lekceważącym) stosunku do czegokolwiek.

Co do zbieżności ew. rozbieżności itd, sama sobie odpowiedz, bo i tak nikogo nie słuchasz. Co wymyślisz na mój temat, będzie Twoje i niepodważalne ;)
Ostatnio zmieniony 25 sie 2012, 20:16 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Bóg jest wszędzie?

139
Nie wymyslam, nie musze. Widac golym okiem.
A wracajac do tematu, piekny cytat znalazl mi sie:
,, w Niebo patrzac
a nie w siebie
nie znajdzie Boga ten kto Go szuka w Niebie"
Adam Mickiewicz.
Ostatnio zmieniony 25 sie 2012, 20:37 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Bóg jest wszędzie?

141
:bravo:
Andra pisze:Nie wymyslam, nie musze. Widac golym okiem.
A wracajac do tematu, piekny cytat znalazl mi sie:
,, w Niebo patrzac
a nie w siebie
nie znajdzie Boga ten kto Go szuka w Niebie"
Adam Mickiewicz.
:bravo:
odnajdziesz szczęścia jak ujrzysz Go w drugim człowieku..
andrzej cayman
Ostatnio zmieniony 26 sie 2012, 22:10 przez cayman, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Bóg jest wszędzie?

145
cayman pisze::bravo:
Andra pisze:Nie wymyslam, nie musze. Widac golym okiem.
A wracajac do tematu, piekny cytat znalazl mi sie:
,, w Niebo patrzac
a nie w siebie
nie znajdzie Boga ten kto Go szuka w Niebie"
Adam Mickiewicz.
:bravo:
odnajdziesz szczęścia jak ujrzysz Go w drugim człowieku..
andrzej cayman
To tylko Awers kłócący się z rewersem. kiedy staną się medalem? W pełni za 1300lat.
Ostatnio zmieniony 26 sie 2012, 22:49 przez SeJa, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeden Bóg, jeden Duch.

www.przystan.keep.pl
www.webnet.hol.es

Re: Bóg jest wszędzie?

150
Łosiu pisze:A ja wam powiem, :idea:
że chyba Crows jest Bogiem,
bo gdzie dziś zajrzę to tam jest,

no jest wszędzie.
:rotfl1: :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1:
Ostatnio zmieniony 27 sie 2012, 0:09 przez Nutka, łącznie zmieniany 1 raz.
...............

Wróć do „Katolicyzm”

cron